Boyang Jin chce zdobyć tytuł Króla Quadów jeszcze przed 18 urodzinami xD
Jego SP z ostatnich zawodów - 4Lz (piękny, choć drobne problemy przy lądowaniu), 3A, 4T.
[LINK]
A także LP - planował: 4Lz,4S,3A,4T,4T2T,3F1R3S,3Lz2T,3Lz.
Tak....CZTERY QUADY. Ostatecznie udało się skoczyć trzy....
[LINK]
Ponoć skuteczność 4Lz na treningach wynosi 80%
Off-season
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea
Tak tak, plany mają to do siebie, że często pozostają jedynie planami.
Poza tym niekoniecznie ważna jest ilość skoków poczwórnych w programie, ale przede wszystkim ich jakość. Są zawodnicy, którzy za potrójnego axla dostają wyższe noty niż inni za skok poczwórny.
Inna sprawa, na treningach, gdy nie odczuwa się żadnej presji można skoczyć wszystko, gorzej z przeniesieniem tego do konkursu, czego dowody mieliśmy niejednokrotnie.
Cóż, życzę temu młodemu zawodnikowi jak najlepiej, może uda mu się kiedyś pojechać program z czterema, czysto wykonanymi i wysokiej jakości skokami poczwórnymi. Pamiętajmy jednak jeszcze, że nie tylko skokami się wygrywa.
Poza tym niekoniecznie ważna jest ilość skoków poczwórnych w programie, ale przede wszystkim ich jakość. Są zawodnicy, którzy za potrójnego axla dostają wyższe noty niż inni za skok poczwórny.
Inna sprawa, na treningach, gdy nie odczuwa się żadnej presji można skoczyć wszystko, gorzej z przeniesieniem tego do konkursu, czego dowody mieliśmy niejednokrotnie.
Cóż, życzę temu młodemu zawodnikowi jak najlepiej, może uda mu się kiedyś pojechać program z czterema, czysto wykonanymi i wysokiej jakości skokami poczwórnymi. Pamiętajmy jednak jeszcze, że nie tylko skokami się wygrywa.
W przypadku Boyanga to nie są tylko treningi...Linki, które podesłałam są z jakichś niekoniecznie istotnych zawodów posezonowych, ale to nie zmienia faktu, że chłopak skakać potrafi jak mało kto. Obserwuję go od dwóch sezonów i postępy, które robi są imponujące. Wystarczy porównać najazd do 4Lz Boyanga z Ripponem (który wg mnie 4Lz czysto w zawodach nie skoczy, a Boyang jak najbardziej ma na to duże szanse....). Wciąż jest zbyt wolny, ma słabe piruety (ale i tak sporo lepsze niż pamiętam), ale skoki wydają się być stabilne. Poprawił jakość skoków, choć nadal nie jest ona jakoś imponująca, ale do kolejnych ZIO ma jeszcze czas....Co do walki o podium najważniejszych zawodów - przyszły sezon to wciąż za wcześnie. Mam nadzieję, że Boyang dostanie programy, które pozwolą przynajmniej trochę ukryć jego największe wady, czyli słabe SS i przygarbioną sylwetkę. Przy takim arsenale skoków będzie w stanie uzyskać 90+ TES, co nawet przy PCS na poziomie 65-70 daje imponujący wynik - może nie na podium MŚ, ale na TOP 10 jak najbardziej. Poza tym jeżeli w TOP 6 MŚ mamy dwóch zawodników, którzy nawet nie próbują skakać poczwórnego skoku....zawodnik na 5 miejscu nie próbował go w SP, a srebrny medalista nie skoczył ani jednego quada czysto....to chyba wiadomo, że nawet 6 quadów Boyanga przy słabych pozostałych elementach programu na niewiele się zda. Według mnie Boyang ma ogromny talent do skoków, a dla mnie - jako zwolenniczki postrzegania łyżwiarstwa głównie jako sportu, jest to zapowiedź ekscytującej rywalizacji w przyszłych sezonach.Tinalka pisze:Tak tak, plany mają to do siebie, że często pozostają jedynie planami.
Poza tym niekoniecznie ważna jest ilość skoków poczwórnych w programie, ale przede wszystkim ich jakość. Są zawodnicy, którzy za potrójnego axla dostają wyższe noty niż inni za skok poczwórny.
Inna sprawa, na treningach, gdy nie odczuwa się żadnej presji można skoczyć wszystko, gorzej z przeniesieniem tego do konkursu, czego dowody mieliśmy niejednokrotnie.
Cóż, życzę temu młodemu zawodnikowi jak najlepiej, może uda mu się kiedyś pojechać program z czterema, czysto wykonanymi i wysokiej jakości skokami poczwórnymi. Pamiętajmy jednak jeszcze, że nie tylko skokami się wygrywa.
Też uważam, ze się powinien skupic na poprawie pozostałych elementów, może się udać skoczyć 4 quady i uciułać punktów, ale jak wiemy lód jest sliski i może się nie udać. Więc wtedy nie będzie ani punktów za skoki, ani za inne elementy.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .