Za kilka godzin program dowolny, więc warto podsumować to, co wydarzyło się do tej pory. Nie udało się Julii pojechać zupełnie czystego programu, ale poza jednym błędem występ można uznać za udany. Był to chyba jedyny program krótki, który zawierał zarówno lutza, jak i flipa. Jeśli miałbym oceniać interpretację i przekaz, to występ w Fukuoce podobał mi się najbardziej spośród wszystkich SP, jakie Julia pojechała w tegorocznym GP. Jutro kolejny emocjonalny rollercoaster, czyli
Lista Schindlera i pozostaje mieć nadzieję, że w warstwie technicznej będzie jeszcze lepiej niż w Kanadzie. Powodzenia, Julia!
Zdecydowanie najważniejsze jest to, co na tafli, ale chciałem tez odnieść się do kwestii domniemanych wypowiedzi Julii po SP, bo nagromadziło się tam trochę nieścisłości. Oczywiście nie chodzi mi o to, aby wszystkich na siłę starać się przekonać do Julii, gdyż każdy ma pełne prawo do własnego osądu. Ale zawsze warto pokazać sytuację w szerszym kontekście.
W temacie dotyczącym finału GP przytoczono fragment wypowiedzi Julii dotyczący otrzymanych przez nią ocen w Moskwie oraz w Fukuoce. Cała wypowiedź brzmiała tak:
Смотрела сейчас на оценку за техническую часть, которая каким-то образом оказалась ниже, чем обычно. Наверное, неправильное ребро на лутце мне поставили. Так я откатала, считаю, даже чуть лучше, чем в Москве. Но в Москве высокая была вторая оценка - потому что это была Москва. Здесь поставили 29 баллов - там было 32.
Spojrzałam teraz na ocenę techniczną, która z jakiegoś powodu okazała się niższa niż zazwyczaj. Na pewno ze względu na nieprawidłową krawędź w lutzu. Tak poza tym, wydaje mi się, że pojechałam nawet troszeczkę lepiej niż w Moskwie. Oczywiście w Moskwie wysoka była druga ocena - dlatego, że to była Moskwa. Tutaj dostałam 29 punktów, tam było 32.
Interpretować tę wypowiedź można na wiele sposobów: ktoś doszuka się delikatnej aluzji w kierunku sedziów, inny dostrzeże świadomość zarówno nieco zbyt wysokiej (zdaniem samej zawodniczki) oceny w Moskwie, jak i błędu popełnionego w Fukuoce. I jedynie sama Julia wie, jakie były jej intencje. Ja o tyle skłaniałbym się w kierunku drugiej wersji, że Julia należy do zawodniczek, które analizują swoje występy i poszczególne elementy. Taka refleksja byłaby więc jak najbardziej naturalna.
Krótki wywiad z Julią, podczas którego porusza także kwestię ocen, można znaleźć też na stronie rosyjskiej federacji. Momentami mówi bardzo obrazowo, ale taki ma już styl. Jednych to drażni, innym się podoba. Nie będę was zamęczał pełnym tłumaczeniem (cały wywiad:
tutaj). W największym skrócie: Julia mówi, że jest zadowolona z występu i poza krawędzią przy lutzu uważa, że pojechała lepiej niż w Moskwie. Poza tym mówi, że w tygodniu poprzedzającym finał mocno pracowała nad koncentracją, której zabrakło jej w Moskwie. Bardzo źle ocenia swój program dowolny z GP Rosji i aby uniknąć podobnych błędów stała się wobec siebie jeszcze bardziej wymagająca na treningach. W finale GP nie liczyła na żadne konkretne miejsce, bo wie, z jak świetnymi konkurentkami tu rywalizuje. Skupiała się po prostu na tym, żeby dobrze pojechać. Na koniec mówi, w jaki sposób występ w Moskwie zmienił jej spojrzenie na łyżwiarstwo. Od tej pory stara się szukać pozytywów i mieć więcej radości z jazdy.
****
Tak zupełnie na marginesie i nie w temacie Julii naszła mnie taka refleksja, że tłumaczenia z rosyjskiego generalnie lepiej (bardziej wiernie) brzmią po polsku niz po angielsku. Pewnie w dużym stopniu ze względu na bliskość językową, a także - w dużym stopniu - kulturową