Hej. Znów pokonało mnie przeziębienie, nie mogę się doleczyć, a po lekach padam i zasypiam. Zaraz pooglądam co się da, mam urlop - jak się cieszę
I cieszę się z "Józia", że znów pokazał co można zrobić - jak się tylko odrobinę chce
I tak, panowie - podobał mi się tylko Yuzuru, reszta taka sobie. Nie był to ani dzień Patricka, ani Javiera, reszcie nie kibicuję, no może Shomę lubię, ale bez szału było.
Jazda Patricka jest super, ma się wrażenie tego płynięcia po lodzie, jednak błędy sprawiają, że całość nie dość, ze niezapamiętywalna to jeszcze psuje wrażenie.
Podobnie się ma rzecz z Megan i Erickiem. Program pojechany czysto robi wrażenie elementami, ale program z błędami jest po prostu przezroczysty. Nie ma w nim niczego, co byłoby warte zapamiętania. No, przesadzam, Megan pięknieje, jest coraz bardziej kobieca, promienieje, ma lepsze sukienki, śliczny makijaż. Ale same programy
usypiają.
Za to wrażenie wielkie wywarł na mnie program Kseni i Fedora. Po prostu WOW. Obejrzałam ich zaraz po Megan i Ericku i zupełnie inny odbiór. Życzę im wygranej z całego serca. Yuko i Aleks mniej podobają mi się w SP, ale było bardzo fajnie. Dobrze im w tym repertuarze, lepiej niż w tych starych walczykach.
Chińczykami startującymi w GP w tym roku się nie zachwycam.
W sumie to szkoda, ze dwie pary na które czekałam zrezygnowały ze startu
Wrócę jeszcze do Yuzuru, jego program bardzo, bardzo mi się podoba, on sam coraz bardziej mi się podoba, a skoki i interpretacja - jedno wielkie ok2