Julia Lipnicka
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Ojej, Julia jest prześliczna :D
Nie rozumiem trochę kontrowersji wobec cytatu Julii, który przetłumaczył eastern_star: "Spojrzałam teraz na ocenę techniczną, która z jakiegoś powodu okazała się niższa niż zazwyczaj. Na pewno ze względu na nieprawidłową krawędź w lutzu. Tak poza tym, wydaje mi się, że pojechałam nawet troszeczkę lepiej niż w Moskwie. Oczywiście w Moskwie wysoka była druga ocena - dlatego, że to była Moskwa. Tutaj dostałam 29 punktów, tam było 32." Co w niej nadętego, pyszałkowatego czy niezgodnego z naszymi odczuciami? Przecież dziewczyna ma świadomość własnej usterki (nieprawidłowa krawędź w lutzu), sama sobie tłumaczy, dlaczego ocena była taka, a nie inna. Stwierdza też, że w Moskwie druga ocena była wyższa, "bo to Moskwa", więc raczej wie, że to tamta nota była zawyżona. Po raz kolejny będę bronić Julii, bo uważam, że stawianie jej - po takiej wypowiedzi - niemal na równi z Chanem, który prawie odgrażał się pięściami i zapowiadał złoto w Soczi, to przesada.
Po raz kolejny napiszę też, że jej introwersja na lodzie wcale mi nie przeszkadza. Jak ja miałam 15 lat, to recytowałam na akademii wierszyki, a tak się denerwowałam, że się pomylę, że po skończeniu nawet nie uśmiechałam się przy ukłonie, a co dopiero wykonałabym po występie na GPF w łyżwiarstwie... :lol:
Nie rozumiem trochę kontrowersji wobec cytatu Julii, który przetłumaczył eastern_star: "Spojrzałam teraz na ocenę techniczną, która z jakiegoś powodu okazała się niższa niż zazwyczaj. Na pewno ze względu na nieprawidłową krawędź w lutzu. Tak poza tym, wydaje mi się, że pojechałam nawet troszeczkę lepiej niż w Moskwie. Oczywiście w Moskwie wysoka była druga ocena - dlatego, że to była Moskwa. Tutaj dostałam 29 punktów, tam było 32." Co w niej nadętego, pyszałkowatego czy niezgodnego z naszymi odczuciami? Przecież dziewczyna ma świadomość własnej usterki (nieprawidłowa krawędź w lutzu), sama sobie tłumaczy, dlaczego ocena była taka, a nie inna. Stwierdza też, że w Moskwie druga ocena była wyższa, "bo to Moskwa", więc raczej wie, że to tamta nota była zawyżona. Po raz kolejny będę bronić Julii, bo uważam, że stawianie jej - po takiej wypowiedzi - niemal na równi z Chanem, który prawie odgrażał się pięściami i zapowiadał złoto w Soczi, to przesada.
Po raz kolejny napiszę też, że jej introwersja na lodzie wcale mi nie przeszkadza. Jak ja miałam 15 lat, to recytowałam na akademii wierszyki, a tak się denerwowałam, że się pomylę, że po skończeniu nawet nie uśmiechałam się przy ukłonie, a co dopiero wykonałabym po występie na GPF w łyżwiarstwie... :lol:
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Czas na kolejne informacje z obozu Julii, gdzie przygotowania do mistrzostw Rosji idą pełną parą!
Pojawiają się kolejne wywiady, ale pytania i odpowiedzi są zazwyczaj podobne, jak podczas poprzednich wypowiedzi Julii po finale. Gdyby zebrać najważniejsze fakty, to:
- Julia bardzo przeżywała program dowolny w Fukuoce. Cały czas zastanawiała się, co będzie, jeśli występ w Moskwy się powtórzy, albo będzie jeszcze gorzej. Na szczęście - było lepiej, a drugie miejsce cieszy tym bardziej, że po programie krótkim była dopiero czwarta.
- raz jeszcze podkreśliła zmianę podejścia do treningów po Moskwie i uważa, że to pomogło jej w osiągnięciu tego rezultatu.
- Julia mówi, że nigdy nie zastanawia się ile startów za nią, a ile przed nią. Po finale GP pierwszy raz pomyślała to już czwarty start, a nawet tego nie zauważyłam. Przyznaje, że jest trochę zmęczona, ale nie jest to dla niej problemem. Odpocznę - i tyle - mówi.
- Klucz przygotowań do mistrzostw Rosji pozostanie taki sam, jak do finału GP. Oczywiście, Julia zamierza pracować na elementami programów, w których widzi braki. Nie chce zdradzić, które to elementy, bo zamiast o nich dyskutować, powinna nad nimi pracować.
- Julia nie myśli o sobie jak o faworytce mistrzostw Rosji i nie zastanawia się nad składem kadry olimpijskiej. Przyznaje, że w Moskwie była świadoma przewagi, jaką miała po programie krótkim i to ją trochę zrelaksowało. Dlatego teraz już wie, że nigdy nie można myśleć w kategoriach: jestem trochę przed innymi.
Kolejny artykuł [URL=http://команда.рф/team/lipnitskaya-yuliya/story/yuliya-lipnitskaya-poyti-va-bank-i-pobedit/]Julia Lipnicka - iść na całość i wygrać[/URL] to ciekawie napisana historia dziewczyny z Jekaterynburga, która chcąc realizować swoje marzenia dotarła aż do Moskwy. Ponieważ w Jekaterynburgu nie było warunków do trenowania łyżwiarstwa na wysokim poziomie - 10-letnia Julia i jej matka Daniela stanęły przed dylematem: zrezygnować z łyżwiarstwa, czy spróbować szukać szczęścia w Moskwie. Ponieważ Julii zależało na współpracy z Eteri Tutberidze, Daniela sama zawiozła córkę do Moskwy (podróż trwała dwa dni), a następnie czekała na nią dziewięć godzin w samochodzie. Eteri była pod olbrzymim wrażeniem Julii i zaprosiła ją do wspólnych treningów. W związku z tym trzeba było pozałatwiać wszystkie formalności w Jekaterynburgu i błyskawicznie przeprowadzić się do stolicy. W przeciągu dwóch tygodni Julia i Daniela trzykrotnie pokonały dystans 1800 kilometrów. Niestety, kolejne problemy pojawiły się bezpośrednio po przyjeździe do Moskwy, gdyż osoba, z którą Daniela podpisała umowę przedwstępną najmu nie pojawiła się. Ostatecznie nocleg udało im się znaleźć po północy, a już kilka godzin później Julia na lodzie udowodniała swojej nowej trenerce, że decyzja o przyjęciu jej do grupy była słuszna.
Wszystkie te wydarzenia miały miejsce pięć lat temu. Dalszy ciąg tej historii wszyscy znamy doskonale. Pewnie, gdyby działo się to w Kalifownii, na jej podstawie właśnie powstawałby wysokobudżetowy film. Ale może i dobrze, że tak się nie dzieje
Pojawiają się kolejne wywiady, ale pytania i odpowiedzi są zazwyczaj podobne, jak podczas poprzednich wypowiedzi Julii po finale. Gdyby zebrać najważniejsze fakty, to:
- Julia bardzo przeżywała program dowolny w Fukuoce. Cały czas zastanawiała się, co będzie, jeśli występ w Moskwy się powtórzy, albo będzie jeszcze gorzej. Na szczęście - było lepiej, a drugie miejsce cieszy tym bardziej, że po programie krótkim była dopiero czwarta.
- raz jeszcze podkreśliła zmianę podejścia do treningów po Moskwie i uważa, że to pomogło jej w osiągnięciu tego rezultatu.
- Julia mówi, że nigdy nie zastanawia się ile startów za nią, a ile przed nią. Po finale GP pierwszy raz pomyślała to już czwarty start, a nawet tego nie zauważyłam. Przyznaje, że jest trochę zmęczona, ale nie jest to dla niej problemem. Odpocznę - i tyle - mówi.
- Klucz przygotowań do mistrzostw Rosji pozostanie taki sam, jak do finału GP. Oczywiście, Julia zamierza pracować na elementami programów, w których widzi braki. Nie chce zdradzić, które to elementy, bo zamiast o nich dyskutować, powinna nad nimi pracować.
- Julia nie myśli o sobie jak o faworytce mistrzostw Rosji i nie zastanawia się nad składem kadry olimpijskiej. Przyznaje, że w Moskwie była świadoma przewagi, jaką miała po programie krótkim i to ją trochę zrelaksowało. Dlatego teraz już wie, że nigdy nie można myśleć w kategoriach: jestem trochę przed innymi.
Kolejny artykuł [URL=http://команда.рф/team/lipnitskaya-yuliya/story/yuliya-lipnitskaya-poyti-va-bank-i-pobedit/]Julia Lipnicka - iść na całość i wygrać[/URL] to ciekawie napisana historia dziewczyny z Jekaterynburga, która chcąc realizować swoje marzenia dotarła aż do Moskwy. Ponieważ w Jekaterynburgu nie było warunków do trenowania łyżwiarstwa na wysokim poziomie - 10-letnia Julia i jej matka Daniela stanęły przed dylematem: zrezygnować z łyżwiarstwa, czy spróbować szukać szczęścia w Moskwie. Ponieważ Julii zależało na współpracy z Eteri Tutberidze, Daniela sama zawiozła córkę do Moskwy (podróż trwała dwa dni), a następnie czekała na nią dziewięć godzin w samochodzie. Eteri była pod olbrzymim wrażeniem Julii i zaprosiła ją do wspólnych treningów. W związku z tym trzeba było pozałatwiać wszystkie formalności w Jekaterynburgu i błyskawicznie przeprowadzić się do stolicy. W przeciągu dwóch tygodni Julia i Daniela trzykrotnie pokonały dystans 1800 kilometrów. Niestety, kolejne problemy pojawiły się bezpośrednio po przyjeździe do Moskwy, gdyż osoba, z którą Daniela podpisała umowę przedwstępną najmu nie pojawiła się. Ostatecznie nocleg udało im się znaleźć po północy, a już kilka godzin później Julia na lodzie udowodniała swojej nowej trenerce, że decyzja o przyjęciu jej do grupy była słuszna.
Wszystkie te wydarzenia miały miejsce pięć lat temu. Dalszy ciąg tej historii wszyscy znamy doskonale. Pewnie, gdyby działo się to w Kalifownii, na jej podstawie właśnie powstawałby wysokobudżetowy film. Ale może i dobrze, że tak się nie dzieje
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Słodka dziewczynka, odkryłam ją w 2012 roku po mistrzostwach świata juniorów :D ...
Jej piruety to istne cudo. Też tak chcę ^^. Choć fakt faktem, powinna się częściej uśmiechać po zakończonym programie, ponieważ jej powaga mnie dosłownie dobija!
Jej piruety to istne cudo. Też tak chcę ^^. Choć fakt faktem, powinna się częściej uśmiechać po zakończonym programie, ponieważ jej powaga mnie dosłownie dobija!
Mao Asada - Julia Lipnicka - Daisuke Takahashi - Yuzuru Hanyu - Zijun Li
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Trudno w to uwierzyć, ale już za kilka godzin rozpoczynają się Mistrzostwa Europy. Julia miała absolutną rację mówiąc, że ten sezon mija niezwykle szybko. W programie krótkim Julia będzie występowała jako ostatnia, o godzinie 16:01 (kompletna lista startowa tutaj)
Podczas dzisiejszego treningu Julia wykonała następujący zestaw skoków: 3F, 2A+3T, 3S, 2A+3T<, 2A+3T+2T, 2A, 3S (upadek), 3Lz+3T, 2A, 3S.
Powodzenia w Budapeszcie!
Podczas dzisiejszego treningu Julia wykonała następujący zestaw skoków: 3F, 2A+3T, 3S, 2A+3T<, 2A+3T+2T, 2A, 3S (upadek), 3Lz+3T, 2A, 3S.
Powodzenia w Budapeszcie!
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Uffff!! Minęło już trochę czasu od największego sukcesu w karierze Julki i emocje po złotym występie w programie dowolnym w Budapeszcie powoli opadają. Pora zatem odświeżyć ten temat. Julia przyznała, że program dowolny w Budapeszcie był pierwszym w jej karierze programem, po którym płakała. Swojego zwycięstwa nie była pewna aż do momentu, w którym zobaczyła ocenę, bardzo bała się, że znowu zostanie sklasyfikowana na drugim miejscu. Julia wybiega już też w przyszłość i zapytana o ewentualny medal na IO podkreśla, że jest to możliwe, tym bardziej, że nawet Yuna Kim jeździ nierówno w tym sezonie. Poza tym opowiada o relacjach z trenerką i wspomina historię z dzieciństwa, jak mając siedem lat bawiła się na łóżku w Olimpiadę. Ogólnie całkiem ciekawy i warty przeczytania wywiad, przeprowadzony tuż po zdobyciu złota ME. Inny artykuł o zwycięstwie Julii jest bardzo podobny i przytacza nawet tę samą anegdotkę z dzieciństwa. Julka przyznaje też, że choć nie jest przesadnie emocjonalna, tym razem pozwoliła sobie na łzy radości. Mówi też, że z taką jazdą jak na ME nie wstyd jechać na IO.
Dla tych, którzy wolą zdjęcia od wywiadów - zwycięstwo Julii "w obiektywie":
I jeszcze na zakończenie prośba bezpośrednio od Julii do fanów z zagranicy, która przypomniała mi się podczas naszej dyskusji o portalach społecznościowych. Otóż jeśli natkniecie się na twitterze/instagramie na konto osoby podającej się za Julię - jest to konto fałszywe. Julia nigdy nie prowadziła i nie prowadzi konta na żadnym z tych portali. Po złotym medalu na ME pojawiło się bardzo dużo takich fałszywych kont. Żeby było śmieszniej, prowadzą je w większości ludzie, którzy po rosyjsku piszą za pomocą tłumacza internetowego. Oczywiście w związku z tym profile te dla kibiców rosyjskojęzycznych są po prostu śmieszne, ale wielu fanów z innych krajów (głównie z Japonii) myśli, że rozmawiają z prawdziwą Julią. Jeśli więc natkniecie się na takie profile, piszcie komentarze (najlepiej po angielsku lub japońsku) informujące fanów o "fałszywkach".
A żeby nie kończyć smutno, to zakończę fragmentem mojej dzisiejszej rozmowy telefonicznej z kolegą:
Ja: Wiesz, kto jest najmłodszą mistrzynią olimpijską w historii?
Kolega: No, ta ... Tara Lipnicka!
Jeśli chłopak ma w sobie coś z jasnowidza, to przy najbliższym spotkaniu dostanie ode mnie cygaro :P
Dla tych, którzy wolą zdjęcia od wywiadów - zwycięstwo Julii "w obiektywie":
I jeszcze na zakończenie prośba bezpośrednio od Julii do fanów z zagranicy, która przypomniała mi się podczas naszej dyskusji o portalach społecznościowych. Otóż jeśli natkniecie się na twitterze/instagramie na konto osoby podającej się za Julię - jest to konto fałszywe. Julia nigdy nie prowadziła i nie prowadzi konta na żadnym z tych portali. Po złotym medalu na ME pojawiło się bardzo dużo takich fałszywych kont. Żeby było śmieszniej, prowadzą je w większości ludzie, którzy po rosyjsku piszą za pomocą tłumacza internetowego. Oczywiście w związku z tym profile te dla kibiców rosyjskojęzycznych są po prostu śmieszne, ale wielu fanów z innych krajów (głównie z Japonii) myśli, że rozmawiają z prawdziwą Julią. Jeśli więc natkniecie się na takie profile, piszcie komentarze (najlepiej po angielsku lub japońsku) informujące fanów o "fałszywkach".
A żeby nie kończyć smutno, to zakończę fragmentem mojej dzisiejszej rozmowy telefonicznej z kolegą:
Ja: Wiesz, kto jest najmłodszą mistrzynią olimpijską w historii?
Kolega: No, ta ... Tara Lipnicka!
Jeśli chłopak ma w sobie coś z jasnowidza, to przy najbliższym spotkaniu dostanie ode mnie cygaro :P
ES, nie zapomnij, że kilka dni temu to ja napisałam :mrgreen: o tym, że Julia moze zdobyć złoto w Soczi :mrgreen:
Co prawda nie palę, ale jakieś merci albo inne ferrero ew. biała czekolada .... :12:
Pomimo, że nie jestem fanką Julii to uwazam, że byla "najrówniejszą" zawodniczką tego sezonu, jezeli popełnia błędy to tylko czasem i nie są wielkie. Wolałabym ją niż Yunę ze złotem, bo Yuna to już całkiem moja antypatia.
Mao może niestety nie wyjść aksel, Adelinie zdarzają się wpadki, Carolina, no na złoto to sie nie załapie, Ashley i reszta musialyby liczyć na cud by wygrać - w takiej sytuacji Julia ma drogę otwartą. jezeli pojedzie w takim stylu jak na ME to ja nie mam problemu.
Co prawda nie palę, ale jakieś merci albo inne ferrero ew. biała czekolada .... :12:
Pomimo, że nie jestem fanką Julii to uwazam, że byla "najrówniejszą" zawodniczką tego sezonu, jezeli popełnia błędy to tylko czasem i nie są wielkie. Wolałabym ją niż Yunę ze złotem, bo Yuna to już całkiem moja antypatia.
Mao może niestety nie wyjść aksel, Adelinie zdarzają się wpadki, Carolina, no na złoto to sie nie załapie, Ashley i reszta musialyby liczyć na cud by wygrać - w takiej sytuacji Julia ma drogę otwartą. jezeli pojedzie w takim stylu jak na ME to ja nie mam problemu.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że Julia nawet jeśli zdobędzie złoto, to będzie 5 dni starsza od Tary.eastern_star pisze:Jeśli chłopak ma w sobie coś z jasnowidza, to przy najbliższym spotkaniu dostanie ode mnie cygaro
Data urodzenia Julii to 5 czerwca 1998, a zawody odbędą się 20 lutego 2014.
Data urodzenia Tary to 10 czerwca 1982, a zawody odbyły się także 20 lutego 1998.
ETA: Aaaa, drużynówka... Jasne