Igrzyska Olimpijskie

blue cat · #121

Nawet jak ją dopuszczą do konkursu solistek i zostawią jej medal drużynowy, tego syfu wokół tej sprawy nikt nigdy nie zapomni, a ona sama nawet jak zostanie podwójną mistrzynią, nigdy nie uwolni się od podejrzeń i zarzutów o nieczystą grę. Atmosfera wokół tej sprawy jest już za gęsta. W gruncie rzeczy szkoda mi jej, bo jeżeli te zarzuty się potwierdzą, to tak naprawdę to ona jest tu ofiarą - ofiarą atmosfery w grupie Eteri i w rosyjskim łyżwiarstwie w ogóle, parcia i presji na rekordy i poczwórne skoki. A jeżeli ją odsuną od zawodów indywidualnych, to współczuję przyszłej mistrzyni, ktokolwiek to będzie - ona z kolei nie uwolni się od zarzutów (padających głównie z Rosji), że wygrała tylko dzięki nieobecności Valievej. Czekałam z niecierpliwością na konkurs pań, ale w tej chwili czuję okropny niesmak z powodu tej sprawy.

#122

Wrócę jeszcze do tego jak polskie media relacjonują tę sprawę jak jest ona odbierana. Statystycznego Polakowi wystarczy Rosja i doping w nagłówku, by się już w sprawę nie zagłębiać, większość nie zna specyfiki łyżwiarstwa, to woda na młyn wszystkich tych dla których "łyżwiarstwo to nie sport". Do tej pory "wiadomości ze świata łyżwiarskiego" na polskich portalach sprowadzały się do "Ta błysnęła biustem, a tamta pokazała majtki, o 15-letnich zawodniczkach pisze się i komentuje w sposób seksistowski, a teraz jeszcze doping.

Ania · #123

Ta cała sprawa z dopingiem to woda na młyn dla wszystkich tych, którzy głośno postulują podniesienie wieku, od którego można występować na zawodach seniorskich (to ja, to ja), i z rosnącym przerażeniem obserwują to, co od paru lat dzieje się w kategorii solistek naszej ulubionej dyscypliny, zdominowanej przez 'stajnię' Eteri i jej kontrowersyjne metody treningu (to też ja). Nie chcę tu promować zamordyzmu - ale na logikę, jeśli piętnastoletnie dziewczynki są w oczach ISU wystarczająco dorosłe, aby konkurować z dorosłymi (tymi z w pełni rozwiniętymi ciałami), odnosić sukcesy, czerpać z tytułów osiągniętych w czasach nastoletnich dożywotnie profity, to powinny być analogicznie równie dojrzałe, aby ponosić konsekwencje czynów zabronionych w kontekście sportowego ducha fair play.
Jako wierna fanka łyżwiarstwa figurowego, przywykłam, że od czasu do czasu tą konkurencją wstrząsa niesmak, który nieomal odbiera mi radość z oglądania zawodów, ale jako fanka samej idei Igrzysk chyba nie przejdę do porządku dziennego nad faktem, że osoba, której udowodniono zażywanie zakazanej substancji, wyjedzie z Pekinu z dwoma złotymi medalami. Po prostu nie mieści się to w zakresie olimpijskiego ducha, który podziwiam od prawie 20 lat. To będzie dla mnie za dużo i chyba na dobre odwrócę się już od sportu (który skutecznie wyzbywa ze mnie resztki idealizmu i romantyzmu).
Sprawa jest tak bulwersująca, że musiałam się wypowiedzieć, nagle całe moje otoczenie (skrajnie niełyżwiarskie) interesuje się moją ukochaną dysycpliną, a ja czuję tylko zażenowanie i niesmak, bo trudno jest wytłumaczyć laikom, jak ci, o których pisze Kasik, o co w tym wszystkim chodzi. Kiedy sama nie wiem.
I przy okazji pozdrawiam Was wszystkich, kopę lat się nie udzielałam, ale czytam Was regularnie

norp · #124

Niestety konkurencja solistek wymaga reformy wiekowej.Nie może być tak że ktoś pojawia się w w wieku 15 lat w seniorach zgarnia złoto olimpijskie a po 2 latach już na emeryturze. Tak nie może być. Chyba wszyscy chcemy oglądać dojrzałe dziewczyny na lodzie a nie dzieci także 17 lat to min. powinno być.

djura · #125

Ania mam podobnie - wszyscy znajomi, którzy wiedzą że interesuję się łyżwiarstwem wypytują 'ale o co chodzi z tą rosyjską małolatą na koksie?'.
Swoją drogą - przeczytałam gdzieś jakoby Mozalov miał otrzymywać pogróżki od fanów Yuzuru za to, że zrobił w lodzie dziurę przez którą Yuzu zepsuł skok w krótkim...czyli nie tylko rosyjscy fani są szaleni...

#126

Ania

Moja miłości

Tak, szmat czasu się nie "spisywałyśmy". Pisz, pisz, wiesz jak podobne mamy zdanie często.
A to co napisałaś, to są dokładnie moje

przemyślenia i opinie.

Ania · #127

Wiecie co, o ile lubiłam jeszcze Medwiediewą, bo mogłam ją uznawać za "Oksanę Baiul późniejszych czasów", uwielbiałam Lipnicką, to późniejszy wysyp małoletnich reprezentatek Rosji (Zagitowa, Szczerbakowa, Trusowa, etc.) i wszechobecny zachwyt, jakimi to są gwiazdami, bo technicznie osiągały to, co dla pozostałych zawodniczek, było nie do zrealizowania, to dziś - może też przez to, że materializowały się, brzydko mówiąc, jakby produkowane na taśmie - jedna po drugiej, każda niezapamiętywalna, czuję tylko niesmak i łapię się na tym, że kibicuję Mariah Bell albo Belgijce, chociaż żadna z nich nie jest jakąś wybitną łyżwiarką - tylko dlatego, że są starsze.

Męczy mnie już oglądanie plejady nastolatek na lodzie.

Ta cała afera jest bardzo niedobra dla całej dyscypliny i sama nie znajduję już argumentów, kiedy ktoś zarzuca mi, że łyżwiarstwo to "nie sport, tylko cyrk na lodzie i powinien zniknąć z igrzysk". Bo w innych sportach ktoś złapany na nieprzepisowym zachowaniu natychmiast opuszcza wioskę olimpijską w glorii niesławy i wszystko jest transparentne, jasne. A tu? Dywagacje nad wiekiem zawodniczki, która jest zbyt emocjonalnie krucha, by bestialsko odrzeć ją z olimpijskich marzeń. Posądzenia o "zazdrość Amerykanów, którzy łakomią się na złoto i czepiają się".

Ania · #128

Yenny - witaj po latach!

Często Was tu podczytuję i kiwam głową, gdy zgadzam się z Twoimi postami :D
Dopiero mój prywatny kryzys wiary w łyżwiarstwo sprowokował mnie do zalogowania się po latach

Wybaczcie, jeśli brzmię zbyt arbitralnie, po prostu gorycz się ze mnie ulewa.

#129

Ania, miło cię widzieć, poznałam cię po ikonce. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Co do 15-latek na tafli to myślę sobie, że 15-latką była także Baiul zdobywając złoto MŚ czy Asada, która nie pojechała do na igrzyska Turynu, ale to nie była "produkcja taśmowa", czasy były inne.Można mieć 15 lat i dojrzałość artystyczną na poziomie wykraczającym poza metrykę, ale to wyjątki.

#130

norp pisze: ↑2 lata temu Niestety konkurencja solistek wymaga reformy wiekowej.Nie może być tak że ktoś pojawia się w w wieku 15 lat w seniorach zgarnia złoto olimpijskie a po 2 latach już na emeryturze. Tak nie może być. Chyba wszyscy chcemy oglądać dojrzałe dziewczyny na lodzie a nie dzieci także 17 lat to min. powinno być.

My chcemy, ale uwierz, że Rosjanom jako kibicom to wisi. Dla nich liczy się wynik, a "świat zazdrości i jest przeciw nam".

norp · #131

Dlatego tak czekam na tańce. Tam mamy dojrzałych zawodników i można skupić się na odczuciach artystycznych

#132

No, czasem w tańcach mamy 18-20 letnich juniorów

I nie tylko, Matteo Rizzo medal MŚ juniorów zdobył jak miał prawie 20 lat

także można

O tak, Ania pisz koniecznie. Też tak mam, że kibicuję starszym zawodniczkom i Japonkom, które też pojawiają się zwykle jako młodziutkie dziewczyny, ale nie znikają - są z nami kilka lat. I wracają po nieobecnościach, osiągając świetne wyniki. Trzymam kciuki, że Rika Kihira wróci.
Kasia, Liza też wygrywała jako fasolka, a dziś to już 10 lat jej kariery i jest, z lepszymi i gorszymi sezonami, ale jest. Słucka też zaczynała jako młodziutka dziewczynka z różowymi policzkami. I też wiele lat występowała. Podobnie jak Michelle Kwan. To zwodniczki, któych nawet jak się nie wielbiło, to ma się do nich szacunek. Niestesty, do jedno-dwu sezonowych młodziutkich dziewczynek, które niczym się nie wyróżniają z innych podobnych im gwiazdek sentymentu się nie ma.

Svietka · #133

Ania w swoim poście oddała to co ja sama też czuje. I tak, moje otoczenie też nagle pyta się mnie o aferę dopingową nagle ludzie dostrzegają łyżwiarstwo

szkoda mi Kamili naprawdę szkoda, taki smród nie pójdzie w zapomnienie i już zawsze będzie przyklejony do jej nazwiska.
Ahh.... O ile drużynówki nie oglądałam wcale bo sądzę że ta konkurencja jest bez sensu to czekam z niecierpliwością na tańce i tak jak większość z Was życzę złota Francuzom

viviurd · #134

[/quote]
Walijewa nie jest moją ulubioną łyżwiarką i w zasadzie żałuję, że ma taką technikę, bo przez nią pokonuje łyżwiarki, które lubię. Ale heloł, nie można jej odmówić umiejętności, no po prostu nie. Pisząc o tym, że przy takiej technice stosowanie dopingu nie ma sensu, właśnie to miałam na myśli, że z taką przewagą po prostu nie opłaca się podkręcać wydolności, ryzykując (oczywiście podkręcanie wydolności i przedłużanie treningów zawsze może się przydać - ale nie za taką cenę!). Tak samo z nerwami. No sorry, mamy całą masę dozwolonych leków na uspokojenie, a Tutberidze specjalnie szukała na liście środków niedozwolonych jakichś dziwnych tabletek na serce, żeby Kamilę uspokoić, na pewno.
[/quote]

Gdybym włączyła się w fandom dopiero teraz, myślałabym podobnie. Ale po tym wszystkim co już widziałam, co wyszło na jaw i zostało na różne sposoby zamiecione pod dywan...

Przede wszystkim, dziewczynki Eteri trenują ponad siły w niewyobrażalnym reżimie i pod bezlitosną presją, dotyczącą również utrzymywania dziecięcej wagi ciała. Pod okiem trenerki, w której oczach są warte tylko tyle ile ich aktualne wyniki. U boku ich własnych największych rywalek, jak również następczyń, które raczej na pewno zajmą ich miejsce już za rok czy dwa. A wszystkie one ćwiczą najtrudniejsze, najbardziej wymagające skoki świata, używając techniki, której warunkiem jest młodość i lekkość ciała. A co jeśli któraś z nich zaczyna rosnąć i coraz trudniej jej sprostać takim wymaganiom? Bardzo wątpię, czy małoletnia zawodniczka sama wpadłaby na pomysł podniesienia sobie "wydolności" lekiem nasercowym, jestem natomiast dziwnie pewna że zespół trenerski by się nie zawahał jej "pomóc" - mówimy tu o klubie, który nie toleruje porażek. Mówimy o trenerce, która krytykowała Kostornaję za to, że nie chciała konkurować ze złamaną ręką. Inne przecież - Medwiediewa, Szczerbakowa między innymi - dokonały cudów na lodzie będąc chore i kontuzjowane...

A najgorsze, jak niewyobrażalną władzę i wpływy osiągnęła do tej pory Eteri w RusFed (która z kolei jest najbardziej wpływową, najbogatszą federacją ISU)... Nie wiem czemu wszystkich tak dziwi ten cyrk z zawieszaniem, odwieszaniem, zwlekaniem z decyzjami, przecież wiadomo z czego to wynika. Jeżeli Kamila zostanie dopuszczona do indywidualnych zawodów a Eteri nie poniesie żadnych konsekwencji, to straci rację bytu argument że doping to byłoby za duże ryzyko.

Halka · #135

Ja myślę że cała ta afera mocno nadszarpnie pozycję szkoły Eteri i w końcu niech w Rosji dojdą do głosu inne ośrodki trenerskie. Przy takim ciśnieniu na skoki poczwórne piękno tego sportu ulatuje, a wiele zdolnych zawodniczek kończy kariery przez dopuszczenie dzieci do wieku seniorów.
Jestem bardzo ciekawa wyroku Sądu Arbitrażowego i mam takie samo przemyślenia, co Wy.

Zaloguj się • Zarejestruj się