Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Zapomniałam o dla Loeny, która się dziś super spisała i miała tylko jeden błąd.
Z wcześniejszych przejazdów to oprócz Katii tylko Mariah wzbudziła we mnie jakieś emocje. Reszta dziewczyn tak bardzo skupiała się na tym by przejechać, ze albo wcale nie interpretowały, albo się wywracały. Zawiodła Alexia.

co tu sie wydarzyło.... no tego to się chyba nikt nie spodziewał. Ktoś rozumie rosyjski i zrozumiał co tam Trusova mówiła a raczej wykrzykiwała po zakończeniu zawodów? Jednak się sprawdziło że Scherbakowa ma nerwy ze stali bo klęska Valievej ewidentnie jej nie wzruszyła, natomiast zastanawiam się czy Trusovą ruszyła tak Valieva czy może to ze nie zdobyła złota. Dla mnie tragedia, bo ktoś zniszczył Kamili karierę, a w zasadzie nawet i całe życie bo ona ewidentnie się już załamała i ciężko jej będzie dojść do siebie.I nie nie zgadzam się że kazali jej spartaczyć ten program, przecież tam ewidentnie było widać prawdziwe emocje, najpierw po zakończeniu programu niedowierzanie, potem całkowita rozpacz, nie sądzę że to było udawane. Mi jej szkoda, chciałam żeby zdobyła chociaż brąz bo tyle przeszła że chociaż tyle by miała, i tak do końca jej życia w środowisku sportowym będzie kojarzona z dopingiem, trenowała całe życie żeby skończyć z takim finiszem, nikt na takie coś nie zasługuje....

A to miały być takie przewidywalne, nudne igrzyska w tej kategorii... . Cóż, nadmuchana afera z Miedwiediewą i Zagitową została skutecznie przyćmiona.

Ogromnie się cieszę z medalu Kaori. Reszta - też sprawiedliwie. Kamila ma szansę wrócić z triumfem za cztery lata - i to jest też szansa dla Eteri, żeby pokazać, że potrafi pracować także z pełnoletnimi zawodniczkami i że nie porzuca swoich dziewczynek, kiedy się zepsują. Będzie bardzo trudno, ale Kamila naprawdę ma dryg do tego sportu, a jeśli podniosą minimalny wiek uprawniający do udziału w zawodach, to tym razem ona na tym zyska.

Ania wygrała sprawiedliwie pod tym względem, że jest najbardziej wytrwałą, równą i skuteczną na startach zawodniczką tego cyklu olimpijskiego - choć jej olimpijskie programy są takie sobie, chyba nikomu się przesadnie w pamięć nie wryją. Ona pewnie niedługo zrezygnuje. Natomiast Sasza ma szansę wytrwać w sporcie. Jej zależy na skakaniu poczwórnych, poza tym został jej jeszcze do skoczenia potrójny aksel i też się pewnie w końcu uda. Mam tylko nadzieję, że może coś ją skłoni do zmiany trenera albo chociaż przyłożenia się do choreografii. Kiedy była u Plusha, to widać było poprawę, a teraz znowu z Dudakowem trzaskają tylko quady.

yenny oglądałaś na tvp 3 sport? Bo ja tam narciartwo dowolne widziałam, była tam cała transmisja jak na eurosporcie?
A co do komentarza Babiarza to bardzo olewczy i przekłamany komentarz, wystarczyło trochę poszukać żeby dowiedzieć się że Trusova trenowała u Plusza tylko przez określony czas, co było w umowie i po tym czasie miała wrócić do Eteri. Zupełnie inaczej było u Aliony kostornaiej która odeszła od Eteri 2 miesiące po Trusovej i póżniej aby wrócić musiała spełnić określone warunki.
Tak swoją drogą wracając do Aliony to do tej piry myślałam że to ona wyszła najgorzej od dziewczyn Eteri, najpierw bezsensowne przejście do Plusza, potem odwołanie mistrzostw gdzie była gwarantowaną kandydatką do złota no i przed MR złamana ręka. Ale teraz w porównaniu do Kamili to jest nic takiego....

Na twitterze można przeczytać że Trusova krzyczała między innymi: "nienawidzę was wszystkich, nienawidzę tego sportu, nigdy nie wyjdę więcej na lód, nienawidzę tego wszystkiego", czy też bezpośrednio do Eteri: "wiesz o wszystkim, nienawidzę was".
Między innymi tutaj można o tym przeczytać
To jest jakiś dramat w jakim stanie psychicznym są te dziewczyny, trudno się tym pasjonować tym sportem widząc reakcję Valievy, czy jej.
Od razu przypominam się reakcja Aliny, która 4 lata temu po ogłoszeniu wyników wyglądała jakby nie wiedziała czy można się z tego cieszyć.

czyli chodziło o Kamile.... właśnie tego byłam ciekawa, bo widziałam jak olała Eteri kiedy ta próbowała z nią porozmawiać a potem wykrzykiwała do kamer coś po rosyjsku i okropnie płakała, nigdy jej w takim stanie nie widziałam

Tak, oglądałam na tvp, bo tam jest mniej przerw reklamowych. I ostatnio pan Przemek naprawdę się przyłożył, a dziś znów włączyła mu się funkcja pleciugi i tak plótł mnie to dziś nie ruszało w sumie, tyle się działo, takie mimo wszystko emocje były, że kilka głupot powiedzianych przez komentujacego mnie nie ruszyło.
Było wszstko pokazane, dlatego oglądałam, bo na tańcach i solistach w eurosporcie ucinali transmisję lub przerywali w trakcie.
Mam nadzieję, że Kamila się pozbiera po tym wszystkim, bo to jest moim zdaniem masakra dla jej psychiki. i jak przed zwodami wydawało mi się, że mam do tego dystans i nie szkoda mi jej, tak po tym jak skończyła program to miałam ochotę płakać razem z nią. I nie dlatego, że nie zdobyła medalu, ale dlatego, że mimo wszystko jest dzieckiem i czy brała doping świadomie czy nie - to jeszcze sama o sobie nie stanowi i ktoś jej wmówił, że tak trzeba.
Nie widziałam wszystkiego po ogłoszeniu wyników bo mąż wrócił i poszłam robić obiad, widziałam tylko ten fragment jak jakaś blondynka tuliła Kamilę, Dudakow pocieszał Saszę, a Ania dreptała w miejscu z niepewną miną.

Dopiero teraz ochłonęłam na tyle żeby coś napisać.
Kamili mi szkoda, przede wszystkim ze względu na psychikę i komentarze w Rosji, bo dla nich 4 miejsce to porażka. Ale przynajmniej oszczędzone jej będzie ewentualne odbieranie medalu, gdyby ta sprawa z dopingiem wyszła dla niej niekorzystnie.
Z Ani złota w sumie się cieszę, bo miałam wrażenie że trochę była odstawiona na boczny tor w tym sezonie, wszyscy tylko piali nad wynikami Valievej. Wciąż uważam że zasługuje na lepszy program dowolny ale plus za walkę i za to że dała radę przy takiej konkurencji. Mam wrażenie że Rosjanie są w szoku, że dla nich to nie tak miało wyglądać. Wraca do mnie Pjongczang gdzie wszyscy z kolei piali nad Zagitovą, a Żenia wyszarpała tylko srebro, a tutaj też było już, już prawie zawieszanie z góry na szyi Kamili złotego medalu, a jednak wyszło inaczej. I może dzięki temu Ania nie zniknie po igrzyskach, tak jak było z Zagitovą.
Saszka, moja Cruella kochana ... petarda, dynamit i fajerwerki Wiem że dla wielu ona może nie powala interpretacją, że może za bardzo skupia się na skokach, ale dla mnie to najbardziej wyrazista z dziewczyn Eteri na ten moment. Wszystko grało i buczało, niech się dziewczyna cieszy no i też niech nie znika i nie da się skreślić. Nie wiem o co chodzi z tym, że nienawidzi tego sportu i w ogóle wszystkiego, powinna się cieszyć medalem no chyba że u Eteri jest aż taka presja że srebro to porażka.
No i Kaori, brawo, brawo, brawo. Przy takiej konkurencji czapki z głów.
Chociaż ja ciągle żałuję że nie pojechała na igrzyska Mai Mihara, bo biedna Mana Kawabe niestety zawiodła. Mai jest stabilna, doświadczona i ma piękne programy. Może jednak nie tylko wynik mistrzostw narodowych powinien być decydujący, ale też tzw. całokształt twórczości. A najlepiej i jedno i drugie.

Tak patrzyłam na wyniki i właściwie sytuacja Kati chyba niewiele by się zmieniła, nawet gdyby short był lepszy. Bo czy byłaby w stanie dostać 15 punktów więcej?
Chociaż SB z ME było 204, czyli teoretycznie 9 miejsce, ale właściwie zachowała sytuację z ME, tylko tutaj była 6 a nie 5 z Europejek.

A sytuacja końcowa bardzo dziwna. Muszę jeszcze obejrzeć dekorację itd ale przykro patrzeć na mistrzynię, która się boi cieszyć, bo sytuacja jest głupia

Magda Tascher w relacji mówiła, że Amerykanie wyszli z hali przed występem Kamili.
I znowu mówiła o tym, że warto mocno przemyśleć sprawę podniesienia wieku na zawodach seniorskich.

Mbh pisze: ↑2 lata temu Na twitterze można przeczytać że Trusova krzyczała między innymi: "nienawidzę was wszystkich, nienawidzę tego sportu, nigdy nie wyjdę więcej na lód, nienawidzę tego wszystkiego", czy też bezpośrednio do Eteri: "wiesz o wszystkim, nienawidzę was".
[...]
To jest jakiś dramat w jakim stanie psychicznym są te dziewczyny, trudno się tym pasjonować tym sportem widząc reakcję Valievy, czy jej.
Od razu przypominam się reakcja Aliny, która 4 lata temu po ogłoszeniu wyników wyglądała jakby nie wiedziała czy można się z tego cieszyć.

To jest jakiś dramat i żenada stulecia. Mówiła też podobno, że wszyscy mają złote medale, a ona nie. Histeria jak u pięciolatki, która nie dostała zabawki. Miałam o niej lepsze zdanie. Przecież nie mogła się nastawiać na złoto, a poza tym podobno medale jej nie obchodzą, tylko rekordy. No cóż, w Korei Dudakow przynajmniej zasłonił płaczącą Żenię przed kamerami i Eteri sama poszła potem do mediów wypaplać, co jej kompromitującego powiedziała. Teraz wszystko się nagrało i Sasza skompromitowała siebie, ale trenerów też, bo to rzeczywiście mówi wiele o atmosferze w grupie.

Tak, już nawet rosyjskie media piszą, że zaczęła krzyk od słów "wszyscy mają złote medale tylko nie ja". Pomijając to czy jej zachowanie jest żenujące czy nie, to wiele mówi - tak, wiele mówi o napięciu w jakim żyła od lat. I mogła się uśmiechać i mówić o rekordach, ale na coś liczyła. Dziś się nie udało jest rozpacz, bo pewnie wie, ze za 4 lata to już będą kolejne dziewczyny... Dla mnie to teraz każdy Saszę krytykuje, zaczyna od tych słów o medalach by właśnie zrobić z niej histeryczkę, a wybielić sztab trenerski.
Nie, wcale nie mam o niej złego zdania, po prostu powiedziała to co inne pewnie myślały. Zawsze była inna i bardziej żywiołowa niż reszta dziewczyn Eteri i w niej pierwszej to pękło i się wylało.

Z pewnością nikt nie kazał Kamili położyć przejazdu to byłby nonsens. Po prostu nie wytrzymała presji nigdy nie była w takiej sytuacji. I taka rosyjska drama się z tego wszystkiego zrobiła.
Mam tylko nadzieję że jeśli rzeczywiście jest ktoś kto odpowiada za celowe podanie jej dopingu to zostanie solennie i publicznie ukarany, wywalony na zbity pysk z zakazem wstępu nawet na osiedlową ślizgawkę a o łyżwiarstwie będzie nawet bać się pomyśleć ....
Wiem. Jestem naiwna. Ale jestem też naprawdę wkurzona bo sądzę że niestety jej przyszłość w tym sporcie została właśnie przekreślona.

Ten cały meltdown Trusowej świadczy o tym jakim bagnem jest team Eteri. To okropne, że 17-latka wie że jest już za stara, i to była jej pierwsza i ostatnia szansa, że zaraz zostanie wymieniona na młodszy model. Wydaje mi się, że Trusova ma duży żal, że nie wystawili jej do FS w drużynowym. Ale jakby nie patrzeć i tak ugrała więcej niż większość koleżanek, pewnie jak ochłonie i sobie to uświadomi to będzie się cieszyła.

O panie, cóż to się porobiło!

Ja myśle ze te akcja Trusovej to trudno oceniać racjonalnie, to jest moment emocji olbrzymich, cos tam się zadziałało, a pewnie działo się już od dawna i nastąpił niekontrolowany wybuch. Nieładnie ale No po ludzku.

Wiecie, może ta cała afera cos tam jednak ruszy w światku łyżwiarskim, dobrze by było.

W sumie jak się trochę bardziej pochylić nad reakcja Saszy to w sumie jest sporo racji w tym krzyku. Szczerbakova ma złoto solo, Valijewa złoto w drużynie a ona za 5 quadów tylko srebro. Świadomość że to mogła być ostatnia szansa na złoty medal musi być dla niej depresyjna. Ma prawo czuć się pokrzywdzona szczególnie przez decyzję federacji i niewystawianie jej w jednej konkurencji zawodów drużynowych. Przeciez i tak by wygrała. Za 4 lata będą nowe fasolki i federacja wyślę na igrzyska "świeże mięso". Taka smutna prawda rosyjskiego łyżwiarstwa.