

Widać jak bardzo się przydaje dobra technika (niestety ani sędziowie ani trenerzy coraz częściej nie wiedzą co to takiego) a poza tym też siła. W środowisku bez przerwy Lizie czy innym łyżwiarkom o podobnej budowie zarzuca się problemy z wagą, ile lat ona jeździła w czarnych rajstopach i luźnych sukienkach... A to się nazywa mięśnie i dzięki temu się skacze, między innymi

Kompletnie mi nie szło pisanie w ostatnich tygodniach, mimo że byłam w miarę na bieżąco i poziom zawodów był fajny... Denerwuje mnie ostatnio ten kwadracik w rogu, ten z bieżąca punktacją. Człowiek się stara oglądać dla przyjemności i się nie przejmować, a tu wyświetlają kolejne +5 GOE za niedokręcone flutze. I jak tu żyć???

Mam nadzieję, że z okazji finału mi przejdzie
