Kolarstwo
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, Haley452, Kathiea, Poice
W ogóle myślałam żeby w sezonie ogórkowym rozkręcić właśnie tematy o jakichś innych dyscyplinach które również oglądamy, jakieś tematy o filmach, serialach, książkach, bo niestety nie spodziewam się żeby dużo było spraw typu Elena Nikita w przerwie między sezonami, a o czymś trzeba przecież dyskutować. Wiem że na naszym forum ludzie mają naprawdę szerokie zainteresowania i można by było to wykorzystać.
Ja się wybieram w lipcu do Belgragu, Czarnogóry, Chorwacji (m. in. Dubrovnik) i w drodze powrotnej chcemy zachaczyć o Sarajevo kultowe dla fanów T&D :mrgreen: . Nie chcę zapeszać, mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Na Chorwacji byłam już dwa razy i doświadczam tam czegoś autentycznego, precz z all inclusive :P . Mamy wątek o podróżach, mamy też wątek o książkach a książka Anny Karpińskiej "Chorwacka Przystań" to jedna z lepszych jakie ostatnio czytałam. Z Chorwatem łatwiej mi się dogadać niż z Czechem :P Samochód, prywatna kwatera i kolacje w malutkich knajpach. Wtedy człowiek czuje, że podróżuje naprawdę.
Flokky mieszkałaś na Chorwacji? Skąd takie doświadczenie?
Flokky mieszkałaś na Chorwacji? Skąd takie doświadczenie?
Wow, chętnie posłucham, fascynujące. Może napiszesz książkę? Nie znam szczegółów, ale mnie zaintrygowałaś :mrgreen: I pomyśleć że szukając kiedyś pomysłu co by tu studiować wymyśliłam filologię serbsko-chorwacką tylko dlatego że niewymagane były egzaminy :P Dziś, będąc bardziej świadomą tego kraju i zmian jakie w nim zaszły (pierwsza wizyta w 2000 roku) mogę sobie pluć w brodę, że jednak się nie skusiłam.
Bo to faktycznie raczej wynika z tradycji kolarskich w danym kraju. W Chorwacji nigdy ich nie było za zbytnio. Zresztą widać to jak na dłoni nawet jak się ogląda przekazy z wyścigów z Holandii, Belgii itp. wszędzie ścieżki rowerowe, nie wiem czy jeżdżacych na rowerach nie jest więcej niż spacerujących.