Tak, uwielbiam ten moment zaraz po Black Swan w Nicei. Jak już się wycałowali to stanęli naprzeciw siebie i Maksim strzelił do niej takim mega powalającym uśmiechem... ah, tak ta chemia jest niezaprzeczalna.
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Najlepsza zawodniczka par sportowych zasługuje na "solomontaż" Panowie, jeden i drugi, tym razem muszą ustąpić miejsca tej magnetycznej kobiecie (swoją drogą Stasowi to się w karierze upiekło mieć TAKIE obie partnerki, tylko on sam niewiele na tym skorzystał). No i nie mogło zabraknąć Dextera. :mrgreen:
Może troche schodzę z tematu, ale czy ktoś coś kuma z rosyjskiego i mógłby powiedzieć czy to nie jest ich tj. Marii i Maxa, ostatni wspólny występ?
Jeżeli tak to Max się ładnie zachował niezależnie od wszystkich późniejszych wywiadów.
A Maria jak zwykle mina pod tytułem "Odp... się Max" .
Last edited by kasik822211 lat temu, edited 1 time in total.
Pisałam już o tym, ale do tego wrócę. Rozczulają mnie takie gesty jak ten, a widzę je głównie u rosyjskich łyżwiarzy i u naszego Mariusza. Mężczyzna zajmujący się łyżwiarstwem figurowym nie ma lekko u innych facetów. Musi mieć pewną wrażliwość, zestaw cech, które pozwolą mu uprawiać ten sport zwłaszcza w parach. Musi być jednocześnie szarmancki, opiekuńczy względem partnerki i silny. Bez szacunku, opieki względem partnerki nie ma sukcesu w łyżwiarstwie figurowym, a w każdym razie nie jest się parą którą się zapamiętuje na lata jak np G/G.
Ich programy zbierają różne recenzje. Ich kariera najpewniej zamknie się w zaledwie jednym 4-letnim cyklu i tych programów dużo nie będzie. Mój ich ukochany short to ten tegoroczny do "Maskarady", a LP zdecydowanie "Black Swan". Kiedy dziś oglądam ich debiut na MŚ do "Romea i Julii" to tamten program wydaje mi się strasznie pusty i mało wyrazisty, ale trudno po tak krótkim czasie oczekiwać cudów.
Fajnie by było, gdyby jednak zostali jeszcze na 4 lata. Moim zdaniem jeszcze nie dotarli do maksimum swojego potencjału. Poza tym wtedy S/S mogliby wygrać teraz, a V/T za 4 lata i byłabym w pełni usatysfakcjonowana.
Z drugiej strony bez S/S to by była jedna wielka dominacja, czyli brak emocji
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
4 lata to dużo, zwłaszcza, że Maximowi stuknęła już 30-stka. Przez 4 lata może się dużo wydarzyć, może pojawić się jakiś nowy duet. Ja myślę, że swój szczyt mają teraz i, stety albo niestety, lepiej nie będzie. Na ewentualnych następnych igrzyskach Tania będzie maiła 31 lat a Max 34. W takim wieku startowali jeszcze tylko Dorota z Mariuszem, a skoki już były u nich "nie te". Nie mówię o Chińczykach, bo oni zawsze byli "długowieczni". Każdy sportowiec powinien wybrać odpowiedni moment za odejście, by pozostawić po sobie jak najlepsze wspomnienia. Nie mam poczucia, że u Rosjan byłoby lepiej gdyby zdecydowali się na jeszcze jeden cykl olimpijski, boję się że rozmieniliby się na drobne, straciliby to "coś" co mają teraz, może straciliby też tą chemię między nimi, bo ich prywatne relacje też mogą się różnie ułożyć.
Podsumowując, chciałabym dla nich olimpijskiego złota i może jeszcze jeden sezon exstra.