O łyżwiarstwie - ludzie i wydarzenia
Moderatorzy: yenny, Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
Ja wychodzę z założenia, że Kasai i Ole Einar Bjorndalen są jedni (a raczej jest ich dwóch). To smutne gdy olimpijska porażka tak ci stoi kością w gardle, że nie potrafisz zrobić innego kroku ku przyszłości. Obawiam się, że następna będzie Savchenko. Chyba, że sprawdza się moje przeczucia i współpraca zakończy się po roku "odsiadki" i efektów w postaci programu w zawodach nawet nie ujrzymy. Aliona już teraz zostawia sobie otwarte drzwi, jej skrzynka mailowa pełna jest chętnych na szybkie zastępstwo.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
A może on po prostu kocha łyżwiarstwo? I nie wyobraża sobie innego życia. Dla niego to nie hobby, tylko zawód, a przecież znamy ludzi, którzy nie wyobrażają sobie przejścia na emeryturę mimo siedemdziesiątki na karku. Myślę, że tu nie chodzi o zarobki - ze swoją renomą pewnie nie narzeka na pieniądze, a nie każdemu potrzebne są miliony. Można to nazwać przerostem ambicji - ale ostatecznie nikomu nie robi tym krzywdy, może tylko samemu sobie. Jednak jest dorosły, ma prawo do własnych decyzji. Nie kręci już Biellman, może wkrótce nie skoczy poczwórnego skoku - i co komu do tego? Robi to, na co ma ochotę, jest gwiazdą, kocha atmosferę rywalizacji - jeśli w ten sposób spełnia swoje marzenia, to nie mam nic przeciwko oglądaniu go w przyszłym sezonie.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
LittleLotte, masz sporo racji, ale wątpię by Plush chciał startować i zajmować miejsca powiedzmy w TOP 10 (o ile będzie w stanie startować). On jest żyjącą legendą łyżwiarstwa figurowego, dokonał tak wiele....W Sochi dołożył bardzo dużo do złotego medalu w drużynie (z pomocą sędziów). Pewnie, że szkoda kontuzji i braku udziału w konkursie indywidualnym, ale widocznie tak musiało być. Po co rozmieniać się na drobne? Moim zdaniem taki mistrz powinien wiedzieć kiedy ze sceny zejść w dobrym stylu.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Podobnie Aliona - jestem przeciwna jej pozostaniu głównie dlatego, że ona osiągnęła już prawie wszystko, zeszłaby ze sceny jako mistrzyni - może z pechem na olimpiadach, ale mistrzyni. Jakby jednak na to nie patrzeć - nikt jej nie przywiązał do Szolkowego. Osobiście może uważam, że powinni odejść razem - w ramach partnerskiej lojalności - ale my w końcu nie znamy żadnych szczegółów, jej ani jego, ani Massota, ani Steuera prywatnie, i nie wiemy, jak to naprawdę wygląda. Nie możemy wykluczyć, że Robin to furiat a Aliona - delikatna, skromna kobieta (chociaż w świetle wywiadów, a choćby nawet książki Steuera, szczególnie to pierwsze byłoby dość dziwne :P). Dowiadujemy się o wszystkim ostatni i wiemy to, co oni chcą nam powiedzieć. Konkludując - życzę i Alionie i Żeni dużo szczęścia
A co do wywiadu z Wierą - zawsze ją lubiłam. Urocza dziewczyna, zero wyzwisk i rzucania się "jaki ten świat niesprawiedliwy!". I mam nadzieję, że z nowym partnerem osiągnie znacznie więcej niż z Jurijem. Niestety, z tego wywiadu wynika też, że to przede wszystkim on zachował się dość nieładnie - dlatego jeszcze bardziej podziwiam jej wypowiedź - bardzo życzliwą i stonowaną. Zobaczymy, co pokażą z Andreiem. I nieustannie podziwiam jej urodę
Notabene, powiedzcie mi, jak to możliwe, że Vasilisa Davankova była za wysoka dla Andreia, skoro wg bio ISU jest niższa od Wiery (o centymetr, no ale...)?
A co do wywiadu z Wierą - zawsze ją lubiłam. Urocza dziewczyna, zero wyzwisk i rzucania się "jaki ten świat niesprawiedliwy!". I mam nadzieję, że z nowym partnerem osiągnie znacznie więcej niż z Jurijem. Niestety, z tego wywiadu wynika też, że to przede wszystkim on zachował się dość nieładnie - dlatego jeszcze bardziej podziwiam jej wypowiedź - bardzo życzliwą i stonowaną. Zobaczymy, co pokażą z Andreiem. I nieustannie podziwiam jej urodę
Notabene, powiedzcie mi, jak to możliwe, że Vasilisa Davankova była za wysoka dla Andreia, skoro wg bio ISU jest niższa od Wiery (o centymetr, no ale...)?
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Też mi szkoda, kiedy wybitni sportowcy sami sobie psują opinię. I też wątpię, żeby poważnie myślał o TOP 10 - dlatego napisałam, że on chyba naprawdę kocha łyżwiarstwo, atmosferę rywalizacji - to jego życie, jego zawód, pewnie nie wyobraża sobie siebie na jakimkolwiek innym miejscu. Skoro jemu te paręnaście operacji nie przeszkadza - to czemu miałoby przeszkadzać nam? Z czysto fanowskiego punktu widzenia mogę powiedzieć, że przykro jest patrzeć na mistrzów, którzy zamiast czerpać całymi garściami z sukcesu, jaki już odnieśli, próbują wszystkim udowodnić, że upływ czasu dla nich nie istnieje i nadal są w stanie konkurować z rywalami o 10, 15 lat młodszymi. Ale nie można nikomu zabronić realizowania się w tym, co kocha - czy nam się to podoba, czy nieLittleLotte, masz sporo racji, ale wątpię by Plush chciał startować i zajmować miejsca powiedzmy w TOP 10 (o ile będzie w stanie startować). On jest żyjącą legendą łyżwiarstwa figurowego, dokonał tak wiele....W Sochi dołożył bardzo dużo do złotego medalu w drużynie (z pomocą sędziów). Pewnie, że szkoda kontuzji i braku udziału w konkursie indywidualnym, ale widocznie tak musiało być. Po co rozmieniać się na drobne? Moim zdaniem taki mistrz powinien wiedzieć kiedy ze sceny zejść w dobrym stylu.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Oczywiście wszystko jest możliwe, ale Robin na furiata nie wygląda, zawsze miałam wrażenie że tam Aliona o wszystkim decyduje. Trudno się z kolei Robinowi dziwić, że nie chciał kontynuować podążając za jakąś mrzonką o złotym medalu, on ma 35 lat i to nawet jak na pary sportowe dosyć dużo, widać że Robin rozumie że bez złotego medalu też da się żyć.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Mnie też nie wygląda, Robin mi imponuje i jako sportowiec, i swoją postawą. Wydaje się być bardzo sympatycznym, spokojnym, zrównoważonym człowiekiem, z ogromną dozą szacunku wobec innych - Steuer napisał w swojej książce We are very different and therefore perhaps harmonize well together. I give the direction, Aliona catalyzes with her fire the progress of our work, and Robin keeps us in balance. Więc też raczej nie przypuszczam, żeby był furiatem
Chodziło mi o to, że my wiemy raczej niewiele - tylko tyle, ile oni chcą nam przekazać.
Chodziło mi o to, że my wiemy raczej niewiele - tylko tyle, ile oni chcą nam przekazać.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)