#66
autor: justyna » 6 lat temu
Haley452 pisze:Dopiero teraz mogę napisać swoje przemyślenia.
Tańce:
Wielkie brawa dla Natalii i Maksa!
Przyznam się bez bicia, w życiu się nie spodziewałam takiego rezultatu. Muszę odszczekać, bo wróżyłam im zabetonowanie pod koniec pierwszej dziesiątki, a tu taki fantastyczny wynik. Przydałoby im się może trochę więcej tempa w niektórych elementach, ale generalnie zaprezentowali się świetnie. I tylko teraz odwieczne pytanie, ile jeszcze Sylwia jest w stanie ich nauczyć. Uważam, że naprawdę przydałyby im się chociaż jakieś konsultacje z jakimiś uznanymi zagranicznymi trenerami / choreografami. Niech Sylwia sobie tam dba, żeby dalej łapali czwarte poziomy, bo na tym się zna, ale czy jest w stanie sama wprowadzić ich na jeszcze wyższy poziom?
Co do pozostałych, to najbardziej podobali mi się Hurtado/Khaliavin, a także trzecia para francuska, G/T. Program SinKatsów w ogóle mi się nie podoba, w ogóle coraz bardziej mnie irytuje ta para, ta bezpłciowość i omdlewanie Viktorii, ta jej uległość wobec Nikity. Mam ochotę ją chwycić i potrząsnąć, żeby jakieś życie z niej wykrzesać. S/B też jakoś mnie nie zachwycają, w ogóle czy tylko dla mnie Viktoria i Aleksandra są prawie identyczne? Co do Francuzów, to oczywiście wszystko pięknie i cudownie, ale ta powtarzalność odbiera jakieś 50% przyjemności z oglądania ich. W przypadku takich V/M i D/W pamiętam każdy ich taniec dowolny od 2007 roku do końca kariery. A tańce P/C zlewają się w jedno, nie mam pojęcia, co oni jechali rok, dwa, trzy lata temu. Trochę to słabe, że tacy mistrzowie nawet nie próbują wyjść ze swojej strefy komfortu. I przez to, mimo swoich osiągnięć, dla mnie nigdy nie będą legendami na miarę tych dwóch wspomnianych par.
Wiesz co Hayley. Internety się z nutką wredności zbijają, że Viktoria to taka Sasza dla ubogich, więc w sumie nie tylko ty masz takie wrażenie xD Mnie P/C zaczęli irytować tak naprawdę dopiero w tym sezonie. Jak mi Jeremie powiedział, że to znowu jest contemporary. Bo akurat sezon poolimpijski to jest właśnie miejsce na eksperyment, a ci znowu bezpieczni i zamknięci w bańce która przynosi im punkty i kolejne rekordy. Wszyscy pieją na korzyść Guilliaume'a, a widać że w tym sezonie te plecy mocno dają mu się we znaki, bo już takim księciem łyżew nie jest. W mizerii i powtarzalności programów zginął fakt, że Gabi zrobiła niesamowity postęp w podstawowej łyżwie. Ich poprzednie programy szło ze sobą odróżnić przede wszystkim dlatego, że miały w sobie jakąś emocję/niosły jakąś historię. Przy tym tracę skupienie po około 30 sekundach programu, na tyle że sezon się prawie kończy a ja nie jestem wam w stanie powtórzyć kolejności elementów. Jestem ciekawa jakby wypadli w eksperymencie NBC (które to chyba pod lodem zatopiło mikrofony, tak żeby było słychać dźwięk łyżwy) bo Tat twierdzi, że oni są tacy bezzwuczni. Swoją drogą zróbcie sobie eksperyment i spróbujcie zatrzymać na stopklatce ujęcie z twizzli w ich wykonaniu. Ona się kręci pół sekundy wcześniej a uzyskują efekt synchro, bo otwierają pozycję w tej samej chwili.
Ja tam Saszki i Wanii materiał w tym sezonie kocham całym serduszkiem i bardzo się cieszę, że w końcu jest srebro i środkowy palec w stronę rosyjskiej federacji, która dalej mści się na Saszy (ciekawe kiedy im się znudzi).
Cieszę się z powodu Charlene i Marco, bo w końcu mają kasę na ślub no i ich tango jest warte medalu. La La Land mnie nie przekonuje, ale i tak ich lubię bardzo.
Hiszpańskie wojny dla H/K i się z tego powodu bardzo cieszę. Smart/Diaz mieli fajny potencjał, ale myślę, że to co dostają do jeżdżenia kompletnie nie oddaje im sprawiedliwości. Drugi rok z rzędu ciekawe RD i FD które zapominasz jak tylko stają w końcowej pozie. Do tego Olivia jest dość wredna w stosunku do kolegów z kadry w social mediach... Nie powiedziałabym w życiu, że Pink Floyd i Harry Styles dają radę razem, a jednak.
Co do naszych znacie moje zdanie. Ja błagam o inne spojrzenie, bo moim zdaniem Sylwia nauczyła ich już wszystkiego co mogła. Chociaż bardzo szanuję, że zmusza ich żeby co roku robili coś innego i pokazywali widzom jakiś trochę inny styl. Aż zaraz sobie posłucham co Tarasowa o nich mówi, bo na Rostelecomie mówiła, że ona rozumie że łyżwiarstwo u nas się słabo rozwija, ale według niej powinno nas być stać na więcej. Trochę się zgadzam, bo twizzle przynajmniej są stabilne, ale dalej można przejechać pomiędzy nimi rolbą. Aha Tat twierdzi, że śmiesznie stawiają nogi, żeby uniknąć czegoś (tu nie rozumiem). Poza tym, że trzeba jeździć z duszą i ona nie bardzo rozumie czego taniec dowolny tej pary dotyczy. Czy to jakieś kukły które ożyły, czy co? No i że ich podnoszenia są proste (aż się ciśnie na usta pytanie to jakie są podnoszenia P/C których Tat już chwali)
Fabrizio Pedrazzini z Rai z kolei mówił, że mega się o nich mówiło po RD w biurze prasowym i ludzie byli mega zdziwieni co tu się stało się dlaczego tylko oni 1TR4,2TR4 i w ogóle jak.
Do tego zastanawiam się nad odpaleniem jakiegoś gofundme żeby im zafundować profesjonalne cięcie muzyki, bo to Two Feet które się urywa w pół frazy jest mocno irytujące.
Co do duetów tanecznych cieszą mnie też bardzo postępy duetu Tuurkilla Versluis. Mają w sobie taką fajną lekką jakość.
Co do solistów biedna Alina
Zostanie odstrzelona jak kontuzjowany koń wyścigowy najpóźniej na koniec sezonu i nic się z tym nie da zrobić. Bardzo sie cieszę z wygranej Sonii, bo moją uwagę przyciągnęła już na JGP bawiąc publiczność swoją HavaNagilą. Dziewczyna jest solidna i bardzo dobrze umie sprzedać swój materiał. Chwali się. Zwłaszcza, że nie wszyscy mają odwagę i jaja żeby wykorzystać taką okazję jak ona dostała.
Podobała mi się również Viveca. Fajnie, że nawiązuje ktoś do czasów Kiiry i Laury, pomimo tego że ma taką muzykę jaką ma prezentuje ją na tyle dobrze, że mogę jej to od ręki wybaczyć.
Ofc cieszę się, że Vanessie i Morganowi się w końcu udało. No i Sasza z Dimą <3
Soliści... Misza
Ktoś wie jak jego nadgarstek? Pluszcz jako taktowny człowiek po FS powiedział, że możnaby wysłać tam i jego i Jagsa i nic by to nie zmieniło.
[quote="Haley452"]Dopiero teraz mogę napisać swoje przemyślenia.
Tańce:
Wielkie brawa dla Natalii i Maksa! <brawo> Przyznam się bez bicia, w życiu się nie spodziewałam takiego rezultatu. Muszę odszczekać, bo wróżyłam im zabetonowanie pod koniec pierwszej dziesiątki, a tu taki fantastyczny wynik. Przydałoby im się może trochę więcej tempa w niektórych elementach, ale generalnie zaprezentowali się świetnie. I tylko teraz odwieczne pytanie, ile jeszcze Sylwia jest w stanie ich nauczyć. Uważam, że naprawdę przydałyby im się chociaż jakieś konsultacje z jakimiś uznanymi zagranicznymi trenerami / choreografami. Niech Sylwia sobie tam dba, żeby dalej łapali czwarte poziomy, bo na tym się zna, ale czy jest w stanie sama wprowadzić ich na jeszcze wyższy poziom?
Co do pozostałych, to najbardziej podobali mi się Hurtado/Khaliavin, a także trzecia para francuska, G/T. Program SinKatsów w ogóle mi się nie podoba, w ogóle coraz bardziej mnie irytuje ta para, ta bezpłciowość i omdlewanie Viktorii, ta jej uległość wobec Nikity. Mam ochotę ją chwycić i potrząsnąć, żeby jakieś życie z niej wykrzesać. S/B też jakoś mnie nie zachwycają, w ogóle czy tylko dla mnie Viktoria i Aleksandra są prawie identyczne? Co do Francuzów, to oczywiście wszystko pięknie i cudownie, ale ta powtarzalność odbiera jakieś 50% przyjemności z oglądania ich. W przypadku takich V/M i D/W pamiętam każdy ich taniec dowolny od 2007 roku do końca kariery. A tańce P/C zlewają się w jedno, nie mam pojęcia, co oni jechali rok, dwa, trzy lata temu. Trochę to słabe, że tacy mistrzowie nawet nie próbują wyjść ze swojej strefy komfortu. I przez to, mimo swoich osiągnięć, dla mnie nigdy nie będą legendami na miarę tych dwóch wspomnianych par.[/quote]
Wiesz co Hayley. Internety się z nutką wredności zbijają, że Viktoria to taka Sasza dla ubogich, więc w sumie nie tylko ty masz takie wrażenie xD Mnie P/C zaczęli irytować tak naprawdę dopiero w tym sezonie. Jak mi Jeremie powiedział, że to znowu jest contemporary. Bo akurat sezon poolimpijski to jest właśnie miejsce na eksperyment, a ci znowu bezpieczni i zamknięci w bańce która przynosi im punkty i kolejne rekordy. Wszyscy pieją na korzyść Guilliaume'a, a widać że w tym sezonie te plecy mocno dają mu się we znaki, bo już takim księciem łyżew nie jest. W mizerii i powtarzalności programów zginął fakt, że Gabi zrobiła niesamowity postęp w podstawowej łyżwie. Ich poprzednie programy szło ze sobą odróżnić przede wszystkim dlatego, że miały w sobie jakąś emocję/niosły jakąś historię. Przy tym tracę skupienie po około 30 sekundach programu, na tyle że sezon się prawie kończy a ja nie jestem wam w stanie powtórzyć kolejności elementów. Jestem ciekawa jakby wypadli w eksperymencie NBC (które to chyba pod lodem zatopiło mikrofony, tak żeby było słychać dźwięk łyżwy) bo Tat twierdzi, że oni są tacy bezzwuczni. Swoją drogą zróbcie sobie eksperyment i spróbujcie zatrzymać na stopklatce ujęcie z twizzli w ich wykonaniu. Ona się kręci pół sekundy wcześniej a uzyskują efekt synchro, bo otwierają pozycję w tej samej chwili.
Ja tam Saszki i Wanii materiał w tym sezonie kocham całym serduszkiem i bardzo się cieszę, że w końcu jest srebro i środkowy palec w stronę rosyjskiej federacji, która dalej mści się na Saszy (ciekawe kiedy im się znudzi).
Cieszę się z powodu Charlene i Marco, bo w końcu mają kasę na ślub no i ich tango jest warte medalu. La La Land mnie nie przekonuje, ale i tak ich lubię bardzo.
Hiszpańskie wojny dla H/K i się z tego powodu bardzo cieszę. Smart/Diaz mieli fajny potencjał, ale myślę, że to co dostają do jeżdżenia kompletnie nie oddaje im sprawiedliwości. Drugi rok z rzędu ciekawe RD i FD które zapominasz jak tylko stają w końcowej pozie. Do tego Olivia jest dość wredna w stosunku do kolegów z kadry w social mediach... Nie powiedziałabym w życiu, że Pink Floyd i Harry Styles dają radę razem, a jednak.
Co do naszych znacie moje zdanie. Ja błagam o inne spojrzenie, bo moim zdaniem Sylwia nauczyła ich już wszystkiego co mogła. Chociaż bardzo szanuję, że zmusza ich żeby co roku robili coś innego i pokazywali widzom jakiś trochę inny styl. Aż zaraz sobie posłucham co Tarasowa o nich mówi, bo na Rostelecomie mówiła, że ona rozumie że łyżwiarstwo u nas się słabo rozwija, ale według niej powinno nas być stać na więcej. Trochę się zgadzam, bo twizzle przynajmniej są stabilne, ale dalej można przejechać pomiędzy nimi rolbą. Aha Tat twierdzi, że śmiesznie stawiają nogi, żeby uniknąć czegoś (tu nie rozumiem). Poza tym, że trzeba jeździć z duszą i ona nie bardzo rozumie czego taniec dowolny tej pary dotyczy. Czy to jakieś kukły które ożyły, czy co? No i że ich podnoszenia są proste (aż się ciśnie na usta pytanie to jakie są podnoszenia P/C których Tat już chwali)
Fabrizio Pedrazzini z Rai z kolei mówił, że mega się o nich mówiło po RD w biurze prasowym i ludzie byli mega zdziwieni co tu się stało się dlaczego tylko oni 1TR4,2TR4 i w ogóle jak.
Do tego zastanawiam się nad odpaleniem jakiegoś gofundme żeby im zafundować profesjonalne cięcie muzyki, bo to Two Feet które się urywa w pół frazy jest mocno irytujące.
Co do duetów tanecznych cieszą mnie też bardzo postępy duetu Tuurkilla Versluis. Mają w sobie taką fajną lekką jakość.
Co do solistów biedna Alina :( Zostanie odstrzelona jak kontuzjowany koń wyścigowy najpóźniej na koniec sezonu i nic się z tym nie da zrobić. Bardzo sie cieszę z wygranej Sonii, bo moją uwagę przyciągnęła już na JGP bawiąc publiczność swoją HavaNagilą. Dziewczyna jest solidna i bardzo dobrze umie sprzedać swój materiał. Chwali się. Zwłaszcza, że nie wszyscy mają odwagę i jaja żeby wykorzystać taką okazję jak ona dostała.
Podobała mi się również Viveca. Fajnie, że nawiązuje ktoś do czasów Kiiry i Laury, pomimo tego że ma taką muzykę jaką ma prezentuje ją na tyle dobrze, że mogę jej to od ręki wybaczyć.
Ofc cieszę się, że Vanessie i Morganowi się w końcu udało. No i Sasza z Dimą <3
Soliści... Misza :( Ktoś wie jak jego nadgarstek? Pluszcz jako taktowny człowiek po FS powiedział, że możnaby wysłać tam i jego i Jagsa i nic by to nie zmieniło.