Tydzień byłam poza domem, w piątek w nocy wrócilam, wczoraj i dziś nadrabiałam wszystko – a było co, stęskniona rodzinka, pies i koty, dom, ogród itd.
Nareszcie mam chwilę i obejrzałam częściowo nowe programy, i tak po kolei:
Astakhowa i Rogonow – faktycznie, pomysł na program jest. I oby forma była, wtedy będzie się fajnie oglądało.
Bobrowa i Sołowiow – no ptaki to to nie są
. Nie porwali mnie, ale ja jakoś nigdy nie byłam ich fanką.
Giles/Poirier – bardzo fajny program, ciekawe pomyślany. Tylko stroje mi się nie podobają, mogłyby być bardziej stonowane. Ja wiem, rewolucja lat 60tych i te sprawy, niemniej mnie się nie podobają.
Nie śmiejcie się ze mnie, ale początek programu Sui/Han przez chwilę przeniósł mnie w lata 80te i jakbym znów widziała Katię i Sergieja. To była tylko chwila, bo to zupełnie inne pary, ale ci młodzi Chińczycy są świetni. Potem jeszcze ten salchow. Super i oby tak dalej.
No i z postu Poice
Stolbowa i Klimow – nuda i jeszcze nie są w formie. Jak ich bardzo lubiłam, tak ten program w ogóle mi się nie podoba.
Tania i Maks – fajnie, choć programy indyjskie są dla mnie zwykle niestrawne. Jednym z niewielu jaki mi się podobał to ten OD Meryl i Charlie z 2010 roku, długo mój nr 2 w OD. Wracając do tematu – podobają mi się, bo oni w ogóle mają w sobie to coś, no i technicznie też bez zarzutu. Ale ciar nie było.
Adelina – hmmm. Skoki nie do końca jej wyszły, do tego ten program... Nie jest zły, nawet mi się podoba. Ale to zupełnie inna Adelina, jakby się odcinała od tego co było do teraz. Przypomina mi to programy Katariny Witt. W moim przypadku – wiadomo, jestem fanką KW – to powinien być komplement. Ale nie do końca jest. Na razie mam mieszane uczucia.
Julka – nudna. Po zakończeniu tego programu nic sobie z niego przypomnieć nie mogłam, wiedziałam tylko, ze ze skokami lepiej. Widze, że jestem osamotniona w tym temacie
Nistety nic na to nie poradzę. Tak to czuję. Nie pasuje mi ten program ani do muzyki, ani muzyka do Julki, w ogóle nic mi się tam nie klei, no i czarny strój, pewnie to nie ostateczna wersja, ale jak wyżej – nie podobało mi się.
Za to bardzo podobała mi się Ewgienia Miedwiediewa. Ależ jest rozciągnięta. No i ten fakt pozwala jej na lepsze elementy w programie co wpływa na bogatszą choreografię. Jest młoda i jej programy nie są jeszcze idealne, a takie różne ciekawe figury i pozycje działają na plus.
Elizawieta też bardzo mi się podobała. Ona ma w sobie to coś czym mnie od razu ujęła. I nie przeszkodziło temu nawet to, że wtedy zrobiona była na starą-maleńką i jeszcze muzyka jaką wtedy miała … Trzymam kciuki za 3a i w tym sezonie i w ogóle by powtórzyła wszystkie sukcesy i jeszcze zdobyła tytuł mistrzyni kraju. Kasia, co prawda jej programy mi się nie zlewają, ale masz po części rację. Ona ma kilka takich charakterystycznych ruchów, które wykonuje niemal w każdym programie i to mnie się mniej podoba, a komuś kto nie jest jej fanem i nie śledzi jej kariery tak jak np. ja
to takie ruchy plus niemal zawsze czarny strój o podobnym kroju mogą wywołać takie wrazenie.
Anna – jej program też dupska nie urywał, ale życzę i jej sukcesów, ciągle nie mogę przeżyć ubiegłorocznych MŚ gdy ograbiono ją z medalu. No i o strojach napiszę jak już o tym mówimy, co roku niemal takie same, z cieniowanych pasków, tylko kolor inny.
EDIT:
FD Tani i Maksa podoba mi się od połowy do końca. Pierwsza połowa jest taka ... powatarzalna?