Pełna zgoda, że Alina, podobnie jak inne rosyjskie "fasolki", jest jeszcze bardzo juniorska w interpretacji. Ale muszę się przyznać, że uwielbiam baletowe sukienki i mogłoby ich w łyżwiarstwie więcej Chodziło mi tylko o porównanie łabędzi (w ogóle bardzo chciałabym porównywać coś innego niż łabędzie, ale póki co łyżwiarki nie ułatwiają mi zadania )- po prostu dla mnie łabędź w wykonaniu Aliny jest chyba najbardziej strawny w odbiorze niż inne tegoroczne łabędzie.A tak w ogóle czy Zagitowa jeździ w czym innym niż te baletowe sukienki? Trochę to się robi irytujące/nudne.
Niestety jest to kolejna fasolka, której ja nie kupuję. Te dziewczynki niestety nie mają umiejętności interpretacji muzyki, która by mnie przekonała.
W ogóle zgadzam się z wami w kwestii podniesienia wieku seniorskiego, bo może bo to uwolniło te nieszczęsne dziewczyny od przymusu kreowania się na dorosłe i wciskania im jakichś epickich, tragicznych programów, które je przerastają. Niech sobie jeżdżą w juniorach do jakiejś lekkiej muzyki, a na Carmeny, łabędzie, upiory i Szecherezady przyjdzie czas, jak będą starsze.