O łyżwiarstwie - ludzie i wydarzenia
Moderatorzy: yenny, Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
Jeszcze parę słów o pracy Eteri. W jednym z wywiadów na rianowosti ru Eteri opowiedziała. że woli trenować dziewczynki niż chłopców,bo dziewczynki są grzeczniejsze i słuchają jej bardziej, tz. działają zerojedynkowo: jest zadanie do zrobienia, zadanie zostało wykonane. Co do chłopców, to oni wolą inną motywację: wolą po prostu być bardziej chwaleni, pogłaskani, ale taka forma współpracy, jak Eteri się wyraziła ,,nie pro mienia".
Eteri ma córkę Dianę i nie z tego co czytałam, raczej całkowicie skupia się na pracy niż na rodzinie. Przytoczyła kiedyś anegdotę: Diana zapytała ją: jaki jest dzisiaj dzień? Eteri nie wiedziała, co odpowiedzieć, a córka odpowiedziała: mamo, dzisiaj mam urodziny.
Córka ma kilkanaście lat i trenuje u Aleksandra Żulina, ale Eteri wyznała w oficjalnym wywiadzie po wygranej Żenii na mś, że nikt z rosyjskich trenerów nie chciał jej trenować (wcześniej była solistką) i w końcu zapisała ją na tańce. Córka startuje na juniorskich zawodach, nie wiem,co jej się uda osiągnąć, ale jedna rzecz jest warta zaznaczenia - swoją córkę najwyraźniej nie chce Eteri poddać reżimowi, jaki stosuje do swoich zawodniczek.
W tym wywiadzie Eteri miałą rację w tym, że proces trenowania porównała do wychowania. Wskazała, że nie wszystko zależy od trenera, wiele zależy od nastawienia rodziców i od ich nacisku (podejścia) do swoich dzieci. Nie podobało jej się to, że np. Seriża Woronow na treningi przychodził z mamą, nie podobało jej się też to, że rodzice Adiana Pitkeeva może go nie przycisnęli do powrotu do sportu,chociaż dziennikarz ją zapytał, że może Adian po nieudanym występie oczekiwał od niej słów wsparcia, a został zrugany.
Z drugiej strony myślę,że problem jest też w tym, że dzisiejsi soliści, solistki w seniorach to dzieci, których się próbuje trochę robić na ,,stare maleńkie", żeby po prostu nie raziło, że to dzieci. Wielu z nich po prostu kończy przygodę ze sportem, bo się okazuje, że w wieku 7-18 lat osiągnęli maksymalny swój pułap, a potem organizm mówi dość.
A ta w ogóle- to wkleję najnowszy wywiad z Inną Goncharenko
https://rsport.ria.ru/figure_skating/20 ... 43433.html
- bardzo trafnie (z humorem i filozofią, ironicznie) wypowiedziała się o roli trenera. Trener wychowuje zawodnika (ona od dziecka wychowywała Radionową), potem zawodnik odnosi sukcesy, pojawiają się pieniądze (bezpłatne wyjazdy na zagraniczne obozy, możliwość zakupienia strojów, zarobienia tu i tam). Kiedy pojawia się potknięcie i zjazd z piedestału, rodzice i zawodnik orzekają: trzeba od trenera odejść, potrzeba nowego kierunku ( w podtekście za niudaci zawodników odpowiada oczywiście trener). Wywiad mi się bardzo spodobał, widać, że babeczka ma humor i dystans, punkt dla dziennikarzy sportowych za podpytywanie trenerów na temat ich pracy.
Eteri ma córkę Dianę i nie z tego co czytałam, raczej całkowicie skupia się na pracy niż na rodzinie. Przytoczyła kiedyś anegdotę: Diana zapytała ją: jaki jest dzisiaj dzień? Eteri nie wiedziała, co odpowiedzieć, a córka odpowiedziała: mamo, dzisiaj mam urodziny.
Córka ma kilkanaście lat i trenuje u Aleksandra Żulina, ale Eteri wyznała w oficjalnym wywiadzie po wygranej Żenii na mś, że nikt z rosyjskich trenerów nie chciał jej trenować (wcześniej była solistką) i w końcu zapisała ją na tańce. Córka startuje na juniorskich zawodach, nie wiem,co jej się uda osiągnąć, ale jedna rzecz jest warta zaznaczenia - swoją córkę najwyraźniej nie chce Eteri poddać reżimowi, jaki stosuje do swoich zawodniczek.
W tym wywiadzie Eteri miałą rację w tym, że proces trenowania porównała do wychowania. Wskazała, że nie wszystko zależy od trenera, wiele zależy od nastawienia rodziców i od ich nacisku (podejścia) do swoich dzieci. Nie podobało jej się to, że np. Seriża Woronow na treningi przychodził z mamą, nie podobało jej się też to, że rodzice Adiana Pitkeeva może go nie przycisnęli do powrotu do sportu,chociaż dziennikarz ją zapytał, że może Adian po nieudanym występie oczekiwał od niej słów wsparcia, a został zrugany.
Z drugiej strony myślę,że problem jest też w tym, że dzisiejsi soliści, solistki w seniorach to dzieci, których się próbuje trochę robić na ,,stare maleńkie", żeby po prostu nie raziło, że to dzieci. Wielu z nich po prostu kończy przygodę ze sportem, bo się okazuje, że w wieku 7-18 lat osiągnęli maksymalny swój pułap, a potem organizm mówi dość.
A ta w ogóle- to wkleję najnowszy wywiad z Inną Goncharenko
https://rsport.ria.ru/figure_skating/20 ... 43433.html
- bardzo trafnie (z humorem i filozofią, ironicznie) wypowiedziała się o roli trenera. Trener wychowuje zawodnika (ona od dziecka wychowywała Radionową), potem zawodnik odnosi sukcesy, pojawiają się pieniądze (bezpłatne wyjazdy na zagraniczne obozy, możliwość zakupienia strojów, zarobienia tu i tam). Kiedy pojawia się potknięcie i zjazd z piedestału, rodzice i zawodnik orzekają: trzeba od trenera odejść, potrzeba nowego kierunku ( w podtekście za niudaci zawodników odpowiada oczywiście trener). Wywiad mi się bardzo spodobał, widać, że babeczka ma humor i dystans, punkt dla dziennikarzy sportowych za podpytywanie trenerów na temat ich pracy.
joasia
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Niestety Diana nie jest największym talentem łyżwiarskim, w każdym razie na pewno nie w kategorii solistek. U Eteri albo wygrywasz, albo przepadasz. Nie wiem, czy to zły sposób treningu, po prostu wymagający, ale za to ci zawodnicy, którzy rokuja osiągają niesamowite sukcesy i mają pomóc we wszystkich możliwych dziedzinach. Oczywiście, większość dziewczynek jest po kimś odziedziczona, ale jeśli umie wydobyć z nich to, co najlepsze, to czemu tego nie wykorzystać? Z całym szacunkiem do Inny, faktycznie może być przemiłym człowiekiem, ale jej decyzje w przypadku Leny były, no cóż, w większości raczej nietrafione. Jej wybory muzyczne straszyly i zupełnie nie podkreślały mocnych stron zawodniczki, poza tym przez lata nie zrobiła nic, żeby poprawić jej postawę.
U Eteri nie ma lekko. No nie ma. Ale, na litość borską, nigdzie nie ma, w żadnym sporcie, w żadnej dyscyplinie. Oczywiście, że jej metodyka pracy niektórym nie odpowiada. Ale niektórzy są nią zachwyceni, a skoro działa, to właściwie czemu ona dostaje tyle hejtu? Jej zawodniczki są świetne we wszystkich aspektach - pracy rąk, nóg, postawy, muzykalnosci, no i oczywiście skoków. Już w porównaniu Stasia albo Samodurova wyglądają blado, nie mają takiej kontroli ciała (szczególnie Sonia) ani takiej techniki i skuteczności skoków.
U Eteri nie ma lekko. No nie ma. Ale, na litość borską, nigdzie nie ma, w żadnym sporcie, w żadnej dyscyplinie. Oczywiście, że jej metodyka pracy niektórym nie odpowiada. Ale niektórzy są nią zachwyceni, a skoro działa, to właściwie czemu ona dostaje tyle hejtu? Jej zawodniczki są świetne we wszystkich aspektach - pracy rąk, nóg, postawy, muzykalnosci, no i oczywiście skoków. Już w porównaniu Stasia albo Samodurova wyglądają blado, nie mają takiej kontroli ciała (szczególnie Sonia) ani takiej techniki i skuteczności skoków.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ale kogo dokładnie? Julia odeszła od niej już jakiś czas przed przejściem na emeryturę, a poza tym? Polina Shelepen mistrzynią nigdy nie była. Co do Adiana, to mówiła w wywiadzie, że nie potrafi pracować z zawodnikami, którzy koncentrują cała uwagę na sobie i są zbyt delikatni. Czy to jest dobre podejście do dzieci? Oczywiście, że nie. Ale to jest podejście praktykowane od lat na przykład w niektórych szkołach baletowych albo, ba, w klasztorze Shaolin. Wszędzie tam, gdzie nie wychowuje się dzieci, żeby były szczęśliwe, tylko żeby odnosily sukcesy. Niestety, perfekcja kosztuje - niektórych dzieciństwo, a niektórych zdrowie.
To nie jest tak, że rodzice zapisując dzieci do Eteri wychodzą z założenia, że "a się dziecko pobawi, trochę rozwinie fizycznie i będzie miało ładna postawę". Do Eteri ida dzieci, które mają zostać mistrzami. Alinka w jednym z wywiadów rozpłakała się na wspomnienie o rodzicach i powiedziała, że strasznie za nimi tęskni, teraz musi mieszkać sama i jest jej bardzo trudno. I tak, oczywiście, przetrwają tylko najsilniejsi. Cała reszta odpadnie. Ale ci, którzy przetrwają mogą osiągnąć wszystko. Co widać po ocenach Alinki na przykład, albo Alionki, Dashy i Sashy w juniorkach. To nie jest fair, to nie jest mile, to nie jest pozytywne, ale tak się rozwija szkole mistrzów.
To nie jest tak, że rodzice zapisując dzieci do Eteri wychodzą z założenia, że "a się dziecko pobawi, trochę rozwinie fizycznie i będzie miało ładna postawę". Do Eteri ida dzieci, które mają zostać mistrzami. Alinka w jednym z wywiadów rozpłakała się na wspomnienie o rodzicach i powiedziała, że strasznie za nimi tęskni, teraz musi mieszkać sama i jest jej bardzo trudno. I tak, oczywiście, przetrwają tylko najsilniejsi. Cała reszta odpadnie. Ale ci, którzy przetrwają mogą osiągnąć wszystko. Co widać po ocenach Alinki na przykład, albo Alionki, Dashy i Sashy w juniorkach. To nie jest fair, to nie jest mile, to nie jest pozytywne, ale tak się rozwija szkole mistrzów.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Lotte, z tym, że Eteri produkuje mistrzów i jest skuteczna nikt nie dyskutuje. Chodzi o to jaką osobą jest, Skuteczna - ok. Rodzice się ciesza, że ich dzieci będą mistrzami - niech im bedzie. Ale takie ostentacyjne zostawienie zawodnika samemu sobie, brak dobrego słowa, nieładne komentarze po występach zawodników - razi. I o tym piszemy. Że to nie przysparza jej sympatii.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ja jej nie usprawiedliwiam, może być okropna osobą, tylko mówię, że trudno oczekiwać czegoś innego po kimś, kto ma ambicje stworzenia szkoły mistrzów (i ma pełne wsparcie RusFedu). Niestety, stajnie gwiazd tak właśnie wyglądają.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
http://www.globetrottingbyphiliphersh.c ... -ice-dance
Dla mnie to oskarżenie jest dość zabawne, nie wiem, jak dla Was. Ja to chyba nie mam fair play we krwi :P
Dla mnie to oskarżenie jest dość zabawne, nie wiem, jak dla Was. Ja to chyba nie mam fair play we krwi :P
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Z tego co wiem i o czym czytałam to takie praktyki były nie raz i nie dwa, niestety zawsze, niezależnie od intencji może budzić wątpliwości. Dlatego ja osobiście jestem przeciwna wręczaniem czegokolwiek osobom od których zależy sędziowanie, bo potem zawsze są problemy i afery i to niestety źle odbija się na zawodnikach.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ale akurat myślę, że za tą praktyką nie stoi żadna zła wola. Sędziowie nie dostają grosza za swoją pracę, często przyjeżdżają na zawody w ramach urlopów, często na drugi koniec świata. Upominki to raczej taka "dobra praktyka" niż próba przekupienia sędziów. Naprawdę ktoś byłby na tyle głupi, żeby celowo windować oceny zawodnika, który zaprojektował mu łańcuszek?
Nie mówię, że jest to szczególnie chwalebny zwyczaj, ale IMO wynika z dobrych intencji, a nie jest jakaś dziwna forma ukrytej korupcji. Niech go odgórnie zakażą, to nie będzie problemu.
Nie mówię, że jest to szczególnie chwalebny zwyczaj, ale IMO wynika z dobrych intencji, a nie jest jakaś dziwna forma ukrytej korupcji. Niech go odgórnie zakażą, to nie będzie problemu.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Lotte, ja mam podobne zdanie, nie sądzę, że łańcuszek za parę dolarów byłby warty straty twarzy, opinii itd, ale jestem przeciwna takim praktykom z powodu późniejszych kontrowersji. Atmosfera pomiędzy kibicami - Kanadyjczykami a Francuzami jest zapewne napięta, więc każdy szczegół budzący niejasności może rozkręcić aferę, a zawodnikom jest to ostatnie co potrzeba.
Nieco inna sytuacja była w 2002 roku, Elena i Anton nie mieli nic wspólnego z targami o miejca, a ucierpieli najbardziej. Tak samo Adelina. A jak w grę wchodzą jeszcze prezenty...
Co prawda na SC Tessa i Scott nie mieli tak naprawdę konkurencji i nie wiem po co kogo przekupować było, do tego niekoniecznie ci sędziowie co sędziowali w SC muszą sędziować w finale GP czy na ZIO.
Więc uważam, że to sztuczny problem, ale z uwagi na dobro zawodników lepiej nic nie dawać.
Nieco inna sytuacja była w 2002 roku, Elena i Anton nie mieli nic wspólnego z targami o miejca, a ucierpieli najbardziej. Tak samo Adelina. A jak w grę wchodzą jeszcze prezenty...
Co prawda na SC Tessa i Scott nie mieli tak naprawdę konkurencji i nie wiem po co kogo przekupować było, do tego niekoniecznie ci sędziowie co sędziowali w SC muszą sędziować w finale GP czy na ZIO.
Więc uważam, że to sztuczny problem, ale z uwagi na dobro zawodników lepiej nic nie dawać.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
I z tym się w 100% zgadzam, niech wprowadzą taki zakaz i będzie spokój. A nie wywołują wojny o jakieś bzdury. Sorry, ale to dla mnie jest kompletnie bagatelna sprawa.
Ten sport cierpi na chroniczny brak przejrzystości. Zawsze te same problemy.
[ Dodano: 2017-12-03, 10:52 ]
Para z Korei Północnej nie wystąpi na Igrzyskach zastąpi ich prawdopodobnie para z Japonii.
[ Dodano: 2017-12-05, 09:58 ]
CUD! LUDZIE, CUD!
Ashley wraca do La La Land :mróz: ok2 :09: :06: :05: :00:
Ten sport cierpi na chroniczny brak przejrzystości. Zawsze te same problemy.
[ Dodano: 2017-12-03, 10:52 ]
Para z Korei Północnej nie wystąpi na Igrzyskach zastąpi ich prawdopodobnie para z Japonii.
[ Dodano: 2017-12-05, 09:58 ]
CUD! LUDZIE, CUD!
Ashley wraca do La La Land :mróz: ok2 :09: :06: :05: :00:
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Z jednej strony się cieszę bo Moulin Rouge mam już powyżej uszu, ale z drugiej strony mam wrażenie że tworzy się jakaś dziwna tendencja traktowania zmiany programu jako remedium na wszystkie problemy. Ale trzymam kciuki za Ashley, kto ma dać radę jak nie ona :00:
Strasznie mi smutno z powodu północnokoreańskiej pary, mają naprawdę fajną energię i taką czystą radość z jazdy, absolutnie zasłużyli na występ na olimpijskiej tafli. Zawsze mi szkoda sportowców, którym polityczne wygibasy tych na górze niszczą kariery w ten sposób, a już zwłaszcza w tym przypadku gdzie ewidentnie nie mają wpływu na nic.
Strasznie mi smutno z powodu północnokoreańskiej pary, mają naprawdę fajną energię i taką czystą radość z jazdy, absolutnie zasłużyli na występ na olimpijskiej tafli. Zawsze mi szkoda sportowców, którym polityczne wygibasy tych na górze niszczą kariery w ten sposób, a już zwłaszcza w tym przypadku gdzie ewidentnie nie mają wpływu na nic.
Efforts will lie, but will never be in vain.
Osobiście bardzo się cieszę, że Ashley zmienia program. Może to ją jakoś "odświeży", da jej pozytywnego kopa do walki.
A Koreańczyków bardzo, bardzo mi żal, wszelkie ograniczenia wolności budzą we mnie sprzeciw i złość. W ich przypadku zastanawiam się, po co pozwolono im trenować i marzyć o ZIO, a potem zakazać, przecież to nieludzkie. Wiem, wiem, w Korei wszystko jest nieludzkie.
A Koreańczyków bardzo, bardzo mi żal, wszelkie ograniczenia wolności budzą we mnie sprzeciw i złość. W ich przypadku zastanawiam się, po co pozwolono im trenować i marzyć o ZIO, a potem zakazać, przecież to nieludzkie. Wiem, wiem, w Korei wszystko jest nieludzkie.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt: