Benny? Oj nie nie, ani fizycznie, ani z charakteru. Tzn fajnie te postac stworzyli, ale juz pomijajac wszystko, ten aktor zawsze w mojej glowie zosyanie jako "ten chlopak z Love Actually", on mimo swojego wieku nadal wyglada na 12 lat.kasik8222 pisze: ↑4 lata temu Wiem, trochę się zmienił od tego czasu. Mnie w ogóle było żal Harrego chociaż większość oglądających jara się Bennym. Beth to się raczej do związków nie nadawała. W każdym serialu Netflixa jest taki facet jak Harry, stara się biedak, a dziewczyna i tak woli jakiegoś bad boya. Na szachach się nie znam, więc jak coś było nie tak w tym aspekcie to nawet nie zauważyłam. Ja Dorocińskiego uwielbiam od dawna, cieszę się, że nie musi już grać tylko gangsterów lub policjantów, nie ma wykształcenia aktorskiego ( w ogóle podobno ma tylko technikum), ale jakoś mu to nie przeszkadza. Podobał mi się w nieco zapomnianym "Ogrodzie Luizy".
Ja nie zrozumialam historii z dziennikarzem- jak sie pojawia w ostatnim odcinku, oboje sie przepraszaja, za co? I generalnie gadalam z kolezankami i zadna nie zrozumiala :D Wiec cos tam zle pokazali. Ale fajna chemie mieli miedzy soba.
A co do Beth i zwiazkow- mysle, ze ten serial jest miedzy innymi o tym, ze ona musi sie nauczyc relacji z ludzmi, historie zycia miala dziwna, a talent tez nie pomaga w takich sytuacjach. Ona szuka, chce, ale nie umie za bardzo obcowac z ludzmi. Jednak widac, ze ma szanse sie tego nauczyc.