Igrzyska Olimpijskie
Igrzyska Olimpijskie
Tak jak już tu zostało powiedziane, wg mnie także dobrze się stało, że Kamila nie zdobyła medalu – a więc tu się pojawił trzeci scenariusz, którego nie wziąłem pod uwagę we wcześniejszym pości. Nie będzie więc narażona na upokorzenie związane z odbiorem medalu lub z tym, że gdyby jej go jednak nie odebrano, to i tak zawsze byłby on kwestionowany. Miłe słowa wsparcia i zachęty udzieliła jej Aliona Sawczenko, która przypomniała swoją długą drogę do złota olimpijskiego. Współczuję Kamili tego dzisiejszego koszmarnego dnia, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Patrząc na jej upadki, a potem łzy, każdy już jej współczuje i wydaje mi się, że w powszechnym odbiorze została rozgrzeszona z brania tego nieszczęsnego dopingu. Tak jak Aliona napisała, niech zamknie tą stronę i zacznie wszystko od nowa i zdobędzie złoto bez żadnego „ale”, złoto niekwestionowalne. Kamila jest silna i wierzę, że przez lata będziemy oglądać świetne programy tej zawodniczki. Ja jej zupełnie nie widzę u Orsera, czy innych zagranicznych trenerów. Generalnie rosyjskim zawodnikom słabo idzie, kiedy trenują u zagranicznych trenerów. Sam jestem ciekaw czy zmieni trenerów czy nie, ale jeżeli tak, to pewnie zostanie w Rosji – ma tam mnóstwo świetnych szkoleniowców (choćby Sergei Davydov, czy Evgeni Rukavicin). Myślę, że jednak zostanie u Eteri. Zobaczymy.
Nie wiem co myśleć o zachowaniu Trusovej – jak dla mnie, mimo jej młodego wieku, było niesportowe. Można szukać różnych usprawiedliwień, ale tak czy siak coś takiego nie powinno mieć miejsca w sporcie – chcesz startować z dorosłymi w sporcie, zachowuj się jak dorosła. Pierwszy raz widziałem Tutberidze niepewną, zbitą z tropu, nawet bezsilną – Sasza w sumie ją odepchnęła, tak jak i inne osoby. Nawet prezydent RusFed Gorshkov próbował jej przemówić do rozsądku, ale jego też zdawała się ignorować. Naiwni na początku myśleli, że ta reakcja ma związek z nieudanym przejazdem Kamili – była to ostatnia rzecz o którą bym podejrzewał Saszę; czytałem z nią wiele wywiadów i nie wynikało nigdy z tego, że jest osobą specjalnie wielkoduszną i związaną z koleżankami z Sambo-70; nigdy się nie kryła, że jest skoncentrowana na sobie, na skokach i psach. Zdobyła srebrny medal, sędziowie byli dla niej super szczodrzy w PCS, zarówno w SP jak i LP. Najwyraźniej wbiła sobie to głowy, że jak skoczy 5 poczwórnych skoków jak Chen, to z automatu zostanie mistrzynią olimpijską. Ale Chen dba o aspekty łyżwiarstwia mające odzwierciedlenie w PCS, a Sasza zawsze miała to słabe, a dziś to już kompletnie ten program był pusty artystycznie – miałem wrażenie, że jest w zasadzie tylko nastawiona na wykonanie tych 5 quadów a reszta to tak do odbębnienia. Powinna się cieszyć, że została wicemistrzynią olimpijską! To jest dane tylko ułamkowi zawodniczek i inne dałyby się przysłowiowo pokroić za to. Dlatego uważam, że jej reakcja była nieadekwatna do okoliczności. Nie stała się jej żadna krzywda – program dowolny przecież wygrała, ale medal zdobywa się sumą punktów w obu programach, a wiadomo jak było w SP. Tak czy siak tak po ludzko jest mi jej żal; mam nadzieję, że szybko się pozbiera i weźmie lekcje z dzisiejszego dnia i popracuje nad drugą oceną, bo na pewno ma potencjał żeby to znacznie poprawić. Doceniam też, że podejmuj ryzyko i zawsze skacze te quady, nigdy nie odpuszcza. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy ją oglądać.
Eteri, Eteri. Należę do tych nielicznych, którzy starają się zrozumieć jej podejście. Nigdy nie kryła że jest ostra, wręcz zimna, niewspółczująca, wymagająca katorżniczej pracy, że lubi typ zawodniczek „zdesperowanych”/nastawionych na wygraną za wszelką cenę. Każdy wie: idziesz trenować do Eteri, będą łzy, pot, płacz, krzyki, nie oczekuj współczucia od niej, przytulania itd. Nie będzie trzymania za rączkę, „podbudowywania” psychicznego – tak będzie u Orsera i Tracy Wilson. Ale na końcu tej drogi u Eteri jest medal. Eteri nie prowadzi gułagu na Kołymie do którego są zsyłane zawodniczki, ale szkołę do której przychodzą dobrowolnie, wiedząc, że będzie bardzo ciężko, wiedząc co je czeka. Jeżeli im się to nie podoba, mają do wyboru wielu innych trenerów, bardziej przyjaznych, ciepłych. Eteri wszystkim im stwarza takie same szanse/warunki, ale wiadomo, młodziutki wiek lepiej usposabia to skakania a finalnie do wygranej, co prowadzi to odchodzenia starszych zawodniczek, które widzą, że nie mają szans z młodszymi. Odchodzą jednak nie z pustymi rękami, ale z medalami złotymi czy srebrnymi mistrzostw olimpijskich, świata i Europy, co ustawia je na lata. Taka jest Tutberidze i raczej się nie zmieni. To zawodniczki muszą zdecydować czy chcą trenować u niej, czy ta katorżnicza droga nie jest jednak dla nich, czy też wolą pracować w spokojniejszym otoczeniu. Akurat w Rosji mają wielki wybór. Sam jestem ciekaw jak Eteri się sprawdzi, kiedy podniosą wiek dla zawodniczek do udziału w zawodach seniorskich. Myślę, że się dostosuje – jest mistrzynią w dostosowywaniu się do „systemu” i okoliczności.
Rzeczywiście, dzisiaj jak Kamila schodziła z lodu Tutberidze mogła sobie darować te uwagi „dlaczego nie walczyłaś, dlaczego odpuściłaś” – zdecydowanie nie znalazła się w sytuacji. Tym niemniej przy czekaniu na ocenę i po jej ogłoszeniu cały czas obejmowała Kamilę i mówiła coś co wyglądało na pociechę, a nie reprymendę. Na treningach w tych ostatnich dniach – jaki już ktoś wspomniał – też ją obejmowała i wyraźnie dodawała otuchy. Sam tym byłem zdziwiony, bo nie widziałem wcześniej, aby obejmowała zawodniczki w czasie treningu w Sambo czy przed zawodami.
Mimo że wielu rzuca oskarżenia na cały Team Tutberidze, że to oni podawali – a tym samym wiedzieli – Kamili Trimetazydynę i polidihydroksyfenyloetanosulfonian sodu (Hipoxen), nie jestem o tym do końca przekonany. Wydaje mi się po prostu, że Eteri jest zbyt sprytna, żeby pakować coś takiego w zawodniczkę, kiedy wiadomo, że będzie poddawana kontroli antydopingowej. Z tego co czytałem to wykryty poziom trimetazydymy nie był jakiś śladowy tylko taki, jakby lek był przyjęty tuż przed zawodami (poziom we krwi był 200 razy wyższy niż u innego zawodnika, u którego też wykryto ten lek, ale był przyjęty dużo wcześniej przed zawodami – chyba ze to doniesienie jest nieprawdziwe). Mam nadzieję, że w tej sprawie przeprowadzi się rzetelne śledztwo, choć nie wiem na ile w Rosji można liczyć na rzetelność w takich sprawach.
Gratulacje dla Ani Szczerbakowej: świetny przejazd (choć znowu mam wątpliwość, co do jednej krawędzi, ale to w sumie niuans), a po wszystkim godność, skromność. Wspaniała dziewczyna. Często Ci którzy są spychani na dalszy tor, zapominani, niewidziani w blasku nowej gwiazdy, w ostatecznym rozrachunku wygrywają. Szkoda tylko, że nie ułożyli jej ciekawszego programu, tylko z jakichś takich sklejek. Chyba nie brali pod uwagę, że Ania wygra i byli nastawieni na wygraną Kamili.
Gratulacje dla Katii Kurakowej – wspaniale walczyła, dobra pozycja. Oby tak dalej.
Nie wiem co myśleć o zachowaniu Trusovej – jak dla mnie, mimo jej młodego wieku, było niesportowe. Można szukać różnych usprawiedliwień, ale tak czy siak coś takiego nie powinno mieć miejsca w sporcie – chcesz startować z dorosłymi w sporcie, zachowuj się jak dorosła. Pierwszy raz widziałem Tutberidze niepewną, zbitą z tropu, nawet bezsilną – Sasza w sumie ją odepchnęła, tak jak i inne osoby. Nawet prezydent RusFed Gorshkov próbował jej przemówić do rozsądku, ale jego też zdawała się ignorować. Naiwni na początku myśleli, że ta reakcja ma związek z nieudanym przejazdem Kamili – była to ostatnia rzecz o którą bym podejrzewał Saszę; czytałem z nią wiele wywiadów i nie wynikało nigdy z tego, że jest osobą specjalnie wielkoduszną i związaną z koleżankami z Sambo-70; nigdy się nie kryła, że jest skoncentrowana na sobie, na skokach i psach. Zdobyła srebrny medal, sędziowie byli dla niej super szczodrzy w PCS, zarówno w SP jak i LP. Najwyraźniej wbiła sobie to głowy, że jak skoczy 5 poczwórnych skoków jak Chen, to z automatu zostanie mistrzynią olimpijską. Ale Chen dba o aspekty łyżwiarstwia mające odzwierciedlenie w PCS, a Sasza zawsze miała to słabe, a dziś to już kompletnie ten program był pusty artystycznie – miałem wrażenie, że jest w zasadzie tylko nastawiona na wykonanie tych 5 quadów a reszta to tak do odbębnienia. Powinna się cieszyć, że została wicemistrzynią olimpijską! To jest dane tylko ułamkowi zawodniczek i inne dałyby się przysłowiowo pokroić za to. Dlatego uważam, że jej reakcja była nieadekwatna do okoliczności. Nie stała się jej żadna krzywda – program dowolny przecież wygrała, ale medal zdobywa się sumą punktów w obu programach, a wiadomo jak było w SP. Tak czy siak tak po ludzko jest mi jej żal; mam nadzieję, że szybko się pozbiera i weźmie lekcje z dzisiejszego dnia i popracuje nad drugą oceną, bo na pewno ma potencjał żeby to znacznie poprawić. Doceniam też, że podejmuj ryzyko i zawsze skacze te quady, nigdy nie odpuszcza. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy ją oglądać.
Eteri, Eteri. Należę do tych nielicznych, którzy starają się zrozumieć jej podejście. Nigdy nie kryła że jest ostra, wręcz zimna, niewspółczująca, wymagająca katorżniczej pracy, że lubi typ zawodniczek „zdesperowanych”/nastawionych na wygraną za wszelką cenę. Każdy wie: idziesz trenować do Eteri, będą łzy, pot, płacz, krzyki, nie oczekuj współczucia od niej, przytulania itd. Nie będzie trzymania za rączkę, „podbudowywania” psychicznego – tak będzie u Orsera i Tracy Wilson. Ale na końcu tej drogi u Eteri jest medal. Eteri nie prowadzi gułagu na Kołymie do którego są zsyłane zawodniczki, ale szkołę do której przychodzą dobrowolnie, wiedząc, że będzie bardzo ciężko, wiedząc co je czeka. Jeżeli im się to nie podoba, mają do wyboru wielu innych trenerów, bardziej przyjaznych, ciepłych. Eteri wszystkim im stwarza takie same szanse/warunki, ale wiadomo, młodziutki wiek lepiej usposabia to skakania a finalnie do wygranej, co prowadzi to odchodzenia starszych zawodniczek, które widzą, że nie mają szans z młodszymi. Odchodzą jednak nie z pustymi rękami, ale z medalami złotymi czy srebrnymi mistrzostw olimpijskich, świata i Europy, co ustawia je na lata. Taka jest Tutberidze i raczej się nie zmieni. To zawodniczki muszą zdecydować czy chcą trenować u niej, czy ta katorżnicza droga nie jest jednak dla nich, czy też wolą pracować w spokojniejszym otoczeniu. Akurat w Rosji mają wielki wybór. Sam jestem ciekaw jak Eteri się sprawdzi, kiedy podniosą wiek dla zawodniczek do udziału w zawodach seniorskich. Myślę, że się dostosuje – jest mistrzynią w dostosowywaniu się do „systemu” i okoliczności.
Rzeczywiście, dzisiaj jak Kamila schodziła z lodu Tutberidze mogła sobie darować te uwagi „dlaczego nie walczyłaś, dlaczego odpuściłaś” – zdecydowanie nie znalazła się w sytuacji. Tym niemniej przy czekaniu na ocenę i po jej ogłoszeniu cały czas obejmowała Kamilę i mówiła coś co wyglądało na pociechę, a nie reprymendę. Na treningach w tych ostatnich dniach – jaki już ktoś wspomniał – też ją obejmowała i wyraźnie dodawała otuchy. Sam tym byłem zdziwiony, bo nie widziałem wcześniej, aby obejmowała zawodniczki w czasie treningu w Sambo czy przed zawodami.
Mimo że wielu rzuca oskarżenia na cały Team Tutberidze, że to oni podawali – a tym samym wiedzieli – Kamili Trimetazydynę i polidihydroksyfenyloetanosulfonian sodu (Hipoxen), nie jestem o tym do końca przekonany. Wydaje mi się po prostu, że Eteri jest zbyt sprytna, żeby pakować coś takiego w zawodniczkę, kiedy wiadomo, że będzie poddawana kontroli antydopingowej. Z tego co czytałem to wykryty poziom trimetazydymy nie był jakiś śladowy tylko taki, jakby lek był przyjęty tuż przed zawodami (poziom we krwi był 200 razy wyższy niż u innego zawodnika, u którego też wykryto ten lek, ale był przyjęty dużo wcześniej przed zawodami – chyba ze to doniesienie jest nieprawdziwe). Mam nadzieję, że w tej sprawie przeprowadzi się rzetelne śledztwo, choć nie wiem na ile w Rosji można liczyć na rzetelność w takich sprawach.
Gratulacje dla Ani Szczerbakowej: świetny przejazd (choć znowu mam wątpliwość, co do jednej krawędzi, ale to w sumie niuans), a po wszystkim godność, skromność. Wspaniała dziewczyna. Często Ci którzy są spychani na dalszy tor, zapominani, niewidziani w blasku nowej gwiazdy, w ostatecznym rozrachunku wygrywają. Szkoda tylko, że nie ułożyli jej ciekawszego programu, tylko z jakichś takich sklejek. Chyba nie brali pod uwagę, że Ania wygra i byli nastawieni na wygraną Kamili.
Gratulacje dla Katii Kurakowej – wspaniale walczyła, dobra pozycja. Oby tak dalej.
- tatianalarina
- Posty: 604
- Rejestracja: 9 lat temu
- Kontakt:
Igrzyska Olimpijskie
Jeżeli wierzyć plotkom z Twittera (screeny z Weibo wolontariuszy) Sasza siedziała na stadionie do 3 nad ranem chińskiego czasu, odmawiając jedzenia i picia i w końcu została niemal siłą zaciągnięta do autobusu przez Eteri. Jeżeli to prawda, to ta dziewczyna zalicza jakiś poważny epizod psychotyczny, który jest dowodem, że metody Eteri niszczą nie tylko ciało. I przepraszam @tommek , ale trochę za lekko piszesz "wszyscy wiedzą, jakie są metody Eteri i że u niej jest ciężko". Na pewno nie są w stanie podejmować takich decyzji dzieci, rodzice - jeżeli są tylko casualowymi oglądaczami łyżwiarstwa, nie tak jak my - wiedzą o Eteri tyle, że ISU ją wybrała trenerem roku i że komentatorzy, podejrzewam że również w Rosji, rozpływają się nad jej genialnością.
Za Eteri stoi cały system "pomagaczy": RusFed, system oceniania premiujący jak najwięcej rotacji w skoku bez względu na technikę, komentatorzy telewizyjni z pamięcią złotej rybki, chwalący kolejną nastoletnią gwiazdkę i niepamiętający o poprzedniej.
Za Eteri stoi cały system "pomagaczy": RusFed, system oceniania premiujący jak najwięcej rotacji w skoku bez względu na technikę, komentatorzy telewizyjni z pamięcią złotej rybki, chwalący kolejną nastoletnią gwiazdkę i niepamiętający o poprzedniej.
Igrzyska Olimpijskie
Dokładnie Tatiana, dokładnie. A dodajmy jeszcze do tego nadambitnych rodziców i mamy to co mamy. To co pokazała Sasza to krzyk rozpaczy, nie zdobyła złota i ok, ma srebro, wielu dałoby się pokroić. Ha, tylko przypomnijmy sobie, że ona jest wiecznie trzecia, że ciągle z tyłu, choć na podium, ciągle gdzieś boku - co z tego, że ma najwięcej quadów, jak pierwsza była Kamila, o Kamili się mówiło i pisało i Kamila ma medal i rekord a nie ona. Można i napisać, i po części sama sobie winna bo skupiała się na skokach, a reszta to zło konieczne. Ja to widzę tak, że mega ambitna dziewczyna zdawała sobie sprawę, że artystką nie jest, więc przybrał pozę skupiającej się na skokach. Złoto olimpijskie to jest coś o kim marzy każdy sportowiec i nie bez przyczyny Katia Bobrowa z uśmiechem przyjmuje jak przedstawiają tytułem "czempionki olimpijskiej". Nerwy, stres, zmęczenie, cała sytuacja wydobyła z Saszy tłumione latami dziecko. A, że skupiała się na sobie, do tego nadaambicja - i pękło. A, że przy okazji inne zawodniczki poczuły się niezręcznie, że nie wiedziały czy cieszyć się ze swoich medali to inna sprawa. I o, zachowanie dziecinne i niepotrzebne, ale jak nie tylko ja to zauważyłam, probem jest głębszy, a dzisiejsze wydarzenia zadziałały jak katalizator.
W latach 9tych Oleg Owsiannikow, dorosły, prawie 30 letni facet pisał, że rzygał dosłownie (obrzydł mu) srebrny kolor, tak, że zmienił auto, bo było srebrne. Słucka i Kwan też się smuciły, że nie zostały mistrzyniami, ale były starsze i dojrzalsze i nie odstawiały cyrków. I jak kazdy dochodzimy do tego, że wiek seniorski powinien być podniesiony.
W latach 9tych Oleg Owsiannikow, dorosły, prawie 30 letni facet pisał, że rzygał dosłownie (obrzydł mu) srebrny kolor, tak, że zmienił auto, bo było srebrne. Słucka i Kwan też się smuciły, że nie zostały mistrzyniami, ale były starsze i dojrzalsze i nie odstawiały cyrków. I jak kazdy dochodzimy do tego, że wiek seniorski powinien być podniesiony.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Igrzyska Olimpijskie
A z milszych tematów - czekam na pary. Och, żeby Saszy i Dimie dobrze poszło. Wiem, że złoto dla nich raczej nierealne, ale marzyć można. A jak nie oni to będzie Wenjing i Cong. Nie są ju tacy zjawiskowi jak 4 lata temu, ale mam do nich ogromny sentyment i pamiętam ich smutek jak przegrali z Alioną i Brunem.
Miszina i Galiamow dalej są dla mnie świetnymi rzemieślnikami, ale tylko rzemieślnikami. Wczoraj obejrzałam sobie jeszcze powtórkę z drużynówki i jakos nie umiem się nimi zachwycać, są dla mnie tacy jacyś torporni, mało finezyjni i nie podobają mi się w tym turkusowym stroju, nie ich kolory.
Poza tym dziś mija 4 lata jak Tessa i Scott zdobyli złoto, właśnie oglądam ich fd
Miszina i Galiamow dalej są dla mnie świetnymi rzemieślnikami, ale tylko rzemieślnikami. Wczoraj obejrzałam sobie jeszcze powtórkę z drużynówki i jakos nie umiem się nimi zachwycać, są dla mnie tacy jacyś torporni, mało finezyjni i nie podobają mi się w tym turkusowym stroju, nie ich kolory.
Poza tym dziś mija 4 lata jak Tessa i Scott zdobyli złoto, właśnie oglądam ich fd
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Igrzyska Olimpijskie
Takiej dramy dawno nie było.... Doszło do tego że nikt nie mówi o Annie mistrzyni olimpijskiej bo na ustach wszystkich jest Sasza i Kamila..
widzieliście gest Saszy na podium? Smutne to. Takie zdjęcia z podium olimpijskiego będzie miała już zawsze.
Jedyna zadowolona to Japonka.
widzieliście gest Saszy na podium? Smutne to. Takie zdjęcia z podium olimpijskiego będzie miała już zawsze.
Jedyna zadowolona to Japonka.
Igrzyska Olimpijskie
Nie wiem czy akurat ten gest Saszy był celowy, czy akurat palce jej się tak ułożyły, ale jeśli to prawda co wyprawiała po zawodach, to świadczy o tym, że w ekipie Eteri potrzebny jest dobry psycholog sportowy. Co do nadambitnych rodziców, to słyszałam że jej ojciec bardzo mocno się angażuje w jej karierę, nie wiem jakie tam są między nimi relacje, ale to też pokazuje, że sport zawodowy powinien być uprawiany przez dorosłych ludzi a nie nastolatki. Sasza, podobnie jak Ania, była na bocznym torze, traktowana trochę jako słabe ogniwo bo zdarzały jej się wpadki, głównie w programie krótkim i teraz chyba coś w niej pękło, może chodziło o to że"wypruwała z siebie flaki" żeby mieć najwięcej quadów a i tak wygrała koleżanka, która miała ich mniej, może miała też pretensje o to, że nie wystawili jej do drużynówki, trudno powiedzieć. Dla mnie w ogóle te jej czerwone włosy to nie tylko stylizacja do Fridy, to wołanie "Zauważcie mnie! Staram się a wszyscy zachwycają się tylko Valievą i nie pamiętają o moich sukcesach".
Pewna część mnie chciałaby, aby Kamila zmieniła barwy i wróciła za 4 lata jako reprezentantka USA, skoczyła kupę bezbłędnych quadów i pobiła kolejny rekord świata. Chyba zaczynam reagować na tą całą dramę jak SaszaNiestety nie widzę optymistycznie przyszłości Kamiły, chociaż chciałabym się mylić. Marzenia, aby zrobiła to, co Miedwiediewa i poszła do Orsera, są nierealne: Orser może przebierać w chętnych i czy zechce brać pod opiekę Kamiłę w jej sytuacji? Wątpię. Poza tym dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale domyślam się, że bycie podopieczną Briana swoje kosztuje, pomijając koszty utrzymania się w Kanadzie (przecież nie będzie miała czasu pracować w Timie Hortonsie - to taka kanadyjska sieciówka z kawą i pączkami). Domyślam się, że Żenia miała swoją kasę z pokazów i może jakieś kontrakty sponsorskie, w końcu była srebrną medalistką olimpijską i co ważne w reklamie, jest niebrzydka. Kamiła jeszcze nie miała szansy zarobić tyle pieniędzy, a RusFed jej nie dorzuci ani centa. Może ewentualnie jakiś bardziej humanitarny trener rosyjski ją przygarnie, zwłaszcza jeśli pozycja Eteri po tym skandalu osłabnie i nie będą się bali pójść z nią na noże jak Pluszczenko.
Igrzyska Olimpijskie
Zaczęło się. Dobry przejazd pary z Gruzji.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Igrzyska Olimpijskie
Dzięki za cynk o parach sportowych!!!
A ja myślę że po olimpiadzie na pewno jakiś wyłom w solistkach zobaczymy. I może któraś z nich odejdzie od Eteri i przejdzie na przykład do Aleksieja Miszina.
Saszy też mi szkoda, bo ją jednak rozumiem. Dziewczynka musiała kiedyś pęknąć i już, potem mam nadzieję jej przejdzie.
Za to Ania wykazała spokój i opanowanie i chyba jest po prostu lepiej wychowana ale też nie miała powodów do złości. W końcu zdobyła złoto!! Mam nadzieję że teraz spokojnie skończy karierę i zadba o zdrowie, bo jak jej podawali sole trzeźwiące, to mi się słabo zrobiło.
Eteri przegina i nie jest prawdą też, że tylko u niej jest reżim. Wszyscy trenerzy i Miszin, i Sergiej Dawidow, Rafael Artunian podkreślają dyscyplinę i plan. Ale u niej jest to nieludzkie i wbrew biologii, tak bym to ujęła.
A ja myślę że po olimpiadzie na pewno jakiś wyłom w solistkach zobaczymy. I może któraś z nich odejdzie od Eteri i przejdzie na przykład do Aleksieja Miszina.
Saszy też mi szkoda, bo ją jednak rozumiem. Dziewczynka musiała kiedyś pęknąć i już, potem mam nadzieję jej przejdzie.
Za to Ania wykazała spokój i opanowanie i chyba jest po prostu lepiej wychowana ale też nie miała powodów do złości. W końcu zdobyła złoto!! Mam nadzieję że teraz spokojnie skończy karierę i zadba o zdrowie, bo jak jej podawali sole trzeźwiące, to mi się słabo zrobiło.
Eteri przegina i nie jest prawdą też, że tylko u niej jest reżim. Wszyscy trenerzy i Miszin, i Sergiej Dawidow, Rafael Artunian podkreślają dyscyplinę i plan. Ale u niej jest to nieludzkie i wbrew biologii, tak bym to ujęła.
Igrzyska Olimpijskie
Ja się bardzo cieszę, że od wtorku jestem w domu i mogę oglądać, w pracy chyba bym się skupić nie umiała
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Igrzyska Olimpijskie
Wenjing Cong o WOW
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- tatianalarina
- Posty: 604
- Rejestracja: 9 lat temu
- Kontakt:
Igrzyska Olimpijskie
Teraz trzymam kciuki, aby po FD był taki sam układ na podium. Radość z oglądania zakłócił mi widok Saszy Trusowej na trybunach, bo nie sądzę, aby była tam z własnej woli i wyglądała, jakby Bogu dziękowała za obowiązek noszenia maski.
Igrzyska Olimpijskie
Czy ktoś mógłby odwołać programy dowolne, żeby mogło już pozostać tak, jak jest teraz?
Chińczykom kibicuję już tyle lat i trzymam za nich kciuki z całej siły, oby było złoto! Mimo że tegoroczne programy nie są tak powalające, jak to już w przeszłości u nich bywało, moje uwielbienie do nich nie podlega żadnemu obiektywizmowi. Cztery lata temu wyczyn Aliony i Bruna skradł im całe show, a naprawdę zasługują na to olimpijskie złoto.
Tarasova/Morozov też przepięknie! Mają chyba najlepsze programy w tym sezonie z całej stawki i życzę im serdecznie medalu olimpijskiego. Chyba w ogóle opowiadam się za ‘geriatrią’ w łyżwiarstwie, bo młode pary rosyjskie wcale do mnie nie trafają... Brak im tej dojrzałości w interpretacji, jakiejś magii, a na SP Mishiny/Galliamova naprawdę nie mogę już patrzeć, zbrzydł mi okrutnie...
I opinia niezwiązana z czynnikami sportowymi – Trankow fatalnie wygląda w tym blondzie. Czemu tak się oszpecił? Dopiero teraz przypomniałam sobie o jego powiązaniu zawodowym ze ‘stajnią’ Eteri, to tłumaczy tak żywiołowe poparcie dla Valiewy, jakie deklaruje na swoim Instagramie Tatiana Volosozhar. Ogólnie większość rosyjskiego środowiska w łyżwiarstwie nie widzi w tych ostatnich wydarzeniach niczego zdrożnego czy kontrowersyjnego. Nawet Gordeeva opublikowała na swoim koncie archiwalne zdjęcie z Trusową i Szczerbakową, stwierdzając, że każda z nich zasługuje na złoto... W sumie zrozumiała ta lokalna lojalność, ale dla nas, Polaków, chyba nie bardzo, my uwielbiamy hejtować naszych zawodników, gdy powinie im się noga...
Chińczykom kibicuję już tyle lat i trzymam za nich kciuki z całej siły, oby było złoto! Mimo że tegoroczne programy nie są tak powalające, jak to już w przeszłości u nich bywało, moje uwielbienie do nich nie podlega żadnemu obiektywizmowi. Cztery lata temu wyczyn Aliony i Bruna skradł im całe show, a naprawdę zasługują na to olimpijskie złoto.
Tarasova/Morozov też przepięknie! Mają chyba najlepsze programy w tym sezonie z całej stawki i życzę im serdecznie medalu olimpijskiego. Chyba w ogóle opowiadam się za ‘geriatrią’ w łyżwiarstwie, bo młode pary rosyjskie wcale do mnie nie trafają... Brak im tej dojrzałości w interpretacji, jakiejś magii, a na SP Mishiny/Galliamova naprawdę nie mogę już patrzeć, zbrzydł mi okrutnie...
I opinia niezwiązana z czynnikami sportowymi – Trankow fatalnie wygląda w tym blondzie. Czemu tak się oszpecił? Dopiero teraz przypomniałam sobie o jego powiązaniu zawodowym ze ‘stajnią’ Eteri, to tłumaczy tak żywiołowe poparcie dla Valiewy, jakie deklaruje na swoim Instagramie Tatiana Volosozhar. Ogólnie większość rosyjskiego środowiska w łyżwiarstwie nie widzi w tych ostatnich wydarzeniach niczego zdrożnego czy kontrowersyjnego. Nawet Gordeeva opublikowała na swoim koncie archiwalne zdjęcie z Trusową i Szczerbakową, stwierdzając, że każda z nich zasługuje na złoto... W sumie zrozumiała ta lokalna lojalność, ale dla nas, Polaków, chyba nie bardzo, my uwielbiamy hejtować naszych zawodników, gdy powinie im się noga...
Igrzyska Olimpijskie
Sui i Han byli świetni, ale muszą uważać, bo jednak TES wyższe mieli Tarasova i Morozov. Jakoś to programy Rosjan mi się w tym sezonie bardziej podobają niż Chińczyków. Bardzo fajnie też pojechali Alexa i Brandon. Natomiast zawiodłam się na Vanessie i Eriku, występ niestety słaby i jakoś mam wrażenie, że to partnerstwo im nie służy.
Prawda. Rzygać mi się chce jak czytam komentarze pod artykułami o występach Katii - jak program krótki jej nie wyszedł, to zaraz była "Ruską", "farbowanym lisem" i już nawet nie chcę cytować kim jeszcze. A po dowolnym nagle nasza swojska Kasia, jakie to polskie. Chociaż w sumie to nie pamiętam kiedy w głównych mediach było aż tyle o łyżwiarstwie, a tu co rusz na prawie każdym portalu informacyjnym patrzy na mnie EteriW sumie zrozumiała ta lokalna lojalność, ale dla nas, Polaków, chyba nie bardzo, my uwielbiamy hejtować naszych zawodników, gdy powinie im się noga...
Igrzyska Olimpijskie
Jeszcze nic nie widziałam, ale pary z Kanady chyba się nie popisały. Ciekawa jestem czy Eric pluje sobie w brodę za pomysł współpracy z Vanessą.
Igrzyska Olimpijskie
Mnie się w ogóle nie podoba jak pisze się w Polsce o łyżwiarstwie. Nie obrażając nikogo, ale jakieś Janusze, które nie odróżniają axla od lutza widzą w nagłówku "Rosja" i "doping" i wypisują co im ślina na język przyniesie udając nagle znawców dyscypliny. Nawet "panowie redaktorzy" sadzą takie błędy w artykułach, że ręce opadają. Zero w tym wszystkim merytoryki i znajomości dyscypliny jako takiej.