Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

To jest chyba ostatni sezon Vanessy i Morgana. Oni mają pewnie za cel jeszcze jakiś medal MŚ, może złoto ME i tyle. Nie ma co oczekiwać zmiany stylu w takich okolicznościach. Vannessę pamiętam jeszcze w parze z Jannickiem, to była katastrofa, ona długo czekała na takie wyniki jakie ma teraz z Morganem, to i lecą schematem, który daje wyniki.

Tak, Vanessa i Morgan już raczej nie wskoczą na jakiś wyższy poziom umiejętności, to jest ich max i chyba faktycznie ostatni sezon, nie mniej bardzo ich lubię.

P/D - i ich FD - cóż taniec jest piękny, pięknie "płynie", oni piękni, taki bluesowy kawałek, tak mi się przynajmniej wydaje - no ale .... jest to ich taka comfort zone i chętni zobaczyłabym ich w czymś innym, a w czym? nie mam pojęcia. Zgadzam się z Tobą Yenny, bardzo bardzo ich lubię i ich styl też ale przydałoby się coś innego.
Piper i Paul są przykładem takiej pary bardzo oryginalnej, oni co rok potrafią wyskoczyć z czymś zupełnie innym.

P/C oczywiście, nie mogę edytować postu?

Jeśli chodzi o P/C to mam bardzo podobne odczucie. Miło się ich ogląda, bo płyną po lodzie, ale mam wrażenie, że jeżdżą cały czas ten program( który delikatnie modyfikują) i jedynie muzykę zmieniają. Na początku ich styl był nowatorski i było coś w tym świeżego, ale teraz już się opatrzyło i wieje trochę nudą. Naprawdę mam ochotę zobaczyć ich w bardziej energicznym programie.

Dodatkowo trochę mnie irytuje dawanie punktów przez sędziów za bycie mistrzami świata ( mówię tu o wszystkich kategoriach). Mam wrażenie, że niektórzy dostają punkty za samo pojawienie się na tafli .