Skate Canada

Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

Skate Canada

#31

Post autor: Svietka »

Haley452 pisze: 5 lat temu Serio uważam, że u pań powinien być jakiś limit quadów na program np. max 2. Strasznie to przykre, że pozostałe zawodniczki mogłyby wyjść z siebie albo skakać 3a i mieć jakość jazdy Kostner, a i tak by przegrały z Trusovą. Punktów, które ona sobie nabija tymi quadami nie da się niestety odrobić w komponentach.
Otóż to, odpalając taką rakietę inne nie miały szans niestety. No cóż, zabronić skakać 4 nie możemy. Ale ja cały czas myślę o tych olbrzymich obciążeniach dla ich nóg, przeraża mnie to. Jako rodzic takiej fasolki w życiu bym się na takie coś nie zgodziła. Absolutnie.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Skate Canada

#32

Post autor: yenny »

Hmm, kiedyś łf polegało na tym, że zawodnik rozpędzał się, robił skok, ew. inny element itd. Później dodano muzykę a potem dodano elementy łączące. Może wróćmy do początków ? :-) Żartuję oczywiście, ale to wszystko do tego zmierza. Skok, przejazd, skok, przejazd. Ostatnie występy Trusowej i po części Szczerbakowej to pokazują. Inne dziewczyny mogą sobie żyły wypruwać i skakać b.dobrze, w tym 3 aksla. I jeszcze dostaną oceny pożal się borze szumiący, z goe średnio +2 za idealnie wykonany skok. I nic im nie pomoże, bo za nieidelnie wykonany skok skoczkini quadów dostaje głównie +3 i +4. A, ze jeden sędzia widzi niedoskonałość i daje +1 to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Żal.

A co do Saszy Boikowej, to dla mnie ona nie ma buzi dziecka, absolutnie. Może nie jest pięknością, ale jest przeurocza i przemiła. I to pokazuje jak subiektywnym sportem są łyżwy figurowe...


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Esperanza
Posty: 81
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Re: Skate Canada

#33

Post autor: Esperanza »

Isu da limit na quady/ Nie pozwolą, zeby jedna dziewczyna wygrywala . Tak bylo z zagitową. Miała wszystko w drugiej części programu, medvideva miala prawie wszystko i tak nie mogla z nią wygrac.Ze już nie wspomnę o reszcie

Nie oglądałam panów, ale patrzac na protokoły myśłałam, ze yuzuru byl wybitny. Ale nie będe klamać, nie lubię tego programu , jest straszny.A tu figa z makiem. 4T3F yuzuru oszukuje! kto by pomyśłał, czyzby tak chcial wygrac z Chenem, jak Rosjanki?To w ogóle nie byl flip


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Skate Canada

#34

Post autor: yenny »

Właśnie miałam chwilę i oglądnęłam fp Żeni i Vadima oraz oba programy Saszy i Dymitrija. Uwaga związana nie z łf - Vadim wygląda jak Bill Weasley, serio :-D
A poza tym to chyba Żenia ma problem, niby po tym salchowie się pozbierała, podnoszenia obłędne, to co wyszło miało niemal goe marzeń. A potem niewykonanie podniszenia, ewidentnie coś jest nie tak. Mnie ich fp się podoba, lepszy niż sp, to na pewno. Widać rękę Zujewej.
Sasza i Dymirij jeszcze nie mają takich ocen w goe jak rywale, tracą też na poziomach, ale wstydzić się nie muszą. Są naprawdę super, super się ich ogląda. Może na mistrzostwo świata jeszcze nie zasługują, ale będę mocno kciuki za nich trzymać na MR, żal tylko, że do Warszawy nie przyjadą.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
holloko
Posty: 431
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Re: Skate Canada

#35

Post autor: holloko »

Wystarczyłoby żeby Sasza była oceniona za to co tak naprawdę pokazuje na lodzie - czyli PCS na poziomie 6+ zamiast 8+ jak teraz i realistyczne GOE - i już byłaby w zasięgu zawodniczek które w elementach pozaskokowych są klasę lub dwie wyżej.
A zamiast tego pewnie do finału GP jej pcs wejdą w dziewiątki i tyle. Chyba, że zacznie zawalać, ale oczywiście nie życzę jej tego. Widzimy od kilku lat w konkurencji solistów, że narracja o "rewolucji" i "przełomach" itp bierze górę nad zdrowym rozsądkiem i co smutniejsze rzeczywistością. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się tak samo tzn inwazja zdesperowanych pseudoquadów kiepskiej jakości i plaga kontuzji...

Bezsenność rzadko miewa plusy, ale tym razem pozwoliła mi złapać Yuzu na żywo i <serducho> brak słów <serducho> On jest wybitny, drugiego takiego nie było i nie będzie. Przyznam że ten program nie jest wśród nich ulubionych ale tam się dzieje taki choreograficzny kosmos, że ja to kupuję, zwłaszcza w połączeniu z takim wykonaniem i takimi emocjami <serce>

Powiem też zupełnie szczerze, że jego niesamowite, dojrzałe podejście do własnych przeszkód fizycznych i mentalnych trafia mnie gdzieś między żebra, tam gdzie podobno nam tylko skamielinę. Naprawdę, zobaczyć na własne oczy że jednak się da wrócić do formy i wbrew wszystkiemu wokół znaleźć instrukcje obsługi organizmu odmawiającego posłuszeństwa,no... jednocześnie rozwala i daje wiarę, której czasem brakuje.

Także tego. Czas ponadrabiac tańce i pary!


Efforts will lie, but will never be in vain.
Esperanza
Posty: 81
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Skate Canada

#36

Post autor: Esperanza »

holloko pisze: 5 lat temu Wystarczyłoby żeby Sasza była oceniona za to co tak naprawdę pokazuje na lodzie - czyli PCS na poziomie 6+ zamiast 8+ jak teraz i realistyczne GOE - i już byłaby w zasięgu zawodniczek które w elementach pozaskokowych są klasę lub dwie wyżej.
A zamiast tego pewnie do finału GP jej pcs wejdą w dziewiątki i tyle. Chyba, że zacznie zawalać, ale oczywiście nie życzę jej tego. Widzimy od kilku lat w konkurencji solistów, że narracja o "rewolucji" i "przełomach" itp bierze górę nad zdrowym rozsądkiem i co smutniejsze rzeczywistością. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się tak samo tzn inwazja zdesperowanych pseudoquadów kiepskiej jakości i plaga kontuzji...

Bezsenność rzadko miewa plusy, ale tym razem pozwoliła mi złapać Yuzu na żywo i <serducho> brak słów <serducho> On jest wybitny, drugiego takiego nie było i nie będzie. Przyznam że ten program nie jest wśród nich ulubionych ale tam się dzieje taki choreograficzny kosmos, że ja to kupuję, zwłaszcza w połączeniu z takim wykonaniem i takimi emocjami <serce>

Powiem też zupełnie szczerze, że jego niesamowite, dojrzałe podejście do własnych przeszkód fizycznych i mentalnych trafia mnie gdzieś między żebra, tam gdzie podobno nam tylko skamielinę. Naprawdę, zobaczyć na własne oczy że jednak się da wrócić do formy i wbrew wszystkiemu wokół znaleźć instrukcje obsługi organizmu odmawiającego posłuszeństwa,no... jednocześnie rozwala i daje wiarę, której czasem brakuje.

Także tego. Czas ponadrabiac tańce i pary!
Hanyu kopiuje Weira. Jest identyczny.Nie na tym polega wybitność. Niczego nie wymyślil.
A jego dowolny program nie ma zadnej dobrej choreografii, sekwencja kroków jest wolna a reszta to skoki, irina bauer , otwarta buzia, skoki, irina bauer ,skoki . twizzle.
W ogole nie wiem na czym polega jego wybitnośc i nikt nie umie mi wytlumaczyć. Dla mnie jest infantylny.
Oczywiscie , ze da sie wrócić do formy , jesli się powtarza 3 razy pod rząd programy. Nie trzeba koncentrowac się na choreografii, nowych elementach. Tylko skoki, skoki, skoki.Wiadomo, że w drugim sezonie , z tym samym programem bedzie lepiej go przedstawiał niż za 1 czy 2 razem.


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Skate Canada

#37

Post autor: yenny »

"Józio" to geniusz, tak, mody się zmieniają, pokolenia łyżwiarzy się zmieniają, a on jest i nadal jest najlepszy. Gdy jest w gorszej formie uznaje wyższość rywali, ale wraca i pokazuje się z najlepszej strony. A, że pokazuje te same programy? Cóż, są tacy co pokazują niby coś nowego, a w rzeczy samej, to samo, tylko w nieco innej koejności, bo i muzyka podobna i stroje. I lubimy ich, albo wręcz fanatycznie kochamy. A ja kocham Yuzu. Może nie tak jak Yagsa, jak Browninga, ale uwielbiam go oglądać i cieszę się, że nadal występuje.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

Re: Skate Canada

#38

Post autor: Svietka »

Akurat wielką fanką Yuzuru nie jestem - chociaż go szanuję i cenię ale chyba jeszcze nie widziałam go tak wyluzowanego w k&c - ciągle jakieś śmichy-chichy z trenerami, fajnie się na to patrzyło.


Awatar użytkownika
Haley452
Posty: 655
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

Re: Skate Canada

#39

Post autor: Haley452 »

Ja też nie rozumiem, na czym polega genialność Yuzuru, do mnie nie trafia i nigdy nie trafiał i tyle, po prostu już przestałam się nad tym zastanawiać i grzecznie czekam, aż zakończy karierę. Chciałabym się nim zachwycać, mój związek z łyżwiarstwem byłby wtedy dużo łatwiejszy i przyjemniejszy, no ale nie zachwycam się. Od samego początku, od czasu jak zgarnął Joubertowi sprzed nosa jego ostatnią szansę na medal MŚ, nie potrafię pojąć na czym polega fenomen tego zawodnika. Dla mnie niezmiennie największym geniuszem męskiego łyżwiarstwa pozostaje Yags. Always & forever. A obecnie naprawdę dużo bardziej do mnie przemawia Chen.


"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skate Canada

#40

Post autor: kasik8222 »

Ja cenię Hanyu. Nie neguję, że jest fenomenalny w tym co robi, ale nie kumam dlaczego otoczony jest tak boską czcią (to jakiś element japońskiej popkultury, coś co mnie przerasta) i denerwuje mnie to, że może i inni stwarzają pozory, a w gruncie rzeczy i tak jadą to samo, ale Hanyu nie robi nawet tego, bo może uważa, że w swojej genialności nie musi. Jest i mamy mu być wdzięczni, że jeszcze jest, może przy okazji rzucić mu Puchatka na lód. Ja tego nie kupuję, co nie znaczy, że nie doceniam umiejętności jako takich, bo te posiada. Po prostu rok w rok to samo do tego samego, a wszyscy i tak się zachwycą.


Awatar użytkownika
Hortensja
Posty: 691
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Paryż

Skate Canada

#41

Post autor: Hortensja »

Haley452 pisze: 5 lat temu Ja też nie rozumiem, na czym polega genialność Yuzuru, do mnie nie trafia i nigdy nie trafiał i tyle, po prostu już przestałam się nad tym zastanawiać i grzecznie czekam, aż zakończy karierę. Chciałabym się nim zachwycać, mój związek z łyżwiarstwem byłby wtedy dużo łatwiejszy i przyjemniejszy, no ale nie zachwycam się. Od samego początku, od czasu jak zgarnął Joubertowi sprzed nosa jego ostatnią szansę na medal MŚ, nie potrafię pojąć na czym polega fenomen tego zawodnika. Dla mnie niezmiennie największym geniuszem męskiego łyżwiarstwa pozostaje Yags. Always & forever. A obecnie naprawdę dużo bardziej do mnie przemawia Chen.
Haha, ja mam podobnie tylko mam w pamieci MS w 2014 i Machide- tez mu zyczylam zwuciestwa nad Yuzu.

I z pozostalymi rzeczami tez sie generalni zgadzam, aktualnie moim ulubiencem jest Shoma (z calym swoim arsenalem wad, ale jednak) i mam slabosc do Nathana.
kasik8222 pisze: 5 lat temu Nie neguję, że jest fenomenalny w tym co robi, ale nie kumam dlaczego otoczony jest tak boską czcią (to jakiś element japońskiej popkultury, coś co mnie przerasta)
Dla mnie to jest nawet ciekawe jako fenomen socjologiczny, ale fakt, ze momentami przerazajace.

No i ja tez nie lubie tych obecnych programow, wg mnie muzyka jest po prostu kiepska, jedyne co lubilam to zeszloroczny kostium do dowolnego, no ale jak wiemy zmienil go wiec juz mnie nic nie ciagnie :) Moimi ulubionymi programami Yuzu sa Parisian walkways i Seimei, bo wg mnie on potrzebuje czegos z jajem, rytmicznego, czegos co wezmie w ryzy jego "makaronowata" sylwetke.


"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
juju

Skate Canada

#42

Post autor: juju »

co jak co ale Eteri determinacji odmówić nie można ;) jak tak dalej pójdzie to w finale GP będzie walczyć większość jej zawodniczek
1.Skate America wygrała Szczerbakowa
2.Skate Canada International Trusowa ( tak swoją drogą oglądałam z nią masę wywiadów i dziewczyna jest tak zdeterminowana i skromna przy tym że życzę jej jak najlepiej :) )
3 Internationaux de France tutaj będzie walka zagitova vs Kostornaja
4 Cup of China tutaj znowu mamy znowu Szczerbakową i patrząc po zawodnikach nie zanosi się na zaskoczenie, oraz Elizabiet Tursynbajewa która mnie nie przekonuje do siebie, ale zobaczymy\
5. No i mamy Moskwe (Rostelecom Cup) tutaj zdecydowanie Trusowa wygra, jest jeszcze Żenia którą uwielbiam i mam nadzieję że nabierze spokoju i pojedzie co najmniej jak na programie dowolnym w Kanadzie
6. I Japonia (NHK Trophy ) znowu zagitova vs Kostornaja
Pewnie w finale będzie jeszcze miejsce dla RiKi Kihiry ( może nie ma skoków jak Trusova ( Trusova moim zdaniem jest nieco za sztywna ), ale ma coś w sobie takiego co przyciąga . Gdyby połączyć skoki Trusovej , piruety i spirale Lipnitskiej i zjawiskowość Rity byłaby bomba !


JustynaŻ
Posty: 55
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Skate Canada

#43

Post autor: JustynaŻ »

Esperanza pisze: 5 lat temu
Hanyu kopiuje Weira. Jest identyczny.Nie na tym polega wybitność. Niczego nie wymyślil.
A jego dowolny program nie ma zadnej dobrej choreografii, sekwencja kroków jest wolna a reszta to skoki, irina bauer , otwarta buzia, skoki, irina bauer ,skoki . twizzle.
W ogole nie wiem na czym polega jego wybitnośc i nikt nie umie mi wytlumaczyć. Dla mnie jest infantylny.
Oczywiscie , ze da sie wrócić do formy , jesli się powtarza 3 razy pod rząd programy. Nie trzeba koncentrowac się na choreografii, nowych elementach. Tylko skoki, skoki, skoki.Wiadomo, że w drugim sezonie , z tym samym programem bedzie lepiej go przedstawiał niż za 1 czy 2 razem.
Eeeeeee? Bo SP jest w hołdzie dla Weira, a FP w hołdzie dla Pluszczenki, czyli ludzi którzy w jakiś sposób go łyżwiarsko inspirują. Generalnie to rozumiem czemu powtarzanie programów może się nie podobać, ale Hanyu kiedy to robi to zawsze coś zmienia. Orgin jest inne od tego w poprzednim sezonie (nie tylko przez kostium), Seimei też ewoluowało z upływem czasu. Wrócić do formy się przede wszystkim da jak się przepracowało przygotowanie do sezonu po raz pierwszy od dwóch, albo trzech sezonów bez kłopotów zdrowotnych. Dowolny opisałeś tak jakby to był serio program układany pod Pluszczenkę, a serio tak nie jest. Czuje muzykę. Nie ma żadnych pustych przestrzeni. Porównaj to sobie z oboma przejazdami Gabby Daleman, która przekładanka przekładanka, skok, przekładanka, piruet i tak to się kręci. Ona sobie, a muzyka sobie. Serio u Hanyu też tak to dla ciebie wygląda?


Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Skate Canada

#44

Post autor: yenny »

A mnie tam "boskość" Yuzuru nie razi bo i on siebie za boga nie uważa. Jest skromny, bardzo wobec siebie krytyczny i umie pogratulować zwycięstwa rywalowi. Nie stoi obok z kwaśną miną i nie ma szczękościsku. A ze jest w jakiś sposób dziwakiem? Może i jest, wielu wybitnych miało swoje przywary,nie piszę tu tylko o łf ogólnie.
Tak na prostą logikę, skoro fani mlodych Rosjanek, Gabi i Guliama czy innych potrafią o najróżniejszych porach dnia i nocy walczyć o nich pisząc elaboraty i uwazać ich za najwybitniejszych, to dlaczego tyle tysięcy ludzi na świecie myli się co. do Yuzu...😉😊


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
Svietka
Posty: 627
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

Skate Canada

#45

Post autor: Svietka »

yenny pisze: 5 lat temu Jest skromny, bardzo wobec siebie krytyczny i umie pogratulować zwycięstwa rywalowi. Nie stoi obok z kwaśną miną i nie ma szczękościsku. A ze jest w jakiś sposób dziwakiem? Może i jest, wielu wybitnych miało swoje przywary,nie piszę tu tylko o łf ogólnie.
Zgadzam się :) Też tak go odbieram. Ale jednocześnie dla mnie, tak jak dla Haley, Yags to top męskiego łf <lol>
I jak sobie pomyślę, że na forum mogą być są osoby, których w czasach jego świetności nie było jeszcze na świecie, to ..... jejku jaka ja stara jestem :(


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Seria Grand Prix”