Strona 2 z 7

: 2013-11-16, 23:16
autor: Poice
Obejrzałam tańce, solistki i solistów - moje wrażenia:
-=Ice dance=-
Bardzo, ale to bardzo cieszę się z drugiego miejsca Elena ILINYKH / Nikita KATSALAPOV. Ich program dowolny to istny majstersztyk. Odnośnie Tessa VIRTUE / Scott MOIR...niestety, ale zanudzili mnie. Uważam, że zarówno oni, jak i Meryl DAVIS / Charlie WHITE, mieli o wiele lepsze FD w zeszłym sezonie. Carmen w wykonaniu Kanadyjczyków zapierała mi dech w piersiach, podobnie jak Notre Dame de Paris. W tym sezonie ogromne rozczarowanie. Nathalie PECHALAT / Fabian BOURZAT mają całkiem ciekawy, oryginalny FD, ale nic specjalnie mnie w nim nie zachwyca.
-=Ladies=-
Bardzo podoba mi się Anna POGORILAYA. Jej LP zapada w pamięć, dobrze interpretuje muzykę, a i skakać to ona potrafi jak mało kto ;) Szkoda, że Adelina SOTNIKOVA poszła na łatwiznę i zrezygnowała z kombinacji 3Lz+3T, jej Lp ani mnie grzeje, ani ziębi...Zwycięstwo Ashley WAGNER było do przewidzenia. Dobrze, że zmieniła kolor sukienki, bo ten bordowy kolor o wiele lepiej do niej i do programu pasuje.
-=Men=-
Tak jak nie przepadam za Patrick CHAN, to muszę przyznać, że dzisiaj był rewelacyjny. Kosmiczna nota, ale w TES zasłużona. Odnośnie PCS - cóż...96.50 uważam za trochę przesadzony wynik, ale to nie zmienia faktu, że jego program porwał mnie bardziej niż R&J w wykonaniu mojego ulubieńca. Yuzuru HANYU miał tragiczny początek. Najpierw wielkie nic, a później boleśnie wyglądający upadek po 4T...Na szczęście chłopak się pozbierał i powalczył o skoki. Niepokoi mnie bardzo niska (niska dla kogoś kto chce walczyć o medal w Sochi) nota w PCS. Ledwo 1 pkt więcej niż Jason BROWN i jakieś 15 pkt mniej od Patrick CHAN... Nie sądziłam, że to kiedykolwiek powiem, ale Notre Dame de Paris z zeszłego sezonu bardziej do niego pasowało... Yuzuru nie ma dobrej postawy, więc powinien unikać "natchnionych" programów. Wg mnie jego LP powinien być z pazurem i pozwolić mu na wyżycie się, bo charyzmę to on ma i powinien to pokazywać (tak jak w SP). Jednak wiem, że astma i braki kondycyjne są utrudnieniem... Wciąż marzy mi się LP podobny w odbiorze jak jego rewelacyjny LP z sezonu 2011/2012. Brawa dla Jason BROWN za zajęcie 3 miejsca, ale zdania o jego zniewieściałości nie zmienię... Nie mogę na niego patrzeć w K&C, no i to trzymanie dłoni trenerki, zasłanianie twarzy, wysyłanie buziaków... Jestem na NIE. Reszta panów to istna tragedia....szkoda.

: 2013-11-16, 23:23
autor: yenny
mnie tam Tessa i Scott anie Meryl i Charlie nie nudzą nigdy. Mogą mieć lepsze i gorsze programy, ale ich technika i umiejętności zapieraja dech.



U Fridy sa już prawie wszystkie filmiki z TL.

Wracając do Tessy i Scotta, tak, zeszłoroczna Carmen była boska. I aż dziw bierze, że tylko srebro im dała.

Co do Eleny i Nikity - ja ich lubię i ich program mi się podoba. Tylko nie rozumiem tych roszad punktowych. jeszcze gdyby tydzień temu się przewracali, a teraz pojechali idealnie to bym zrozumiała choć trochę. ale w takie sytuacji, gdy wiem, że to polityka decyduje...

: 2013-11-16, 23:25
autor: Poice
yenny pisze: HAnyu zepsuł początek, potem super, zasłużone 2gie miejsce. mam tylko uwagę co do jego strojów. On jest zawsze wystrojony jak panienka :lol: W takim stylu Urmanowa... nie mógłby zmienić tego??? na pewno wpływałoby to na jego odbiór. BArdzo go lubię, z miejsca bym go zaadoptowała, bo jego matką spokojnie moge byc, jeszcze z zapasem lat :-)
Ale te fatałaszki mnie drażnią.
Jego kostium z tego sezonu to wg mnie tragedia...Ale Yuzuru uwielbia Johnnego Weir, więc to on zaprojektował dla niego kostium z LP. A jaki jest gust Johnnego to chyba większość z nas wie xD (dobrze, że piór tam nie ma xD xD). Skoro Yuzuru odpowiada taki styl i czuje się z tym dobrze, to niech ma... Może gdyby nie ta falbanka po skosie to lepiej by to wyglądało? Sama nie wiem. Nie jestem za obcisłymi kostiumami dla niego, bo jest przeraźliwie chudy i wtedy to jeszcze bardziej rzuca się w oczy.

: 2013-11-17, 00:34
autor: Haley452
Wypowiem się na temat tańców, bo niestety nic innego nie widziałam, może jutro złapię jakieś powtórki.

Faktycznie dziwnie to wszystko się skończyło. Ale Yenny, chyba za bardzo kochasz Tessę i Scotta żeby widzieć ich ewidentne trudności, zwłaszcza przy podnoszeniach. Pogubili poziomy, stąd ich niska nota. W PCS rozwalili wszystkich na łopatki, ale pod względem technicznym to był (jak na nich) słaby występ. W ogóle o ile uważam, że ich SD jest bardzo mocny, to dla mnie to wygląda tak, jakby tylko nad nim latem pracowali, bo jest dopieszczony, tymczasem FD jest jakiś taki pustawy, nic się nie dzieje, wieje nudą. O ile Mahler mnie wkurzał swoim wylewającym się cukrem i omdlewaniem, przynajmniej wzbudzał we mnie jakieś emocje, no i był dopracowany, ciągle coś się działo. Ten taniec jest po prostu mdły, taki, jak programy Chana. Z dwojga złego już chyba wolałam ten cukier.

I/K - brak mi słów. Ok, pojechali lepiej niż w NHK, ale nie da się zrobić TAKIEGO postępu w tydzień. Zgadzam się, że jako Rosjanie są pchani do góry. Są dobrzy technicznie, ale program jest ciekawy tylko na początku, potem też wieje nudą i nic się nie dzieje, oprócz tego, że Elena ewidentnie uwielbia siebie w tym programie. Generalnie nic nie mam do tej pary, nawet mi się podobają, jest w nich to "coś", ale w tym tańcu jakos mi nie grają.

P/B - FD jest poz względem aktorstwa i pomysłu mistrzowski, ale brakuje im szybkości młodszych par i zrobili parę błędów w elementach, co kosztowało ich drugie miejsce.

Najśmieszniejsze jest to, że I/K i tak nie pojadą na finał. Totalnie nie ogarniam co się dzieje w tańcach w tym sezonie :shock:

: 2013-11-17, 17:50
autor: yenny
No tak, jak projektował Weier to wszystko to tłumaczy :-P
Hanyu to w strojach taka trochę Yuko :-) Zakłada takie, które podkreślają wszystkie mankamenty sylwetki. :-?

Haley, kocham, kocham, ale na pewno nie ślepo. I widzę, że trochę stracili tego pazura, ale co się dziwić, za genialne programy są karani. Do tego presja, ambicja, olimpiada.
No i zdają sobie sprawę co się dzieje w związku z tym, że ZIOL będzie w Soczi. A dzieje się dużo złego. I nie chcę być złym prorokiem, ale jak tak dalej pójdzie to za 3 tygodnie Ilnicz i Katsałapow dostaną 130 pkt i nawet Meryl i Charlie obejdą się smakiem i złoto dostanie ktoś inny... No bo jak będą robić tak kosmiczne postępy, by co tydzień być oceniani o 9 pkt wyżej.
No sorki, ale 9 pkt to jest dużo, bardzo dużo. "Korespondencyjna" różnica pomiędzy Meryl i Charliem a Tessą i Scottem to przy najwyższych wynikach tych par to jakieś 4,5 punktu. A pary mają porównywalną technikę, umiejętności i co by nie mówić, SĄ najlepsi na świecie. Program Rosjan, choć piękny, to mniej piękny niż programy wyżej wymienionych i na pewno nie tak dojrzały.
A jeszcze jest przecież para Bobrowa/Sołowiow, im też chce się wcisnąć medal. Więc nie zdziwię się, jak na ZIOL ostatecznie Meryl i Charlie zdobędą brąz, a Tessa i Scott wcale medalu nie zdobędą. Nieprawdopodobne? Wcale nie! Jeszcze wczoraj pisałam co innego, ale po tym co się dzieje w punktowaniu tańców to WSZYSTKO jest możliwe - WSZYSTKO. W ogóle na śp. forum walleya pisałam o tym w podsumowaniu sezonu. Że zaczynają się wałki i nagłe "skoki rozwojowe" w parach tanecznych. Dziś moje słowa, ku mojemu ubolewaniu się sprawdzają.

Poza tym jeżeli chodzi o sam taniec Tessy i Scotta. nie wiem czego się po nich spodziewano, pewnie takiego WOW :shock: jak przy Carmen. Poszli swoją drogą, taką, w której czują się najlepiej. Podobnie jak Amerykanie. Obejrzałam dziś program Tessy i Scotta 3 razy. Ja osobiscie nie widzę tam "nicniedzianiasię". Tam w każdej sekundzie się coś dzieje, nawet nie ma najazdów, przekładanek, rozpędzania się. Cały czas coś robią. Dwa - muzyka. Nie ma tam takie BUM BUM jak w przypadku Meryl i Charliego. Zrobiłam eksperyment, obejrzałam program Kanadyjczyków z muzyką Amerykanów. Odbiór inny? Tak, bo w niektórych momentach było to takie właśnie BUM BUM, podnoszenie w chwili gdy muzyka wchodzi na wyższe rejestry, lub nagle się zmienia.
I nie ujmując nic programom do takiej własnie, znanej, popularnej muzyki, muzyki z motywem ogólnie wszystkim znanym - to taka właśnie muzyka wiele ułatwia. Owszem, można nie podołać. Ale jak się ma umiejętności, to jest to zwykle program łatwiejszy w odbiorze dla przeciętnego widza. Dlatego min, kocham Tessę i Scotta, bo nie idą na łatwiznę. Gdyby ten swój program pojechali do Upiora czy Les Miserables, oooo, to by było WOW.

Szczerze mówiąc, nie widziałam problemów w podnoszeniach, serio. Ale mówi się, że miłość jest ślpepa ;-)

: 2013-11-17, 19:02
autor: rzepecha
Z góry przepraszam za dłuuugaśny post.

Par wciąż jeszcze nie widziałam, ale po samym przejrzeniu protokołów: szansa na to, że Stolbova i Klimov wystąpią na Igrzyskach jest coraz większa. Nie wiadomo kiedy Smirnov dojdzie do siebie, a B/L jak widać nie są w formie. wolałabym, żeby wykopali właśnie Bazarowych.

Wśród panów Chan rozwalił system, ale… gdyby Hanyu pojechał czysto miałby porównywalne TES. Imponujące. Co do niskich PSC Japończyka (niskich względem Chana) – ma dobrą jazdę i jest szybki, ale jego postawa woła o pomstę do nieba. Co więcej z kolejnymi sezonami wcale się to nie poprawia. Także wydaje mi się, że w programie krótkim lepiej się czuje, a na pewno lepiej prezentuje.

Jason Brown, piszcie co chcecie, jest genialny. I unikalny. Niesamowicie przyjemnie się jego programy ogląda. Wielkich skoków wciąż nie ma, samą techniką też odstaje od ścisłej czołówki, ale prezentacja, muzykalność, choreografia naprawdę powala. Rohene Ward jest fenomenalny i robi tutaj świetną robotę, trzymam kciuki za następne 4 lata, by po tym czasie widzieć go wśród faworytów na kolejnych igrzyskach.

Jeszcze odnośnie kolejnych igrzysk – czy którejś z Was wiadomo coś może o planach Chana? Zamierza kończyć po Sochi czy być może zostaje dalej? Fajnie by było, gdyby zdecydował się kontynuować karierę, chłopak jest młody, jest u szczytu formy, ma jeszcze wiele do zaoferowania. Może rozwinie się artystycznie. Kiedyś, pomimo swojej fantastycznej jazdy, był dla mnie przezroczysty jak koszula nocna, ale wydaje mi się, że powoli zaczyna dojrzewać artystycznie. Bardzo bym chciała zobaczyć, w jakim kierunku mogłoby to pójść.

Solistki zdecydowanie mnie nie rozgrzały. Lubię Wagner, jej styl, przede wszystkim charakter, jest fighterką. Cieszę się, że próbuje kombinacji 3F-3T, ale gołym okiem widać wszystkie jej ‘niedokrętki’ (‘niedokręcenia’? wybaczcie moje ograniczone słownictwo i kalki językowe, to jest właśnie efekt nierozmawiania o łyżwiarstwie na polskich forach! :P) ten sam problem, co u Mao. W tym sezonie jednak dowolny Ashley ani mnie ziębi, ani grzeje. Pierwszy raz od wielu lat. Wolałam jej współpracę z Phillipem Millsem niż z Wilsonem. Krótki jest całkiem sympatyczny, widać rękę Shae Lynn.

Co do Rosjanek, to wydaje mi się, że Adelina potwierdziła, że zostanie wysłana na igrzyska (prawdopodobnie obok Lipnitskiej). I spoko. Lubię laskę, też należy do tych, które potrafią błysnąć czymś spoza pozytywki z klasycznymi przebojami dla eterycznych dziewcząt. Jakby jeszcze potrafiła ustać po tych swoich Flipach, to byłoby całkiem fajnie.

Tańce. Tydzień temu powiedziałabym, że D/W mają złoto w kieszeni, ale tym shortem na TL Tessa i Scott zdecydowanie powiedzieli, że będą walczyć. Na słaby wynik w dowolnym nie ma co narzekać, bo nie mógł być inny – po prostu na swoje standardy pojechali słabo: stracili na GOE, stracili poziomy, przedłużyli podnoszenia.
yenny pisze:Szczerze mówiąc, nie widziałam problemów w podnoszeniach, serio. Ale mówi się, że miłość jest ślpepa ;-)
w pierwszym podnoszeniu Scott nie utrzymał równowagi i musiał opuścić nogę wolną, w pierwszym rotacyjnym Tessa miała problemy ze złapaniem ostrza łyżwy przez co prawdopodobnie wydłużył im się czas podnoszenia, i bach 'wlepili dedakszyny', jak to Rosjanie mówią, drugie rotacyjne wyglądało tak, jakby zakończyło się za wcześnie, poza tym Scott wykonał tylko 4 obroty, jedyne podnoszenie, które wyglądało czysto i pewnie zostało ocenione na poziom 2…
niska nota techniczna naprawdę jest zrozumiała, PCS dostali przyzwoite. Kanadyjczycy muszą ustawić ten program, wyczesać go i wygłaskać, tak, żeby wyglądał na gotowy. Na razie tak nie jest. Wnioskując po shorcie – łyżwiarze są, to program jest problemem.

Ilinykh/Katsalapov to dla mnie bardzo bolesna sprawa, bo uważam ich za nieprzeciętnie uzdolnionych łyżwiarzy z bardzo przeciętnymi programami. Kochałam, kochałam całym sercem ich Schindlera, a nawet w pierwszym seniorskim sezonie tango/walc, ale wszystkie Ave Ghost Morozova pozbawiały mnie nadziei. No i jakby się choreografii nie czepiać, to sami łyżwiarze są tak niestabilni, że śmiało mogą uchodzić za najbardziej ekscytującą parę. Czego jak czego, ale emocji przy kibicowaniu im nie braknie – tak jak to Haley napisała: tu przegram z Shibsami, a za tydzień otrę się o zwycięstwo nad mistrzami olimpijskimi. Nic tylko włosy rwać i paznokcie obgryzać.
W tym sezonie ich program nie jest nowatorski, odkrywczy, na siłę udziwniony, ale wydaje mi się, że ten krok w stronę klasyki był dobrym zagraniem. Obydwoje, a zwłaszcza Elena mają piękne linie, przygotowanie baletowe. Program ma charakter, ma się podobać publice, no i dobrze. Mi wydaje się trochę banalny i miejscami pusty, zwłaszcza w ostatniej minucie, ale nie można im odmówić imponujących elementów. To pierwsze podnoszenie!!! Cudowne i w pełni zasłużone nieziemskie GOE.
Haley452 pisze:Najśmieszniejsze jest to, że I/K i tak nie pojadą na finał. Totalnie nie ogarniam co się dzieje w tańcach w tym sezonie
właśnie. i to jest kolejna rzecz, która mnie zastanawia. I/K nie tylko nie będą mieli szansy na umocnienie swojej pozycji względem zespołów z innych federacji, ale także względem swoich reprezentacyjnych kolegów, bo tutaj sprawa numeru pierwszego w ekipie Rosji, wciąż jest otwarta. będzie ciekawie.
niech no ktoś kiedyś jeszcze powie, że tańce są najbardziej przewidywalną konkurencją :-P

Program P/B jest uroczy, kiedy zobaczyłam go pierwszy raz, od razu musiałam obejrzeć go ponownie. Podziwiam i szanuję Francuzów za to, że zawsze próbują czegoś innego. Ja tę historię, jako widz kupuję. Ale nawet mi, moim niewyszkolonym okiem, łatwo było zauważyć różnicę pomiędzy ich przygotowaniem, a przygotowaniem Rosjan. Twizzle I/K w zwolnionym tempie wyglądałyby tak jak P/B w rzeczywistym… szkoda, widząc Nathalie we łzach sama mało się nie rozkleiłam. Tyle czekali na swoją kolej, a teraz tuż przed najważniejszymi zawodami wygryza ich młodzież (tudzież Włosi, którzy cierpliwie ciułali pozycje dzielące ich od czołówki, a po przejściu do Schpilbanda wykonali nagły skok w górę). Dużo stracili na zeszłorocznej kontuzji, która zmusiła ich do wycofania się z ME, już na MŚ było widać, że będzie ciężko.

Duet, który zrobił na mnie najlepsze wrażenie to Fracuzi, Papadakis/Cizeron. Ogromny plus za program do muzyki Woodkida :pada: short też świetny, inny. Mają energię, mają świeżość, jeżdżą agresywnie i odważnie. Technicznie też przyzwoicie, to młody zespól. Mam nadzieję, że zobaczymy ich na IO, jako że będą musieli powalczyć z C/J. są młodzi i perspektywiczni, wydaje się, że francuska federacja powinna chcieć na nich postawić. Dawno żaden zespół wychodzący z juniorów tak mnie nie zainteresował.
Szczerze mówiąc to dziwiłam się, że wylądowali za Niemcami. Którzy programy mają ciekawe konceptualnie, ale dążą bardzo do teatralizacji tańca na lodzie. Chociaż nie mogę zaprzeczyć – ogląda się to dobrze.

: 2013-11-17, 19:25
autor: yenny
Rzepcha, Haley, faktycznie, wiedząc, gdzie konkretnie są błędy łatwiej je wychwycić. Oni tak ładnie je "kryją" :-)

Poza tym czy ktoś widział równie "nienajeżdżoną" pokazówkę jak ta Bazarovej i Łarionowa? Masakra jakas to była, w ogóle jakby nie mogli się zgrać ze sobą. Ale może to po prostu świeży program - wcześniej go nie widziałam. Za to podnoszenie na jednej ręce - to gdzie nią kręci na wysokości swoich kolan - fajne.

: 2013-11-17, 20:02
autor: Svietka
Cześć Dziewczyny!
Jejku jak dobrze, że jakimś cudem tu trafiłam. już naprawdę się zdenerwowałam tym nieczynnym forum! o co chodzi w ogóle? czy zamierzają coś z tym zrobić? Tak się przyzwyczaiłam do zaglądania i czytania Waszych komentarzy, że przez te kilka dni czułam się nieswojo.
Teraz, żeby być w temacie i coś sensownego napisać muszę przeczytać to co napisałyście:)pozdrawiam i dzięki wielkie

: 2013-11-17, 20:25
autor: kasik8222
Mam mieszane uczucia co do Bazarovej i Larionova w tym sezonie. Patrząc ostatnio na Yurija, coraz częściej mam skojarzenia ze Stanislavem Morozovem. Mam wrażenie, że Vera naprawdę zrobiła postępy, a Larionov jakby za nią nie nadążał. Uwielbiam takie proporcje u łyżwiarek jakimi może poszczycić się Vera. Pang/Tong oglądałam na youtube i powiem szczerze, że miałam ochotę nacisnąć "stop", ale jakoś wytrwałam do końca. Moja ukochana konkurencja mnie zawiodła. Podobali mi się Amerykanie, ale John jest jakiś taki mało postawny... 7 lat różnicy wieku u Amerykanów i u Rosjan...To dużo. Na zagranicznym forum ktoś napisał, że nie zdziwiłby się gdyby młoda Chinka Peng trenowała jednocześnie z innym, "ukrytym" partnerem, a Zhang jest tylko takim "partnerem na przeczekanie". Biorąc pod uwagę długowieczność chińskich par sportowych to się nie zdziwię jeżeli Zhang dociągnie, po Sochi, do kolejnych igrzysk.
Mniej merytorycznie przyznam, że nie mogłam się skupić na LP Sotnikovej przez...brązowe gacie do czarnej sukienki. Ten "stanik" który miała na sobie Bazarova też był jakiś dziwny. Czasami naprawdę strój, przez swoją dziwaczność, odwraca uwagę od samego programu :-P .

: 2013-11-17, 20:48
autor: Poice
rzepecha pisze:Z góry przepraszam za dłuuugaśny post.


Wśród panów Chan rozwalił system, ale… gdyby Hanyu pojechał czysto miałby porównywalne TES. Imponujące. Co do niskich PSC Japończyka (niskich względem Chana) – ma dobrą jazdę i jest szybki, ale jego postawa woła o pomstę do nieba. Co więcej z kolejnymi sezonami wcale się to nie poprawia. Także wydaje mi się, że w programie krótkim lepiej się czuje, a na pewno lepiej prezentuje.
Przy czystym przejeździe Yuzuru może zdobyć jakieś 105 TES. Jest fighterem i (między innymi) dlatego tak go lubię. Nie poddał się po tragicznym początku, a na gali zaprezentował cudownego 4T i dwa 3A, jakby chciał udowodnić sobie i fanom, że ten upadek w LP to wypadek przy pracy :) Jego postawa faktycznie jest zła, jeśli porównać go do pozostałych łyżwiarzy z czołówki, ale też taki jest jego styl - przelewa się po lodzie xD i robi to z gracją :)
rzepecha pisze: Jeszcze odnośnie kolejnych igrzysk – czy którejś z Was wiadomo coś może o planach Chana? Zamierza kończyć po Sochi czy być może zostaje dalej? Fajnie by było, gdyby zdecydował się kontynuować karierę, chłopak jest młody, jest u szczytu formy, ma jeszcze wiele do zaoferowania. Może rozwinie się artystycznie. Kiedyś, pomimo swojej fantastycznej jazdy, był dla mnie przezroczysty jak koszula nocna, ale wydaje mi się, że powoli zaczyna dojrzewać artystycznie. Bardzo bym chciała zobaczyć, w jakim kierunku mogłoby to pójść.
Nie wiem czy powiedział to w którymś z wywiadów, czy też tylko takie chodzą słuchy, ale podobno jeśli wygra w Sochi to zakończy karierę sportową i zajmie się pokazami. Nie wiem czy faktycznie tak będzie, ale ja osobiście bym za nim jakoś specjalnie nie tęskniła :)

: 2013-11-17, 20:52
autor: yenny
Ja tam wcale za nim tesknic nie bede. I za Karolina, jezeli ona zdecyduje sie odejsc.

Kasia- mialam pdobne wrazenie co do Larionowa. Ale Viera to nie Tatiana! Moze i dobra sylwetka, ale dziewczyna ma tak slabe nerwy, ze czasem szkoda patrzec.

: 2013-11-17, 20:56
autor: Poice
yenny pisze:Ja tam wcale za nim tesknic nie bede. I za Karolina, jezeli ona zdecyduje sie odejsc.
Widzę, że znalazłam bratnią duszę, jeśli chodzi o zdanie na temat Caroliny i Patrick'a xD

O ile kwestia emerytury Chan'a nie jest przesądzona, o tyle wydaje mi się, że Kostner po Sochi już definitywnie zakończy karierę. Chociaż obawiam się, że jeśli nie wdrapie się na podium, to na MŚ się pokusi.

: 2013-11-17, 21:00
autor: Svietka
Oglądałam tylko tańce dowolne wczoraj i trochę pokazów dzisiaj.

Zapamiętałam młodych Francuzów - Gabrielę i Cizerona - fajna, młoda para z potencjałem i ekspresją na lodzie. Coś nowego i świeżego.

I/K - Jezioro Łabędzie mi się podoba, dla mnie jest to ciekawy choreograficznie układ i dobrze mi się to oglądało chociaż tez nie rozumiem tych not z kosmosu. Lubię ich a zwłaszcza Nikitę, bo Elena to tak gwiazdorzy trochę i taką balerinę zgrywa a on jeździ tak emocjonalnie a ja to lubię (mam taki własny ranking łyżwiarzy, którzy jadą tak, jakby miał to być ostatni raz w życiu: nr 1 Charlie White, nr 2 Jeremy Abbot i Nikita może być następny).

: 2013-11-17, 21:01
autor: Svietka
Program P/B podoba mi się coraz bardziej. Jak zobaczyłam go pierwszy raz to byłam taka obojętna a teraz jestem zdania, że taniec jest po prostu świetny. Szanuję ich za własne pomysły i styl i żałuję, że przegrali z małolatami. Stroje mają urocze.

Tessa i Scott - taniec elegancki, stylowy, do niełatwej w interpretacji muzyki. Jadą to w czym czują się dobrze. Choć kibicuję Meryl i Charliemu i bardziej do mnie przemawia ich propozycja to szanuję Kanadyjczyków. Bez nich D/W nie jeździliby na takim poziomie i na odwrót.
Jeszcze taka dygresja - tak jak Tatiana w parach sportowych jest taką gracją na lodzie tak Tessa w tańcach. Według mnie one w tym są podobne. Mają to coś co trudno mi nazwać ale nie widzę tego u innych dziewczyn - jest to coś, czego się nie można wyuczyć, albo się to ma albo nie. Nie wiem, czy zrozumiecie o co mi chodzi bo ciężko mi to nazwać - taka płynność ruchów jakby.

Reszty nie oglądałam, postaram się nadrobić zaległości na YT. Ciekawa jestem cóż tam nawyczyniał ten boski Chan o głębokich krawędziach który niedługo przekroczy w nocie 300.

: 2013-11-17, 21:15
autor: olcia
Svietka pisze: Ciekawa jestem cóż tam nawyczyniał ten boski Chan o głębokich krawędziach który niedługo przekroczy w nocie 300.
W sumie jak zwykle nic interesującego, ale skoki czyste, jeśli na igrzyskach będzie czysty program to te 300 punktów przekroczy jak najbardziej. Ach odetchnę z ulgą jak on i Carolina wreszcie odejdą, bo już mam dosyć tych w sumie przeciętnych łyżwiarzy windowanych przez sędziów za nie wiadomo co. Ok jeszcze Patrick w sumie skacze trudne kombinacje itd. Ale pamiętam jak Carolina dostawała po 130 punktów za programy z 4 skokami z 3 obrotami. Teraz właściwie też zapomniała co to Lutz i Flip. Ale co do tej postaci to może idzie coś pozytywnego, bo w ostatnim jej występie nie została wypchnięta wyżej niż się należało przez sędziów. Co do Chana zmian nie widać i raczej nie ma co sie tego spodziewać.

Ja też kibicuję Meryl i Charliemu, poza tym uważam, że to złoto im się należy, te dwie pary są na tak wyrównanym poziomie, że gdyby Tessa i Scott mieli 2 olimpijskie złota a D/W żadnego to nie oddawałoby to rzeczywistej rywalizacji tych par.