Strona 3 z 4

: 2015-02-01, 18:01
autor: Ania
Nie sądziłam, że kiedykolwiek wzruszę się podczas występu Yuko i Saszy, bo nigdy nie zaliczałam ich do moich ulubieńców, ale dzisiaj miałam autentyczne ciarki podczas ich LP i bardzo się cieszę z ich zwycięstwa. Wielki szacunek dla nich - za 4S; za to, że ciągle im się chce, mimo zaawansowanego wieku; za to, że po nieudanym, zeszłorocznym sezonie potrafili się zmobilizować i wrócić jako mistrzowie Europy, chociaż mało kto w nich wierzył. Tak, jak napisała Yenny, ich występ był "występem kompletnym", a miejsce, które zajęli - bezdyskusyjne.

Zachowanie Kseni i Fiodora bardzo mi się nie podobało - podobnie jak część z Was oceniam je jako chamskie i ostentacyjne. Rzeczywiście skojarzenie z Barbarą Fusar-Poli wydaje się trafne, ale nikomu chwały ono raczej nie przynosi. Pomijając już to, co działo się na lodzie (ten wściekły gest Fiodora), podczas siedzenia na kanapie Ksenia miała tak zawistną i niesympatyczną minę, że straciłam do niej sympatię - odniosłam wrażenie, że wysyła w kierunku Yuko i Saszy negatywną energię i tylko czeka na ich potknięcie, które skwituje zadowoleniem. Domyślam się, że ujęcia twarzy po nieudanym występie, kiedy to przesądzają się losy przegranego złota, nie należą do najbardziej komfortowych doświadczeń w życiu człowieka, ale skoro inni zawodnicy - na czele z 16-letnią Radoniovą, potrafili powściągnąć negatywne emocje i wymusić na sobie uśmiech, to ich też nie powinno to przerosnąć - zwłaszcza, że nie są mistrzami Europy przez własne błędy. I ja bardzo się cieszę, że nie są; wkurzyły mnie ich komponenty, które uważam za wysokie i choć nie wiem do końca, co to znaczy "diva na lodzie", to po dzisiejszym zachowaniu Ksenii chyba zacznę ją za taką uważać. :P

Młodzi Rosjanie bardzo mi się podobają i będę za nich trzymać kciuki, ale rewelacją był dla mnie występ Valentiny i Ondreja :mrgreen: Dla nich także wielki szacunek - za lutze, za niesamowity postęp, jaki zrobili, odkąd widziałam ich ostatni raz; za spontaniczną radość, jaką wywołuje w nich udany przejazd, która po prostu MUSI udzielić się widzowi. Jestem pod wrażeniem i życzę im wielu medali w przyszłości ok2

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się po tym finale szczególnych emocji, a tymczasem okazał się niesamowity, nie wiem, czy nie najlepszy na tych mistrzostwach.

: 2015-02-01, 18:15
autor: Hortensja
Ale mnie tez denerwuja wysokie noty S/K i to, ze musieli az stracic 1 element, zeby przegrac zloto, a programie krotkim sedziowie jakos nie dopatrzyli sie bledow. Ale na serio-nie widze w ich zachowaniu chamstwa i nienawisci wobec siebie nawzajem. Bardziej rozczarowanie i tak naprawde szok. Co innego jakby Ksenia upadla przy wyrzucanym- jest to przykre, ale sie zdarza. Ale tutaj to bylo takie dziwne i niespodziewane. Ostatnio gdzies czytalam, ze upadek poza elementem, moze byc grozniejszy bo wlasnie lyzwiaze sie na niego nie przygotowuja. Oni praktycznie sie tak rozkojarzyli ze ledwo sie pozbierali na koncowke :mrgreen:

Wiadomo- nie zamiescilabym ich reakcji w podreczniku "jak reagowac na porazke", no ale dla mnie to bylo dosc normalne. No i na gali chwile potem juz wystapili rozluznieni i usmiechnieci.

Ale i tak- zarowno w FD jak i na gali najbardziej podobali mi sie M/H i K/S (Debussy!!! tak sobie pomyslalam- czemu ta cudowna muzyka nie jest czesciej wykorzystywana?).

: 2015-02-01, 19:33
autor: yenny
Zgadzam się w 100% z Hortensją, szok po tym co się stało był na pewno wielki i rozczarowanie wielkie. Po drugie nie rozumiem dlaczego na Ksenię lecą hejty, w końcu to Fedor zaliczył glebę - sam, w chwili gdy jechał sam, ona nie była niczemu winna. Po występie on był wściekły, on łapał się za głowę - jako winny mógł też do niej podjechać i przytulić. Dlaczego to zawsze na kobietę jest, że nie zrobiła tego czy tamtego. Może oni tak po prostu mają, nie muszą się tulić i poklepywać, wiedzą doskonale jako zespół co każde z nich czuje.
A nieszczere szczerzenie zębów i udawane uśmiechy w chwili, gdy człowiek najchętniej wyłby ze złości to...
to też nie jest szczere i fajne.
Jakoś nie przypominam sobie by tak najeżdzano na Alionę gdy w Soczi siedziała wściekła z oczami pelnymi łez, a potem na cetemonii kwiatowej płakała i nie umiała cieszyć się medalami rywali.

W ogóle chciałam powiedzieć już wcześniej, że bardzo nie lubię tego właśnie amerykańskiego wścibstwa i podgladactwa. Czego piszę amerykanskiego? Bo to tam najczęściej jest. Pamiętam jaka zła bylam gdy pokazywali zdenerwowaną K. Witt w Calgary, ona jechała przed Thomas i do końca występu Thomas co chwila pokazywali jej napiętą twarz. Podobnie było w NAgano z M, Kwan, nie dano jej w samotności przeżyć goryczy porażki, tylko jej twarz-maskę oglądał cały świat.
Wiadomo, że w takiej chwili każdy chce byc wyzej, mieć lepsze miejsce, więc w duchu liczy na potknięcia rywali.
Kiedyś Kasik wrzuciła gdzieś film z Trankowem. jexdził wtedy jeszcze z Muhortową. Występ był kiepski, po występie Maria zła. Trankow próbował ją przytulić i pocieszać, ona go dosłownie odpychała. Wyglądało to tak, jakby chciała mu powiedzieć tradycyjne, staropolskie "sp.... chłopie". Dosłownie. Więc czasem może faktycznie lepiej odpuścić, dać partnerowi chwilę na przeżycie tego co się stało.

: 2015-02-01, 19:49
autor: yenny
Chciałam jeszcze ws. tego "mają czas, modzi są".
A kto im da taką gwarancję? To jest sport, do tego mocno kontuzjogenny. Ja im tego absolutnie nie życzę, ale jak wyżej - gwarancji na złoto brak.
Weźmy przykład z brzegu - wydawało się, że nadchodzi era Capeliini i Lanotte. A tu co? Ano guzik, nie ma dla nich już miejsca na najwyższym stopniu podium. Jest nowa para, która z 15 miejsca rok temu wskoczyła na 1sze.
Tak samo może być z Ksenią i Fedorem. wydawało się, że medal jest pewny na 150 %, a tu błąd i koniec marzeń o złocie. Przynajmniej na rok. A rok jest długi i wszystko moze się zdarzyć.
Pojawiła się znikąd para skacząca potrójne lutze, para, której rok temu nie było nawet w planach. A para ta ociera się o podium.
Nie wiadomo, czy Rosjanom uda się wytrenować trudne elementy, nie wiadomo jak to będzie.
Podobnie z Michelle Kwan własnie było. Jak przegrała z Tarą to kazdy mowił, młoda, za 4 lata sobie odbije. Tak samo ze Słucką było.
Czasem to złoto to jest ten jeden moment. Kiedys mogła złoto MŚ zdobyć Leonowa. To była szansa jedna na milion. Nie udało się. Wiadomo, lód jest śliski.
Dlatego jestem w stanie zrozumieć zawodników, że się wsciekają. Skoro rozgrzeszamy Duhamel, ze jest mega ambitna i pracowita, i się wscieka, bo chce być naj naj to dlaczego tej samej miarki nie przyłożymy do Kseni.

: 2015-02-01, 20:09
autor: Ania
Ja zdania nie zmienię, we mnie antypatię wzbudziła dziś Ksenia (może to dlatego, że na nią skierowane były głównie kamery), ale przyszło mi do głowy coś innego - popatrzcie, jak inaczej postrzegana jest tzw. "sportowa złość", jeśli chodzi o łż, a jak to wygląda w przypadku innych sportów. Nikt nie złorzeczy, gdy któryś ze skoczków zawali skok i gestami czy słowami wyraża rozczarowanie, wręcz przeciwnie - z negatywną recepcją spotyka się bezmyślna radość np. P. Żyły po zawaleniu skoku. W łyżwiarstwie wygląda to trochę inaczej - K&C wydaje się takim właśnie miejscem, w którym wiele osób wyrabia sobie zdanie na temat konkretnego zawodnika (vide: introwertyzm Julii Lipnickiej). Teraz pojawiły się jeszcze kanapy dla "przodującej trójki" :P. Tu chyba na jaw wychodzą pretensje niektórych z nas (wychodzi na to, że też moje, bo i mnie zachowanie Rosjan wydało się ostentacyjne i nie na miejscu), którzy łyżwiarzy nie uznają za "zwykłych" sportowców, ale za artystów, którzy właśnie odegrali jakieś przedstawienie i muszą silić się na zachowanie dobrej miny do samego końca, nawet jeśli coś nie poszło po ich myśli.

Oczywiście można kontrargumentować, że łyżwiarstwo zakłada działanie w parach - teamach, które oceniane są jako całość, a skoki nie, ale wyobraźmy sobie sytuację, w której Stoch w konkursie drużynowym, którego nie wygrywa np. przez Żyłę, odwraca się do niego plecami, siada na zeskoku w ostentacyjnej poziomie i antydopinguje np. Austriaków wzrokiem. :P

: 2015-02-01, 20:20
autor: yenny
Akurat mnie się dwa lata temu zachowanie Julki nie podobało, nie dlatego, że była wściekła o nieudany program, tylko, że się nafochała bo zajęła 2gie miejsce. To chyba na CoCh było.

No własnie, kamery były nakierowane na Ksenię i jej złość byłą pokazana, nikt nie pokazał tego, ze Fedor olał ją równie skutecznie.
Zresztą, nie wiemy co robili w czasie gdy pokazywane były powtórki elementów.
Obejrzałam sobie i ja jeszcze raz ten program, a głównie to co się działo po i jakoś nie widziałam chamstwa w ich zachowaniu. Serio, może ja po prostu ślepa jestem :-)
Owszem, wściekłość, zal, ale na siebie nawzajem, tylko do siebie.

Tarasowa i Morozow z kolei nawet się nie uśmiechali, siedzieli z kamiennymi twarzami, na pewno i w nich emocje były ogromne, zwłaszcza po świetnym występie nowych Hotarków.
też można powiedzieć przecież, że podczas przejazdu rywali, pod tymi baranicami zaciskali palce mowiąc sobie w duchu "skuś baba na dziada" :lol:

Oczywiście zgadzam się, że zachowanie takie jakie zaprezentowała Ksenia z Fedorem możę się nie podobać, mnie osobiście nie podoba się to jak Megan wiecznie gromi Erica wzrokiem. Ale jak widać Ericowi to nie przeszkadza, ciągną dalej ten swój wózek jako zespół.
I widocznie tak samo jest u Kseni i Fedora, znają się jak łyse konie i nie muszą silić się na sztuczną radość jak jej nie czują. A co czują nawzajem świetnie wiedzą.

: 2015-02-01, 20:36
autor: kasik8222
Przypomniała mi się para taneczna Belbin/Agosto. Zdobyli srebro MŚ czy tam IO i już się wydawało, że teraz to już tylko złoto za złotem, a tak się nie stało. Złota nie zdobyli nigdy. Dlatego złoto IO Sotnikovej to coś czego inni mogą jej zazdrościć niezależnie od jej wyników sportowych w latach następnych. Czy jeszcze coś dziewczyna zdobędzie czy nie to złoto jest jej i wielu chciałoby być na jej miejscu. Zawodnik ma 4 minuty na które pracuje cały rok. To jest często tu i teraz, wszystko albo nic.
Konkurencja par jest o tyle trudna, że spędzasz z człowiekiem wiele godzin dziennie przez całe lata, widujesz go częściej niż własną rodzinę. Jedni się w sobie dzięki temu zakochują jak Katia i Sergiej czy Tania i Max a inni nie mogą na siebie patrzeć jak Grishuk/Płatov. Mariusz Siudek zapytany czy można jeździć z kimś kogo się nie lubi odpowiedział, że może i można, ale na dłuższą metę nic z tego nie będzie, a już na pewno nie sukces. Przykład niektórych par pokazuje jednak, że nie musimy pić sobie z dzióbków i zapraszać do cioci na imieniny. Jesteśmy partnerami w pracy, dogadać się trzeba, ale liczy się efekt końcowy. Czasami jak się w pracy coś zawali to dostaje się opiernicz. Nigdzie nie jest powiedziane, że będą cię głaskać po główce. Jesteś rozliczany z wyniku i tyle. Ksenia jest jaka jest, ale nie uważam, że zachowała się jakoś szczególnie karygodnie. Dziś oglądałam mecz szczypiornistów o brąz. Oni gryźli ziemię. Sport to emocje, nie zawsze tylko pozytywne.

: 2015-02-01, 20:43
autor: Ania
No, mnie się zachowanie Kseni nie podobało, ale też dostrzegam w tym wszystkim jakiś paradoks, jakiś antyprzywilej dla łf, o którym pisałam wyżej: bo czemu nikt nie oburza się, jak sportowiec innej dyscypliny reaguje złością, a gdy ktokolwiek z łyżwiarzy pokaże swoje prawdziwe emocje w K&C, to od razu podnosi się alarm... :-o Ale faktem jest, że dzisiaj nawet mój mąż przemówił podczas transmisji: "a co ona taka na niego wkurzona?" :D, więc Ksenię ukazano dzisiaj w tv jednoznacznie. Fiodora oszczędzono, nie licząc tego jego pełnego wściekłości machania w kierunku lodu, ale, wiadomo, on mniej może przykuwać uwagę realizatorów. :P

Nawiązując jeszcze do tego, co pisałaś, Yenny, o tym, że nie podoba Ci się argument: "ma jeszcze czas na sukcesy" - ja to napisałam w kontekście solistek, Eleny i Lizą, stwierdzając, że cieszy mnie sukces tej ostatniej, bo na tą drugą przyjdzie czas. I powtarzam to teraz, bo solistki to taka konkurencja, w której dużą rolę odgrywa dojrzewanie, zmiany w wyglądzie, wzrost wagi itp. Liza podniosła się z zeszłorocznej zapaści, w jaką wpadła m.in. przez te czynniki, i dzisiaj jest Mistrzynią Europy - dzięki mobilizacji, talentowi, ciężkiej pracy i samozaparciu. Wierzę, że i przed Eleną takie sukcesy, nawet jeśli po drodze "zdarzy się" dojrzewanie: psychiczne i fizyczne. Swoją drogą, może i jest to jakaś przesłanka do odróżniania zawodnika zdolnego od wybitnego - że potrafi sobie z tymi zmianymi w nim zachodzącymi poradzić, i wraca silniejszy, bardziej dojrzały artystycznie.

: 2015-02-01, 20:44
autor: yenny
No dokładnie Kasiu. Emocje tu i teraz.
Obejrzałam to po raz trzeci by nie przegapić nic - akurat inne nieco ujęcia z rosyjskiej tv.
I wyglądało to tak, skończyli program, Ksenia opuściła ręce, w tej samej sekundzie Fedor się zerwał z klęczek (tak kończył program) i odjechał. Miała go gonić? Zrobił kółko, połapał się za głowę, podjechał do niej, wzieli się za ręce, ukłonili, puścili sobie ręce, ukłonili jeszcze 3 razy i zjechali z lodu. W K&C oboje siedzieli ze spuszczoną głową, Mozer i drugi trener też nie ściskali ich i nie klepali.
Serio, nie widzę tu nic złego.

: 2015-02-01, 20:47
autor: yenny
Ania, rozumiem co miałaś na myśli z tymi solistkami.
Niemniej nie trafia to do mnie, bo nie raz i nie dwa widziałam to o czym pisałam wyżej - moment na bycie NAJ był jeden, przegapiony - odszedł bezpowrotnie.

: 2015-02-01, 20:55
autor: Ania
Ale akurat wczorajsze zwycięstwo Lizy nad Eleną było w pełni zasłużone (w moim mniemaniu), a na pewno nie jest jakoś wybitnie dyskusyjne, więc argument: "jeszcze będzie czas na sukcesy" dla Radionowej potraktujmy jako moje kurtuazyjne pocieszenie dla niej. :)

Michelle raczej zbyć się nim nie da, więc może przenieśmy się do "Wspominek"... :D

: 2015-02-01, 21:19
autor: LittleLotte
Ależ moje kochane, do czego my to sprowadzamy?
Po pierwsze: jaka u licha nienawiść sugerowana przeze mnie, Anię czy Mavie? Ja naprawdę nie osądzam całego zachowania Kseni po tym jednym programie, nie twierdzę, że jest starą jędzą, która nie może znieść swojego partnera i bez przerwy mu dokopuje. Uważam tylko, że jej zachowanie dzisiaj było chamskie i świadczyło o braku kultury osobistej.
Bo nie, według mnie tak nie zachowuje się sportowiec o pewnej renomie. Hejty nie lecą na Ksenię, bo się potknęła - hejty lecą na Ksenię, bo zachowała się tak, jak się zachowała. Fedor był wściekły na siebie, jak wielu łyżwiarzy i sportowców, ale jeszcze nie widziałam go rzucającego się na nią, bo te błędy popełniła - kiedy je popełnia. A popełnia, i to sporo. W każdym sporcie obowiązują jakieś zasady zachowania. Wyobraźcie sobie, jakby Noriaki Kasai rzucił się na Stocha, bo ten z nim wygrał. No proszę, pomyślelibyście, że to świetny sportowiec z bogatą osobowością? Rozumiem, że Ksenia była wściekła, ale miała taką minę, jakby stracili wszystkie swoje osiągnięcia za jednym razem. Ja wiem, że sport kontuzjogenny, i nie wiadomo, co będzie w przyszłym sezonie, ale - powiedzmy sobie - po części na ich własne życzenie. Tutaj - faktycznie, pech. Ale klęska na GPF to już nie pech, tylko słabszy technicznie program. Oni założyli sobie od początku sezonu, że pokazując dobre, stabilne programy wygrają wszystko. Tylko, że nie wzięli pod uwagę konkurencji. Strojenie fochów, bo się dostaje 145 punktów za program bez dwóch skoków potrójnych obok siebie, nie mówiąc już o wyrzucanych, nie jest sportowym zachowaniem. Ale, w porządku, ambitni są, wkładają w to mnóstwo serca, jeszcze to jest w miarę usprawiedliwione. Natomiast wydzieranie się na partnera, bo coś nie zagrało - to nie jest normalnie. Evgenia Tarasova nie darła kotów z partnerem, kiedy zrzucił ją z podnoszenia. Meagan nie biegła z chusteczką, kiedy rozbiła Ericowi nos, ale nie rzucała się na niego z pazurami, kiedy popełniał błędy. Ja rozumiem, że inny charakter - ale moim zdaniem też dobre maniery i umiejętność zaakceptowania porażki i tego, że nie zawsze wszystko wychodzi.
I nie, też nie lubię sztucznego szczerzenia się i uśmiechów, kiedy nic nie wyszło. Ale podoba mi się sportowe zachowanie. Podobało mi się zachowanie Gracie na mistrzostwach USA. Podobało mi się zachowanie Radionovej wczoraj. Podobało mi się zachowanie Kovtuna i Fernandeza. Ale zachowanie Kseni - nie.

: 2015-02-01, 21:29
autor: Hortensja
LittleLotte pisze:Rozumiem, że Ksenia była wściekła, ale miała taką minę, jakby stracili wszystkie swoje osiągnięcia za jednym razem.
LittleLotte pisze:Natomiast wydzieranie się na partnera, bo coś nie zagrało
Ale o co chodzi? Ja tego w ogole nie widze. Tak jak pisala Yenny- ona stala lekko w szoku i rozczarowana, a Fedor machnal ta reka i odjechal. Nawet na nia nie spojrzal, wiec mysle ze nawet jakby miala mordercze spojrzenie, to niewiele by to zmienilo. Potem sie uklonili bez entuzjazmu i zjechali. No na serio- gdzie tu chamskie zachowanie?

Noi wlasnie- to bylo dosc spontaniczne, bo zdarzylo sie na koncu, gdyby wczesniej to tez by to juz jakos przetrawili. No czlowiek wklada wszystko w te 4 minuty i adrenalina jest nagromadzona na maxa no i potem ten pech no i szok. Ja to tak widze.

Bardziej mi sie nie podobalo skakanie Plusza przez 1 miejsce w Vancouver- bo to bylo na zimno. Ksenia i Fedor na gali wystapili juz na spokojnie, wiec wszystko gra. Zgadzam sie ze maja wywindowane punkty, zgadzam sie, ze oczekiwanie ze sie wygra "i tak, chocby nie wiem co" jest niefajne. Ale akurat w tym jak sie zachowali po wystepie widze kiepska dyplomacje, ale nie widze chamstwa ;)

: 2015-02-01, 21:54
autor: LittleLotte
Chamskie? A czy chamskie są tylko zachowania z kompletnego rynsztoku (w stylu pluję ci w twarz i odwracam się na pięcie)? To, że nie podała mu ręki - było niegrzeczne. To, że stanęła na środku lodowiska z miną zdartą żywcem z Barbary też. To, że siedziała w K&C z taką miną, jakby zawalił się świat i nawet nie spojrzała w stronę widowni, która usilnie starała się ich dopingować - też. Pamiętam, jak kiedyś Meagan (wybaczcie, że się tak namiętnie na nią powołuje, ale dla mnie ona jest przykładem typowej ambitnej, wojowniczej zawodniczki, która chce wygrywać, ale porażkę przyjmuje z podniesioną głową - taki klasyczny przykład dobrego sportowca) po koszmarnie pojechanym programie, za który dostali 130+ (to był chyba później przez długi czas ich życiowy rekord) wcale nie szczerzyła się do Erica i nie czarowała "ach, Erysiu, jak to dobrze, żeśmy przez chwilę ustali na nogach", ale nie padła z depresji pod ławkę, nie odtrąciła wyciągniętej ręki Erica, nie patrzyła na niego spode łba, a po wynikach skomentowała szczerze "nie spodziewałam się, że będą tak wysokie". I to jest sportowe zachowanie.
Co do tego, co pisze Ania - wydaje mi się, że łyżwiarstwo nie jest przez wiele osób postrzegane jako sport, tylko quasi-sport, taka forma sztuki. Piłkarz ma prawo być idiotą - łyżwiarz powinien umieć sklecić kilka zdań, uargumentować dobór muzyki, wiedzieć co ta muzyka przedstawia... No, sporo się wymaga.

A tak zmieniając temat na milszy - dzisiaj w prezencie dostałam łyżwy :06:

: 2015-02-02, 06:48
autor: yenny
Fajnie Ci. Ja bym nie miała gdzie jeździć.

Wracając do tej nieszczęsnej Kseni. Lotte, nie zauważyłam w swoich postach i postach innych, sugerowania Wam jakiejś nienawiści. Widzę tylko, że nie wszyscy widzą :-) chamstwa w zachowaniu Rosjan. wracając do tematu.
PODALA MU RĘKĘ. W transmisji z rosyjskiej tv widać to jak na nomen omen dłoni - jak już zrobił kółko, podjechał do niej, spojrzeli sobie w oczy, złapali się za ręce, ukłonili, potem się puścili, oddali jeszcze 3 ukłony i zjechali z lodowiska.
No i zapytam, bo nie mogę - dlaczego to Ksenia jest ta zla? Czy Fedor nie miał równie wscieklej miny, czy Fedor nie zachowywał się tak samo? Czy to nie on zostawił ją samą na środku lodowiska? Ech, niedawno tak samo było na Annę Pogoriłaję, że się zachowała nieadekwatnie do sytuacji czy coś takiego.
No nie wiem, ja zachowanie Megan traktuje tak trochę z przymrużeniem oka, smieje się z tych jej zabójczych min i uważam, za to dopełnienie ich legendy. I choć jest to trochę wkurzające, to nie za to ich nie lubię.
Poza tym - skąd wiemy co Ksenia robiła w chwili, gdy nie pokazywali K&C??? Skąd wiemy, ze nie pomachała publiczności? :D
Jeszcze dodam, że ona ma taką urodę, że gdy się nie uśmiecha to wygląda na strasznie poważną a nawet złą. On natomiast ma urodę chłopaczka, więc wściekły jak osa wygląda łagodniej. Tak jak chłopczyk, któremu wieża z klocków się rozsypała.