Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Zaskoczona jestem wynikami par sportowych, ale w sumie nawet mnie one cieszą. Przed ME obstawiałam złoto dla Hase/Volodin, a dla Włochów tylko brąz i to przy odrobinie szczęścia. Zaraz mi się też przypomniał artykuł na wp, w którym przedstawiono Nikotę jako "ZAWODNICZKĘ rosyjskiego pochodzenia" popierającą powrót Rosjan do rywalizacji. Ludzie pod artykułem komentowali i NIKT nie zauważył,że Nikita to facet. Artykuły w polskich mediach o łyżwiarstwie od lat naszpikowane są błędami merytorycznymi. Kiedy ja się doczekam czasów kiedy ten sport nie będzie traktowany w Polsce "per noga"? Może jak byśmy mieli "łyżwiarskiego Małysza" to byłaby szansa, a tak... Stroje Gruzinów do LP totalnie od czapy. Stroje sobie, muzyka sobie. Katji nie widziałam i oglądać chyba nie będę. Co roku pojawiają się nowe utalentowane dziewczyny Katja chyba przespała szansę na medal ME, a szansę miała może jedną rok temu. Belgijki to moje ulubienice,a do muzyki z filmu "W.E." mam słabość. Tak sobie jeszcze pomyślałam jak łatwo w łyżwiarstwie traktuje się obywatelstwo, niedługo będzie ono mocno "umowne". Nie mówię tu o przypadku Katji, która bardzo się stara być "nasza" i którą bardzo lubię, ale w parach to już "hulaj dusza". Poza tym rosyjscy zawodnicy startować nie mogą, ale już Trankov i Moskvina siedzi w kiss and cry. Gdzie jakaś konsekwencja? Trankov nie popiera wojny i na jej początku dał temu wyraz w mediach społecznościowych pozując z Tatianą w koszulkach "stop wojnie", dziś siedzi cicho, ale chodzi mi o jakieś zasady i konsekwencje. W sumie poziom par sportowych był nawet niezły biorąc pod uwagę, że ta konkurencja na braku Rosjan straciła najwięcej na atrakcyjności.

Wow!! Oglądałam solistów i naszego Władika! Słuchajcie, 8 miejsce! Już z ponad 20 lat nie było solisty w pierwszej dziesiątce ME. Naprawdę, super program!
Bardzo się cieszę że złota Adama , który najbardziej dojrzałe jeździł, pomimo,że nie ustrzegł się błędu. I tak było najlepszy. Natomiast super występ reprezentanta Estonii!! Naprawdę przystojny facet, zgadzam się, co najważniejsze, pokazał, na co go stać.
Wielkie brawa dla Mateo!! Podobno po kontuzji, ale ogarnął się.
Kolorowe podium. Nie było oficjalnie Rosji, ale wśród solistów wielu krajów było wielu rosyjskich zawodników. Par sportowych jeszcze nie widziałam, muszę zobaczyć. Natomiast jutro będę oglądać dziewczyny.

Było u panów wiele świetnych występów, szkoda trochę Lukasa, ale też nie bardzo podoba mi się ten jego program i on chyba nie do końca go czuje. Super, że Samojłowowi się udało wskoczyć do pierwszej 10, a jego program dowolny był świetny, mimo że zaczął się niepewnie, to potem już było tylko lepiej - już się cieszę na tych 2 solistów, bo np. w tym sezonie dobrze w juniorach radzi sobie Jakub Lofek, dwukrotnie był w pierwszej 10 na zawodach JGP, więc mam nadzieję że w przyszłym roku pojedzie na ME.
Też nie rozumiem dlaczego rosyjskich trenerów dopuszcza się na zawody - to jest nierówność wobec prawa, jak wszyscy mają zakaz to wszyscy, a nie że na niektórych się przymyka oko chyba "za zasługi" i znaną twarz, bo nie wiem za co innego. I potem trudno nie zrozumieć jak 16-letnie rosyjskie solistki się żalą że nie mogą występować, a "stare wygi" jeżdżą po całym świecie. Niekonsekwentne to wszystko.
A odnośnie poziomu merytorycznego polskich artykułów o łyżwiarstwie to już mnie nic nie dziwi, była już i "Greczynka" Papadakis i artykuły o mistrzyniach świata, koncentrujące się nie na ich osiągnięciach, tylko na ich strojach. Mam wrażenie, że ta dyscyplina jest traktowana u nas trochę jak "Gwiazdy tańczą na lodzie".

No fajny był ten finał panów. Bardzo cieszą takie medale jak ten dla Selevki, muszę jesCze na spokojnie obejrzeć jego występ żeby wiedzieć co o nim myśle bo jednym okiem biegając za dzieciakami to tak średnio Matteo nie idealnie ale miko wszystko bardzo dobrze, fajnie ze się nie poddaje tylko pracuje i ma nadal jakieś sukcesy. W ogóle bardzo mnie ucieszyła cała trójka włoskich solistów. Widać prace i ambicje, ale tez jakaś pokorę ? Piękny był widok radości Franghipaniego a przecież nie dostał medalu. A tak go ucieszył dobry przejazd i dobre wyniki. Cieszy mnie to wszystko w kontekście tego jak zaprzepaścił swoją karierę Grassl.

Adam… Adam will be Adam. Nie wiem co sadzić o jego medalu. Z jednej strony nie lubię medalistów z takimi dużymi błędami i w ogóle ten przejazd no nie zachwycał. Z drugiej- jeździ jednak na wysokim poziomie i walczy. Z trzeciej strony ten YOLO backfilp… w kasyn razie moim zdaniem on powinien popracować nad właściwym zaplanowaniem następnych sezonów, bo już drugi raz z rzędu wypala się na początku.

Generalnie fajne zawody

Bardzo cieszę się z tego, że na dwie Belgijki przedzieliła Nastia!!Bardzo dobry poziom!! Bardzo lubię Nina i Leonę, tak samo cieszyłabym się, gdyby kolejność była odwrotna, bo obie są świetne.
Par sportowych jeszcze nie widziałam, ale generalnie nie przeszkadza mi obecność rosyjskich trenerów (może poza Eteri, bo myślę, że Kamila ma małe szanse na zrobienie międzynarodowej kariery po wpadce na olimpiadzie). Nie jestem fanem tego, co się dzieje na świecie, ale rosyjska szkoła łyżwiarstwa figurowego ma coś do powiedzenia. Chciałabym bardzo, aby pary Moskwiny wróciły do rywalizacji. W sporcie życie jest krótkie. Plusem nieobecności Rosjan może być jednak wydłużenie życia sportowców, podwyższenie wieku seniorów i danie szansy innym (Gubanowa,Kurakowa) którzy normalnie nie mieliby szansy się przebić.

Czy chciałabym, aby Wołodia pojechał do czegoś innego, niż ogranego "Dzwonnika"? Pewnie. Czy jego 4S jest najładniejszym, jaki widziałam na tych ME? Oczywiście. Czy cieszę się z dwóch miejsc dla Polaków w przyszłych ME? Jak cholera. Nawet uważam, że Samojłow mógłby być oczko wyżej, ale "bonus Eteri" działa, chociaż nie do końca - D/S na tych ME byli 8, na ich poprzednich ME dwa lata temu 7, co w świecie tańców można uznać za poważny krok wstecz, biorąc pod uwagę, że z tych 6 par, które były przed nimi na przedostatnich ME, na tych ME zostali tylko Włosi i Brytyjczycy (pozostali to Rosjanie albo łyżwiarze, którzy zakończyli karierę zawodniczą, albo jak Olivia Smart zaczynają od nowa z nowym partnerem). Saulison ich przegonili i co prawda wiadomo, ze gospodarzom zawsze trochę "ściany pomagają", ale krzepiące było słyszeć radość Litwinów, zwłaszcza w tak ważnym dla nich dniu 13 stycznia i zwłaszcza w obecnej sytuacji międzynarodowej.

Z tańców tak w ogóle to najbardziej mi się podobał RD Dupayage/Nabais, bo miał najwięcej w sobie tej punkowej energii (wyrażonej nawet w "porwanych" kostiumach), której tak mi brakuje w tegorocznym RD - wszystkie pary poszły w estetykę "dysko błysko". A w FD to Orihara/Pirinen, o matko, jakie to było smakowite.

@Halka , Petrokina złamała nogę na treningu w grudniu.
@kasik8222 , gdzie Ty widziałaś Moskwinę? Jeszcze nie nadrobiłam par, Trankow to wiem, że trenuje Gruzinów, ale Moskwina to chyba się w ogóle niechętnie z Petersburga (ha ha) rusza.

Aha, żebym nie zapomniała - zapowiadani Sawczenko/Szolkowy jednak się nie pojawili, za to Papadakis/Cizeron mają się pojawić dwa razy na gali. Podejrzewam, że S/S w ostatniej chwili się wycofali i miała miejsce jakaś kolejna drama, ale warto oglądać galę jutro, bo czuję, że P/C się szykują na wielki powrót na następne igrzyska w stylu V/M.

Jak nie lubię muzyki z Rocky'ego, tak uwielbiam ten program Lilah i Lewisa, tam wszystko gra, stroje, choreografia i nawet to boksowanie się, wszystko super. Za każdym razem podziwiam ile oni energii wnoszą na lodowisko. Nie udało się przebić Włochów, zresztą oni są klasą samą w sobie, ale liczę na to, że jak Charlene i Marco przejdą na emeryturę, to właśnie Lilah i Lewis będą parą nr 1 w Europie. Mimo, że nie przepadam za parą litewską, to jednak muszę przyznać, że wczoraj pojechali świetnie i zawsze miło widzieć tak dobry występ i medal przed własną publicznością.

Ja też widziałam parę litewską, bardzo dobrze pojechali. Gratulacje!! Partner w tej parze bardzo przystojny, partnerka to prawdziwa kobieta, trochę jest co dźwigać, ale w podnoszeniach i przejściach bardzo płynnie jechali.

Moim marzeniem jest aby zakończył się ten sezon w tańcach i aby wybrali inny temat do tańca rytmicznego. Naprawdę, ta stylizacja lat 80-tych zniechęca mnie do oglądania . W sumie szkoda,że topowe pary prezentują tę samą wizję choreograficzną, nawet muzyka mojego idola z dzieciństwa Jacksona jest do d.....i jeszcze te koszmarne kostiumy. Masakra jakaś. Mam traumę jeszcze po oglądaniu tańca rytmicznego z finału GP.

Oglądaliście galę? Muszę powiedzieć, że Litwini przeszli samych siebie. Poza małym zgrzytem, kiedy L/B włączono złą muzykę - ta orkiestra na żywo, te światła, te pokazy pirotechniczne (!). Nie wiem, co mogłoby to przebić, chyba że następny finał Eurowizji będzie wykonywany przez piosenkarzy na łyżwach. Gabi i Guillame w końcu pokazali się tylko raz (w pierwszej wersji programu udostępnionej online widziałam ich dwa razy, no ale pewno za dużo by było tego dobrego). Loena dała czadu. Najmniej podobał mi się przejazd pary sportowej Gruzinów, ale widać to już taka tradycja, że zawsze jacyś Gruzini muszą mnie torturować na gali - najpierw Morisi ze swoim dżinem, teraz oni.

Halka pisze: ↑9 miesięcy temuŚledząc występy Katii w serii Grand Prix, tak sobie myślę, że w tym sezonie ma ciężko. Cóż, tak obserwując ją i zgadując dlaczego tak może być, to stwierdzam, że po prostu Katia stała się już wiekowo dorosła, przekroczyła wiek nastolatki, ma te 20 czy 21 lat. Tak naprawdę dopadło ją to, co dopada wielu sportowców, spadek formy i niewielki (ale jak na sportowca duży) wzrost wagi.

Jeśli postronny obserwator taki jak ty i ja potrafi rozpoznać na ekranie wzrost wagi zawodnika, to jest on duży, a w przypadku sportu takiego jak łyżwiarstwo figurowe - przekreślający jakiekolwiek szanse na dobry wynik. Chyba Tarasowa albo Pluszczenko mówili kiedyś, że każde 100 gramów ponad normę rozwala skoki a Katia nie przytyła 100, 500 ani 1000 gramów, tylko sporo więcej.
I nie chodzi tu o żadną dorosłość ani dojrzewanie - tych procesów nie przechodzi się w wieku 21 lat, chodzi o brak dyscypliny lub kontuzję.
O przewlekłej kontuzji nic nie mówiono, wygląda zatem, że nasza reprezentantka po zdobyciu 6-ciu MP po prostu spuściła ze sportowego tonu.

Brak awansu do programu dowolnego zawodniczki tej klasy jest nie do zaakceptowania.

No nie, już nie powołujmy się na rosyjską szkołę trenerską, bo ona podejście do wagi ma chore i kończy się to tym, że Zagitowa i Miedwiediewa nie piły wody w Pjongczang, tylko płukały nią usta i wypluwały (nie zmyślam, jedna z nich o tym mówiła w wywiadzie, tylko już nie pamiętam, która). 500 g to się gubi i zyskuje w ciągu dnia jedząc normalnie, a dobra technika polega na tym, że zawodnik potrafi skakać nie tylko na czczo. Katia rozsypała się mentalnie, wydaje mi się, a nie pomogło jej to, ze panel techniczny w konkurencji solistek był bardzo surowy - wydaje mi się, że o wiele bardziej, niż przy solistach.

Mnie też się wydaje, że nie tyle Katia przytyła czy coś się innego zmieniło, co zemściła się na niej prawidłowość w ważnych zawodach pt. zawalam short. I tak to poszło dalej, upadek, dekoncentracja, gonienie muzyki, strata na poziomach, przekroczenie limitu czasu, odjęcia punktów. I to o czym pisze Tatiana, mega surowy panel sędziowski. Bo moim zdaniem mogli Katii naciągnąć te dwa czy trzy punkty i nic złego by się nie stało, od koncówki stawki nie była gorsza. A potraktowano ją bardzo ostro, no i jest to co jest.

I nie chodzi tu o żadną dorosłość ani dojrzewanie - tych procesów nie przechodzi się w wieku 21 lat, chodzi o brak dyscypliny lub kontuzję.
O przewlekłej kontuzji nic nie mówiono, wygląda zatem, że nasza reprezentantka po zdobyciu 6-ciu MP po prostu spuściła ze sportowego tonu.

Brak awansu do programu dowolnego zawodniczki tej klasy jest nie do zaakceptowania.
[/quote]

Nie wiemy dlaczego Katia spuściła z tonu, ale zauważyłam po prostu, że tak jest często wśród dziewczyn 20+. Brakuje determinacji, zawziętości?? Nie wiem. Trzymam kciuki, aby Katia pokazała pazury!
Zgadza się, Katia nie może liczyć na fory u sędziów. Sędziowie nie popatrzą na nią łaskawym okiem, jak na Leonę czy Levito. Trzeba jednak dobrze pojechać, zwłaszcza program krótki. Potrafisz, Katia!!
Swoją drogą to ja już tak patrząc na to sędziowanie, mam różne odczucia co do stawiania punktów za technikę, GOE, o komponentach nie wspominając. Wszystko to rozmydlone. Na pewno w tym sezonie mocno obrywa się Anastasii, surowo patrzy się na nową konkurentkę Ninę, łagodnie na Leonę (jest super, nie powiem, ale nie zawsze jej wychodzi), dosyć też surowo prześwietla się programy Lee He In. Ja do dzisiaj nie rozumiem, jak z 6 miejsca na 1 miejsce awansowała Eva Maria Zeigler w Japonii. Jak będę miała czas, obejrzę sobie jeszcze raz te zawody. Mnie się wydaje, że sypnięto jej notami, aby inne dziewczyny nie mogły awansować do finału GP. Dziewczyny z pierwszej trójki nie były wcale tak słabe...
W ogóle jestem ciekawa, czy w tym roku Kaori obroni tytuł i w ogóle jakie będzie podium i sędziowanie. Najbardziej wciągnęłam się w solistki.

Nie wiem czy Katii zabrakło pewności siebie, czy determinacji, mnie się wydaje, że to były nerwy, brak koncentracji i brak szczęścia. Bo tak, jest oceniania bardzo surowo, to co czasem uchodzi innym łyżwiarkom jej nie jest wybaczane. I zgadzam się z tym, że i Gubanowa w tym sezonie nie jest ulubienicą. Mam jeszcze spore zaległości z tego sezonu, ale wydaje mi się, że "beton zastyga", znów jest podział na te z ugruntowaną opinią, które i tak zawsze dostaną bonus, i te, które traktuje się surowo.