Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Co by nie mówić, w parach, zarówno jednych jak i drugich jest ciekawiej niż się tego można było spodziewać. Młodzi Chińczycy są imponujący, para z przyszłością, twist super i skoki wyrzucane też. Bardzo lubię ich energiczny short, naprawdę chińskie pary mogą zacząć się podobać. Megan dopięła w końcu swego i cieszę się, że oni się cieszą.

Oj, nie porównywałabym C/L z V/T. Włosi to jednak tacy trochę mistrzowie z przypadku, o V/T raczej tego się powiedzieć nie da, w końcu to mistrzowie olimpijscy, a wiadomo, że tacy są traktowani trochę ulgowo (choćby przykład Yuzuru z pierwszych zawodów GP). Jak będzie to zobaczymy. W każdym razie ja D/R nie kupuję niestety, głównie Meagan, bo Eric jeszcze ok, co mi po tych lutzach jak widzę cały czas morderczy wzrok Meagan.

Ja absolutnie fanką Kanadyjczyków też nie jestem, ale doceniam, że pchają ten sport do przodu. W każdej dyscyplinie ogromnie szanuję tych, którzy podejmują ryzyko i starają się podnosić sobie coraz wyżej poprzeczkę. Co do V/T - czekam na ich powrót I oby w przyszłym sezonie pokazali się już w GPS!

Aniu, miałam to samo spostrzeżenie co Ty odnośnie Morozova. Wygląda jakoś tak inaczej, nawet się przez chwilkę zastanawiałam, czy to on. Zeszczuplał, wyprzystojniał, odmłodniał. Ciekawe co jest grane

Svietka pisze:Aniu, miałam to samo spostrzeżenie co Ty odnośnie Morozova. Wygląda jakoś tak inaczej, nawet się przez chwilkę zastanawiałam, czy to on. Zeszczuplał, wyprzystojniał, odmłodniał. Ciekawe co jest grane

Nowa miłość? Ciekawe czy pełnoletnia ;P (żarcik).

A jeszcze taka refleksja mnie naszła co do punktacji, Pangtongi punktów od D/R niewiele mniej dostali, a elementy techniczne mają dużo słabsze od V/T, za to w PCS sędziowie im sypnęli jednak więcej niż Kanadyjczykom.

olcia, przecież jesteśmy w Chinach

Co do Morozova to wydaje mi się, że przestał używać żelu do włosów i te na tym bardzo skorzystały. Że tak powiem znając Morozova i wiedząc, że z Eleną nie jest już od jakiegoś roku, w ciemno można zakładać jakąś nowa miłość (także mam nadzieję, że owa nieszczęsna jest pełnoletnia). W ogóle to mam takie wrażenie czy wszyscy zawodnicy go olali i pouciekali od niego, dawno się z nikim nie pokazywał.

niby racja kasik. Pangtongi w sumie zawsze się jednak na jakiś medal załapią mimo wiecznych problemów, najczęściej z solowymi skokami.

Dożyłam czasów, że chińska para wygrywa w ocenie PCS

To jeszcze nic Svietka dożyliśmy czasów, kiedy Rosjanie w konkurencjach parowych nawet jednego medalu nie zdołali wyszarpać.

Nie chciałabym by ktoś to odczytał jako złośliwość, bo nie jest to moim zamiarem. Ale loczki i fale Megan tak do niej pasują jak ... Jeżeli chciała się "ulirycznić" to sięgnęła po zły środek.
O ile w programach dynamicznych i czysto sportowych nie razi aż tak bardzo ich kanciastość, to niestety w tym repertuarze jaki pokazywali w tym sezonie wyje to i to bardzo. Zwłaszcza u Megan, bo Erik jest bardziej plastyczny. Z Tatianą czy Alioną mógłby stworzyć parę kompletną
Na pewno jak już pisałam legendą zostaną, nie ma mowy by świat łyżwiarski o nich zapomniał. Ich elementy to kamień milowy w parach.
No i faktycznie jest dziwne, że w konkurencjach parowych nie ma Rosjan na podium, nie będzie ich też być może w solistach. Ostatnią nadzieją jest Voronow, który to nie jest jakiś mega stabilny.
Tylko panie im zostały :shock: