V/T
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
"- Tanya is probably the most cheerful person I ever knew. She is the sun which always shining and creates around me warmth and comfort.
- Firstly, the perfect partner for me is Max. I like that he always achieves its goal of any business and pushes the matter through.
- We are all holding on to each other, cherish each other. I think this is our power - in unity.
- Our goal - the last step of the podium.
- Competes for awards - this is the highest confession of every athlete”
- Firstly, the perfect partner for me is Max. I like that he always achieves its goal of any business and pushes the matter through.
- We are all holding on to each other, cherish each other. I think this is our power - in unity.
- Our goal - the last step of the podium.
- Competes for awards - this is the highest confession of every athlete”
Ha, świetnie ujęte!kasik8222 pisze:"- Tanya is probably the most cheerful person I ever knew. She is the sun which always shining and creates around me warmth and comfort.
- Firstly, the perfect partner for me is Max. I like that he always achieves its goal of any business and pushes the matter through.
- We are all holding on to each other, cherish each other. I think this is our power - in unity.
- Our goal - the last step of the podium.
- Competes for awards - this is the highest confession of every athlete”
Wspomniane wyliczenia nasze odnośnie regularności V/T.
Chodzi o to, że zawsze dziwiło mnie, dlaczego mówi się o nich, że rzadko popełniają błędy. S/S są bardzo niestabilnym zespołem i być może na ich tle tak to wygląda, ale czy aby na pewno? Jak V/T jadą czysto to na rekord, ale jak zawalają – to także z rozmachem.
Rozmawiałyśmy o tym ze znajomą, która mocno i kibicuje i może właśnie dlatego, tak wszystko odnotowuje w pamięci. Ale dla potwierdzenia swoich wrażeń sprawdzałyśmy protokoły.
Łącznie 30 występów (15 zawodów, 2 programy na każdych) na MŚ, ME, GPF i etapach GP., a w tym 13 czysto, 3 bez poważniejszych usterek, ale z drobnymi błędami i 14 już z poważnymi usterkami (tutaj chyba tylko 3 przejazdy były typu ‘zepsuty jeden skok’, reszta to kompletne rozsypki, gdzie kładą nawet i wszystkie elementy skokowe, albo nawet i inne, jak spiralę śmierci na MŚ w Nicei).
Tak więc rozumiem poniekąd obawy fanów przed występami w Sochi. Chociaż sama mam przeczucie, że będzie raczej czysto.
Chodzi o to, że zawsze dziwiło mnie, dlaczego mówi się o nich, że rzadko popełniają błędy. S/S są bardzo niestabilnym zespołem i być może na ich tle tak to wygląda, ale czy aby na pewno? Jak V/T jadą czysto to na rekord, ale jak zawalają – to także z rozmachem.
Rozmawiałyśmy o tym ze znajomą, która mocno i kibicuje i może właśnie dlatego, tak wszystko odnotowuje w pamięci. Ale dla potwierdzenia swoich wrażeń sprawdzałyśmy protokoły.
Łącznie 30 występów (15 zawodów, 2 programy na każdych) na MŚ, ME, GPF i etapach GP., a w tym 13 czysto, 3 bez poważniejszych usterek, ale z drobnymi błędami i 14 już z poważnymi usterkami (tutaj chyba tylko 3 przejazdy były typu ‘zepsuty jeden skok’, reszta to kompletne rozsypki, gdzie kładą nawet i wszystkie elementy skokowe, albo nawet i inne, jak spiralę śmierci na MŚ w Nicei).
Tak więc rozumiem poniekąd obawy fanów przed występami w Sochi. Chociaż sama mam przeczucie, że będzie raczej czysto.
Oda już zakończył karierę.Haley452 pisze: Takahashi, Oda, Joubert, Verner, być może Kozuka? Kostner i Marchei, prawdopodobnie Mao i Yuna, Akiko Suzuki... na razie tyle pamiętam. To i tak już sporo.
Kozuka z jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że na pewno zostanie jeszcze na sezon, dwa.
Mao - pewnie zakończy, choć nie powiedziała tego wprost. Media japońskie reklamują jej start jako ,,Mao Asada - ostatni taniec".
http://img-fotki.yandex.ru/get/9320/362 ... f7d38_orig
:mrgreen: jak się te wszystkie zdjęcia zbierze razem to robi wrażenie.
Ogólnie przeczucia odnośnie ich występu w Sochi mam takie sobie. Sama już nie wiem co myśleć. Boje się Pang/Tong. Wszyscy tu pitu-pitu o rywalizacji z Niemcami, a możemy być świadkami niespodzianki. Ogólnie na żywo raczej nie obejrzę, nie na moje nerwy i nie wiem czy czas pozwoli. Najczęściej jadą bezbłędnie gdy nie oglądam na żywo :P . I kurczę, nie zazdroszczę. Nie mam poczucia, że wytrzymają presję chociaż bardzo chcę w to wierzyć.
:mrgreen: jak się te wszystkie zdjęcia zbierze razem to robi wrażenie.
Ogólnie przeczucia odnośnie ich występu w Sochi mam takie sobie. Sama już nie wiem co myśleć. Boje się Pang/Tong. Wszyscy tu pitu-pitu o rywalizacji z Niemcami, a możemy być świadkami niespodzianki. Ogólnie na żywo raczej nie obejrzę, nie na moje nerwy i nie wiem czy czas pozwoli. Najczęściej jadą bezbłędnie gdy nie oglądam na żywo :P . I kurczę, nie zazdroszczę. Nie mam poczucia, że wytrzymają presję chociaż bardzo chcę w to wierzyć.
Im bliżej ich startu tym mniej we mnie wiary, że pojadą dobrze. Może nie powinnam tak pisać, ale tak właśnie czuję i nic na to nie poradzę :-? . Nigdy nie byli mentalnymi tytanami. Do dziś się zastanawiam jak wytrzymali MŚ w Moskwie i swój pierwszy start na takiej imprezie. Wtedy paradoksalnie było im łatwiej. Nikt jeszcze nie wieszał im na szyjach olimpijskiego złota, nikt nie miał pewności jak ta współpraca się rozwinie. W sumie jeżeli przegrają to pretensje bedą mogli mieć tylko do siebie. Nie zazdroszczę. Kurcze, ale pesymistyczny ten post, aż się sama przeraziłam .
Niech wygra najlepszy i tyle (nawet Pang/Tong jeżeli pojadą tak jak w Vancouver). Ja i tak nie mam na to wpływu.
Niech wygra najlepszy i tyle (nawet Pang/Tong jeżeli pojadą tak jak w Vancouver). Ja i tak nie mam na to wpływu.
- Dzika Róża
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
To zdjęcie, gdzie Tatiana jest w białej sukience wygląda wręcz jak gra wstępnakasik8222 pisze:http://img-fotki.yandex.ru/get/9320/362 ... f7d38_orig
:mrgreen: jak się te wszystkie zdjęcia zbierze razem to robi wrażenie.
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."