Miałam na myśli skracanie kariery przez przewlekłe kontuzje, brak sukcesów i ponoszone koszty. W parach faktycznie są długowieczni, ale w solowych konkurencjach dzisiaj to rzadkość.kasik8222 pisze:Dziś kariera łyżwiarzy (zwłaszcza par) i tak jest dłuższa niż jeszcze w latach 90-tych gdzie normą było przechodzenie na zawodowstwo solistek w wieku 16 lat zaraz po zdobyciu złota. Wtedy jednak naprawdę można się było obłowić w zawodach profesjonalistów, produkcjach disneya dla TV, które dziś przestały już praktycznie istnieć. Poza tym szansę na finansową stabilność po zakończeniu kariery i życie z łyżwiarskich gal maja dziś tylko niektórzy zawodnicy z Japonii, w coraz mniejszym stopniu USA i Kanady. Jak tam nie mieszkasz na stałe to nikt cię nie wciągnie do interesu. Jeszcze kilkanaście lat temu kosmosem było myślenie, że 36-latek z pary sportowej może wystąpić w tym wieku na igrzyskach i jeszcze je wygrać. Dziś dla wielu przeciąganie kariery w amatorach to jedyna opcja, zwłaszcza w Europie.
Volvo Open Cup
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
A jednak są tacy... Myślicie, że w Pyeongchang będziemy mieli okazję podziwiać parę Suguri/Plushenko? :PMiałam na myśli skracanie kariery przez przewlekłe kontuzje, brak sukcesów i ponoszone koszty. W parach faktycznie są długowieczni, ale w solowych konkurencjach dzisiaj to rzadkość.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Suguri przeszła na sportową emeryturę Plushenko.....z nim to nigdy nie wiadomo :PLittleLotte pisze:A jednak są tacy... Myślicie, że w Pyeongchang będziemy mieli okazję podziwiać parę Suguri/Plushenko? :PMiałam na myśli skracanie kariery przez przewlekłe kontuzje, brak sukcesów i ponoszone koszty. W parach faktycznie są długowieczni, ale w solowych konkurencjach dzisiaj to rzadkość.