Strona 3 z 7

: 2014-01-26, 19:46
autor: yenny
Tak, program rewelacyjny.
Ja zawsze miałam problem czy bardziej lubię ich czy Klimową i Ponomarienkę.
Usova i Zulin bardziej przedstawiali, choć mieli i świetne tango wśród swoich FD.
W ogóle dla mnie tance były najlepsze kiedyś, dawno, teraz to już nie to samo.

W ogóle to dziś sobie uświadomiłam, że ja część występów w ogóle oglądałam w czerni i bieli i teraz oglądając je na YT w kolorze mam takie dziwne uczucie.
No program Klimowej i Ponomarienko z 1989 roku, zresztą do dziś jeden z moich ulubionych tańców w ogóle. pamiętam jak wygrywali, pamiętam komentarz w tv, że jak się zdobywa mistrzostwo świata to właśnie w takim stylu. I nie wiem już dlaczego, wyobrażałam sobie wtedy, że mają kolorowe stroje, bo program był taki "żywy".
A po latach się okazało, że stroje mieli ... czarno - białe :hah:

: 2014-01-27, 21:28
autor: ivi
I nie wiem już dlaczego, wyobrażałam sobie wtedy, że mają kolorowe stroje, bo program był taki "żywy".
A po latach się okazało, że stroje mieli ... czarno - białe :hah:
niezłe:) Nie pamiętam "czarno-białego" łyżwiarstwa. Gdy zaczęłam oglądać łyżwy, mieliśmy już w domu kolorowy telewizor. Czarno-białe to pamiętam chyba tylko dobranocki :)

Ja chyba wolę U&Z niż K&P, ale nie wiem czy na to nie ma wpływu fakt, że uważam, że byli taką trochę pechową parą.


A oto jak dla mnie dwa najlepsze tańce oryginalne mojej ulubionej pary.







A na koniec coś zabawnego


: 2014-01-28, 13:17
autor: Hortensja
Jak za tamtych czasow wielkiej trojcy tancow Klimova/Ponomarienko, Usova/Zhulin i Duchesnay/Duchesnay kibicowalam tym ostatnim (nietrudno zgadnac, patrzac na moj avatar :P ). Klimova zawsze wydawala mi sie troche "wiedzmowata" (te wlosy, makijaz) - teraz podoba mi sie jej charakterystyczny wyglad, no ale jako mala dziewczynka bylam nia troche przestraszona :lol: U/Z zas byli zawsze troche na uboczu, chyba nie potrafilam docenic wtedy ich stylu. Ale zgadzam sie z tym, ze
yenny pisze:W ogóle dla mnie tance były najlepsze kiedyś, dawno, teraz to już nie to samo.
tzn teraz tez jest ciekawie, ale inaczej, no a tamta epoka ...to se ne vrati. To byly male dziela sztuki na lodzie.

: 2014-01-28, 19:10
autor: yenny
Hortensja, no jeżeli chodzi o wybór pomiędzy tymi trzema duetami to ja też rodzeństwop Duchesnay wybierałam. Nawet mam jeszcze zeszyt z wycinankami o nich - K/P i U/Z mam w zeszycie 'ogólnym" natomiast Isabella i Paul mieli zeszyt oddzielny. jak Katarina Witt. A u mnie to o czymś świadczy :lol:
Po prostu byli INNI. I tacy ładni
A jeżeli chodzi o 'przerażanie" to mnie przerażali Biestiemianowa i Bukin - straszni byli wtedy z tymi ostrymi makijażami.
Spójrzcie chocby na ten filmik od 6tej minuty


Ale prezentowali fajnie i oprócz interpretacji muzyki świetnie tanczyli, a tego wymagam od tańców na lodzie.

A widzieliście to?
Dla mnie bomba.

: 2014-01-28, 21:34
autor: ivi
Ja tez uwielbiałam rodzeństwo Duchesnay. Ich programy były niesamowicie atrakcyjne dla widza (choreografię robił C. Dean).

A Biestiemianowa i Bukin to według mnie chyba najbrzydsza para w historii. Łyżwiarzami byli świetnymi, ale jak dla mnie ich programy były aż za bardzo ekspresyjne. Widzieliście jak "umierali" na filmiku, który poprzednio zamieściłam?

: 2014-01-28, 21:54
autor: kasik8222
Filmik z "umieraniem" genialny :lol: . Pisałam w zakładce o łyżwiarskich pięknościach, że gdy byłam dzieckiem przerażały mnie rude włosy Klimowej, ale dziś uważam ją za piękną. Zgadzam się co do pary B/B. Byli straszni. Chociaż jako dziecko na takiej samej zasadzie "bałam się" muzyków Guns'nRoses, ich tatuaży, długich włosów, skórzanych ciuchów, a dziś bardzo lubię ten zespół i z chęcią do niego wracam :P

: 2014-01-28, 23:30
autor: Haley452
Ten filmik z umieraniem rozbawił mnie do łez :12:
Nic dziwnego, że wprowadzili zasadę z zakazem leżenia na lodzie. :P

: 2014-01-31, 18:58
autor: kasik8222
Wyszperałam to
W tamtych czasach to naprawdę było coś innego, oryginalnego.

: 2014-01-31, 19:24
autor: ivi
Wcześnie tańczyli to T&D (już jako profesjonaliści). Niestety nie ma żadnego nagrania, zatem nie można porównać obu tańców. Duchesnay oczywiście super.

: 2014-01-31, 20:15
autor: kasik8222
Zatrzęsienie tego jest na youtube, ale to naprawdę wzruszające

A tu ich ciekawy "Profile" z amerykańskiej perspektywy, rok 1988, inna rzeczywistość, inny ustrój, po tylu latach dziwnie się to ogląda. Wielce zdziwieni, że w Moskwie nie zawsze jest -30 stopni Celcjusza.

Poszperałam sobie na youtube, bo bardzo mnie zaczęło ciekawić jak amerykańskie media przedstawiały w tamtym czasie zawodników zza żelaznej kurtyny. Filipowski po zdobyciu brązu MŚ w 1989 roku został zapytany mniej-więcej "Jak to jest reprezentować taki kraj jak twój i mieszkać w Ameryce?"
Zresztą 10 lat po upadku komunizmu, Dorota i Mariusz też spotykali się z reakcjami ludzi zza oceanu typu "Gdzie jest Polska?" (wiem, że to nie jesteśmy centrum wszechświata,ale...) albo "Jak to jest trenować w Auschwitz?" Dorota mówiła, że amerykańskim dziennikarzom oczy wychodziły z orbit, że Polacy trenują w Oświęcimiu, bo kojarzyli wszystko ze spalona ziemią.

: 2014-01-31, 20:26
autor: Dzika Róża
Skoro już mowa o tańcach, to, wybaczcie, ale pozwolę sobie przytoczyć duet Grishuk&Platov i taniec z Nagano '98. Jakby nie patrzeć, swoją karierę zaczynali dużo wcześniej przed Lillehammer, gdzie zdobyli swoje pierwsze olimpijskie złoto :)
Moja ulubiona para taneczna :)


: 2014-01-31, 20:34
autor: kasik8222
Róża, właśnie dziś oglądałam dokładnie ten sam filmik :D . Kocham "Memorial" i bardzo często do niego wracam. Do dziś mam ciary. Pasha Grishuk była magnetyzującą zawodniczką, postrzeloną, kontrowersyjną, ale to wielka łyżwiarska osobowość.

: 2014-01-31, 20:42
autor: ivi
A ja bardzo nie lubię Oksany Grishuk. Moja największa antypatia łyżwiarska. Natomiast Platov wydaje mi się fajnym człowiekiem. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie po kilku wywiadach, które z nim czytałam. I podziwiam go, że tyle czasu wytrzymał z Oksaną.
Grishuk i Platov byli świetnymi łyżwiarzami, ale ja nie dałabym im złota ani w Lillehammer, ani w Nagano.

: 2014-01-31, 20:50
autor: kasik8222
Ja mam jakiś sentyment do "niegrzecznych łyżwiarek", ale już o tym pisałam. Po latach właśnie takich zawodników najchętniej się wspomina. Mam wrażenie, że wielu łyżwiarzy, szczególnie amerykańskich, jest do przesady "poprawnych politycznie". Nie powiedzą i nie zrobią nic co mogłoby negatywnie wpłynąć na ich księżniczkowaty image. Pasha była inna, niczym (i nikim :-/) się nie przejmowała. Dlatego wolę czytać wywiady z rosyjskimi łyżwiarzami, bo z każdego takiego dowiem się czegoś, o czym nie słyszałam wcześniej. Wywiady z zawodnikami amerykańskimi są wszystkie 'na jedno kopyto". Może trochę generalizuję, ale takie są moje wrażenia.

: 2014-01-31, 20:54
autor: Dzika Róża
Kurcze, ilu użytkowników na forum, tyle sympatii i antypatii:) Ja znam ich tylko od strony "łyżwiarskiej", nie wiem, jacy byli w życiu prywatnym, a właśnie ten występ z Nagano najbardziej przypadł mi do gustu :)