Mistrzostwa Europy
Mistrzostwa Europy
Brawo Katia, bardzo dobre 5te miejsce - choć i koleżanki z nieco pomogły w tym, bo były błędy. Ale nie ma co marudzić, oby utrzymała jak najlepsze miejsce. Nie widziałam niestety Leony, do nadrobienia. Podobała mi się Kamila, bo była najpewniejsza i widać jak się rozwija. Przewagę nad rywalkami ma kosmiczną. Ania jest w słabszej formie, a Sasza jak to Sasza, jeździ dobrze, ale bez szału. Podejrzewam, że w dowolnym Rosjanki podium nie oddadzą, ale cieszy, że inne łyżwiarki choć próbują nawiązać walkę.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Mistrzostwa Europy
Brawo dla Katii, ale ja się nie podniecam. Jest bardzo niestabilna. Fajnie jednak było widzieć ją taką szczęśliwą. Anna czasami jest do pokonania, miewa gorsze okresy. Uwielbiam Leonę, ale do medalu potrzebuje czystego programu i jednak masy szczęścia. Kamila poza zasięgiem, ale zasłużenie. Panie pokazały moc.
Mistrzostwa Europy
Pierwsza trójka par sportowych niemal bez zarzutu. Boikova i Kozovsky oklepana muzyka w obu programach, ale w dowolnym dali z siebie wszystko, program z wyrazem, nie taki blady jak SP. Mishina i Galliamov jadą na energii, młodzieńczości i braku błędów, ale nadal uważam, że to nie ten poziom rosyjskich mistrzów co Artur Dmitriev i jego partnerki, Elena i Anton czy Tania i Max. Mogliby mieć ciekawsze programy, a może po prostu ja mam słabość do rosyjskiej klasyki, wydania baletowego, a oni to takie dwie sarenki, hop sa sa i jedziemy. To może wystarczyć na złoto olimpijskie, ale chyba nie będą duetem do którego występów będę wracać za parę lat.
Mistrzostwa Europy
Moim zdaniem Mishina/Galiamov mają największe szanse na olimpijskie złoto. Są pewni technicznie, rzadko popełniają błędy i mają przewagę 2 pkt. z uwagi na trudność skoków. Tarasowa/Morozov są dojrzałym duetem,fajnie ich programy wyglądają ale nie pamiętam żeby ich programy były czyste a tylko wtedy mieliby szansę powalczyć o złoto. Wielką
zagadką są dla mnie Chińczycy. Rzadko występują ale wiadomo że jeśli będą bezbłędni Rosjanie raczej im nie zagrożą. Boikova/Kozłowski będą zadowoleni jeśli w ogóle medal olimpijski zdobędą. Tak czy siak zapowiada się ciekawa rywalizacja.
zagadką są dla mnie Chińczycy. Rzadko występują ale wiadomo że jeśli będą bezbłędni Rosjanie raczej im nie zagrożą. Boikova/Kozłowski będą zadowoleni jeśli w ogóle medal olimpijski zdobędą. Tak czy siak zapowiada się ciekawa rywalizacja.
Mistrzostwa Europy
Sui/Han to rzeczywiście zagadka. Stracili swoją szansę na rzeczy Aljony i Bruno, a teraz przyszło nowe pokolenie i nikt nie da Chińczykom złota za zasługi. Tym bardziej, że zdarzają im się okresy mniejszej kreatywności, programy-odgrzewane kotlety i trochę błędów.Mam wrażenie, że w tym cyklu olimpijskim jest jakby słabsza konkurencja, 3-4 duety chętne do 3 medali, ale może to tylko złudzenie i zawsze było podobnie.
Mistrzostwa Europy
Nie lubię pisać z telefonu, ale cóż, tylko w busie mam chwilę na pisanie. Obejrzałam kilka programów spoza podium i w Europie Rosjanie raczej konkurencji nie mają. Ciekawe programy Włochów i Gruzinów, zwłaszcza ci drudzy dobrze się zaprezentowali.
Pierwsza trójka, hmm, nie ujmuję Nastii i Aleksandrowi umiejętności, ale nie umiem się nimi zachwycać. Dokładnie, jadą tak jak Kasia pisze,nhopsasa. Bardzo przypominają mi styl lat 70-80, zwłaszcza sp i druga połowa fp. Dostają też jak leci wysokie poziomy, a ich twist wczoraj raczej nie był z górnej półki. Sasza i Dima mają w tym roku banalne programy, z mega wyeksploatowaną w lf muzyką. Dają z siebie wiele i w ich programach jest więcej tego "czegoś" niż u M/G. Ci drudzy po prostu pewne rzeczy wytrenowani, B/K mają to we krwi.
Nasi kochani Fleur i Bill wczoraj byli super, rozumiem wysokie goe w ich przypadku, bo jak nie ma błędów to błyszczą.
Pierwsza trójka, hmm, nie ujmuję Nastii i Aleksandrowi umiejętności, ale nie umiem się nimi zachwycać. Dokładnie, jadą tak jak Kasia pisze,nhopsasa. Bardzo przypominają mi styl lat 70-80, zwłaszcza sp i druga połowa fp. Dostają też jak leci wysokie poziomy, a ich twist wczoraj raczej nie był z górnej półki. Sasza i Dima mają w tym roku banalne programy, z mega wyeksploatowaną w lf muzyką. Dają z siebie wiele i w ich programach jest więcej tego "czegoś" niż u M/G. Ci drudzy po prostu pewne rzeczy wytrenowani, B/K mają to we krwi.
Nasi kochani Fleur i Bill wczoraj byli super, rozumiem wysokie goe w ich przypadku, bo jak nie ma błędów to błyszczą.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Mistrzostwa Europy
Ja akurat lubię Mishinę i Galiamova, ok młodzi są, jeszcze może pewna dojrzałość w interpretacji by się przydała, ale naprawdę potrafią sprzedać program i widać, że dają z siebie wszystko, całym sercem. Żenia i Vadim też byli super, zgadzam się, że może na ich tle ta interpretacja M/G nie powala jakoś specjalnie, ale na pewno przekonują mnie bardziej niż B/K. Zwróciłam też uwagę na parę gruzińską,wiadomo to jeszcze nie ta klasa co Rosjanie, ale podobało mi się.
Mistrzostwa Europy
Zgadzam się, że potrafią sprzedać program, po prostu uważam, że stać ich na więcej. Sama wolę inny styl.
Mistrzostwa Europy
A ja bardzo lubię Miszinę i Galiamowa, chociaż wydaje mi się, że program krótki mają bardziej widowiskowy. Dowolnemu nic nie brakuje, tylko mają inną estetykę. Nie wiem co to jest za muzyka. Z tego co czytałam, Snowstorm to bardzo słynna muzyka ilustracyjna do opowiadań Puszkina, pewnie z dawnego filmu radzieckiego, nie wiem. Ale wpada w ucho, to fakt i ma domieszkę patosu.
Żenia i Wadim się przebudzili na sam koniec. Programy bardzo ładne, ale mnie osobiście takie wolne pioseneczki w krótkim i dowolnym programie lekko usypiają. Jednak, trzeba im oddać, w programie dowolnym naprawdę wystąpili super.
A co do Aleksandry i Dimy, to pogrzebało ich Jezioro Łabędzie. To nie ich muzyka zdecydowanie. Malagenię też odkrywcza nie jest, ale jest lepsza, jednak wiele nie zdziałali. Widać że są ambitni więc na pewno wezmą się do pracy.
Wrócę jeszcze do pań. Troszkę widziałam i bardzo się cieszę z wysokiego miejsca Anastasii Gubanowej, której zmiana obywatelstwa wyszła na plus. Ona miała daleki numer i proszę, jest bardzo blisko czołówki. W programie krótkim skoczyła solo lutza i wyglądała super. Wyrosła, wysmuklała. Prezentuje się o wiele lepiej niż gdy jeszcze trenowała w barwach Rosji u Eleny Bujanowej.
Nasza Katia wykorzystała swoją szansę i jest wysoko. Ania Szerbakowa nieoczekiwanie zawaliła, chociaż tak naprawdę, to dla mnie ona się wykańcza. Widać, że się zmienia fizycznie, pięknieje, kobiecieje i za chwilę będzie koniec kariery, bo zdrowie nie pozwoli na dalsze żyłowanie.
A co do Saszy Trusowej, to wg mnie niepotrzebnie cisną na potrójnego axla w krótkim programie. Jakby skoczyła podwójnego axla, dałaby czysty program i miałaby wysokie oceny. Jej Frida bardzo podchodzi.
Kamila góruje i bez dwóch zdań była najlepsza. Wygląda na bardzo silną faworytkę do złota w Pekinie.
Moja własna sympatia i faworytka (z braku Lizy) na sam koniec. Bardzo życzę Leonie Hendrix aby spięła tyłek i zatańczyła czysto program dowolny, jak najlepiej potrafi. Ma szansę wyrwać Rosjankom medal.
A z wiadomości modowych to cóż. Niestety, Ewa Lotta Cubus słabiutko, chociaż sukienkę do programu krótkiego ma po prostu piękniutką! Bardzo mi się podoba i jest oryginalna!Ale sukienkami nie zdobywa się medali.
Żenia i Wadim się przebudzili na sam koniec. Programy bardzo ładne, ale mnie osobiście takie wolne pioseneczki w krótkim i dowolnym programie lekko usypiają. Jednak, trzeba im oddać, w programie dowolnym naprawdę wystąpili super.
A co do Aleksandry i Dimy, to pogrzebało ich Jezioro Łabędzie. To nie ich muzyka zdecydowanie. Malagenię też odkrywcza nie jest, ale jest lepsza, jednak wiele nie zdziałali. Widać że są ambitni więc na pewno wezmą się do pracy.
Wrócę jeszcze do pań. Troszkę widziałam i bardzo się cieszę z wysokiego miejsca Anastasii Gubanowej, której zmiana obywatelstwa wyszła na plus. Ona miała daleki numer i proszę, jest bardzo blisko czołówki. W programie krótkim skoczyła solo lutza i wyglądała super. Wyrosła, wysmuklała. Prezentuje się o wiele lepiej niż gdy jeszcze trenowała w barwach Rosji u Eleny Bujanowej.
Nasza Katia wykorzystała swoją szansę i jest wysoko. Ania Szerbakowa nieoczekiwanie zawaliła, chociaż tak naprawdę, to dla mnie ona się wykańcza. Widać, że się zmienia fizycznie, pięknieje, kobiecieje i za chwilę będzie koniec kariery, bo zdrowie nie pozwoli na dalsze żyłowanie.
A co do Saszy Trusowej, to wg mnie niepotrzebnie cisną na potrójnego axla w krótkim programie. Jakby skoczyła podwójnego axla, dałaby czysty program i miałaby wysokie oceny. Jej Frida bardzo podchodzi.
Kamila góruje i bez dwóch zdań była najlepsza. Wygląda na bardzo silną faworytkę do złota w Pekinie.
Moja własna sympatia i faworytka (z braku Lizy) na sam koniec. Bardzo życzę Leonie Hendrix aby spięła tyłek i zatańczyła czysto program dowolny, jak najlepiej potrafi. Ma szansę wyrwać Rosjankom medal.
A z wiadomości modowych to cóż. Niestety, Ewa Lotta Cubus słabiutko, chociaż sukienkę do programu krótkiego ma po prostu piękniutką! Bardzo mi się podoba i jest oryginalna!Ale sukienkami nie zdobywa się medali.
Mistrzostwa Europy
Trusova mówiła w wywiadach, że nie odpuści potrójnego axla, bo to się równa przegranej.
Mistrzostwa Europy
A ja jeszcze dodam, że bardzo podobała mi się Wiktoria Safonowa, która pod względem techniki na pewno prześcignęła i Anię i Saszą, bo przecież miały upadki. W dodatku miała bardzo ładny program do "Time to say goodbye". Ładnie też wystąpiła zawodniczka z Finlandii. Podobała mi się też Szwedka. Miała bardzo żywiołowy program. Noty i miejsca sędziowskie nie za bardzo odzwierciedlają to, co widzimy na lodzie. Bezbłędny i niebanalny program miała reprezentantka Bułgarii, ale sędziowie, ponieważ młodziutka i nieznana, usadzili ją w drugiej dziesiątce, a popchali inne łyżwiarki. Cieszę się za to z dobrego miejsca Eliski, której Sweet dreams mi się bardzo podoba.
- tatianalarina
- Posty: 605
- Rejestracja: 9 lat temu
- Kontakt:
Mistrzostwa Europy
Swiridow to był swojego czasu bardzo popularny kompozytor m. in. muzyki filmowej. M/G tańczą do montażu jego muzyki do filmów z lat 60tych XX w.: ekranizacji opowiadania "Zamieć" Puszkina i "Czasie, naprzód" wg powieści Katajewa. Jako ciekawostka, ten drugi motyw był sygnałem radzieckiego dziennika TV "Wriemia". Oj, czyżby Moskwinie zatęskniło się za młodością?
Mistrzostwa Europy
dziękuję. Zamieć to jedno z moich ulubionych opowiadań Puszkina, podobnie jak "Poczmistrz".
- tatianalarina
- Posty: 605
- Rejestracja: 9 lat temu
- Kontakt:
Mistrzostwa Europy
Miło, że ktoś ze mną dzieli uwielbienie do sukienek Ewy-Lotte. Za to dawno nie widziałam takiej ilości nieładnych kostiumów, jak w tegorocznym tańcu rytmicznym. Ten niby-stanik, który miał Kiriłł Chalawin, to miało być jakieś nawiązanie do kabury pistoletu czy co? Ja wiem, że street dance dyktuje pewną estetykę i nie spodziewam się tiuli i pasteli.