Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

yenny pisze: ↑4 lata temu W parach nie pokazała się Żenia z Wadimem, nie wiecie co z nimi?

Morozov ma Covid19.
https://tass.com/sport/1201655

Dzięki za informację. Oby wyzdrowiał i miał płuca w porzadku!

Trochę nowych programów przy okazji Nebelhorn Trophy- niestety wydaje mi się, że chyba jedynego Challengera, który będziemy mieli w tym sezonie okazję oglądać (obym się myliła). Wielkich nazwisk nie ma, niestety czuć że Covid mocno wpływa na sezon.
Parę filmów:
Deniss
SP

FS

Matteo Rizzo FS

Alexia Paganini SP

Wyniki Nebelhorn
http://www.deu-event.de/results/Nebelho ... /index.htm

Jest kilka zaskakujących wyników, nawet wśród 2giej ligi

Drugi etap Pucharu Rosji (chłopaków nie oglądałam, więc tylko parę wrażeń z dziewczyn):
- po programie krótkim Walijewa pierwsza, Usaczowa druga, więc Tutberidze górą, ale jest wrażenie, że trochę za dużo punktów im sypią - zwłaszcza Usaczowej, bo Walijewa to faktycznie jeździ przecudownie.
- Trusowa trzecia i była wspaniała! Coś z nią jednak zrobili u Plusha, bo zaczęła słyszeć muzykę i jeździ dużo ładniej, liryczniej, plastyczniej. No i skoczyła 3A! Ze step-outem, ale dokręciła. I sukienkę ma śliczną . Konstantinowa też trochę u Plusha odżyła (jak to ujęła Tarasowa - została jeszcze walka o 2-3 kilogramy i będzie dokręcać .
W dowolnym kibicuję Saszy! Walijewa jest super super, ale jej to wszystko jakoś tak za łatwo przychodzi...

Mnie się podobała Stasia. Trusova rzeczywiście lekki postęp, ale i tak wolę Szczerbakovą. Uświadomiłam sobie, że w tym dziwnym sezonie człowiek docenia każdy promyk rywalizacji, nawet w tenisie, French Open przy pustych trybunach i bez kilku czołowych zawodniczek to lepsze niż nic. Tak naprawdę nie wiemy na jakie wielkie imprezy możemy liczyć, ale zawsze to trochę radości.

No i w indywidualnych triumf "Aniołów Pluszenki". U facetów kolejność na podium: Kowaliow, Samarin, Gumiennik. Mógł wygrać Samarin (z ładną, energetyczną, bardzo "męską" jazdą), ale miał kontuzję i nie skakał poczwórnych. A u dziewczyn: jednak Trusowa! Walijewa upadła kilka razy i nie wystarczyło na pierwsze miejsce (choć Sasza też nie pojechała czysto). Kamila była baaardzo smutna na ceremonii, w przeciwieństwie do trzeciej Usaczowej, która promieniała. Mocno jej chyba ciąży etykieta cudownego dziecka, które powinno wszystko wygrywać z 20 punktami przewagi .

Co się dzieje z Daniejilanem, ktoś wie? Dlaczego nie było go na Cup of Russia?

tatianalarina pisze: ↑4 lata temu Co się dzieje z Daniejilanem, ktoś wie? Dlaczego nie było go na Cup of Russia?

Kontuzja.

Z niusów międzyetapowych: Tutberidze i Walijewa się wkurzyły - i w efekcie Kamila skoczyła potrójnego aksla . Z rękami w górze, a więc inaczej niż wszyscy . Następnym razem startuje w grudniu, więc zdąży to pewnie wyćwiczyć - a konkurować będzie wtedy z Kostorną i Tuktamyszewą, więc będzie "akslowo" .

Mariah Bell SP

Nathan Chen

Gracie Gold ze Skate America - była ostatnia, do przedostatniej straciła prawie 30 punktów, jest nadal wolna, ciężko skacze i wygląda na smutną, ale TO JEST NIESAMOWITE, że ciągle jeździ. I widać, jaki zrobiła postęp od zeszłego roku!

PS. Ale poczytałam sobie, co Gracie mówiła o tych startach (że przepłakała większość dnia, tak się bała wystąpić, i że wyszło gorzej, niż myślała) - i już nie jestem taka pewna, że powinna dalej jeździć, że to jest super, inspirujące i wartościowe dla niej... Hmm .

Gracie nie walczy już o wynik, walczy o samą siebie, jeździ źle, ale lepiej niż w zeszłym sezonie. Podobała mi się Bradie.Z każdym rokiem jest mniej kanciasta. Ni i ja uwielbiam zawodniczki w kombinezonach. jestem tez pod wrażeniem Knierim/Frasier, w tak krótkim czasie tak dużo zrobili.

kasik8222 pisze: ↑4 lata temu Gracie nie walczy już o wynik, walczy o samą siebie, jeździ źle, ale lepiej niż w zeszłym sezonie.

No ale chyba tej "siebie" też nie wygrywa. Są takie łyżwiarki jak Leonowa, które wypadły z walki o medale, ale jeździły potem długo dla przyjemności i to było super. Gracie jeździ bez przyjemności, stresuje się przed występem, jest rozczarowana po występie... Myślałam, że może faktycznie sport ma teraz dla niej jakąś wartość terapeutyczną, ale chyba jest na odwrót .

Ja się cieszę, że w ogóle te zawody się odbyły bo w końcu zobaczyliśmy trochę większych nazwisk. Co do Gracie, nie miałam wielkich złudzeń, ale i tak lubię ją oglądać. Bardzo podobała mi się za to Bradie i jej programy. Trochę zawiodła mnie Starr Andrews, spodziewałam się więcej. Lin Shan jakoś totalnie nie kojarzę, ale wypadła całkiem fajnie.