Zawody drużynowe

Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#16

Post autor: holloko »

T/M pojechali bardzo dobrze, ale PCS wyższe niż S/M i D/R? :-/
Czemu nie? D/R pojechali bardzo niesynchronicznie i jakby nieobecni, generalnie SS mają słabsze niż reszta czołówki. Bruno nadal baaardzo odstaje od Aliony i ją goni i niestety kompozycja programu ucierpiała po upchnięciu piruetu parowego i końcówka po sekwencji kroków bardzo traci tempo. Miałam nadzieję że nad tym popracują po GPF ale niestety :-/ T/M mają w tej chwili najlepszą harmonię i jakość jazdy parowej po S/H i S/K ( :beksa: ), wyjechali bardzo spieci, ale wzięli się do kupy i jechali tak zacięcie że nawet mieli osobowość ;)
Same wartości punktów, zwłaszcza patrząc na pojedyncze segmenty i elementy, nieco odstają od rzeczywistości, ale kolejność jest raczej ok - tym bardziej, że różnica na korzyść T/M jest niewielka i jak wiadomo sędziowie lubią wynagradzać czyste programy. W przypadku obu czystych przejazdów pewnie sypną bardziej Alionie. W porównaniu do sędziowania u panów to nie ma dramatu :)

A w ogóle to to wyglądało jakby S/M zaczęli najazd do aksla i w trakcie zmienili na flipa...i dlatego Aliona nie zdążyła się otworzyć do lądowania. Serio, Aliona błagam, po co ci to kombinowanie :47:


Efforts will lie, but will never be in vain.
justyna
Posty: 786
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

#17

Post autor: justyna »

Boże boże boże
Vale i Ondra :00: :00: :00: :00:

Holloko masz rację
Byłam już wtedy mocno nie przytomna, ale nawet się wkurzyłam wtedy, że o cholera jednak pchają się w axla. A nie to flip.


blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

#18

Post autor: blue cat »

Ja tylko jestem zadowolona, że przynajmniej w konkursie drużynowym nie musieliśmy patrzeć na dowolny T/M. Ich short jest fajny, ale dla mnie trochę niezapamiętywalny. Osobiście bardziej podobali mi się D/R. A czy ktoś wie może, czemu Francuzi wepchnęli do drużynówki Lauriault/Le Gac zamiast P/C? Ok, pewnie i tak Francja nie znalazłaby się w piątce, ale gdyby Vanessa i Morgan i Mae-Berenice pojechali lepiej, a P/C wyprzedzili Tessę i Scotta to... kto wie? U pań zaskoczenia oczywiście nie było, ale też trochę niezrozumiałe decyzje w dowolnym. Gabi Daleman nie grzeszy niestety stałością formy, a Mirai potrafi zarówno dać czadu, jak i niestety odwalić klapę. Postawiłabym jednak na Bradie i Kaetlyn także w dowolnym.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#19

Post autor: yenny »

Pan Jacek mówił, że Gabi i Guliame nie wystąpili, bo szkoda "pary" na coś co i tak im niczego nie przyniesie, a jakby nie daj borze szumiący przegrali z Tessą i Scottem to by nie było fajnie, mogłoby wpłynąc na wynik w konkurencji indywidualnej itd.
Logiczne i nie ;-)
Mnie powalili Val i Ondrej, jak oni się super zaprezentowali! :00: :00: :00:
Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego az tak bardzo wyprzedzili ich Megan i Erick, bo pomijając 3l oddzielnie skakany i 4salchow wyrzucany to różnicy wielkiej nie było. Tym bardziej, że i 3l i 4s z błędami.
Bo pod względem nieskokokowym to ja szczerze mówiąc wolę Val i Ondreja, są tacy naturalni w tym co robią. Podoba mi się jak Val gra na lodzie, jest boska pod tym względem, robi miny i pokazuje co jedzie. Gra twarzą a nie tylko rozdziawia buzię. Żenia i spółka mogłaby się od niej wiele nauczyć. :P
Ale co by nie mówic, Żenia pojechała najlepiej, choć się nieco potykała.

W tańcach niespodzianki nie było, ja mam takie uczucie jak Tessa i Scott zaczynają program, jakbym odlatywała. Oni są tacy "plastyczni", poza tym widać, że czują to co tanczą. Szibsy nie byli tacy pewni jak w zeszłym sezonie, w ogóle jacyś nienaturalni mi się wydają. Katia i Dima ok, ale bez szału.
Więcej nie widziałam, nie widzialam przede wszystkim panów, ale nie mam kiedy oglądać. :cry:


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#20

Post autor: Svietka »

Yenny mam pytanie - czy Tessa i Scott zmienili nieco to swoje podnoszenie, to niby prowokacyjne? nie mogę znaleźć filmiku z występu tylko z treningów widziałam że wykonują je inaczej.


Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#21

Post autor: holloko »

Coś Rosjanie, przepraszam olimpijczycy z Rosji, wyglądają na niezbyt w formie. Czyżby rewelacje ostatnich tygodni odbiły się na przygotowaniach? Szkoda mi ich trochę, w tych workowatych szarych bluzach.

Vale i Ondrej :00: Wlochy mają jeszcze szansę na ten brąz :viva:

Tessa i Anna zmieniły sukienki na lepsze :10: Shibsy trochę niemrawo, ale za to jestem pod wrażeniem postępów jakie w tym sezonie zrobili Muramoto/Reed i Lauriault/Le Gac.

Dobry poziom u pań, muszę przyznać że Dabin i Xiangning ładnie się rozwijają. I radość Aimee zarazliwa mimo że występ dość mocno średni


Efforts will lie, but will never be in vain.
justyna
Posty: 786
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

#22

Post autor: justyna »

Svietka pisze:Yenny mam pytanie - czy Tessa i Scott zmienili nieco to swoje podnoszenie, to niby prowokacyjne? nie mogę znaleźć filmiku z występu tylko z treningów widziałam że wykonują je inaczej.
Jest trochę inna końcówka i jest wolniejsze. Co moim zdaniem nie czyni go mniej prowokacyjnym, bo wciąż jest cunniliftusem.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#23

Post autor: yenny »

Dzięki Justyś za wyręczenie mnie :)
Svietka, podnoszenie jest nieco inne, w ogóle są jakieś zmiany w obu programach, jednak widać, ze nic to nie da, bo medale już rozdane :-/

Szkoda, że Włochom nie udało się wskoczyć na podium, Matteo pojechał na miarę swoich możliwości, ale widzę, ze Karolajn dała ciała, wynik TES mówi sam za siebie no i Anna i Luca chyba nie powalili. w każdym razie i w sd i w fp po 3 punkty za Katią i Dimą.

W każdym razie koniec rywalizacji drużynowej, szkoda, że nie odbywa się ona po zawodach indywidualnych, no ale cóz.
Medal pocieszenia, ale złoto olimpijskie to zawsze złoto olimpijskie. dla niektórych w ogóle łf powinno zniknąć z ZIO, więc :roll:
:P


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

#24

Post autor: blue cat »

Tessa i Anna zmieniły sukienki na lepsze
No i Caro porzuciła kostium żaby, sukces :P
Ja osobiście trzymałam kciuki za Japonię, ale niestety nie udało się. Za to bardzo się cieszę, że Mirai dała radę, bo miałam trochę obawy.


Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#25

Post autor: Haley452 »

Nie obejrzałam absolutnie nic z drużynówki, powiem szczerze że nadal jestem ostro wkurzona tą amerykanizacją godzin zawodów i niesprawiedliwym potraktowaniem Europy. Drużynówka tez aż tak mnie nie fascynuje żeby zarywać dla niej nocki.

Stwierdziłam, że na pewno odpuszczę też krótki panów i par tanecznych. W ogóle patrząc na wszystko co się do tej pory działo, od ceremonii otwarcia, przez konkurs skoków po właśnie godziny rozgrywania zawodów w łyżwiarstwie, na razie te igrzyska są dla mnie bardzo słabe.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

#26

Post autor: blue cat »

Mnie też to wkurza na maksa. Może jestem niesprawiedliwa, ale przeciętny Amerykanin to chyba interesuje się łyżwiarstwem tylko przy okazji igrzysk, a z zawodników kojarzy może Michelle Kwan oraz Tonyę i Nancy (młodsze pokolenie to pewnie tylko przy okazji filmu). Już lepiej było ustawić godziny pod Japonię albo Rosję.


Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

#27

Post autor: holloko »

Najgorzej, że to przeszkadza samym zawodnikom - zawody rozpoczynają się o 10 czasu lokalnego, więc żeby się odpowiednio przygotować, rozgrzać i potrenować, muszą podobno wstawać o 4-4:30. Jednak ich wygoda, a przede wszystkim bezpieczeństwo, powinno być priorytetem.
Ponadto to nie jest tak że Amerykanie są jakąś potęgą, która ma wiele szans medalowych - pompują jak mogą balonik quadów Nathana, efekty widzieliśmy kilka dni temu w programie krótkim. Ponoć pojawiły się też spekulacje, że faworytką do złota jest Bradie Tennell :what: Robią co mogą, by zareklamować i by ktoś faktycznie to oglądał, ale czy to ma sens?

Dla Europy ta pora jest najgorsza z możliwych, sam środek nocy... Ani się później położyć, ani wcześniej wstać. Kusi mnie, żeby obejrzeć programy dowolne na żywo, ale jeszcze nie wymyśliłam jak to zrobić, żeby nie przypłacić zgonem absolutnym.

:medit:

Jeszcze nie nadrobiłam wszystkich drużynowych dowolnych, ale kilka luźnych spostrzeżeń:
- Dopiero teraz się zorientowałam, że Z/E nie mają problemów z kostiumami, ale to jest celowy Zabieg Artystyczny (ale i tak nie wiem o co chodzi)
- Caro odpuściła kostium kermita :viva:
- Mirai (póki co) jest najjaśniejszym punktem tej olimpiady
- to jest może trochę niesprawiedliwe, ale jakoś bardziej "prawdziwe" są dla mnie medale Kanadyjczyków gdzie każdy się dobrze spisał i przyczynił do sukcesu, niż Rosjan i Amerykanów gdzie niektórzy lekko pokpili sprawę (Chen, Kolyada) a drużyna dostała medal z rozpędu bo nie miał kto im zagrozić? jeżeli nie zamąciłam za bardzo
- traktuję te zawody bardziej jako trailer do indywidualnych, innymi słowy - jaram się.
- ... bardzo, bardzo, BARDZO staram się nie przejmować ocenami sędziów, które nie mają sensu. Bardzo. Jestem zen. Jako ta tafla jeziora. :medit:


Efforts will lie, but will never be in vain.
Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#28

Post autor: Haley452 »

W końcu obejrzałam sobie na spokojnie Moulin Rouge Tessy i Scotta i ostatecznie stwierdzam, że ich łyżwiarstwo w tym sezonie jest dla mnie zbyt agresywne. Za dużo jakiegoś takiego szarpania się. Wiem, że to paradoks, bo kiedyś ich oskarżałam o omdlewanie i przecukrzenie, ale w tym sezonie przegięli w drugą stronę.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#29

Post autor: yenny »

Haley, paradoks, paradoks, ja nosem kręcę na omdlewanie Gabi i Guliama :D
A co do 'szarpania' - generalnie MR jest o takiej szarpaninie :P
Mnie się podoba. jak już ma być przedstawienie to konkretnie i oni takie mają. Ciekawe, budujące napięcie, z pięknymi figurami, trudnymi podnoszeniami i w ogóle ich jazda :00:
Jestem niepoprawną optymistką jak pisałam, wierzyłam do końca w złoto Aliony i wierzę, ze stanie się cud i w tańcach :roll:


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Igrzyska Olimpijskie 2018”