Pamiętam doskonale te mistrzostwa i też bardzo się cieszyłam, gdy Maria zdobyła złoto. Dla mnie ona była taką prawdziwą damą na lodzie, niestety, dosyć niestabilną psychicznie - jak się nie udawało, to nie udawało się wszystko, ale pojechany bezbłędnie (czy też prawie bezbłędnie) "Otonal" zapadał w pamięć na zawsze.
Dzisiaj postaram się obejrzeć sobie występy solistów z MŚ '99, a tam pojedynek Yagudina z Pluszczenką :D
Wspomnień czar
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
Kasik, nie spojleruj :DRosja na MŚ 1999 zdobyła komplet złota
Maria była dojrzałą zawodniczką pod każdym względem i to było widać. Ale i Kostner z czasem zaczęto wypominać wiek. Pamiętam, że na którymś zdjęciu po MŚ, gdzie wywalczyła brąz, wyglądała na podium i na późniejszej konferencji prasowej jak mama z córkami :P (albo o wiele młodszymi siostrami )
Pamiętam jak w Nicei w 2000 roku Plushenko zajął dopiero 4 miejsce po fatalnym LP i mówił potem, że to przez to, że tuż przed MŚ ściął włosy, a nie powinno się tego robić według różnych przesądów. Dorota z Mariuszem mówili, że nie mają żadnych talizmanów i maskotek, nie wierzą w takie rzeczy i nie chcą się stresować gdy np. zgubią rzekomo dający szczęście przedmiot. Mnie się wydaje, że łyżwiarze, ogólnie rzecz biorąc, są dość przesądną grupą zawodową. Te wszystkie kubusie puchatki, poprawianie włosów u Volososhar, łapanie się za uszy .
Przypomniała mi się jeszcze konkurencja par sportowych na MŚ w Kanadzie w 2001 roku. Dla mnie złoto dla Sale/Pelletier było większym skandalem niż to co było potem w Salt Lake City. Jamie w shorcie omal nie upadła przy toe-loopie, a w LP skoczyła tylko pojedyńczego axla. Po sp byli na 3 miejscu, a w całą pewnością być w trójce nie powinni. Tyle tylko, że w starym systemie, aby mieć szansę na złoto, bycie w pierwszej trójce po pierwszym etapie konkurencji było koniecznością.
Przypomniała mi się jeszcze konkurencja par sportowych na MŚ w Kanadzie w 2001 roku. Dla mnie złoto dla Sale/Pelletier było większym skandalem niż to co było potem w Salt Lake City. Jamie w shorcie omal nie upadła przy toe-loopie, a w LP skoczyła tylko pojedyńczego axla. Po sp byli na 3 miejscu, a w całą pewnością być w trójce nie powinni. Tyle tylko, że w starym systemie, aby mieć szansę na złoto, bycie w pierwszej trójce po pierwszym etapie konkurencji było koniecznością.