Mistrzostwa Rosji
Nie widziałam niestety na żywo dowolnego pań (ach, te przedświąteczne przygotowania), ale widzę, że mnie sporo ominęło- Żenia się jakoś w miarę pozbierała do kupy, za to Alina zaliczyła katastrofę, na początku jak po raz pierwszy rzuciłam okiem na wyniki dowolnego, to myślałam, że się wycofała. Alina na 12 miejscu w dowolnym, i jeszcze poza podium w klasyfikacji ogólnej, tego świat nie widział No i chyba pierwszy raz na podium same juniorki, na dodatek wszystkie od jednej trenerki. Choć nie nadrobiłam jeszcze wczorajszych programów, to obserwowałam je w tym sezonie i szczerze jakoś nie potrafię się nimi zachwycać, choć niewątpliwie wszystkie są bardzo zdolne, ale takie... juniorskie właśnie. Moja ulubienica spośród tej trójki to chyba Trusova, u Aleny jakoś nie widzę tego artyzmu, którym sporo ludzi się ekscytuje na GS. Dla mnie Kostornaia jest trochę bezbarwna, nic na to nie poradzę. Natomiast jazda Anny zawsze mi się podoba, kiedy ją oglądam, ale po 5 minutach to zapominam, niestety. Zdolna jest na pewno, ale na razie brak jej charyzmy, to pewnie przyjdzie z wiekiem. Wiem że pewnie jestem w mniejszości, ale cieszę się z dobrego wyniku Stasi- lubię ją nawet jak robi błędy.
Obejrzałam sobie właśnie FS Aliny- ewidentnie widać, że nie radzi sobie z okresem dojrzewania, jedzie pochylona, jakby nie wiedziała co zrobić z rękami i jakoś tak dziwnie się przekrzywia, teraz było to jeszcze bardziej widoczne niż np. na GPF.
A jako pierwszy wynik w wyszukiwarce wyświetlił mi się ten filmik:
Rozumiem koncentrację przed ważnym startem, ale ta dziewczyna wygląda na kłębek nerwów, bardzo to smutne.
A jako pierwszy wynik w wyszukiwarce wyświetlił mi się ten filmik:
Rozumiem koncentrację przed ważnym startem, ale ta dziewczyna wygląda na kłębek nerwów, bardzo to smutne.
Dla mnie najlepszą pod względem artystycznym Rosjanką jest Gubanova i fakt, że dostała niższe PCS niż Trusova, i Szczerbakowa, o wszystkich pupilkach sędziów typu Alina, Żenia, Stasia nie wspominając - no comment po prostu. Strasznie mi szkoda, że taki talent prawdopodobnie się zmarnuje i nigdy nie dostanie szansy na międzynarodowej arenie. Rosyjskie łyżwiarstwo kiedyś uchodziło za to najbardziej artystyczne, teraz promują małe dziewczynki z quadami i kolesiostwo. Smutne.
Alina po takim programie powinna była spaść duuużo niżej. Dziewiątki w PCS za program, w którym non stop się potykała i ledwo stała na nogach... ok. Strasznie to niesprawiedliwe wobec dziewczyn, które pokazały dwa czyste lub względnie czyste programy.
TES Stasi - 11.
TES Aliny - 13.
I takie oto dwie zawodniczki Rosja chce wysłać na zawody rangi mistrzowskiej (tzn tak się domyślam, że jednak wyślą te, które zajęły najwyższe miejsca z seniorek + Lizę).
Co do fenomenu Kostornai, to też go nie rozumiem. Fakt, jeździ bardziej artystycznie niż pozostałe juniorki, ale mnie jakoś specjalnie nie powala.
Alina po takim programie powinna była spaść duuużo niżej. Dziewiątki w PCS za program, w którym non stop się potykała i ledwo stała na nogach... ok. Strasznie to niesprawiedliwe wobec dziewczyn, które pokazały dwa czyste lub względnie czyste programy.
TES Stasi - 11.
TES Aliny - 13.
I takie oto dwie zawodniczki Rosja chce wysłać na zawody rangi mistrzowskiej (tzn tak się domyślam, że jednak wyślą te, które zajęły najwyższe miejsca z seniorek + Lizę).
Co do fenomenu Kostornai, to też go nie rozumiem. Fakt, jeździ bardziej artystycznie niż pozostałe juniorki, ale mnie jakoś specjalnie nie powala.
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Słusznie się domyślasz Haley, do Mińska jedzie Alina, Stasia i na 99% Liza.
Staram się ogarniać jak najwięcej w wolnych chwilach pomiędzy krojeniem sałatek a robieniem śledzi. Mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć wszystko i pokomentować.
Do dowolnego pań dodam tyle, że wszystkie programy dziewczyn od Eteri zlewają mi się w jedno. Dużo machania, dużo wyciągniętych nóg - pamiętam jak to się od Żeni zaczęło, noga w górze i obroty, teraz podobne elementy u innych dziewczyn. To trochę taka masówka, ważny wynik i już.
Blue cat - a już myślałam, że się uprzedzam do Aliny i widzę ją krzywo. Podczas jej programu rzucił mi się w oczy zwłaszcza salchow - cieżko się do niego zebrała, a potem niemal poziomo lądowała, zgięta w pół, w ogóle w tym programie od początku dużo było gięcia i pochylania, chyba chcieli zamaskować jej wzrost, ale teraz zaczyna wyglądac to karykaturalnie.
Żenia, Sofia i Liza ze swoimi programami nieco się wyróżniają z zalewu poważnej/operowej/filmowej muzyki. Jadą je trochę inaczej - i choć program Sofi mi się nie podoba, to myślę, że juniorki powinny tak jeździć, skocznie i z werwą, a nie silić się na powagę i dostojeństwo. Do tego trzeba mieć to "coś" - np Rika to ma, a młode Rosjanki nie za bardzo.
Na tych zawodach podobało mi się to, że pokazywali reakcje trenerów. A reakcje Eteri - kamienna mina, mamrotanie pod nosem.
Staram się ogarniać jak najwięcej w wolnych chwilach pomiędzy krojeniem sałatek a robieniem śledzi. Mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć wszystko i pokomentować.
Do dowolnego pań dodam tyle, że wszystkie programy dziewczyn od Eteri zlewają mi się w jedno. Dużo machania, dużo wyciągniętych nóg - pamiętam jak to się od Żeni zaczęło, noga w górze i obroty, teraz podobne elementy u innych dziewczyn. To trochę taka masówka, ważny wynik i już.
Blue cat - a już myślałam, że się uprzedzam do Aliny i widzę ją krzywo. Podczas jej programu rzucił mi się w oczy zwłaszcza salchow - cieżko się do niego zebrała, a potem niemal poziomo lądowała, zgięta w pół, w ogóle w tym programie od początku dużo było gięcia i pochylania, chyba chcieli zamaskować jej wzrost, ale teraz zaczyna wyglądac to karykaturalnie.
Żenia, Sofia i Liza ze swoimi programami nieco się wyróżniają z zalewu poważnej/operowej/filmowej muzyki. Jadą je trochę inaczej - i choć program Sofi mi się nie podoba, to myślę, że juniorki powinny tak jeździć, skocznie i z werwą, a nie silić się na powagę i dostojeństwo. Do tego trzeba mieć to "coś" - np Rika to ma, a młode Rosjanki nie za bardzo.
Na tych zawodach podobało mi się to, że pokazywali reakcje trenerów. A reakcje Eteri - kamienna mina, mamrotanie pod nosem.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Alina - ale jak to by wyglądało jak olimpijska czempionka nie załapałaby się do teamu na ME?
Który przy okazji wygląda tak
Panie: Zagi, Sofia, Stasya (alternates: Liza, Żenia)
Panowie: Kowtun, Samarin, Misza (alternates: Dima, Woronow)
Pary: T/M, Z/E, B/K (alternates: P/K, M/G)
Tańce: S/K, S/B, E/B (alternates: P/M, Skopcowa/Aleszin, Z/G)
Alina się rozpada, w odróżnieniu od Żenii nie jest koompletnie odporna psychicznie. Wychodziła na lód do FS i było widać, że jest śmiertelnie przerażona.
Co do Kosto: Ja tam ją kocham, ładne technicznie poza krawędziami lutza i flipa skoki, miękkie krawędzie, świadomość artystyczna pomimo szajsowego materiału od swojego choreografa wyższa niż większość seniorek. To jest wyraźniejsze zwłaszcza przy reszcie dziewczyn z grupy.
Stasya mnie nie przekonuje. Sonya może najbardziej wypolerowana nie jest, ale jest bardzo regularną zawodniczką, więc jak dla mnie miejsce w World Teamie sie należy.
Który przy okazji wygląda tak
Panie: Zagi, Sofia, Stasya (alternates: Liza, Żenia)
Panowie: Kowtun, Samarin, Misza (alternates: Dima, Woronow)
Pary: T/M, Z/E, B/K (alternates: P/K, M/G)
Tańce: S/K, S/B, E/B (alternates: P/M, Skopcowa/Aleszin, Z/G)
Alina się rozpada, w odróżnieniu od Żenii nie jest koompletnie odporna psychicznie. Wychodziła na lód do FS i było widać, że jest śmiertelnie przerażona.
Co do Kosto: Ja tam ją kocham, ładne technicznie poza krawędziami lutza i flipa skoki, miękkie krawędzie, świadomość artystyczna pomimo szajsowego materiału od swojego choreografa wyższa niż większość seniorek. To jest wyraźniejsze zwłaszcza przy reszcie dziewczyn z grupy.
Stasya mnie nie przekonuje. Sonya może najbardziej wypolerowana nie jest, ale jest bardzo regularną zawodniczką, więc jak dla mnie miejsce w World Teamie sie należy.
- Dzika Róża
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Z dziewczynkami od Eteri jest generalnie problem, jeśli chodzi o warstwę artystyczną. Ja mimo wszystko zaliczam się do sympatyków Kostornej i rozumiem zachwyty nad jej talentem. Porusza się w miarę płynnie, dobrze skacze, szczególnie axel prezentuje się znakomicie, skacze go solidnie, wysoko, daleko, pewnie. Zwłaszcza wtedy, kiedy wykonuje go z pozycji Iny Bauer na początku programu. Pewnie lada dzień zaprezentuje nam 3A, którego już pod okiem Eteri pilnie trenuje. Jasne, że sporo pracy (i stresu) jeszcze przed nią, ale moim zdaniem jest obecnie najlepszą juniorką, jej programy nie są takie typowo juniorskie, jak u Trusovej czy Szerbakovej. Nie wiem, z czego to wynika, może z racji, że jest najstarsza i w przeciwieństwie do reszty ma już inaczej zbudowaną sylwetkę, bardziej kobiecą, a to też przekłada się na jakość elementów. Aleną trudno się nie zachwycać, bo ma spory potencjał artystyczny. Niestety, Eteri chyba nie zapewni jej takiego rozwoju, jakiego potrzebuje, bo tam i tak najważniejsze będą skoki, piruety i pompowanie oceny technicznej, a kwestia artystyczna jest zaniedbywana na rzecz technicznej. Nie brakuje wprawdzie smaczków w choreografii., np. wspomnianej wyżej Ina Bauer u Kostornej, czy pozycji Biellman po 2A u Szerbakowej, ale to za mało, by konkurować z Japonkami. Wszystko ładnie, pięknie, póki taka Trusova nadrobi wszystko skokami, ale jak np. Rika Kihira będzie miała swój dzień, to nie będzie na nią mocnych, o czym boleśnie przekonała się już Zagitova.
Eteri zdaje się zapominać, że dziewczynki dojrzewają, sylwetka się zmienia i nabiera kształtów. Nie wiem, czy jest świadoma tego, że Trusova i Szerbakova poskaczą swoje przez sezon, dwa, a potem zaczną się problemy, bo takie szczuplutkie nie pozostaną przez całą karierę, a poza wysokiej jakości elementami technicznymi nie mają praktycznie niczego, czym mogłyby zabłysnąć. Alina gaśnie z zawodów na zawody, a za rok jej miejsce zajmie prawdopodobnie Kostornaja. Typowa wymiana pokoleniowa u Eteri, u której Zagitovą nikt nie będzie się już przejmował, a jej sukcesy pójdą w niepamięć. Zawsze znajdzie się ktoś, kto pojedzie lepiej od niej.
Eteri zdaje się zapominać, że dziewczynki dojrzewają, sylwetka się zmienia i nabiera kształtów. Nie wiem, czy jest świadoma tego, że Trusova i Szerbakova poskaczą swoje przez sezon, dwa, a potem zaczną się problemy, bo takie szczuplutkie nie pozostaną przez całą karierę, a poza wysokiej jakości elementami technicznymi nie mają praktycznie niczego, czym mogłyby zabłysnąć. Alina gaśnie z zawodów na zawody, a za rok jej miejsce zajmie prawdopodobnie Kostornaja. Typowa wymiana pokoleniowa u Eteri, u której Zagitovą nikt nie będzie się już przejmował, a jej sukcesy pójdą w niepamięć. Zawsze znajdzie się ktoś, kto pojedzie lepiej od niej.
Sekwencja kroków oglądana w lekko zwolnionym tempie, jedna obok drugiej... Żenia 3 poziom, Alina poziom 4. Hmmmm W sekwencji Aliny więcej podbiegania i ogólna niepewność.
Macie rację, Kostornaja jest najlepsza wśród juniorek Eteri, jak pisałam, zgadzam się z samymi +5 za aksla bo jest super, ale mimo wszystko ona nie powala. Mozę jakby jechała do innej muzyki, w lepszej sukience, z ciekawszą choreografią. Niestety dziewczyny Eteri mają to do siebie w programach, że do czego by nie podłożyć programu to byłoby ok. Takie "efekty" jak tłuczona szyba czy co tam Alina tłucze w shorcie to rzadkość, masz racje DzikaRóża, smaczki raz na program to za mało.
Macie rację, Kostornaja jest najlepsza wśród juniorek Eteri, jak pisałam, zgadzam się z samymi +5 za aksla bo jest super, ale mimo wszystko ona nie powala. Mozę jakby jechała do innej muzyki, w lepszej sukience, z ciekawszą choreografią. Niestety dziewczyny Eteri mają to do siebie w programach, że do czego by nie podłożyć programu to byłoby ok. Takie "efekty" jak tłuczona szyba czy co tam Alina tłucze w shorcie to rzadkość, masz racje DzikaRóża, smaczki raz na program to za mało.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- Dzika Róża
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Ten sezon będzie dla Aliny decydujący w kontekście jej przyszłej kariery, a już na pewno dalszej współpracy z Eteri. Wóz albo przewóz. Póki co Szerbakova, Trusova i Kostornaja zapewniają jej sukcesy trenerskie, jakich ona potrzebuje, a za rok do seniorów pewnie dołączy Alena, która zajmie miejsce Zagitovej. Swoją drogą, pomimo sukcesów, których Eteri niewątpliwie nie brakuje, z jej klubu cały czas ktoś odchodzi. Nigdzie nie ma chyba takiej rotacji zawodników, jak u niej. I albo generalnie presja i rywalizacja są tam nie do zniesienia, albo Eteri żegna się z każdym, kto już nie rokuje, nie chcąc psuć sobie renomy.justyna pisze: Aczkolwiek coś tak myślę, że jeszcze jeden raz i Eteri Aliny na następny sezon do siebie już nie weźmie.
Wyobrazam sobie, jaka tam musi być presja skoro Alina reaguje tak jak reaguje. Choć krytykuję ją, to szkoda mi jej i to bardzo. Przypomina mi się Julka. Za niepowodzenia zapłaciła bardzo wysoką cenę. Oby Alinę to ominęło.
I w sumie to bardziej wkurzają mnie sędziowie, że ewidentnie przymykają oczy na jej błędy.
I w sumie to bardziej wkurzają mnie sędziowie, że ewidentnie przymykają oczy na jej błędy.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- Dzika Róża
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
U Eteri w teamie potrzeba liderki, która w seniorskich imprezach bije konkurencję na głowę i daje przykład innym, młodszym. Była Julka, którą cały świat zachwycał się przed Sochi. Pojawiły się problemy, najpierw z ciałem, potem z głową, sukcesów brakowało, ale na szczęście w pogotowiu była Medvedeva. W międzyczasie odeszła zresztą Serafima. Żenia sprostała wyzwaniom, ale wszystko zaczęło się sypać po rozczarowującym sezonie 17/18, wiec poszła śladem Sachanowicz i zmieniła trenera. Czy ktoś po niej płakał? Pewnie nie, bo przecież Alina trzymała poziom i była wzorem do naśladowania dla koleżanek z klubu. Teraz chude lata nastały i dla niej, i o ile w tym sezonie może będzie jeszcze za te niepowodzenia obrywać, o tyle za rok już na kogoś innego spadnie brzemię "przedłużania gatunku", a najlepsze, co może zrobić Zagitova, to wziąć przykład ze starszych koleżanek i odejść.
Pomimo rzeszy zdolnych, ambitnych, utalentowanych i bijących rekordy rosyjskich dziewczynek (nie tylko tych od Eteri) smutne jest to, że czegokolwiek ode by nie skoczyły i nie dokonały, ich kariery będą prawdopodobnie trwały tak krótko, że ostatecznie i tak każdy będzie pamiętał tylko o Słuckiej. Ewentualnie Butyrskiej.
Pomimo rzeszy zdolnych, ambitnych, utalentowanych i bijących rekordy rosyjskich dziewczynek (nie tylko tych od Eteri) smutne jest to, że czegokolwiek ode by nie skoczyły i nie dokonały, ich kariery będą prawdopodobnie trwały tak krótko, że ostatecznie i tak każdy będzie pamiętał tylko o Słuckiej. Ewentualnie Butyrskiej.
Dopóki nie podniosą wieku seniorskiego np. do 18 lat, ta wymiana pokoleń u Eteri (trafnie to nazwaliście) będzie trwała co sezon. Tyle że to mało realne. Żal mi Aliny, a najgorsze jest to że te dziewczęta same padają ofiarami tego co je wypromowało, czyli kultu chudziutkich, świetnie skaczących, ale mało co interpretujących fasolek. Też bym jej doradzała odejście od Eteri, tylko czy to będzie remedium na całe zło? U Żeni, Poliny Tsurskiej, Darii Panenkovej odejście od Eteri wcale nie spowodowało jakichś spektakularnych efektów.
Żenia nie powinna wykonywać gwałtownych ruchów. Fakt, ten sezon jest na straty, ale pewnie było to jakieś wpisane w koszty ryzyko. Mnie bardziej przeraża z jakim hejtem w ojczyźnie spotkała się Medvedeva za swoją "zdradę", z Zagotovą pewnie byłoby podobnie. Te wszystkie fasolki to efekt sukcesu Słuckiej. Zakładały pierwszy raz łyżwy na nogi gdy Irina odnosiła największe sukcesy. Zresztą taka Radionova czy Pogorolaya też zniknęły, nie wiadomo gdzie są i jakie mają plany, a to nie jest Team Eteri. W każdym inny kraju miałyby dożywotnie prawo startu w najważniejszych imprezach, w Rosji-nie.