Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
A mnie jej żal, nie jako łyżwiarki, bo ma to o czym pomarzyć mogą mistrzynie miary Mao, Kwan czy Slucka, ale jako człowieka mi jej zal. Tak zwyczajnie. Nie jej wina, ze trafiła so seniorów akurat w sezonie olimpijskim i dobtego jeszcze Miedwiediewa miała kontuzję. Miala szczęście, tyle. I nie będę za nią tęsknić, niemniej widząc jej twarz w galerii przedwcześnie zakonczonych karier szkoda mi jej. I chyba coś w tym jest co mówi Viviurd, ze jej brak wiary to efekt zostawienia jej samej sibie przez "rodzinę".
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Ja mam w sumie trochę inne odczucia - dla mnie jest ewidentne, że ona motywacji już nie miała w poprzednim sezonie, a federacja lub/i trenerzy nakłonili ją, żeby jeździła jako numer 1 aż kolejne księżniczki zostaną koronowane. A teraz - pałeczka przekazana, zawodniczka już nikomu nie potrzebna, nawet nie miała oficjalnych ostatnich zawodów, żeby pożegnać się z fanami. Eteri nakłaniała i Julię, i Evgenię do zakończenia kariery zaraz po pierwszych przegranych, ale tym razem zrobiła to odpowiednio wcześnie, zanim Alina zacznie kombinować i wpadnie na pomysł opuszczenia "kochającej sportowej rodziny" i kochająca sportowa rodzina nadal będzie otrzymywać procenty $ od każdej gali
Dlaczego tak trudno uwierzyć, że jej brakuje motywacji, skoro w tym sporcie prawie wszyscy olimpijscy zwycięzcy od razu idą albo na emeryturę, albo na przerwę? To nie przypadek, że najdłuższe kariery mają ci, którym akurat tego trofeum brakuje lub długo brakowało (jak np.Aliona Savchenko). W sumie Alina jest pierwszą mistrzynią olimpijską, która startowała tak intensywnie na wysokim poziomie od czasów Katariny Witt, jeżeli się nie mylę? Trochę daleko od "poddania się"...
Ironią losu jest fakt, że Alina niedokręcała już na olimpiadzie, problemy z lutzem zaczęły się niedługo później, ale dopóki była potrzebna jako gwiazda sędziowie byli ślepi i biła rekord za rekordem. Ciekawe ile dramy można by uniknąć, gdyby ten sport był oceniany zgodnie z własnymi regułami, a nie wg tego kogo akurat w tej chwili ISU wytypuje jako gwiazdę sezonu
Co do Cipresa, Zimmermana i Fontany, nie ma słów żeby to skomentować... Aż strach pomyśleć, ile paskudztw jeszcze kryje się w tym sporcie.
Dlaczego tak trudno uwierzyć, że jej brakuje motywacji, skoro w tym sporcie prawie wszyscy olimpijscy zwycięzcy od razu idą albo na emeryturę, albo na przerwę? To nie przypadek, że najdłuższe kariery mają ci, którym akurat tego trofeum brakuje lub długo brakowało (jak np.Aliona Savchenko). W sumie Alina jest pierwszą mistrzynią olimpijską, która startowała tak intensywnie na wysokim poziomie od czasów Katariny Witt, jeżeli się nie mylę? Trochę daleko od "poddania się"...
Ironią losu jest fakt, że Alina niedokręcała już na olimpiadzie, problemy z lutzem zaczęły się niedługo później, ale dopóki była potrzebna jako gwiazda sędziowie byli ślepi i biła rekord za rekordem. Ciekawe ile dramy można by uniknąć, gdyby ten sport był oceniany zgodnie z własnymi regułami, a nie wg tego kogo akurat w tej chwili ISU wytypuje jako gwiazdę sezonu
Co do Cipresa, Zimmermana i Fontany, nie ma słów żeby to skomentować... Aż strach pomyśleć, ile paskudztw jeszcze kryje się w tym sporcie.
Efforts will lie, but will never be in vain.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
IMO to ona chciała być mistrzynią świata, nie chciała być drugą z mistrzyń IO bez mistrzostwa świata. Po poprzednim sezonie, gdzie startowała ze łzami w oczach spięła się na koniec i wygrała, na początku tego sezonu wydawała się zdeterminowana, ale im dalej w sezon tym gorzej było, bez wygranej w GP, katastrofa na finale i ... koniec. Motywacja moze i byłaby, ale brak wiary w siebie i mentalności wojowniczki. Kwan, Słucka, Mao, Costner czy obecnie Tutkamyszewa i Miedwiediewa - padały by się podnieść i jeździć dalej, z różnymi efektami, ale bez takich spektakularnych końców i przerw. Chyba tylko Karolina z w/w robiła sobie przerwę, ale to z powodu kontuzji? Może i się mylę, nie pamiętam dokładnie.
W każdym razie tak, od czasów Witt nie ma indywidualnej mistrzyni ZIO która jeździłby długo, Yamaguchi, Bajul, LIpiński, Arakawa rezygnowały zaraz lub nidługo po zdobyciu medalu, Hughes chyba jeszcze z sezon wytrzymała, Yuna wróciła po przerwie, Adelina zrobiła przerwę i tyle ją widzieli. Alina niby wpisuje się w schemat, ale po tym, że przez dwa sezony z kawałkiem królowała Żenia, Alina wydawała się tą, która udowodni, że nie wygrała ZIO przypadkiem. A jednak...
W każdym razie tak, od czasów Witt nie ma indywidualnej mistrzyni ZIO która jeździłby długo, Yamaguchi, Bajul, LIpiński, Arakawa rezygnowały zaraz lub nidługo po zdobyciu medalu, Hughes chyba jeszcze z sezon wytrzymała, Yuna wróciła po przerwie, Adelina zrobiła przerwę i tyle ją widzieli. Alina niby wpisuje się w schemat, ale po tym, że przez dwa sezony z kawałkiem królowała Żenia, Alina wydawała się tą, która udowodni, że nie wygrała ZIO przypadkiem. A jednak...
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Ale tak sobie myślę... W sumie dlaczego nazywamy szóste miejsce w GPF katastrofą? Jakoś nie mówimy tak samo o np. Dimie czy Viktorii i Nikicie, którym też na GPF nie poszło. I co w takim razie powiedzieć o tych, którzy na GPF się nie zakwalifikowali? Dlaczego Alina, która przez dwa sezony z rzędu (a nawet trzy, jeśli liczyć juniorski) wygrywała prawie wszystko w czym wzięła udział, ma nam cokolwiek udowadniać? Shoma ostatnio posypał się bardzo-bardzo, ale jakoś nikt nie twierdzi, że wygrał srebio ZIO przypadkiem i jest ofiarą systemu. Czy to nie jest trochę tak, że mamy (my - fani, my - komentujący łyżwiarstwo) wobec solistek jakieś wygórowane oczekiwania? I jesteśmy częścią tego systemu, który wywiera taki nacisk na łyżwiarki, że przy jakichkolwiek problemach nie widzą innego wyjścia? (Mówię w kontekście mediów i fanów ogólnie, nie tylko na tym forum jbc )
Wspomniany przez mnie już Dima, Shoma, czy chociażby Jason Brown zaliczyli w tym sezonie naprawdę epickie wtopy, a jakoś większość komentarzy jest wspierających, i nieporównywalnie bardziej optymistycznych niż w kierunku Aliny, Zenii, Riki, i innych które akurat nie wygrywają, że urodziły się za wcześnie/za późno i już koniec, fasolki i apokalipsa. Jakoś solistom i parom wolno mieć słabsze występy i sezony, a w przypadku solistek internet wybucha krytyką za każdym potknięciem. W sumie się nie dziwię, że karierę kontynuują tylko te najbardziej zdesperowane dziewczyny
Nawet te łyzwiarki stawiane jako wzór długiej kariery, jak Mao Asada, Carolina Kostner, Michelle Kwan przez większość swojej kariery nie wygrywały wszystkiego, a i mają na swoim koncie sezony w którym im mało co wychodziło. Więc może lepszym podejściem byłoby dać młodym dziewczynom jeździć i się rozwijać nawet jak nie wszystko zawsze wychodzi, zamiast nazywać srebrne czy brązowe medale zwiastunem końca kariery
Wspomniany przez mnie już Dima, Shoma, czy chociażby Jason Brown zaliczyli w tym sezonie naprawdę epickie wtopy, a jakoś większość komentarzy jest wspierających, i nieporównywalnie bardziej optymistycznych niż w kierunku Aliny, Zenii, Riki, i innych które akurat nie wygrywają, że urodziły się za wcześnie/za późno i już koniec, fasolki i apokalipsa. Jakoś solistom i parom wolno mieć słabsze występy i sezony, a w przypadku solistek internet wybucha krytyką za każdym potknięciem. W sumie się nie dziwię, że karierę kontynuują tylko te najbardziej zdesperowane dziewczyny
Nawet te łyzwiarki stawiane jako wzór długiej kariery, jak Mao Asada, Carolina Kostner, Michelle Kwan przez większość swojej kariery nie wygrywały wszystkiego, a i mają na swoim koncie sezony w którym im mało co wychodziło. Więc może lepszym podejściem byłoby dać młodym dziewczynom jeździć i się rozwijać nawet jak nie wszystko zawsze wychodzi, zamiast nazywać srebrne czy brązowe medale zwiastunem końca kariery
Efforts will lie, but will never be in vain.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Przy okazji polecam dramę, którą rozpętała Tutberidze i Plushenko na instagramie (i chyba jak to w Rosji każdy "liczący się" musiał skomentować w mediach więc cyrk trwa nadal). Pomijając fakt, że postanowili poobrzucać się błotem kosztem 17-latki, doskonała rozrywka
Efforts will lie, but will never be in vain.
Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Super wymowne jest to, że ta pierwsza grupa, którą wymieniłaś to praktycznie same legendy tego sportu, a ta druga... no comment. Z wymienionych mistrzyń olimpijskich tak naprawdę tylko Yuna całością swojej kariery zapracowała na ten tytuł.yenny pisze: ↑5 lat temu Kwan, Słucka, Mao, Costner czy obecnie Tutkamyszewa i Miedwiediewa - padały by się podnieść i jeździć dalej, z różnymi efektami, ale bez takich spektakularnych końców i przerw.
Yamaguchi, Bajul, LIpiński, Arakawa rezygnowały zaraz lub nidługo po zdobyciu medalu, Hughes chyba jeszcze z sezon wytrzymała, Yuna wróciła po przerwie, Adelina zrobiła przerwę i tyle ją widzieli. Alina niby wpisuje się w schemat, ale po tym, że przez dwa sezony z kawałkiem królowała Żenia, Alina wydawała się tą, która udowodni, że nie wygrała ZIO przypadkiem. A jednak...
Pewnie coś w tym jest, że dłużej jeżdżą ci, którzy wciąż gonią sen o olimpijskim złocie, ale z drugiej strony taki Hanyu jest tego żywym zaprzeczeniem. Ja myślę, że duże znaczenie ma też to, czy po prostu się kocha ten sport i czy startuje się, bo się to lubi czy tylko po to, żeby wygrywać. Alina mi niestety wygląda na wychowaną tylko w dążeniu do tego złota, jestem ciekawa, czy ona w ogóle kiedyś usiadła i się zastanowiła, czy w ogóle lubi jeździć, bo jakoś tego po niej nie widać.
To samo sobie pomyślałam. Nawet ten jej program nie był jakiś super katastrofalny, to wciąż jest wysoki poziom. Ale może chodzi o to, że w Rosji albo jesteś w top 3 albo w zasadzie możesz pakować manatki
Właśnie się zapoznaję z tą dramą, nic tylko wyciągać popcorn. Tam jeszcze wplątali się m.in. Tarasova i Yags. Normalnie telenowela. Masakra, co tam się dzieje, taki piękny sport, a taki "brudny" za kulisami.
https://www.youtube.com/watch?v=QAFsDy7 ... e=youtu.be
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Dlaczego ja piszę o katastrofie? Bo właśnie dla kogoś kto przez dlugi czas niemal zawsze wygrywał, to jest katastrofa - z perspektywy tego konkretnie zawodnika nie ogólnie, bo sam występ w finale to sukces. I nie pisalam, ze Alina zdobyła zloto na ZIO przypadkiem, tylko, ze miala też wtedy dużo okoliczności sprzyjających i sama pewnie chciała udowodnić wszystkim, ze to nie przypadek. Pamietacie co powiedzia Tarasowa komentując solistki na MS po olimpiadzie?Gdy Alina zawaliła występ? Otóż piala "darogaja Żenia, zdrowliejsa, wracaj" itp To brzmiało tak jakby właśnie Tarasowa mówiła, ze ta przegrana była wypadkiem, wrócisz to ją pokonasz. To "a jednak" odnosi się do tego, ze jednak Alina nie "krolowala" dlugo, a nie do tego, ze przypadkiem wygrała.
A co do drugiej sprawy, dlaczego solistki na tapecie, nie wiem jak inni na to patrzą, natomiast gdy ja widzę kolejne dziecko/mlodziutka dziewczynę przemieloną i wyplutą przez system to mi się coś robi. W parach tanecznych tak nie ma, dramy są jak się para spektakularnie rozpada, w sportowych nie robią szumu, u panów też jest spokojniej. A przywolani przez Ciebie panowie maja lat 20 i więcej.
Jak pamiętam lf sprzed lat to zawsze najwięcej bylo emocji u solistek, alle nie było az takich negatywnych emocji jak którejś nie poszło - moim zdaniem min dlatego ze panie byly starsze.
A co do drugiej sprawy, dlaczego solistki na tapecie, nie wiem jak inni na to patrzą, natomiast gdy ja widzę kolejne dziecko/mlodziutka dziewczynę przemieloną i wyplutą przez system to mi się coś robi. W parach tanecznych tak nie ma, dramy są jak się para spektakularnie rozpada, w sportowych nie robią szumu, u panów też jest spokojniej. A przywolani przez Ciebie panowie maja lat 20 i więcej.
Jak pamiętam lf sprzed lat to zawsze najwięcej bylo emocji u solistek, alle nie było az takich negatywnych emocji jak którejś nie poszło - moim zdaniem min dlatego ze panie byly starsze.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Tak mnie jeszcze naszła refleksja odnośnie odejścia po zdobyciu złota na ZIO, no tak z reguły bylo, wyjatki Witt i G/G, cz Artur Dymitriew, ale zloto ZIO to było zwieńczenie kariery, po kilku latach startów, nie bylo jednosezonowych zawodników zdobywających złote medale. Nawet jak ktoś mial szczęście i zdobył zloto trochę fuksem to tez miał za sobą już jakiś dorobek. Alina miala za sobą tylko kawalek seniorskiego sezonyu, gp i ME, po ZIO bywało różnie, może dlatego oczekiwania wobec niej byly wieksze?
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Online
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Ja za Aliną może nie będę jakoś specjalnie tęsknić, bo nigdy nie byłam jej fanką, ale żal mi jej, bo oby nie było jak w przypadku Adeliny, że ta przerwa będzie oznaczać, że już jej nie zobaczymy. Z drugiej strony może ona po prostu potrzebuje tej przerwy, żeby dojrzeć do pewnych decyzji, a według mnie tą decyzją powinna być zmiana trenera. Alina jest łyżwiarką o ogromnym potencjale, ale mam wrażenie, że ona u Eteri od pewnego czasu stoi w miejscu i się nie rozwija, ani technicznie, ani artystycznie. Mam przy tym nadzieję, że ta przerwa to wyłącznie jej decyzja, a nie naciski "z góry", żeby nie psuła pasma sukcesów i nie odstawała od tegorocznego tercetu "fasolek". Serio, jak patrzę na to, co się dzieje w tej drużynie Eteri to jakaś część mnie marzy o tym, żeby tak jakaś była łyżwiarka Eteri, która zakończyła karierę albo zmieniła trenera (może to być Żenia, Julka, Polina czy ktokolwiek inny albo nawet sama Alina) wróciła na szczyt w spektakularnym stylu i odwaliła takie show, żeby wszystkim szczęki opadły, a przy tym jeszcze skoczyła 4A. Wiem, że to mało realne, ale cóż, pomarzyć można. Po prostu mam coraz bardziej dość tego wyścigu szczurów, narzucanego wszystkim kosztem walorów artystycznych i pewnie także zdrowia oraz psychiki tych dziewczyn- i żeby jeszcze te dziewczyny coś z tego miały, ale jeden sezon (góra dwa) wygrywania wszystkiego i na półkę. ISU powinno się wziąć do roboty- podwyższyć wiek seniorski, ustalić limit quadów a u juniorów najlepiej w ogóle zabronić i może wtedy ten sport wróci do normy.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Zgadzam się z Tobą blue cat.A co do tej afery Tatiana Tarasowa, Pluszenko i grupa Tutberidze, to ja czytałam ich wypowiedzi i dla mnie nie ma żadnej afery, ale najwyraźniej czymś muszą karmić się media. Bardzo dobrze za to skomentował decyzję Aliny Aleksiej Miszin.On po prostu pożyczył jej jak najlepiej jako dziewczynie, młodziutkiej, wchodzącej dopiero w dorosłość. Tatiana Tarasowa wypowiedziała się przy okazji, że należy podnieść wiek seniorski - to tak bardzo obraziła się Eteri? Przy okazji wielu byłych sportowców zabiera głos w sprawie Aliny, by pewnie przypomnieć o sobie. Jedną z nich jest odmłodzona Irina Słucka, której naprawdę należy pogratulować, bo żadna łyżwiarka dzisiaj nie będzie mogła powtórzyć jej sukcesu i zostać siedmiokrotną mistrzynią Europy.Irina niedawno urodziła córeczkę i wyszła powtórnie za mąż.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Z ciekawości sprawdziłam - w ciągu dotychczasowych trzech i pół sezonu startów międzynarodowych, poza podium była 2 razy. Z 21 startów zdobyła 14 razy złoto, 3 razy srebro. Jeżeli więc ktokolwiek twierdzi, że Alina zdobyła cokolwiek przypadkiem, to nie jest wina Aliny, ale raczej interpretacji faktów.
Alina jest też teraz w tym samym wieku co "dojrzała" Michelle Kwan w Nagano, praktycznie co do miesiąca
Ale lepiej ignorować jedne fakty, przekręcać drugie i tworzyć dramę o biednej dziewczynce, która nie wykorzystała swoich możliwości...
Fascynujące też jest, ile było narzekania na Mao i Carolinę dopóki jeździły i "zatroskanych" czy one nie mają czego ze swoim życiem zrobić i na siłę kontynuują karierę... 25-letnia Shizuka Arakawa nagle zostaje zaliczona do przypadkowych mistrzyń... Faceci 20+ mają więcej wsparcia i optymizmu ze strony fanów niż nastoletnie dziewczyny o większych osiągnięciach i większym potencjale, i to w ogóle nie jest absurdalne... Ręce opadają
Alina nie jest ani nigdy nie była moją ulubioną zawodniczką, ale niedobrze mi się robi, gdy osiągnięcia kolejnej młodej kobiety są umniejszane i poddawane wybiórczej reinterpretacji w imię protekcjonalnej "troski". Łatwo narzekać na system, który wykorzystuje młodych ludzi do nakręcania dramy, trudniej zauważyć, że samemu się to robi.
Faktycznie najlepiej ujął to Mishin - życzył Alinie szybkiego wyjścia za mąż i założenia rodziny. Idealne podsumowanie, w jakiej epoce łyżwiarstwo utkwiło mentalnie.
I niestety, prawdziwe dramaty też się zdarzają. Maia Shibutani ma guza nerki:
Alina jest też teraz w tym samym wieku co "dojrzała" Michelle Kwan w Nagano, praktycznie co do miesiąca
Ale lepiej ignorować jedne fakty, przekręcać drugie i tworzyć dramę o biednej dziewczynce, która nie wykorzystała swoich możliwości...
Fascynujące też jest, ile było narzekania na Mao i Carolinę dopóki jeździły i "zatroskanych" czy one nie mają czego ze swoim życiem zrobić i na siłę kontynuują karierę... 25-letnia Shizuka Arakawa nagle zostaje zaliczona do przypadkowych mistrzyń... Faceci 20+ mają więcej wsparcia i optymizmu ze strony fanów niż nastoletnie dziewczyny o większych osiągnięciach i większym potencjale, i to w ogóle nie jest absurdalne... Ręce opadają
Alina nie jest ani nigdy nie była moją ulubioną zawodniczką, ale niedobrze mi się robi, gdy osiągnięcia kolejnej młodej kobiety są umniejszane i poddawane wybiórczej reinterpretacji w imię protekcjonalnej "troski". Łatwo narzekać na system, który wykorzystuje młodych ludzi do nakręcania dramy, trudniej zauważyć, że samemu się to robi.
Faktycznie najlepiej ujął to Mishin - życzył Alinie szybkiego wyjścia za mąż i założenia rodziny. Idealne podsumowanie, w jakiej epoce łyżwiarstwo utkwiło mentalnie.
I niestety, prawdziwe dramaty też się zdarzają. Maia Shibutani ma guza nerki:
Efforts will lie, but will never be in vain.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Wiesz, Evan Lysacek zdobywając olimpijskie złoto także jest uznawany za przypadkowego mistrza, a przecież w chwili jego zdobycia był aktualnym mistrzem świata. Po prostu faworyt większości był inny. Niektórzy łyżwiarze bardziej chwytają za serce niż inni. Mao była taką zawodniczką, Kwan także, można być ich fanem lub nie, ale to przykłady, którym jednak wielu fanów ten złoty medal olimpijski by zawiesiło. Może także przez ich długowieczność i dzięki temu, że jako kibice mogliśmy dłużej cieszyć nimi oczy. Odnośnie zawodniczek, które nie mają "co robić z życiem" to prędzej przytoczyłabym Fumie Suguri niż Kwan czy Mao. A Arakawa? Dla mnie to mistrzyni w odbiorze wielu taka jak Uhrmanov. Niby złoto, ale z różnych względów, nie mnie oceniać, nie jest stawiana na równi z innymi mistrzami. Fakt, że jest to krzywdzące. Po prostu w tym sporcie jedne nazwisk grzeją bardziej niż inne, tak było i będzie. Każdy ma swoje preferencje i ulubieńców. Nie do wszystkich przykłada się tą samą miarę, tu masz rację, ale łyżwiarstwo to nie jest bieg na 100 metrów. To wiadomo nie od dziś.
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
Kasik ma dużo racji w tym co pisze, nie da się wszystkiego zmierzy jedną miarką. Inną tez sprawą są zwycięstwa Aliny, bo są faktem, a inna sprawa to czy oceny jakie dostawala zawsze byly sluszne i całkiem sprawiedliwe. I tak, powtorzę, zal mi jej, bo zeszla ze sceny pokonana, a nie tak pewnie chcą odchodzić mistrzynie. Moim, ale to tylko moim zdaniem gdyby faktycznie nie miala motywacji odeszlaby po MS. I kolejna sprawa, to jak to wygląda od lat u Eteri, kolejne zawodniczki są odstawiane w kąt. I widząc co się z nimi dzialo czy dzieje szkoda kolejnej dziewczyny, mlodej,vtak mlodej, nawet bardzo mlodej.Nigdzie nie twierdzę, ze nie wykorzystala możliwości, twierdzę, ze zostala odstawiona na boczny tor, bo już nie rokowala. Roznica w wyniku pomiędzy nią a kolezankami z lodu ogromna, na lodzie teamT robiący sobie selfie z fasolkami, nie sądzę, by jej to nie ruszylo.
EDIT: Jeszcze się zastanawiałam co mnie tak w tym rusza i wiem, dużo w tym jest tego, że wyrosłam na innym łyżwiarstwie, mistrzyniami w 99% były dziewczyny lat 18+, karierę kończyły jako 20 paro latki, bez dram, bulimii i tego typu historii. Dawały się poznać, kibicowało im się na dobre i złe. Teraz tego nie ma, nawet nie ma czasu się przywiązać i pokochać, bo już mamy na "taśmie" nową pannę.
EDIT: Jeszcze się zastanawiałam co mnie tak w tym rusza i wiem, dużo w tym jest tego, że wyrosłam na innym łyżwiarstwie, mistrzyniami w 99% były dziewczyny lat 18+, karierę kończyły jako 20 paro latki, bez dram, bulimii i tego typu historii. Dawały się poznać, kibicowało im się na dobre i złe. Teraz tego nie ma, nawet nie ma czasu się przywiązać i pokochać, bo już mamy na "taśmie" nową pannę.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: Nowinki przedsezonowe, sezonowe i posezonowe
A Mai życzę zdrowia ❤ oby wyzdrowiala!
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .