Muzyka/piosenka jaką chcielibyście usłyszeć do programu
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
No, ba... Nawiasem mówiąc, to Vabank Ignatenki zapamiętałam właśnie dzięki reakcji naszych komentatorów (oczywiście tych z Eurosportu:P): "O - Vabank! - No właśnie, słucham i uwierzyć nie mogę", a po programie "Ta muzyka zasługuje na lepszą interpretację", oczywiście to nie są dosłowne cytaty.
Notabene, ktoś pamięta jak reagowali na SD Virtue i Moira do Nocy i dni? Chętnie bym się dowiedziała.
Notabene, ktoś pamięta jak reagowali na SD Virtue i Moira do Nocy i dni? Chętnie bym się dowiedziała.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Litte Lotte, niestety w pracy nie otworzę linków, a w domu na tygodniu kicha, ale dziś postaram się obejrzeć, już się cieszę :mrgreen:
No widzisz, ja właśnie wersję Pangtongów odbierałam jaka taką mdłą i w ogóle mi przeszkadzało - może to tylko moje wrazenie- że jakiś taki cichy aranż mieli, cudna muzyka ginęła w tym ich tańcu.
W ogóle zawodnicy mnie nie porwali w tym sezonie z muzyką z LM, ale cieszę się, że w ogóle jest obecna. Może zamiast kolejnych Carmen i Upiorów dla odmiany pooglądamy interpretację LM i GoT
W sumie to osttanio bardzo mi się podobala wersja Yuny, chyba najlepszy jej program jaki widziałam. I gdyby w tym roku tak pojechała to pewnie byłaby mistrzynią ZIO.
Jaką mam wersję dzwonka??? wersja angielska, z płyty "the best BMG", tyle jest info, ściągał mi to syn z chomika chyba.
A, jak Tessa ze Scottem tańczyli do walca z Nocy i dni :00: to pan Jacek i pan Marek się cieszyli, ze jest polski akcent, więcej nie pamiętam.
No widzisz, ja właśnie wersję Pangtongów odbierałam jaka taką mdłą i w ogóle mi przeszkadzało - może to tylko moje wrazenie- że jakiś taki cichy aranż mieli, cudna muzyka ginęła w tym ich tańcu.
W ogóle zawodnicy mnie nie porwali w tym sezonie z muzyką z LM, ale cieszę się, że w ogóle jest obecna. Może zamiast kolejnych Carmen i Upiorów dla odmiany pooglądamy interpretację LM i GoT
W sumie to osttanio bardzo mi się podobala wersja Yuny, chyba najlepszy jej program jaki widziałam. I gdyby w tym roku tak pojechała to pewnie byłaby mistrzynią ZIO.
Jaką mam wersję dzwonka??? wersja angielska, z płyty "the best BMG", tyle jest info, ściągał mi to syn z chomika chyba.
A, jak Tessa ze Scottem tańczyli do walca z Nocy i dni :00: to pan Jacek i pan Marek się cieszyli, ze jest polski akcent, więcej nie pamiętam.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Polacy też czasami sięgają po polską muzykę filmową. Piątkowska i Khromin na ME w Warszawie mieli program do muzyki z serialu "Kryminalni", Dorota i Mariusz zabrali się kiedyś za "Pana Tadeusza", po latach był jeszcze short do "Nigdy w życiu". Szkoda tylko, że żadnego z tych programów nie mogę zaliczyć do ulubionych a wręcz przeciwnie.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Niedawno obejrzałam FS Piątkowskiej i Khromina z MŚ 2006 i zdałam sobie sprawę, że dostali mniej-więcej tyle samo punktów, ile Magda i Radek teraz (na przykład, na Nebelhorn) jadąc przecież nieporównywalnie lepiej. Trochę mnie to zaskoczyło - dwa wyrzucane skoki potrójne vs dwa podwójne (w zasadzie dodali teraz potrójnego salchowa, ale Magda nie potrafi go wylądować, na NHT skakali jeszcze dwa skoki podwójne), znacznie lepsza interpretacja wyczucie muzyki... trochę to dziwne.Piątkowska i Khromin na ME w Warszawie mieli program do muzyki z serialu "Kryminalni"
Co do polskiej muzyki filmowej, to czemu nikt nie wspomniał jeszcze o FD Domniny i Shabalina z 2010 r.? Podwójne życie Weroniki Zbigniewa Preisnera (no i Mansell
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Nie ma co porównywać punktacji sprzed 7 lat z notami jakie dostają zawodnicy obecnie, nawet wykonujący znacznie gorsze programy. Taka dziwna specyfika tego sportu i już. W sezonie olimpijskim to już w ogóle sędziowie wyznają zasadę hulaj dusza, ważne żeby było miło . Żal mi Dominiki i Dmirtija. Mieli spory potencjał. Pamiętam angielskie komentarze z eurosportu. Komentator widział ich pierwszy raz (to były MŚ) i był pod wrażeniem. Wydźwięk był taki, że Siudkowie zwijają powoli żagle, a Polska ma następną parę z której będzie miała pociechę. A wyszło jak wyszło czyli guzik z pętelką .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Myślę, że to Lea Salonga. Lea zaśpiewała tę piosenkę chyba najlepiej ze wszystkich, aż dziwne że Michelle nie wybrała jej wykonania. Shimada nie jest najgorszą wykonawczynią tej roli, ale do Lei albo chociaż Linzi Hateley trochę jej brakuje.Jaką mam wersję dzwonka??? wersja angielska, z płyty "the best BMG", tyle jest info, ściągał mi to syn z chomika chyba.
U nas niestety często kończy się na szansach. Ania Rechnio, Zuzanna Szwed, Siudkowie, Grzesiu, ostatnio Justyna i Peter. Szkoda Na tych ostatnich naprawdę bardzo liczyłam. Robili ogromne postępy, występ za występem, uzyskali awans na następne mistrzostwa świata. Cóż, kolejna stracona szansa naszego łyżwiarstwa...Nie ma co porównywać punktacji sprzed 7 lat z notami jakie dostają zawodnicy obecnie, nawet wykonujący znacznie gorsze programy. Taka dziwna specyfika tego sportu i już. W sezonie olimpijskim to już w ogóle sędziowie wyznają zasadę hulaj dusza, ważne żeby było miło . Żal mi Dominiki i Dmirtija. Mieli spory potencjał. Pamiętam angielskie komentarze z eurosportu. Komentator widział ich pierwszy raz (to były MŚ) i był pod wrażeniem. Wydźwięk był taki, że Siudkowie zwijają powoli żagle, a Polska ma następną parę z której będzie miała pociechę. A wyszło jak wyszło czyli guzik z pętelką .
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Jeszcze co do muzyki filmowej polskich kompozytorów, to W.E. Paul i Islama z zeszłego sezonu i podobno najnowszy SP Brooklee Han (też Korzeniowski, W.E. i Samotny mężczyzna)
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Bo polska muzyka filmowa i serialowa jest naprawdę dobra. Nie wiem czy Wam się podobają, ale ilekroć słyszę ścieżkę dźwiękową do serialu Dom czy Polskie drogi to mam ciary.
Swoją drogą i w temacie ciar - jak przeczytałam wyliczankę Litte Lotte o straconych szansach, to też dostałam ciar, al takich nieprzyjemnych. Tak mało nazwisk, mało szans relanych, ale z braku laku ... i tylko Grześ z Siudkami coś tam osiągnęli, reszta - szkoda gadać. Jeszcze Sabinę Wojtalę przypomnę, Anię Jurkiewicz...
Swoją drogą i w temacie ciar - jak przeczytałam wyliczankę Litte Lotte o straconych szansach, to też dostałam ciar, al takich nieprzyjemnych. Tak mało nazwisk, mało szans relanych, ale z braku laku ... i tylko Grześ z Siudkami coś tam osiągnęli, reszta - szkoda gadać. Jeszcze Sabinę Wojtalę przypomnę, Anię Jurkiewicz...
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Nawet ci najbardziej utytułowani czyli Grześ i Siudkowie marnowali swoje szanse koncertowo, często na własne życzenie, ale najlepiej było zwalać winę na sędziów. Mam dla całej trójki szacunek za zdobyte medale, chwile radości, ale nigdy nie byłam wobec nich bezkrytyczna. Dorota i Mariusz mieli chyba nawet większe perspektywy i szanse niż Filipowski, to była też już inna Polska, a na dobrą sprawę powinni mieć na koncie dwa razy tyle medali ile zdobyli. Moim zdaniem trzy lata po największym sportowym sukcesie, medalu MŚ, zwyczajnie przespali. Pamiętam te czasy, pamiętam tamte sezony i zastanawiałam się wtedy czy oni naprawdę nie widzą, że świat idzie naprzód? Czytałam z nimi wiele wywiadów, niektóre wycinałam z gazet i przechowywałam, nawet dziś mogłabym przytoczyć cytaty z wywiadów świadczące o tym, że chyba jednak nie zdawali sobie sprawy nad czym pracują rywale, że nie śpią i jak im to wyjdzie to zostaną w tyle, a potem to już było za późno, chociaż nie umniejszam zasług Gauthiera (nowy image i dwa medale ME). Siudkowie byli pierwszymi łyżwiarzami współpracującymi z psychologiem. Blecharz, zanim stał się "dyżurnym doktorem Małysza", zajmował się właśnie nimi, o czym mało kto pamięta. Mariusz zawsze sobie radził, on jest najwyraźniej bardzo opanowanym człowiekiem, problem zawsze miała Dorota. W trakcie zawodów to na niej skupiałam całą uwagę przed skokiem solo.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt: