Na pewno ciężko jest co roku wymyśleć coś nowego, świeżego i oryginalnego. Ashley z powodzeniem mogłaby co roku jechać do rockowych kawałków, albo cos co pasuje do łyżwiarek dojrzałych, tylko trzeba właśnie zmieniac choreografię, nie robić rok w rok tego samego tylko w innej kolejności.
Oby to nie był koniec jej kariery.
Co do reszty pań z USA - zobaczymy. U Gracie nie wiem czy zmiana trenera pomoże, ona sama musi sobie w głowie poukładać pewne sprawy.
Cup of China
Moderatorzy: kasik8222, Kathiea
Lubię styl Ashley bo faktycznie dziewczątko to już nie jest tylko taka kobietka, ale prawdą jest, że jej programy nie są jakieś arcytrudne - mam na myśli, że sporo tam przekładanek, czasem nic się nie dzieje w programie itp. No i te niedokręcenia...
Shibsy mają bardzo dobre twizzle, w ogóle oni są mocni w elementach rotacyjnych, to widać, że to ich siła. Ale zgadzam się z Hortensją, że coś jakby rozmachu im brakowało.
Ivan Bukin to według mnie bardzo dobry tancerz i wydaje mi się, że mógłby mieć lepszą partnerkę. Z całym szacunkiem dla Aleksandry ale naprawdę ja zawsze patrzę na niego. Fajnie się prezentuje, fajnie "partneruje", ładnie sprzedaje programy, no naprawdę trochę może niedoceniany jest.
Shibsy mają bardzo dobre twizzle, w ogóle oni są mocni w elementach rotacyjnych, to widać, że to ich siła. Ale zgadzam się z Hortensją, że coś jakby rozmachu im brakowało.
Ivan Bukin to według mnie bardzo dobry tancerz i wydaje mi się, że mógłby mieć lepszą partnerkę. Z całym szacunkiem dla Aleksandry ale naprawdę ja zawsze patrzę na niego. Fajnie się prezentuje, fajnie "partneruje", ładnie sprzedaje programy, no naprawdę trochę może niedoceniany jest.
Ivan Bukin to dla mnie tancerz kompletny. Aleksandra to śliczna dziewczyna, ale te jej chude długie ręce bez sensu latają na wszystkie strony, po ich tegorocznym FD doszłam do wniosku, że dziewczynie brakuje gracji i to w głównej mierze zaburza mi odbiór programu. Natomiast nie dziwię się, że w Rosji są największa nadzieja tańców, co roku prezentują coś ciekawego i tylko potrzeba lepszej prezentacji partnerki.
Ja sie absolutnie zgadzam, ze Aleksandra ma urok... pajaczka albo podrosnietej sarenki z za dlugimi nozkami Ale uwazam, ze to co robia dobrze, to staraja sie to tak wykorzystac, zeby ukryc wady a wyeksponowac te jej dlugie konczyny. Dlatego maja dosc ciekawe pozycje w piruetach, twizzlach, podnoszeniach. Czasami nie najladniejsze, ale charakterystyczne. Ma duzo pracy przed soba jeszcze, ale jakos tak czuje, ze maja szanse sie rozwinac. Maja ten przyslowiowy "potencjal". Bo jesli chodzi o I/Z i S/K to jakos czuje, ze brnie to w slepy zaulek.
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."