Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Zrobiliśmy sobie z chłopakiem maraton z "Homeland". Jestem w połowie 3 serii i mam poczucie, że scenarzystom skończyły się pomysły, ale sam serial, dwie pierwsze serie, naprawdę wart polecenia. Jestem też blisko końca "House of cards". Jak się ogląda takie seriale ciurkiem przez kilka dni to człowiek zaczyna inaczej myśleć o kulisach polityki i zasadach rządzących światem

Sezon pierwszy Homeland jest według mnie najlepszy. W drugim i trzecim, przez pierwszych kilka odcinków się nieco ciągnął, ale końcówki były już świetne. Ja tak w ogóle to nie lubię, gdy seriale ciągną się latami i mają nie wiadomo ile serii. I wolałabym, żeby następna seria Homeland była już tą ostatnią.

Dzięki temu serialowi przypomniałam sobie o Claire Danes. Oglądałam ją wieki temu w serialu "Moje tak zwane życie". Po "Romeo i Julia" wydawało się, że kariera stoi otworem, ale coś nie wypaliło. Dla wielu zapomnianych aktorów powrót do dobrego serialu to może być najlepszy możliwy ruch. Jak będzie hit to wracasz do gry. Ja mam wrażenie, że w wielu serialach ostatnich lat sezon trzeci to już równia pochyła vide "Prison Break". Czasami nie warto psuć dobrego wrażenia tylko dla kasy.

Przypomniałam sobie jeszcze o "Dowodach zbrodni" i "Bez śladu". czasami myliły mi się te dwa tytuły i nie wiedziałam, która obsada gdzie urzęduje, ale to szczegół :P

Oglądaliście serial "Kasia i Tomek"? W czasach gdy inni oglądali go na bieżąco w TV, ja się nim nie jarałam. Dopiero po latach obejrzałam kilka odcinków i skumałam ten humor. Wtedy to było coś innego niż jakiś "Klan" .

Jedna z moich ulubionych scen "Bill Cosby Show" Denise uszyła koszulę dla brata na jego randkę

Przypomniałam sobie jeszcze o "Dowodach zbrodni" i "Bez śladu". czasami myliły mi się te dwa tytuły i nie wiedziałam, która obsada gdzie urzęduje, ale to szczegół :P

"Bez śladu" nie znam, ale "Dowody zbrodni" oglądałam. Podobało mi się, w jaki sposób włączono do serialu mnóstwo fajnych piosenek. Podobno ze względu właśnie na te piosenki, serial nigdy nie ukazał się na DVD. Prawa autorskie kosztowałyby za dużo. Natomiast zła byłam, że chociaż serial trwał tyle lat, nie potrafiono go sensownie zakończyć.

Ja też pamiętam Dowody zbrodni, choć oglądałam wyrywkowo. Niezły serial i też zawsze czekałam na finałową piosenkę

Nie wiem czy tu było, ale do moich ulubionych seriali (?) serialów (?) doliczam jeszcze "Chicago Fire". Moja siostra zaczęła niedawno oglądać, a ja się przyłączyłam i się absolutnie zakochałam :P. Świetny pomysł na serial, a aktorzy też są super ^^

A oglądał ktoś miniserialową wersję "Dziecka Rosemary" w reżyserii Agnieszki Holland?

Nie wspomniałam o polskich starociach czyli np. "Alternatywy 4", a dziś wpadłam na youtube na "Tulipana" :P Było jeszcze "Daleko od szosy", nie oglądałam klasyki czyli serialu "Polskie drogi", ale ten motyw muzyczny zna chyba każdy, pierwsza klasa.

"Starsi" z forum pewnie kojarzą :P

kasik8222 pisze:Nie wspomniałam o polskich starociach czyli np. "Alternatywy 4", a dziś wpadłam na youtube na "Tulipana" :P Było jeszcze "Daleko od szosy", nie oglądałam klasyki czyli serialu "Polskie drogi", ale ten motyw muzyczny zna chyba każdy, pierwsza klasa.

"Starsi" z forum pewnie kojarzą :P

Znam i ogladalem. Milo sie to wspomina.

Kojarzycie seriale na podstawie powieści Agathy Christie o Herkulesie Poirot i Pannie Marple? Pożyczyłam od cioci całe serie na DVD i się wkręciłam. Dobre klimatyczne kryminały w starym stylu. Do tego ta sceneria, te stroje, te zwyczaje :lol:

Kojarzycie seriale na podstawie powieści Agathy Christie o Herkulesie Poirot i Pannie Marple? Pożyczyłam od cioci całe serie na DVD i się wkręciłam. Dobre klimatyczne kryminały w starym stylu. Do tego ta sceneria, te stroje, te zwyczaje :lol:

A o których mówisz? Te z panną Marple nowsze czy starsze?

W sumie to nie wiem :P Pożyczyłam od cioci płyty, oglądam "jak mi się wyciągnie" i zorientowałam się, że na okładce niektórych płyt jest inna aktorka. Dziś oglądałam np. odcinek "Morderstwo odbędzie się w..." Aktorka grająca w nim pannę Marple ma na imię Geraldine, z tego co pamiętam. Wygląda znacznie sympatyczniej od tej drugiej :P Naprawdę rozmiłowałam się w takich klimatach. Trzeba trochę pogłówkować, ale czasy w których osadzono opowieść miały swój nieodparty urok. Dziś ze świecą szukać takich kryminałów. Doczytałam na Filmwebie, że to seria z jakoś 2007 roku. Nie jestem tak obcykana z ekranizacjami kryminałów Christie, nie wiem ile ich było. Dopiero zaczynam swoją przygodę, ale naprawdę się wciągnęłam. Wolę Marple od Poirot. Ten mnie trochę irytuje. I to jego ciągłe podkreślanie, że "nie jestem Francuzem, jestem Belgiem" . A jak patrzę na Marple to myślę sobie, że fajnie jest być taką babcią 8-)