Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

kasik8222 pisze:We Wrocławiu byłam na spektaklu akrobatyczno-tanecznym w którym występuje moja kuzynka (ma też własną szkołę tańca )

Brawa dla kuzynki, kasik! Oby więcej takich spektakli w Polsce, jest to coś nowego i ciekawego.

eastern_star pisze:Sama dyscyplina bardziej pasuje mi jako sport komplementarny/rekreacyjny niż podstawowy

eastern_star pisze:myślę, że g. estetyczna zawsze będzie jednak gdzieś w cieniu artystycznej

Jak najbardziej. Co do tego akurat nie mam żadnych wątpliwości

Z różnych powodów mam słabość do młodych, niepopularnych dyscyplin. Jednym z moich faworytów do obserwowania jest gimnastyka artystyczna/estetyczna mężczyzn (w odmianie japońskiej, bo ta europejska mnie nudzi). Głównie zbiorówki, bo indywidualnie na dłuższą metę też jeszcze mało rozwinięte. To jest właściwie taki misz-masz wszystkiego, ale bardzo przyjemne w odbiorze. Najbardziej zaskoczyło mnie chyba to, że potrafią być tak kreatywni, jeśli chodzi o gale i pokazy.

Uwierz mi, że ten trailer nie oddaje nawet 1/10 tego co się działo na scenie. To był kosmos, spektakl bez słów ale z pięknie opowiedzianą historią, niesamowite akrobacje, teatr cieni, fabuła jak w normalnym filmie.

A co tam trochę prywaty :P
Moja kuzynka to ta ze skrzyni :D

Prywaty ciąg dalszy


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Wpadłam na fajny filmik o wspaniałym duecie
:05:

U mnie zainteresowania sportowe i kibicowanie to temat rzeka. Uwielbiam kolarstwo, pływanie i wszelkie sporty zimowe. Teraz u progu sezonu wiosennego i letniego zdecydowanie kolarstwo. Wiem, że do łyżwiarstwa to się ma jak piernik do wiatraka. A gdzie jeszcze piłka nożna, Mundial za dwa miesiąca

Oj z kolarstwem to się na pewno dogadamy, ja też je uwielbiam. A tak z ciekawości komu kibicujesz?

No oczywiście poza naszymi (Kwiatkowski, Majka, Niemiec) to Alberto Contador i Fabian Cancellara. Fabian wygrał dzisiaj Flandrię, rewelacja. A jutro zaczyna się wyścig wokół Basków. Będzie na co popatrzeć.

A to się na pewno dogadamy bo poza Kwiatkiem i Majką też uwielbiam Contadora (ach te jego pojedynki z Andy Schleckiem) Cancellara, również Mark Cavendish, nie przepadam za to za Purito i Saganem.

No to pięknie, zapomniałam o Andy Schlecku i człowieku z wyspy Man. Jeżeli chodzi o Purito i Sagana to dzielę niechęć absolutnie. Dorzuciłabym jeszcze Wigginsa na dokładkę, w podobny sposób działa mi na nerwy.

Z Wigginsem to mam różnie, ogólnie nie lubię kolarzy cwaniaczków (do tej grupy zaliczam właśnie Purito i Sagana) i zazwyczaj Wiggins do tej grupy należy, z jednym wyjątkiem uwielbiam jego jazdę na czas w tym jest fenomenalny i w takich etapach moja niechęć do niego jakoś odpływa.

No i proszę: w dzisiejszym etapie Contador, Valverde, Kwiatek. Super.

A owszem widziałam, piękny atak Alberto, zupełnie jak za dawnych lat, a nawet lepiej, Chris powinien już zacząć się martwić co będzie na Tourze. A Michał super dzisiaj wytrzymał, naprawdę jeśli w górach dużo nie straci może czasówką ładnie nadrobić i może nawet podium będzie. Och dawno nie było takich emocji z Polakami w roli głównej.

Mam wrażenie, że będzie tylko lepiej. Moc jest, motywacja też. Jeśli chodzi o AC, to wiedziałam, że zrobi wszystko, żeby wrócić w wielkim stylu. W takiej formie to sądzę, że mało kto będzie w stanie mu dorównać. Zobaczymy, wszystko wyjdzie na TdF. I wielkie brawa dla Kwiatka, no jestem pod wrażeniem. ok2

Jeśli chodzi o Michała to ja się nastawiam na belgijskie klasyki tam może istotnie zamieszać, tym bardziej że widać, że Sagan wcale taki w tym roku mocny nie jest. No a Alberto klasa sama w sobie, już się Touru doczekać nie mogę, ależ będzie walka tym bardziej że wszyscy się jakoś tak na Tour nastawiają w tym roku. Biedak Purito może jednak by się na Giro udał, bo obsada za pewne słaba to może jakimś cudem wreszcie by mu się udało ten Wielki Tour wygrać. Ależ nam się z tatą śmiać chciało na Vuelcie 2012 dowalał wszędzie Alberto w górach, już biedaczek myślał że nic mu nie odbierze, a tu Alberto na płaskim mu 2 minuty dołożył, oj to był jeden z lepszych etapów jakie oglądałam. Może trochę złośliwa jestem ale nie znoszę kolarzy którzy się cały czas wożą aby potem 100m przed metą zaatakować i 2 sekundy nadrobić.

Popieram w 100%, właśnie stąd się wzięła moja niechęć do Purito. Co do klasyków to masz rację, tylko że klasyki są niestety ryzykowne i trzeba mu życzyć, żeby w żadnej kraksie nie leżał. Na Flandrii było wyjątkowo niebezpiecznie.
A właśnie, jest już gdzieś obsada na Giro dostępna? Jeszcze nie widziałam, pewnie za wcześnie. Rafał Majka na pewno pojedzie i myślę, że w tym roku bogatszy o doświadczenia pokaże na co go faktycznie stać.