Igrzyska Olimpijskie
- tatianalarina
- Posty: 604
- Rejestracja: 9 lat temu
- Kontakt:
Igrzyska Olimpijskie
Agnieszka Iwańska jest koszmarna. Z tego, co widzę z TT, Johnny Weir i Tara Lipinski, którzy komentują dla NBC, też nie lepsi, jeżeli chodzi o bezkrytyczne uwielbienie dla rosyjskich łyżwiarek.
Igrzyska Olimpijskie
O, mogłabym się pod tym podpisać. Co do P/C - nikomu innemu złoto sie nie należało, ale ani mni ziebi ani grzeje to ich zwycięstwo. Podobał mi sie ich taniec krótki, ale dla mnie waacking jest raczej zabawny i prześmiewczy, a u nich znów smuty. Bardziej podobał mi się w wydaniu V/M do Prince’a.Ania pisze: ↑2 lata temu W tańcach wszystko poszło dokładnie tak, jak tego nie chciałam, a był to tylko początek dnia, w którym naprawdę zwątpiłam w sens oglądania łyżwiarstwa i igrzysk w ogóle.
Ten upadek Natalii i Maksa naprawdę wyglądał niefortunnie, to chyba najgorsze, co mogło ich spotkać - strata 2 pkt. w dosłownie ostatnich sekundach programu i to, jakie wrażenie po nich zostało z tych igrzysk Chociaż mam poczucie, że nawet gdyby nie upadli, chyba nie udałoby im się awansować nawet o jedną pozycję. Może to tylko moje odczucie, ale wypadają dość blado, jadą dość wolno, topornie, nie widać tu progresu w stosunku do poprzednich lat, a wręcz przeciwnie - wydaje się, jakby nastąpił regres... Ale zdecydowanie nie zasłużyli na tak druzgocącą końcówkę programu i ostatnią notę FD w stawce.
Później to już poszło lawinowo - wszystkie pary, które lubię i którym kibicowałam, zawalały w mniejszym lub większym stopniu, i spadały w klasyfikacji. Piper i Paul zawiedli mnie trochę w tym sezonie - program dowolny mało nowatorski w porównaniu z tym, do czego mnie przyzwyczaili, no i błąd wyraźny przy podnoszeniu. Sasza i Ivan fajnie, ale tu z kolei widoczny błąd przy ślizgu. Moim ulubionym FD w tym sezonie jest chyba - co mnie samą dziwi - program Chock/Bates. Ale, niestety, i im nie udało się wygrać z - bezbarwnymi i nudnymi w moim odczuciu - Hubbell/Donohue, którzy robią na mnie wrażenie najbardziej niesympatycznych i zmanierowanych w całej stawce. Zwycięstwo Papadakis i Cizeron oczywiście zasłużone i cieszę się, że SinKatsy nie stanowiły dla nich większego zagrożenia wczoraj, zwłaszcza że skutecznie mnie usypiają. Ale z Francuzami mam problem żywcem wyjęty z "Ferdydurke" - "jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca?"; cenię ich kunszt, są klasą sami dla siebie i wyprzedzają w tym momencie wszystkie duety bardzo wyraźnie, ale mnie osobiście ich programy zlewają się w jedno. W ostatnim czteroleciu ani razu nie odpaliłam sobie żadnego ich tańca na Youtubie, podczas gdy mam wrażenie, że moje wyświetlenia to jakiś 1% wszystkich odtworzeń filmików Tessy i Scotta na tym portalu :D Więc nie poniosła mnie euforia ich zwycięstwa.
Co do H/D- wiem ze ich silna, pelna energii jazda i duże pokrycie lodu robi wrażenie , szczególnie na żywo- ale ich programy w tym roku to dla mnie totalne niewypały. A C/B podoba mi się w tym roku i RD i dowolny. Pamietam jak zaczynali zdobywać medale po Sochi to byliśmy trochę w szoku tu na forum. Ale z czasem zaczęli coraz bardziej do siebie przekonywać.
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Igrzyska Olimpijskie
Naprawdę uważasz, że wycofanie Kamili byłoby wyjściem fair? Przecież w ten sposób rosyjska federacja poświęciłaby 15-latkę dla własnego imidżu. Wypięliby się na dziecko, które - jak podpowiada zdrowy rozsądek - nie wzięło dopingu samo, z rozmysłem, tylko zostało wplątane w jakąś dziwną historię. Okazuje się, że wcale nie dla Rosjan te dziewczynki są tylko numerkami, a dla niektórych kibiców. Kto niby straci na tym, że ona wystartuje? Ceremonia medalowa, czy to z Kamilą, czy bez niej, byłaby dla wszystkich w tej sytuacji niezręczna, więc lepiej, że jej nie ma. Rosjanie zawalili, jeśli faktycznie był tam jakiś doping, zresztą zawalali na przestrzeni lat nieraz (ale nie robiły tego nastolatki dające z siebie wszystko na treningach, tylko skorumpowani urzędnicy i inne patałachy). Wszyscy jednak wiemy, że procedury też zawiodły, bardzo.norp pisze: ↑2 lata temu Jeśli Kamila będzie w trójce to dekoracji solistek nie będzie. To jest szczególnie krzywdzące dla pozostałych solistek które zostaną pozbawione takiego momentu. Przypuszczam że jeśli próbka B też będzie pozytywna to medal nawet jeśli wywalczy to straci i przy okazji pozbawi team złota. Rosjanie wstydu nie mają i go nie znają. Powinni dla dobra sportu i dyscypliny zawodniczkę wycofac. W końcu są inne Rosjanki murowane kandydatki do medali.
Tak, zgniłymi pomidorami powinni ją obrzucić. Byłyby igrzyska dla gawiedzi i miałabyś co oglądać na YT. Gdyby procedury działały jak należy, to Kamila siedziałaby teraz w domu, z rodziną oraz psychologiem i przygotowywała się do procesu. A skoro jej pozwolono wziąć udział w igrzyskach, to co ma zrobić? Jak miałaby nie wystąpić, skoro nie wzięła świadomie dopingu, trenowała - co najmniej w swoim odczuciu - uczciwie i ma szansę przynajmniej pokazać w tym całym szaleństwie, jak jeździ na łyżwach (a to jest tutaj najważniejsze!)?
Last edited by EwaMag 2 lata temu, edited 1 time in total.
Igrzyska Olimpijskie
Mnie ręce opadają jak widzę Pieskova, rzecznika Putina i męża Tatiany Navki w jednym, jak z typowym rosyjskim zadęciem "krzywdzą naszych" plecie jakieś farmazony w obronie Kamili. P/C są monotematyczny, ale o klasę wyżej od reszty, a ich RD z tego sezonu naprawdę mi się podoba, to machanie rękami w ich wykonaniu to majstersztyk. Natalia i Max stoją w miejscu, nie żebym była ekspertem od tańców, ale może przydałaby się jakaś poważna zmiana personalna. Dorocie i Mariuszowi pomogła przeprowadzka do Kanady i współpraca z Gauthier, nawet jeżeli medalowo to już nie było to co na samym początku, to jednak dało im to impuls i robili postępy, Natalia z Maxem stoją w miejscu, sama zmiana gaci u Natalii to za mało. Wiem, że łatwo się mówi, ale może Sylwia nauczyła ich już wszystkiego.
Igrzyska Olimpijskie
Ewa liczy się przede wszystkim dobro sportu i dyscypliny. Dopuszczenie kogos do rywalizacji z podejrzeniem dopingu jest już wielką aferą.
Wstyd dla środowiska sportowego.
Wstyd dla środowiska sportowego.
Igrzyska Olimpijskie
Cały czas o tym piszę. Dlaczego Kamila została dopuszczona do igrzysk? Nie ją powinno się teraz gnębić w blasku reflektorów, jako kozła ofiarnego, tylko ludzi, którzy naprawdę nawalili. Ona i tak będzie płacić do końca życia za to, co się stało.
I serio, jak można wrzucać Walijewą do jednego worka ze wszystkimi przebrzydłymi dopingowiczami i domagać się, żeby ją wygwizdywano albo wyrzucono z wioski olimpijskiej i już? To nie jest ani Lance Armstrong, szprycujący się z premedytacją i szantażujący innych zawodników, ani nawet Justyna Kowalczyk, dorosła kobieta, która z premedytacją wzięła niedozwolony środek i zapłaciła za to dyskwalifikacją, ale bez takiego szaleństwa, tak że mogliśmy o tym wszyscy zapomnieć.
Teraz pojawiła się w mediach informacja o tym, że trimetazydynę zażywał dziadek Walijewej i w ten sposób trafiła ona do jej organizmu. Historia co najmniej równie dobra jak te o pomadce do ust albo pocałunku. A może i bardziej prawdopodobna.
Igrzyska Olimpijskie
Pewnie, że Kamila to jeszcze nieświadomy wielu rzeczy i podatny na wpływy otoczenia dzieciak, konsekwencje powinno powieść jej otoczenie, ale z drugiej strony doping to doping z punktu widzenia rywalizacji, wydolności, przewagi itd. i to jest nie fair wobec rywalek. Zamieszanie to jedno, a to jak wygląda schemat karier dziewczyn od Eteri to wiadomo od dawna. Przyszłość tej dziewczyny, to jak będzie wyglądała jej kariera, zostało "przyklepane" w momencie gdy trafiła do Eteri, z wszystkimi tego plusami i minusami, z dopingiem czy bez.
Igrzyska Olimpijskie
Nie wiem, co niezręcznego byłoby w w dekoracji medalowej "w tej sytuacji'. Każda z zawodniczek przygowywała się przez ostatnie 4 lata, ba!, przez całe życie, z motywacją, aby na tym podium stanąć. To jest ta nagroda wieńcząca lata wysiłku, najbardziej prestiżowe podium w karierze. To jego brak jest czymś niezręcznym, niestosownym i precedensowym.
Poza Kamilą istnieje szereg zawodniczek, z których żadna nie oblała testu dopingowego, a przyćmiewane są przez rozgłos i niesmak, jaki teraz towarzyszy Rosjance. Ich olimpijski sen i wspomnienia bardzo na tej całej sytuacji cierpią.
I nie, EwaMag, nie włączam transmisji z igrzysk po to, by oglądać kibiców obrzucających zawodników pomidorami. Włączam je po to, by oglądać zawodników, którzy - zgodnie ze strażotytną zasadą fair play - stają do równej walki i walczą o zwycięstwo. Jeśli ktoś wierzy w ideę "czystego sportu" i wyznaje zasadę "zero tolerancji" dla dopingu (która dotychczas zawsze na imprezie olimpijskiej była wyznawana), oddczuje dziś dyskomfort, wiedząc, że test jednej z zawodniczek okazał się pozytywny. Zazdroszczę Ci tej bezkrytycznej wiary w niewinność i dobre intencji Waliewej. Ja takiej wiedzy nie mam, ograniczam się do faktów, a wyjaśnienia w stylu: "napiła się ze szklanki chorego dziadka", przyjmuję jako objaw buty i braku szacunku dla opinii publicznej.
Poza Kamilą istnieje szereg zawodniczek, z których żadna nie oblała testu dopingowego, a przyćmiewane są przez rozgłos i niesmak, jaki teraz towarzyszy Rosjance. Ich olimpijski sen i wspomnienia bardzo na tej całej sytuacji cierpią.
I nie, EwaMag, nie włączam transmisji z igrzysk po to, by oglądać kibiców obrzucających zawodników pomidorami. Włączam je po to, by oglądać zawodników, którzy - zgodnie ze strażotytną zasadą fair play - stają do równej walki i walczą o zwycięstwo. Jeśli ktoś wierzy w ideę "czystego sportu" i wyznaje zasadę "zero tolerancji" dla dopingu (która dotychczas zawsze na imprezie olimpijskiej była wyznawana), oddczuje dziś dyskomfort, wiedząc, że test jednej z zawodniczek okazał się pozytywny. Zazdroszczę Ci tej bezkrytycznej wiary w niewinność i dobre intencji Waliewej. Ja takiej wiedzy nie mam, ograniczam się do faktów, a wyjaśnienia w stylu: "napiła się ze szklanki chorego dziadka", przyjmuję jako objaw buty i braku szacunku dla opinii publicznej.
Igrzyska Olimpijskie
A ja Ci nie zazdroszczę czarno-białej wizji świata. Twoim zdaniem zawodnik może być albo czysty i niewinny jak owieczka, albo jest dopingowiczem i już. Ja staram się patrzeć na tę konkretną sytuację, ze wszystkimi jej kontekstami. Uważam za mało prawdopodobne, że w jednej grupie, w której zawodniczki często się wymieniają i są przez samą trenerkę nazywane "produktem", jedna łyżwiarka stosowała doping i powinna za to zapłacić z całą surowością, a wszystkie inne - według Twojej wizji - uczciwie pracowały przez cztery lata, zasłużyły, nie powinno im się odbierać nagrody itd. Osobiście prędzej bym odsunęła całą rosyjską reprezentację niż jedną nastolatkę (Rosję za wszystkie przekręty ukarano tak, że właściwie się tego nie zauważa - gra Czajkowski zamiast hymnu i co z tego?). Nie mam bezkrytycznej wiary w dobre intencje Walijewej, choć uważam za mało prawdopodobne, że brała świadomie doping. Ale stadny instynkt szukania kozła ofiarnego i napawania się "sprawiedliwością", czyli znęcaniem się nad kimś, komu jeszcze niczego nie udowodniono, budzi mój sprzeciw.Ania pisze: ↑2 lata temuI nie, EwaMag, nie włączam transmisji z igrzysk po to, by oglądać kibiców obrzucających zawodników pomidorami. Włączam je po to, by oglądać zawodników, którzy - zgodnie ze strażotytną zasadą fair play - stają do równej walki i walczą o zwycięstwo. Jeśli ktoś wierzy w ideę "czystego sportu" i wyznaje zasadę "zero tolerancji" dla dopingu (która dotychczas zawsze na imprezie olimpijskiej była wyznawana), oddczuje dziś dyskomfort, wiedząc, że test jednej z zawodniczek okazał się pozytywny. Zazdroszczę Ci tej bezkrytycznej wiary w niewinność i dobre intencji Waliewej. Ja takiej wiedzy nie mam, ograniczam się do faktów, a wyjaśnienia w stylu: "napiła się ze szklanki chorego dziadka", przyjmuję jako objaw buty i braku szacunku dla opinii publicznej.
Igrzyska Olimpijskie
Zasada braku tolerancji dla dopingu w sporcie olimpijskim to nie jest "czarno-biała wizja świata". To po prostu brak tolerancji dla dopingu w sporcie olimpijskim.
Domniemanie niewinności zakłada chyba, że dopóki komuś się winy nie udowodni, jest niewinny. Jeśli komuś innemu wyszedł pozytywny test, uważam, że - tak samo jak Waliewa - nie powinien startować w igrzyskach. To nie są personalne zarzuty wobec 'kozła ofiarnego', jakim stała się rosyjska zawodniczka, moje odczucia byłyby identyczne, gdyby chodziło o kogolwiek innego.
I tak, dopóki komuś nie wyjdzie pozytywny test na substancje zakazane, naiwnie zakładam, że sportowiec jest czysty i pracował solidnie przez cztery lata.
Domniemanie niewinności zakłada chyba, że dopóki komuś się winy nie udowodni, jest niewinny. Jeśli komuś innemu wyszedł pozytywny test, uważam, że - tak samo jak Waliewa - nie powinien startować w igrzyskach. To nie są personalne zarzuty wobec 'kozła ofiarnego', jakim stała się rosyjska zawodniczka, moje odczucia byłyby identyczne, gdyby chodziło o kogolwiek innego.
I tak, dopóki komuś nie wyjdzie pozytywny test na substancje zakazane, naiwnie zakładam, że sportowiec jest czysty i pracował solidnie przez cztery lata.
Igrzyska Olimpijskie
Tak, Kamila nie powinna startować w igrzyskach. Gdyby jej do tych igrzysk nie dopuszczono, wszystko byłoby moim zdaniem okej. Ale dopuszczono ją do startu w igrzyskach, co nie jest jej winą. Ty natomiast wyraźnie napisałaś, że chciałabyś, żeby ją wygwizdano, czyli publicznie upokorzono - żeby tylko ona zapłaciła za to, w czym zawinił szereg ludzi, a ona zapewne najmniej. Zasada "zero tolerancji" powinna działać, ale tak, że cały system, łącznie z sowicie opłacanymi urzędnikami i dotowanymi laboratoriami działa, a nie że dochodzi do wpadek, a potem urządza się publiczne szykany nad zawodnikami, czyli owszem, kozłami ofiarnymi.Ania pisze: ↑2 lata temu Zasada braku tolerancji dla dopingu w sporcie olimpijskim to nie jest "czarno-biała wizja świata". To po prostu brak tolerancji dla dopingu w sporcie olimpijskim.
Domniemanie niewinności zakłada chyba, że dopóki komuś się winy nie udowodni, jest niewinny. Jeśli komuś innemu wyszedł pozytywny test, uważam, że - tak samo jak Waliewa - nie powinien startować w igrzyskach. To nie są personalne zarzuty wobec 'kozła ofiarnego', jakim stała się rosyjska zawodniczka, moje odczucia byłyby identyczne, gdyby chodziło o kogolwiek innego.
I tak, dopóki komuś nie wyjdzie pozytywny test na substancje zakazane, naiwnie zakładam, że sportowiec jest czysty i pracował solidnie przez cztery lata.
Igrzyska Olimpijskie
Super że forum wróciło bo nie wiem jak u Was, ale u mnie wczoraj cały dzień error:) Ale może to i lepiej bo zdążyłam ochłonąć po decyzji odnośnie Valievej. Szczerze mówiąc, czuję wielki niesmak, bo z tego co zrozumiałam to sprawa ma być nadal badana po igrzyskach i z tego powodu nawet jakby wygrała, ceremonia medalowa będzie odłożona na później. Dla mnie coś takiego jest bez sensu, albo była niedozwolona substancja albo nie - to nie jest interpretacja literatury, to są badania laboratoryjne które są zerojedynkowe. Przepraszam za to może nie najlepsze porównanie, ale pijanym kierowcom od razu zatrzymuje się prawo jazdy na czas trwania procesu. Potem wygra, a za jakiś czas okaże się, że jednak był doping i co? Odbieranie medali, dekoracja innej zawodniczki po 2 latach, kompletnie bez sensu.
Ale na szczęście P/C dochrapali się w końcu złota, i kostiumy na szczęście tym razem wytrzymały:) Super, bardzo się cieszę, zdecydowanie zasługiwali jak nikt inny.
Upadek Natalii i Maksa przypomniał mi historię z Barbarą Fusar-Poli, oni też mieli taką sytuację, że na sam koniec Maurizio przy podnoszeniu stracił równowagę i Barbara spadła. Ale na szczęście tym razem nie było tego piorunującego looku:) Mnie się wydaje, że ich problem leży chyba w tym programie dowolnym, w którym w tym sezonie ciągle coś nie wychodzi. RD potrafili pojechać dobrze i teraz i na ME, ale ten dowolny chyba nie bardzo im pasuje, chyba nie czują go do końca, wydaje mi się że ta koncepcja ich trochę przytłacza. Radziłabym konsultację z jakimś znanym choreografem i dobór muzyki np. pod jakąś historię bo oni chyba lepiej się w tym czują - nie chodzi mi tylko o Dirty Dancing, bo dobrze wspominam np. ich Kinky Boots (RD sprzed 2 sezonów), w którym naprawdę fajnie się odnaleźli. Oni się też dobrze czują w klimatach latino - ich tango było bardzo fajne, nawet Despacito nieźle się oglądało. Mają też fajny program galowy do "Narodzin Gwiazdy", można potraktować to jako bazę i przerobić na dowolny. Zdecydowanie dobrze byłoby zasięgnąć konsultacji za granicą, popracować z kimś znanym - niekoniecznie chodzi tu o zmianę trenera, po prostu im więcej głów i pomysłów, tym lepiej
Ale na szczęście P/C dochrapali się w końcu złota, i kostiumy na szczęście tym razem wytrzymały:) Super, bardzo się cieszę, zdecydowanie zasługiwali jak nikt inny.
Upadek Natalii i Maksa przypomniał mi historię z Barbarą Fusar-Poli, oni też mieli taką sytuację, że na sam koniec Maurizio przy podnoszeniu stracił równowagę i Barbara spadła. Ale na szczęście tym razem nie było tego piorunującego looku:) Mnie się wydaje, że ich problem leży chyba w tym programie dowolnym, w którym w tym sezonie ciągle coś nie wychodzi. RD potrafili pojechać dobrze i teraz i na ME, ale ten dowolny chyba nie bardzo im pasuje, chyba nie czują go do końca, wydaje mi się że ta koncepcja ich trochę przytłacza. Radziłabym konsultację z jakimś znanym choreografem i dobór muzyki np. pod jakąś historię bo oni chyba lepiej się w tym czują - nie chodzi mi tylko o Dirty Dancing, bo dobrze wspominam np. ich Kinky Boots (RD sprzed 2 sezonów), w którym naprawdę fajnie się odnaleźli. Oni się też dobrze czują w klimatach latino - ich tango było bardzo fajne, nawet Despacito nieźle się oglądało. Mają też fajny program galowy do "Narodzin Gwiazdy", można potraktować to jako bazę i przerobić na dowolny. Zdecydowanie dobrze byłoby zasięgnąć konsultacji za granicą, popracować z kimś znanym - niekoniecznie chodzi tu o zmianę trenera, po prostu im więcej głów i pomysłów, tym lepiej
Igrzyska Olimpijskie
Sprawy dopingu rzadko są zero-jedynkowe. Virginię Fuchs oczyszczono z zarzutów i w żaden sposób nie ukarano, bo uznano za zadowalające tłumaczenie, że to nie ona stosowała niedozwolone substancje, a jej facet, z którym uprawiała seks. Moim zdaniem picie z jednej szklanki z dziadkiem chorym na serce jest równie dobrym wyjaśnieniem. Albo się karze bezwzględnie wszystkich, albo się skrupulatnie bada każdą sprawę i uwzględnia różne życiowe okoliczności.blue cat pisze: ↑2 lata temu Dla mnie coś takiego jest bez sensu, albo była niedozwolona substancja albo nie - to nie jest interpretacja literatury, to są badania laboratoryjne które są zerojedynkowe. Przepraszam za to może nie najlepsze porównanie, ale pijanym kierowcom od razu zatrzymuje się prawo jazdy na czas trwania procesu. Potem wygra, a za jakiś czas okaże się, że jednak był doping i co? Odbieranie medali, dekoracja innej zawodniczki po 2 latach, kompletnie bez sensu.
Igrzyska Olimpijskie
Ja rozumiem tłumaczenia ale moim zdaniem nie powinno być tak, że przy pozytywnej próbce dopuszcza się do startu. Wiadomo że zawodnik ma prawo do złożenia wyjaśnień i przedstawienia dowodów na swoją korzyść, a wyjaśnianie sprawy może trwać, ale pozytywna próbka powinna skutkować automatycznym zawieszeniem na czas najbliższych zawodów. Dla każdego bez wyjątku, nieletniego, dorosłego, Rosjanina, Amerykanina, Chińczyka itd. Nie może być tak że jednego w takiej sytuacji się zawiesza, a innego nie. Inaczej mamy odbieranie medali i ceremonie dekoracji po 2-3 latach.
Igrzyska Olimpijskie
Cześć, myślałam, że to już koniec naszego forum, ale na szczęście forum wróciło. Sytuacja z Waliewą wczoraj i tzw. werdykt w jej sprawie uważam za wielki skandal i dzisiaj postanowiłam sobie, że konkurencją solistek w ogóle nie będę się interesować, humor będę miała lepszy. Niemniej jednak uważam, że dopuszczenie do rywalizacji zawodniczkę ze stwierdzonym pozytywnym wynikiem testu antydopingowego uważam za odejście od reguł fair play w sporcie. Tym bardziej, że sprawa Kamilii wg prawników ma się ciągnąć kilka lat. To w takim razie co w sytuacji, gdy ona zdobędzie na igrzyskach medal? Dekorację medalową zawodniczek olimpijskich odroczy się na kilka lat?? To, co mnie najbardziej bulwersuje, że teraz w jej obronie podnoszone są argumenty, że to jest jeszcze dziecko. Niech ci, to tak mówią, sobie doczytają, że 15-letni sportowiec wg zasad regulaminowych ISU to pełnoprawny senior. Jeżeli wobec tego startuje jako senior, to z pełnymi konsekwencjami. Żenujące, już nie wspomnę o tym, że spodziewałam się kary dla dorosłego sztabu trenerskiego, bo jest rzeczą oczywistą, że zwłaszcza nieletni sportowiec nie zażywa niczego bez wiedzy lekarza i trenera.
Całkowicie się też zgadzam z komentarzami w tym temacie innych sportowców i to bynajmniej nie są tylko sportowcy z USA, jak piszą rosyjskie media. Kolejne państwa przyłączają się do protestu i jest afera. O czystym sporcie napisała też w mediach społecznościowych Yu Na Kim.
Moja opinia nie jest atakiem personalnym w stronę Kamilii. Jej szczerze współczuję tej sytuacji. Tak w ogóle gdybym była na widowni, to wygwizdałabym Eteri. Wpadka Kamilii i ten artykuł, co podesłaliście na forum o tym, że zawodniczki grupy Eteri mają być tak wysuszone, że nawet wody im się odmawia, był dla mnie bardzo bulwersujący. W ogóle nie wiedziałam też, że Daria Usaczewa złamała kość biodrową. Odnośnie kontuzji Usaczowej w serwisie rianovosti przeczytałam, że ktoś ze sztabu Eteri nazwał kontuzję Darii "typową dla dziewcząt w jej wieku", natomiast Aleksandr Żulin, który akurat był wtedy na arenie, zdobył się na szczerość i powiedział dziennikarzom, że widział, jak dziewczynkę rozerwało i że kontuzja musi być bardzo poważna.
A wracając do tańców - niestety Natalka i Maksim zaliczyli upadek bardzo niefortunnie, ale ja też odnoszę wrażenie, że zatrzymali się od około dwóch lat na swoim poziomie i przestali się rozwijać. Nie wiem, jakie wnioski wyciągną z tego sezonu i czy po pierwsze będą kontynuować karierę, ale ja bym na ich miejscu zdecydowała o wyjeździe za granicę. Jeżeli chcą jeszcze sezon, dwa sezony jeździć i nie zajmować ostatnich miejsc, to muszą na lodzie pokazać nowy obraz. Muszą tańczyć do innych kompozycji, bo wg mnie ta kompozycja z programu dowolnego nie wypaliła zupełnie. Wreszcie, muszą też pokazać nowe podnoszenia, a wciąż mają te same i to już nie robi na nikim wrażenia. Ja bym uderzyła do Kanady albo do Francji, ewentualnie do mateczki Rosji, w końcu też nie można gołym zadem się od niej odwracać całkowicie.
Całkowicie się też zgadzam z komentarzami w tym temacie innych sportowców i to bynajmniej nie są tylko sportowcy z USA, jak piszą rosyjskie media. Kolejne państwa przyłączają się do protestu i jest afera. O czystym sporcie napisała też w mediach społecznościowych Yu Na Kim.
Moja opinia nie jest atakiem personalnym w stronę Kamilii. Jej szczerze współczuję tej sytuacji. Tak w ogóle gdybym była na widowni, to wygwizdałabym Eteri. Wpadka Kamilii i ten artykuł, co podesłaliście na forum o tym, że zawodniczki grupy Eteri mają być tak wysuszone, że nawet wody im się odmawia, był dla mnie bardzo bulwersujący. W ogóle nie wiedziałam też, że Daria Usaczewa złamała kość biodrową. Odnośnie kontuzji Usaczowej w serwisie rianovosti przeczytałam, że ktoś ze sztabu Eteri nazwał kontuzję Darii "typową dla dziewcząt w jej wieku", natomiast Aleksandr Żulin, który akurat był wtedy na arenie, zdobył się na szczerość i powiedział dziennikarzom, że widział, jak dziewczynkę rozerwało i że kontuzja musi być bardzo poważna.
A wracając do tańców - niestety Natalka i Maksim zaliczyli upadek bardzo niefortunnie, ale ja też odnoszę wrażenie, że zatrzymali się od około dwóch lat na swoim poziomie i przestali się rozwijać. Nie wiem, jakie wnioski wyciągną z tego sezonu i czy po pierwsze będą kontynuować karierę, ale ja bym na ich miejscu zdecydowała o wyjeździe za granicę. Jeżeli chcą jeszcze sezon, dwa sezony jeździć i nie zajmować ostatnich miejsc, to muszą na lodzie pokazać nowy obraz. Muszą tańczyć do innych kompozycji, bo wg mnie ta kompozycja z programu dowolnego nie wypaliła zupełnie. Wreszcie, muszą też pokazać nowe podnoszenia, a wciąż mają te same i to już nie robi na nikim wrażenia. Ja bym uderzyła do Kanady albo do Francji, ewentualnie do mateczki Rosji, w końcu też nie można gołym zadem się od niej odwracać całkowicie.