: 2014-07-31, 20:49
Nowy SP Vasilisy Davankovej i Alexandra Enberta, wygląda nie najgorzej, coś mi mówi, że Vasilisa lepiej wyszła na zamianie partnerów niż Andrei :P
Off top off topem, coś odpowiedzieć muszę.
Nie twierdzę, ze program Kim był zły, bo nie. Ale naprawdę, choćbym nie wiem jak się starała nie widzę w niej tego artyzmu i bycia królową. jest świetna łyżwiarką - mnie nigdy nie powalała na kolana. A już komponenty z Vancouver to była dla mnie granda. bardzo dobrze wystąpiła, ale nie tak by pobić wszelakie rekordy. Jedynym jej programem który mi się podobał to właśnie zeszłoroczny LM. nie wiem, może w tegorocznym denerwowała mnie ta arytmicznośc, może ogólnie to, że nie lubię jej stylu.
Nie jestem taką znawczynią łyżwiarstwa jak Ty, bardziej sercem to odczuwam, ale mnie program Adeliny od początku fascynował, podobał mi się, podobało mi się to jak jedzie, ile pasji w to wkłada, jak pracuje rękami. Może muzyka bardziej mi się podobała - ogólnie - całokształt IMO lepszy u Adeliny.
Co do tego, ze gwiazdą nie jest - nie jest i dopiero musi zapracować sobie na to, by zapamiętano ją jako świetną łyżwiarkę, a nie przypadkową mistrzynię. Tylko z drugiej strony, teraz niezależnie od tego co będzie to i tak piętno 'złodziejki złota" będzie się za nią ciągnęło i Yunabooty będą jej dalej życzyć śmierci. Więc co się dziwić, ze nerwy puszczają.
Skromność w cenie, ale może jakby Mao kiedyś tupnęła nogą i powiedziała co myśli o ciągłym ograbianiu jej z należnych punktów 'za wyraz' to dostawałaby należne jej noty?
Nie żywię nienawiści do Adeliny tudzież żadnego pokrewnego uczucia, po prostu uważam, że nie pojechała na złoto. I nie jestem znawczynią łyżwiarstwa :P Po prostu poczytałam trochę (a trochę tego w necie jest) o wartości technicznej programu Yuny i Ady, o krokach i tym podobnych :mrgreen: 
