Cup of China

Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#16

Post autor: Haley452 »

Moim zdaniem po prostu powinni podnieść limit wieku w seniorach, wtedy nie byłoby takiego ciśnienia na "wyciskanie" tych 15 latek, a zawodniczki miałyby czas uporać się z problemami związanymi z dojrzewaniem zanim Rosja (czy też USA czy inny kraj) wrzuciłaby im presję całego kraju na barki.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#17

Post autor: kasik8222 »

Warto przypomnieć, że Rosja jeszcze kilkanaście lat temu nie miała takiego urodzaju solistek jak dziś. Maria Butyrskaya była w 1999 roku pierwszą rosyjską solistką, która zdobyła złoto MŚ. Te dzisiejsze fasolki nazywane są "efektem Słuckiej", bo pierwsze kroki stawiały gdy Irina odnosiła największe sukcesy. Eteri zdaje się w ogóle nie przejmować co będzie dalej z jej uczniami. Do tego dochodzi dziwny rodzaj "sportowego patriotyzmu" i wielu zawodników ma chyba nieformalny zakaz współpracy z nie-Rosjanami.
Ja akurat najbardziej lubię Skate Canada i Skate America, bo zobaczę łyżwiarzy pozaeuropejskich.


Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#18

Post autor: holloko »

Z podniesieniem limitu wieku bym się zgodziła, gdyby to faktycznie było tak, że nadużycia i presja magicznie pojawiają się wraz z przejściem do seniorek. Ale niestety, tam już jest nieciekawie na wewnętrznych zawodach dla dziesięciolatek, czy nawet wewnątrz jednej grupy trenerskiej. Sachanowicz czy Fediczkina są już prawie na wylocie, a nawet jeszcze nie zdążyły w seniorkach zadebiutować. Poza tym, który wiek byłby odpowiedni? Wszystkie dziewczyny wymienione w poprzednim poście mają co najmniej 19 lat.

Ciekawe też, że w pozostałych dyscyplinach łyżwiarstwa federacja ma swoją hierarchię i swoich ulubieńców i generalnie zawodnicy nawet w razie problemów mogą czuć się bezpiecznie (Bobrova/Soloviev dwa sezony temu, teraz Kovtun i Stolbova/Klimov), natomiast w solistkach na początku sezonu resetowane są wszystkie poprzednie osiągnięcia i walka zaczyna się od zera.

Z Cup of China chyba chodzi o to, że większość zawodników jednak trenuje w Ameryce albo Europie i nie chcą się męczyć ze zmianą stref czasowych, gdy profitów jest zdecydowanie mniej niż na NHK.


Efforts will lie, but will never be in vain.
Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#19

Post autor: Svietka »

Wcale się nie zdziwię się, jeśli Zagitova zgarnie złoto olimpijskie. Choć wcale mnie to nie ucieszy. Te tzw. "fasolki" kompletnie do mnie nie trafiają :-/

Sui/Han - mają bardzo ładny ten short i dowolny też, są mocni, w formie, mogą wszystko tak naprawdę. Przyjemnie się na nich patrzy, elementy wykonują bardzo synchronicznie, są podobnego wzrostu co też sprawia, że patrzy się na nich jak na jedność. Przy tym świetni tanecznie i muzykalni, czego chcieć więcej? :D życzę im jak najlepiej.

P/C lepiej w shorcie niż ostatnio, mi tam się podobało :D . Jeśli chodzi o FD to pojechali pięknie i sam taniec też taki jest. Choć akurat taki wybór na sezon olimpijski mnie nie porusza specjalnie. Ani ich taniec, ani V/M nie należą do moich ulubieńców, nie wiem, który postawiłabym na przedzie, naprawdę nie wiem :-/ . Jak tak sobie myślę, to rozsądek mi podpowiada, że przy wyrównanych przejazdach bez błędów wygrają V/M, ale z drugiej strony PC potrafią stworzyć magiczny nastrój i zaczarować sędziów i publiczność a wtedy może być różnie :) czas pokaże, zobaczymy.
Last edited by Svietka 7 lat temu, edited 1 time in total.


justyna
Posty: 786
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

#20

Post autor: justyna »

A do tego można złapać zatrucie pokarmowe vide Javier.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#21

Post autor: yenny »

Ja jestem za bezwzględnym podniesieniem wieku seniorów - od 17 roku życia. To by było sprawiedliwie. Leżąc ostatnio (z przymusu) oglądałam "zawody" o tytuły miss w USA - tam to wygląda tak, ze są konkursy w których startują niemowlaki i panie ok 20 roku życia. W jednym konkursie. Tytuły zdobywa się w katergoriach wiekowych, ale główna nagroda jest jedna i zdobywa ją ktoś w przedziale wiekowym od 0 do 20 lub dwudziestukilku lat. Z reguły wygrywają te starsze dziewczyny, bo mają doświadczenie i obycie. To nie jest sprawiedliwe, jest wręcz groteskowe.
Podobnie moim zdaniem, dzieje się w łf, tylko w odwrotną stronę. Małe dziewczynki, które nie mają poprzesuwanych srodków ciężkosci, sa szczuplutkie i leciutkie za przeproszeniem z palcem w .... górze :P pokonują dziewczyny, które już tak komfortowej sytuacji nie mają. To nie jest sprawiedliwe.
Ale najgorsze jest, że po wyciśnięciu, takie dziewczyny jak Julka czy Serafima odstawia się na boczny tor. W wieku 18 lat kończą kariery! To jest okropne. W sumie Tutkamyszewa miała szczęście trafiając na Miszina, gdyby była u Eteri dziś pewnie nie widziałybyśmy jej na lodzie.
Wiem, wiem, to sport kontuzyjny, ale który nie jest. Na ulicy może tez się coś stać. Dla mnie rozwiązaniem jest tylko podniesienie wieku.

A przechodząc do pań, Alina jest ok, skuteczna i skoczna, ale co będzie z nią za rok czy dwa. Czy będzie klonem Żeni, czy pójdzie w zapomnienie jak Julka? Za technikę ok, zasłużenie wysokie oceny, ale za komponenty wyżej niż wszystkie inne??? Wyżej niż Liza?? Żarty...
Podobała mi się Wakaba, jej program był super i to ją widziałabym na pierwszym miejscu. Mai i Marin mnie nie porwały, Misja była najnudniejszą chyba jaką widziałam, Marin musi mnie przekonać do siebie. Ale też pojechały świetnie, mimo wszystko na 3cim miejscu widziałabym Lizę, nie miała mimo wszystko łątwego programu, miała 3a - z błędem, ale z pełną rotacją.

U panów dziś było sporo błędów, panie sprawiły się lepiej. Cieszę się, że wygrał Kolyada, bo przyjemnie się na niego patrzy, umie się ruszac. Co mi się jeszcze rzuciło w oczy, a Han Yan lepiej interpretacyjnie i choreograficznie, ale miał takie momenty jakby się zastanawiał "Co dalej" :roll:

Javi się pochorował?


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#22

Post autor: holloko »

Ja jestem za tym, żeby zlikwidowano limity zawodników z jednego kraju na najważniejszych zawodach i każdy jeździł na swoje konto, uniknięto by w ten sposób dramatów i spięć na lokalnym szczeblu :P

Dooglądałam tańce, więc wtrącam: Program Chock/Bates jest tak przesłodko-epicki że brakowało tam tylko różowych jednorożców biegających z pacyfką po tęczy. Niestety, chyba tym ugruntowali swoją pozycję jako amerykański nr 3. I fakt, że program [s]Medvedevej[/s] Bobrovej/Solovieva z tym przegrał świadczy tylko o jednym - totalnie rosyjska federacja powinna zainwestować w Zagorski/Guerreiro, oni mają wszystko oprócz interesujących programów, w dobrej choreografii - oglądałabym :mrgreen: Póki co, za to ostatnie cięcie muzyki przeznaję im order zwiędłego ucha.

Moonlight sonata ma u mnie w głowie tytuł "The best of P/C", ale uwielbiam na nich patrzeć i w obliczu tego co prezentują w tym sezonie V/M i tak im kibicuję, więc wybaczam :00: I wcale nieprawda, że nic nie zmieniają, Guillaume ma rękawy! :shock:


Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#23

Post autor: Haley452 »

holloko pisze:Poza tym, który wiek byłby odpowiedni? Wszystkie dziewczyny wymienione w poprzednim poście mają co najmniej 19 lat.
Zgadzam się z Yenny co do 17.

Nie chodzi o to, że nagle magicznie dziewczyny przestaną mieć problemy w wieku dojrzewania, ale że nie będzie wtedy na nich spoczywać taka presja. Jeśli 19-latki nie będą musiały walczyć z 15-latkami, to walka będzie bardziej wyrównana, a presja mniejsza i na tych starszych i na tych młodszych. Nie mam nic przeciwko, żeby poziom techniczny w seniorach był niższy niż w juniorach, jeśli w zamian dostanę artystycznie spójne i dojrzałe programy, które zasługują na wysokie PCS a nie dostają je z rozpędu przy okazji wysokiego TES.

Kto wie, jaką zawodniczką byłaby Julka w wieku 25 lat? Albo nawet taka Sarah Hughes.
Rozumiem, że w Rosji wyciska się dziewczynki od najmłodszych lat, ale jednak MŚ czy IO to duuuużo większy prestiż (i presja) niż MŚJ.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#24

Post autor: holloko »

Wtedy będziemy narzekać na 17-letnie fasolki - ot, Adelina w Soczi ;)

A na poważnie: mnie historia Julki dała bardzo do myślenia, bo śledziłam jej karierę odkąd miała lat chyba 10? 11? i płakać mi się chce jak myślę co by było gdyby... Nie miałabym nic przeciwko podwyższeniu wieku, ale mam poważne wątpliwości, czy to rozwiązałoby wszystkie problemy, zwłaszcza te dotyczące nadużyć trenerów czy odpowiedniego zajęcia się problemami zawodniczek (w tym miejscu pozdrawiam nie-serdecznie Franka Carrolla)

A przyznawanie odpowiedniego PCS to już zupełnie inna kwestia o której mogłabym napisać (kolejny) elaborat, sędziowie nie znają zasad które sami wymyślili...


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#25

Post autor: kasik8222 »

Z drugiej strony, my także mieliśmy mistrzów świata juniorów, którzy nigdy nie zdobyli tego co udało się Zagitovej, Hughes czy Flatt już w pierwszej seniorskiej imprezie.


Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#26

Post autor: Haley452 »

Holloko, wszystkich problemów na pewno by to nie rozwiązało, ale byłby to chociaż jakiś krok w dobrą stronę.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#27

Post autor: holloko »

Właśnie skończyłam oglądać FS solistek i - abstrahując od wieku poszczególnych zawodniczek - 7 łyżwiarek miało programy z 7 skokami potrójnymi. Siedem. Z dwunastu. :shock: Różnica w base value to jakieś 3-4 punkty. To jest jakiś totalnie kosmiczny poziom, gdzie o różnicy w punktach może decydować jedno nieidealne ladowanie, kilka elementów łączących czy brzydka pozycja w piruecie. Zastanawiam się, jak to w ogóle ocenić, nie sprowadzając do czynników subiektywnych?

Dla mnie absolutnie bezkonkurencyjna jest Wakaba strzelająca do sędziów :s: :s: :s:

[ Dodano: 2017-11-04, 20:03 ]
Haley452 pisze:Holloko, wszystkich problemów na pewno by to nie rozwiązało, ale byłby to chociaż jakiś krok w dobrą stronę.
Tu się zgadzam :) Chociaż zawsze będzie działał prosty mechanizm, że wolimy by wygrał ktoś kogo znamy i lubimy, a nie debiutant - więc narzekać i tak będziemy :)

(Ok, po zastanowieniu - nie wypowiadam się za wszystkich - ale ja bym na pewno narzekała :> :mrgreen: )


Efforts will lie, but will never be in vain.
kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#28

Post autor: kasik8222 »

To do czego jechali FP Cain i Leduc to najgorsza rąbanka jaką słyszałam w tym sporcie.


Awatar użytkownika
Dżameli
Posty: 125
Rejestracja: 9 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

#29

Post autor: Dżameli »

Jestem zachwycona Wakabą! W moim prywatnym rankingu zajęłaby pierwsze miejsce, podobała mi się bardziej od Zagitowej, która imho jechała sztywniej od Wakaby. Technika techniką, na niej akurat się średnio znam, także wrażenie artystyczne do mnie bardziej przemawia :D Podobała mi się również Radionowa. Muszę jeszcze obejrzeć Mai bo jakoś mi umknęła...
P/C boscy :00: SD mniej, ale FD jest przepiękny i bardzo mi się podoba to, że ich stroje są skromne i nie przytłaczają odbioru tańca. Podczas tańca Ch/B brakowało mi powiewającej w tle amerykańskiej flagi, pasowałaby.
Chińczycy cudowni, S/H, ich podnoszenie gdy ona się opiera jedną ręką na jego ręce jest obłędne, ale to chyba w poprzednim sezonie już się nad nim rozpływałam :06:
A panów się boję obejrzeć patrząc na wyniki...


Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#30

Post autor: holloko »

Po rewelacyjnym konkursie solistek, panów i pary oglądało się trochę przygnębiająco :tired:

Zacznę od sprawy najważniejszej czyli radosnego piszczenia bo Boyang ma program do Gwiezdnych Wojen z oddechem Dartha Vadera i muzyką z kantyny :06: :puch: :00: Można kończyć sezon i rozdać medale, lepiej już się nie da #goldforboyang

Javier trochę jakby zamknął się w kapsule czasu, od lat nic się nie zmienia, i muszę przyznać że choć go lubię, to jakoś z sezonu na sezon wywołuje coraz mniej emocji. Cieszy mnie wygrana Miszy, choć mogło by być w lepszym stylu, ale przynajmniej ugruntował sobie miejsce w drużynie na IO. Hana Yana mogłabym oglądać godzinami, ma jedne z lepszych (i bardziej niedocenianych) SS z całej stawki. Aaron robi wszystko, żeby stać się najmniej wyrazistym zawodnikiem, kurczę chłopak nie jest złym łyżwiarzem, a przez te upiory i ciągle te same obcisłe ciuchy jak z sieciówki się wizerunkowo pogrąża. Vincent Zhou jest chodzącą definicją skaczącego fasolka.
I przyznam do mojej wielkiej słabości - lubię oglądać Kevina Reynoldsa. W celach rozrywkowych. Chłopak ma niesamowity potencjał komediowy, a jego kostium w dowolnym z tymi martwymi myszami na ramionach zrobił mi dzień :15:

Paaaary :tired: Sui/Han mają u mnie pod górkę, bo ja bardzo nie lubię Turandota, ale muszę powiedzieć że mimo to coraz bardziej podoba mi się ten program - oni są jednością na lodzie i tak płyną od elementu do elementu. Oni dla mnie są nieco w tym podobni do Papadakis/Cizeron w tym, że nie widać po nich że jadą program na zawodach z jakimiś elementami technicznymi, które są tak pięknie wkomponowane w całość i muzykę. Tylko chyba nie łapię, po co tam ten smok?

A moim ulubionym łabędziem w tym sezonie jest Xiaoyu :sss:


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Seria Grand Prix”