180 cm to chyba w łyżwach :P . Większość źródeł podaje, że ma 175 cm biorąc pod uwagę że Tessa ma 165 cm, a między nimi nie ma dużej różnicy wzrostu. Akurat dla tancerzy tzw. średni wzrost przez całe lata był uważany za lepszy ze względu na możliwość potencjalnie lepszej koordynacji ruchu. Bowiem generalnie najważniejsze są dobre proporcje ciała i przede wszystkim predyspozycje, elastyczność, plastyczność i świadomość ciała oraz muzykalność, a te wszystkie cechy akurat Scott posiada. Poza tym choć generalnie ludzie na świecie jako społeczeństwa z pokolenia na pokolenie rosną i dziś w np: zespołach baletowych całkiem sporo jest wysokich tancerzy co jeszcze 20 lat temu raczej było to rzadkością. Natomiast akurat latynosi generalnie nie są zbyt wysocy :lol: szczególnie Kubańczycy i Argentyńczycy. Wśród najlepszych tancerzy tanga argentyńskiego, większość ma właśnie gdzieś z m 170-175, 178.LittleLotte pisze:Oczywiście, bo niscy ludzie absolutnie nie mogą tańczyć latino. A taki Scott ze swoim 180 cm jest niski jak cholera. Riccardo Cocchi już idzie się schować i więcej na parkiet nie wyjdzie.Scott w pierwszej sekwencji kroków zachowuje sie jak kogut, to wg niego latino? W sumie on nie pasuje do latino, kurdupel i te jego żenujące ruchy. Wygląda śmiesznie. Taki z niego macho jak ze mnie papież
A taki Misza Barysznikow ma 168 - ostatni bóg tańca (Od razu uprzedzam, że nie porównuje Scotta do Miszy, a to że obsadzono go w ostatnim SD w okropnej manierze nie znaczy, że jest złym tancerzem i łyżwiarzem, wręcz odwrotnie.)
PS Poza tym Scott na początku raczej "kocurka" imituje niż koguta.