Solistki - program dowolny

Rosja, Sochi, 6-20.02.

Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea, Poice

Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2403
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#16

Post autor: yenny »

http://www.sport.pl/soczi2014/1,130061, ... l#TRrelSST

No i mamy Ashley. Trochę rozumiem jej pretensje, ale tylko w kontekście ogólnym, że czasem sędziowie jak się uprą to nic nie "widzą' a dają zawyżone noty tym co mają wygrać i juz, niezależnie od błędów - tak było z Chanem, Karoliną i innymi zawodnikami/zawodniczkami, rozmawialiśmy o tym nie raz. Ale cholera jasna, nie pojechała AŻ tak by marzyć o podium... no sorki, pewnych rzeczy nie zrozumiem.
Amerykanska pewność siebie jest bezczelnością.

No i Katarina Witt się wypowiada, że złoto dla Adeliny jest nieporozumieniem... Uwielbiam ją, ale teraz to gada jak potłuczona, no sorki... :shock:

no i link do Kartariny
http://www.sport.pl/soczi2014/1,130061, ... stek_.html
Last edited by yenny 10 lat temu, edited 1 time in total.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2403
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#17

Post autor: yenny »

dont_lick_it pisze:
Hortensja pisze:brak kontaktu z publicznoscia
Ha,ha yuna nawet jakby miała genialny program to by mogła wyjść z siebie i nic by nie wskórała, tam publiczność nie chciała mieć z nią zadnego kontaktu, gdy cięzko wylądowała lutza słychac było zadowolenie rosjan, wszyscy wokoło tylko czekali na jej potknięcie

Widzisz, oprócz mnie to chyba nie ma tu fanów Sotnikowej, a jakoś niewiele osób porwała Yuna...
Podobnie było na walleyu, tam też niewiele osób w sposób szcególny się nią zachwycało.
Niemal zawsze padał ten sam argument, że jest sztywna, jeździ mechanicznie i nie łapie kontkatu z publicznością... Hmm, czy w Kanadzie też nie chcieli z nią kontaktu??? Wszak o medale walczyła Rochette....


Awatar użytkownika
Hortensja
Posty: 685
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Paryż

#18

Post autor: Hortensja »

dont_lick_it pisze:Ha,ha yuna nawet jakby miała genialny program to by mogła wyjść z siebie i nic by nie wskórała, tam publiczność nie chciała mieć z nią zadnego kontaktu,
Moim zdaniem nawet jakby wyszla z siebie to by nie wskorala, bo to po prostu nie ten typ. Sotnikowej wczoraj zaangazowanie i machanie do publicznosci sie oplacilo :)


"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Awatar użytkownika
Hortensja
Posty: 685
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Paryż

#19

Post autor: Hortensja »

Nie jest to typ showmanki i wodzirejki. Ja nie lubie blaznowania na lodzie, ale ludzie lubia jak sie im program "sprzedaje". Sedziowie tez, stad te usmiechy i zalotne spojrzenia zawodnikow w strone sedziow.


"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Awatar użytkownika
Dzika Róża
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

#20

Post autor: Dzika Róża »

Teraz, kiedy emocje już opadły, mogę wreszcie pokusić się o komentarz :)

Wyniki zaskakujące, nie spodziewałam się Adeliny i Caroliny na podium, ze względu na problem radzenia sobie ze stresem, a złoto Rosjanki jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Podium od strony sportowej mnie nie dziwi, wszystkie dziewczyny pojechały świetne programy i zasłużyły na medale, które wywalczyły.

Adelina Sotnikova - czasem warto pozostać w cieniu i robić swoje. Byłam pod wrażeniem jej opanowania, a jej emocje udzielały się widzom. Tuż po programie czułam, jak schodzi z niej napięcie i jaką odczuwa ulgę. Adelina ma to, czego brakowało Kim - świetny kontakt z publicznością, dzięki temu nie jest sama na tafli podczas wykonywania programu i może liczyć na wsparcie. Złoty medal zasłużony, niemniej wydaje mi się, że jej noty były trochę zawyżone.

Kim Yu Na - była dla mnie murowaną faworytką, nie przypuszczałam, że ktoś ją pokona, a jednak :) Po raz kolejny udowodniła, że ma nerwy ze stali, ale w trakcie jej programu cały czas miałam wrażenie, że myślami była w miejscu, w którym będzie się realizować po zakończeniu kariery. Po IO w Vancouver popadła w rutynę, ale kiedy skończyła jazdę, bardziej chyba cieszyła ją perspektywa długo oczekiwanego zakończenia kariery niż bezbłędnie wykonany program.

Carolina Kostner - kibicowałam jej od samego początku i bardzo cieszę się z brązowego medalu :) Program nieco łatwiejszy od Kim i Adeliny, ale Carolina wiedziała, że na ostatnich igrzyskach nie opłaca się ryzykować i trwonić bezpiecznej przewagi. Brąz na IO jest ukoronowaniem jej kariery, podium wywalczyła zasłużenie. Gratulacje! :)

Gold/Wagner/Edmunds - fakt, że żadna z Amerykanek nie znalazła się na podium nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wszystkie pojechały poprawnie, zajęły miejsca w czołowej dziesiątce i udowodniły, że w przyszłości będą liczyły się w walce o medale.

Mao Asada - bardzo żałuję jej SP, za to program dowolny zasługuje na owacje na stojąco ok2 Wiedziałam że uda jej się 3A. Mam nadzieję, że Mao nie zakończy jeszcze kariery, marzę o jej starcie za cztery lata i upragnionym złocie olimpijskim. Liczyłam na lepsze występy Akiko i Kanako. Tak jakby dramat Mao udzielił się również im...

Julia Lipnicka - szkoda, że nie wytrzymała presji. Nie każdy musi być tytanem w wieku 15 lat.
Last edited by Dzika Róża 10 lat temu, edited 1 time in total.


Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#21

Post autor: Svietka »

Ja niestety nie mogłam wczoraj zbyt długo śledzić Waszej emocjonującej dyskusji w sb, dzisiaj troszkę nadrobiłam. W ogóle ostatnio nawet czasu nie mam żeby tu porządnie zajrzeć.

Nie będę odkrywcza, kiedy stwierdzę, że podium jest takie jakie powinno być. Podobnie jak Wy cieszę się z wyniku Karoliny na koniec kariery. To właśnie teraz jestem pod urokiem jej jazdy i tego jak się zaprezentowała. Cieszę się, że obyło się bez wywrotek. Dojrzałe programy, moim ulubionym pozostanie jej short.
Jeśli chodzi o Yunę to szacun za to, że wytrzymała, ale ona zawsze była mocna psychicznie. Program ładnie ułożony, ciekawy, może się podobać, mnie nie zachwycił.
Adelina wygrała zasłużenie choć ja osobiście większe emocje przeżywałam podczas występu Mao no i Julki.
Tak czy siak Rosja ma dwie wspaniałe solistki, jedna już została mistrzynią, druga wydaje mi się, że będzie.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2403
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#22

Post autor: yenny »

dont_lick_it pisze:Ja lubię Yunę(jej starsze programy)ale nie jestem jej fanką(w ogóle niczyją). Stwierdziłam fakt .
To ze ty jej nie lubisz , piszesz prawie w kazdym poście o solistkach.Wiemy juz ze jest sztywna ,nuda ,mechaniczna.Po co ciagle podkreslac ze cie nie porywa?
Jak to w Kanadzie nie chcieli z nia kontaktu?Kanadyjska publiczność była swietna i bardzo pozytywnie nastawiona do niej ( jak do wszystkich) .U Rosjan tak nie było
Ad. 1 - pisząc o tym albo streszczam swoje odczucia po danym programie albo odnoszę się do czyjegoś postu.
Sprawdziłam ile razy pisałam w tematach solistek o Yunie, na 8 postów napisałam to 3 razy, raz po sp, raz tutaj - a potem odnosząc się do Twojego postu, więc nie pisz, ze w KAŻDYM poście podkreślam, bo to nieprawda. To po pierwsze.


Ad.2 - nie zrozumiałaś mojej głębokiej myśli :roll:
cytuję
Niemal zawsze padał ten sam argument, że jest sztywna, jeździ mechanicznie i nie łapie kontkatu z publicznością... Hmm, czy w Kanadzie też nie chcieli z nią kontaktu??? Wszak o medale walczyła Rochette....
Wyjaśniam Po ZIO w Vancouver też padały argumenty, że jest sztywna, a olimpiada nie odbywała się u tych "złych Rosjan", a Kanadyjczycy na wszystkich reagowali żywiołowo. Więc problem Yuny to nie jest akurat miejsce rozgrywania igrzysk, jest to po prostu jej cecha/wada, coś takiego co ma w sobie, że nie porywa.
Podobnie o Totmianinej często pisali, ze jeździ jak robot, że jest taka mechaniczna.
Po prostu ten typ.
Nie umniejsza to jej umiejętnościom, po prostu nie wzbudza sympatii.

I w ogóle pomijając to, że w Soczi sędziowie potrafili poszaleć z notami dla swoich, to też w grę wchodzi stereotyp "Ruski=oszust", wystarczy poczytać komentarze pod artykułami na różnych potralach.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2403
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#23

Post autor: yenny »

Ale co ja poradzę, że nie podoba mi się, nie podobała nigdy i nie wzbudzała ani większego podziwu ani sympatii??
I uwierz, to, ze nie wzbudza sympatii to nie zarzut w kierunku jej umiejętności, a do niej samej jako osoby. Wiesz, moze ktoś być super aktorem i nie wzbudzać sympatii, może być świetnym politykiem i nie być lubianym. jedno z drugim nie ma nic wspólnego i nie zależy od narodowości.

Poza tym mam do Ciebie prośbę, jak chcesz dyskutować to moze proszę trochę grzeczniejszy ton?
Ironizowanie na każdym kroku, chamskie odzywki...
Piszę za siebie w tej chwili, z przynajmniej 1/3 tego forum znamy się i dyskutujemy od wielu lat i uwierz, takiego 'poziomu' rozmowy nie było nigdy.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2403
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#24

Post autor: yenny »

Nie osądzam a tak odbieram, ale więcej tłumaczyć nie będę. Nie dogadamy się.
Po prostu. Jeżeli uważasz, że słowa "zaczyna się skamlenie" są ok to nie mamy sobie nic do powiedzenia.
U Ciebie wszystko wzbudza ironię. I negację.
Więc wybacz, ale nie będę dalej ciagnęła tej dyskusji, bo dla mnie ona nie ma sensu.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#25

Post autor: olcia »

Muszę napisać, że całkowicie zgadzam się z yenny. Mnie Yuna też nigdy nie porywała, jest perfekcyjna w elementach, ale nie zostawia na lodowisku serca, nie angażuje się emocjonalnie w muzykę. Jeśli ktoś uważa inaczej, ma do tego prawo bo odczucia estetyczne są raczej subiektywną sprawą. Kiedyś było lepiej, ale na tych igrzyskach to Yuna wyglądała jakby była tu za karę i to dało się odczuć (przynajmniej dla mnie). Zresztą widać to po tym co powiedziała na konferencji prasowej, że odczuwa ulgę że to już koniec.
dont_lick_it podpisuję się pod tym co powiedziała yenny, piszemy już chwilę na tym forum, ale takiego poziomu dyskusji to jeszcze tu nie widziałam, nie zauważyłam aby yenny wypowiadała się w autorytatywnym tonie, odnoszę jednak wrażenie że to ty traktujesz wszystkich z góry.


Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#26

Post autor: Haley452 »

Hortensja pisze:No coz, ja moge powiedziec, ze jestem w tej wygodnej sytuacji, ze konkurencja solistek wzbudza ze mnie najmniejsze emocje, nie jestem fanka zadnej z nich, niektore lubie bardziej inne mniej, no i to wciaz lyzwiarstwo wiec i tak bede ogladac.
Idealne podsumowanie również mojego podejścia do konkurencji solistek ;)

Ja tez nie odkryję Ameryki jak powiem, że kolejność medalistek odpowiadała temu, co się działo na lodzie i wszystkie zasłużyły na swoje medale. Nie pojmuję rozdmuchiwania zwycięstwa Adeliny jako wielkiej kontrowersji tych igrzysk. Moim zdaniem wygrała jak najbardziej zasłużenie. Naprawdę mnie dziwi to, że tyle osób dałoby złoto Yunie, bo większość z nas w SB po występie Yuny spodziewała się zwycięstwa Rosjanki i jak widac na naszym forum nie była to żadna kontrowersja.

PCS oczywiście wywindowane do granic możliwości i z ta oceną absolutnie się nie zgadzam, powinna przegrać PCS z Caroliną i Mao na pewno, z Yuną nie do końca jestem przekonana, może jedynie SS. Ale jak nie Adelina to kto miał wygrać? Kim lub Kostner z ich zachowawczymi programami? Akurat tym razem postawienie na czysty ale łatwiejszy program im się opłaciło, bo kiedy Mao i Julia wypadły z gry naprawdę nie miał im kto zagrozić, bo z tyłu atakowała tylko Gold, a jej jednak jeszcze trochę brakuje do ich poziomu.

Ale zgadzam się z osobą (wybaczcie, przy tylu postach zapomniałam kto to był) która powiedziała, że Adelina jeździ nieładnie. Tak, jedzie jakaś taka przygarbiona, rąk tez zbyt ładnie nie prowadzi. Ma temperament, ale za sam temperament i kontakt z bądź co bądź własną widownią to nie wyznacznik PCS ani klasy zawodniczki.

Pierwsza w samym FS powinna być Mao, świetny program dowolny, przy czystym krótkim mogło być złoto. Trochę nie dziwię się Ashley, została bardzo surowo potraktowana, jej przegrana PCS z Gold jest :roll: podobnie jak jej ogólna przegrana z Julią, no ale niedokrętki też zrobiły swoje. Niestety chyba też przypięto jej już łatkę drugiej Amerykanki i ciężko jej będzie z tym walczyć, bo Gold jest ulubienicą Ameryki, choć nie do końca rozumiem dlaczego, kolejna Amerykanka bez osobowości i własnego stylu. Skacze świetnie, ale niewiele poza tym. zdecydowanie wolę Ashley, jest bardziej wyrazista i zapamiętywalna, ale "czyste" to te jej przejazdy niestety nie były.

Cieszy brąz Caroliny, może Mao powinna pójść w jej ślady i wystartować znowu w wieku 27 lat, może wtedy by sie jej udało?

Yunę bardzo lubiłam na początku, zaraz jak z Mao przeszły do seniorów. Była uroczą nastolatką z wielkim talentem, ale po Vancouver stała się znudzona, już w MŚ w Turynie jechała jakby wszystkim robiła łaske i to się nie zmieniło. Do Vancouver miała cel, była waleczna, później kojarzę już tylko jej znudzoną, zblazowaną twarz. Poza tym sorry, ale poza skokami to jej layback leży i kwiczy, podobnie spirale (wiem że nie ma juz obowiązkowej sekwencji spiral, ale zawsze mnie to w niej uderzało). Jeździ pięknie, ale programy ma nudne/banalne, a elementy pozaskokowe też takie sobie (poza piruetem w pozycji wagi, ten jest mistrzowski w jej wykonaniu).

No i na koniec dołączam się do obrony Yenny, nie raz się z nią nie zgadzałam, dla nikogo nie jest tajemnicą nasza odwieczna debata/wojna na linii V/M vs D/W, jednak poziom konwersacji zawsze był jako tako zachowany. możemy się nie zgadzac w opiniach, ale fajnie by było gdybyśmy się nawzajem szanowali, bo każdy ma prawo do własnej opinii. I właśnie Yenny wyrażała swoje odczucia, a nie autorytatywne sądy.
Nie mówię, mnie też czasem ponoszę emocje, nie zawsze jestem politycznie poprawna, lubię ironizować - to wszystko jest ok, tylko trzeba mieć w tym trochę umiaru.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Awatar użytkownika
shahar
Posty: 56
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#27

Post autor: shahar »

Jeszcze w kwestii sędziowania, tak mi się nawinęło
http://www.isu.org/en/news-and-events/n ... ing-system

I przyłączam się do powyższych wypowiedzi, nigdy nie było u nas na forum niskiego poziomu wypowiedzi, więc starajmy się żeby tak było dalej. W tym zalewie jadu i złości jaki się często widzi na różnych stronach w komentarzach, nasze forum to na prawdę jest bardzo przyjemne miejsce :)


Awatar użytkownika
eastern_star
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#28

Post autor: eastern_star »

Haley452 pisze:Idealne podsumowanie również mojego podejścia do konkurencji solistek ;)
W sumie to już wczoraj zastanawiałem się, dlaczego tak tę konkurencję odbierasz. Bez konkretnego powodu, czy może na przykład nie trafiła się do tej pory żadna solistka, która potrafiłaby Cię zachwycić?

Tak zupełnie na marginesie a propos liczby fanów danej konkurencji, musze przyznać, że ogromnie ciesze się, że są takie sporty jak gimnastyka/łyżwiarstwo, w których kobiety je uprawiające nie są traktowane jak sportowcy drugiej kategorii, a w niektórych przypadkach nawet bardziej niż mężczyźni potrafią porwać tłumy.

Dlaczego naszła mnie akurat taka refleksja? Bo niestety sport jest w dalszym ciągu jedną z najbardziej zdominowanych przez mężczyzn dziedzin życia. Niedawno czytałem artykuł z wyliczeniami, że 97% czasu antenowego na sport w Kanadzie i USA przeznaczone jest na rywalizację mężczyzn (jedynie czas IO jest chlubnym wyjątkiem). Jeszcze większym skandalem jest to, że czasami zawodniczki oceniane są nie na podstawie formy sportowej, a tysiąca innych aspektów, w tym także wizualnych. Boli mnie to o tyle bardziej, że od kilku miesięcy mam okazję pracować (jeszcze nie samodzielnie, ale zawsze) z młodymi dziewczynami (przedział wiekowy 6-8) i widzę, że zaangażowaniem na treningu bardzo często przewyższają chłopców. Szkoda tylko, że kobieta-sportowiec dostrzegana jest zazwyczaj dopiero, gdy zdobędzie medal IO.

Te dwa ostatnie akapity, to oczywiście nie reakcja na post Haley, tylko taka generalna refleksja ;)


Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#29

Post autor: Svietka »

Ja mam podobnie. Dla mnie numerem jeden są tańce, potem pary sportowe, potem na trzecim miejscu soliści i solistki. Tak już mam od dawna, bo chyba bardziej interesująco jest jak na lodzie są dwie osoby a nie jedna ;) Poza tym uwielbiam podnoszenia, a wiadomo, soliści sami się nie podniosą (nikt jeszcze tego nie wymyślił :D )
To na tej samej zasadzie, jak Ty eastern_star nie emocjonujesz się zbytnio za tańcami, ale za to solistki są chyba Twoją ulubioną konkurencją?


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#30

Post autor: kasik8222 »

Ci którzy uważają, że Yuna została ograbiona ze złota to najczęściej ludzie oglądający łyżwiarstwo raz na cztery lata. Tak jak w Salt Lake City widzieli potknięcie się Antona i czysty przejazd Kanadyjczyków tak tu widzą skok Adeliny na dwie nogi i "czystą" Yuna. Argument o trudniejszych skokach Rosjanki i większej liczbie potrójnych do nich nie trafia. Trzeba oglądać łyżwiarstwo od lat by chociażby nauczyć się odróżniać skoki, zaznajomić ze sposobem punktacji. "Niedzielny kibic" widzi "korupcję u ruskich" i tyle.
Tak jest najłatwiej :-/


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „ZIO - Sochi 2014”