Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Nawiasem mówiąc, właśnie ogłoszono, ze MŚ juniorów odbędą się... (werbel)... w Tallinnie

Zazdroszczę tamtejszym mieszkańcom - 3 Mistrzostwa ISU w jednym roku u siebie, to gratka:)

Federacja ukraińska opublikowała listę z danymi o łyżwiarzach. Na razie z reprezentantów na MŚ z Ukrainy wydostały się Szabotowa i Hołubcowa. Reszta cały czas w Ukrainie.

Nathan Chen wycofał się z MŚ z powodu kontuzji, za niego pojedzie Camden Pulkinen (wolałabym Jasona na pożegnanie, ale cóż).

Pary ukraińskie zmieniają muzykę do swoich programów przy pomocy guru z Montrealu Hugo Chouinarda
https://www.ifsmagazine.com/skating-com ... r-ukraine/

stream na kanale ISU

Halka, przeniosłam stream do tematu dot, MŚ

Jakie wrażenia po obejrzeniu pań? Udało mi się zdążyć na końcówkę, i absolutnie, wbrew krakaniu z tub propagandowych Kremla, nudno nie było. Kaori - petarda, Loena - petarda i Mariah świetna (w ogóle coraz bardziej ją lubię). Niech to podium takie zostanie (choć pewna część mnie bardzo chciałaby tam zobaczyć Wakabę). Nie widziałam jeszcze Katii, po wynikach widzę że były błędy, ale mam nadzieję że się odkuje w dowolnym.

Trzymam kciuki za Leonę. Może się nie spali w dowolnym. Katia to sympatyczna dziewczyna, ale denerwuje mnie czasami u niej brak sportowej złości, uśmiech od ucha do ucha chociaż czysto nie było. Program był jednak z błędem, mogła być o wiele wyżej. Chen znowu nie pojechała tak jak potrafi. Japonki, Wakaba i Kaori, to nie moja stylistyka artystyczna.

O tak, Kaori to petarda, miała ciary. Do tego ta muzyka, ech [serducho] Loena też super. Wakaba z błędem w akslu, ale trzymam kciuki za medal dla niej. Kiedyś taki bardziej sportowo-widowiskowy styl jazdy, jaki prezentują Kaori z Wakabą mnie nie porywał, a od czasów Iriny Słuckiej nabrałam do niego przekonania.
Nie nudziłam się na zawodach, oczywiście, pierwsze grupy to dziewczyny z mizernymi umiejętnosciami, ale i wśród nich zdarzały się dobre przejazdy.
Katia, no cóż, fajnie że nas reprezentuje i cieszy, że ma niezłe przejazdy, ale chyba po ME mieliśmy większe oczekiwania. Trzymam kciuki za dowolny.
Mariah nie widziałam, bo akurat na jej przejeździe były problemy z transmisją na euro.

'Bardzo mi szkoda tego spierniczonego skoku Katii (to był 3T? już nie pamiętam), ale ta kombinacja od początku jej sprawiała problemy. Taka impreza jak tegoroczne MŚ to szansa, aby się podciągnąć w rankingach. Poza tym kibicuję Japonkom i Leonie, a z zawodniczek spoza czołówki Madeline Schizas. Ktoś wie, dlaczego Alysa Liu tak się rozpłakała po SP?

Dla rozrywki wklejam bingo MŚ. Nie wiem, których komentatorów mam brać pod uwagę co do dolnego prawego rogu (Polsat czy Eurosport), a ponieważ oglądałam na Eurosporcie, więc nie wiem, czy red. Iwaszek udało się dotrwać do końca programu bez wspominania swojej byłej (?) faworytki.

Nadrobiłam pary. Nie ma co ukrywać, że be par rosyjskich i chińskich ta konkurencja nie jest taka sama, ale też się nie nudziłam. Pary amerykańskie bez oddechu konkurencji na plecach jechały powyżej swoich możliwości. Zwłaszcza Aleksa i Brandon, dali z siebie wszystko. Ashley z Timothym też bardzo dobrze. Riku i Ryuchi mieli slabsze moemnty, ale ich uśmiech, radośc z jazdy i entuzjazm - super.
Luka z Kariną też pojechali bardzo dobry program, reszta par się starała, jakby chcieli pokazać, że oni też się liczą. I dobrze.
Oczywiście nie najlepszych parach ciar nie było, jeszcze nie ten poziom, ale i tak było całkiem przyzwoicie i oglądałam z przyjemnością.

Trzeba się zgodzić, że akurat w parach brak Rosjan i Chińczyków jest bardzo widoczny. Ta konkurencja od lat cierpi na "brak dopływu", mało kto chce się w nią bawić. Ale bardzo chętnie zobaczę pary amerykańskie z medalami na szyi.

Ja nie mam nic przeciwko takiemu podium w parach, wszyscy moi faworyci:) Ciary, choć nie z powodu poziomu sportowego miałam na występie Ukraińców - jak się uwzględni kontekst (nie trenowali od wybuchu wojny, cudem uciekli z bombardowanego Dniepru i przez 3 kraje dotarli do Polski, w dwa dni zrobili nowy program ze zdalną pomocą Chouinarda - bez trudnych elementów, bardziej zależało im na podkreśleniu ukraińskiej muzyki), to można się podnieść na duchu - sport pomaga przetrwać i dodaje odwagi. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na tą parę, przeczytałam że trenują ze sobą dopiero od zeszłego roku, ale życzę im wszystkiego dobrego.

Ogladam panów. Po występie Ivana Szmuratko wyłam jak dziecko. A jak zobaczyłam łzy Saszy, która stała z Maksem za bandą to się totalnie rozkleiłam. No nie mogę.
Wiecie, mam nadzieję, że rosyjscy łyżwiarze oglądający mś, bo zakładam, że oglądają, pomyślą, dlaczego na trybunach tyle flag Ukrainy, dlaczego tylu zawodnikow niekoniecznie z Europy ma na kostiumach serca w barwach Ukrainy.

Podobał mi się występ Mihhaiła Selevko. Metallica nie jest oczywistym wyborem dla łyżwarzy, więc już ode mnie duży plus.

Nasz reprezentant - fatalny występ, niestety. Pojedynczy aksel, upadek w krokach... Podobno problem z łyżwami miał.

Ilia Malinin - wow. Przed chłopakiem przyszłość.