GRAND PRIX FINAŁ
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Rika gdyby nie ten nieudany i zupełnie bezsensowny quad pojechała z taką determinacją, że aż to było widać w jej oczach. Nie starczyło na podium, ale rzuca się w oczy kontrast pomiędzy nią a dziewczynami Eteri, na niekorzyść tych ostatnich. Co więcej, Bradie też moim zdaniem interpretacyjnie wypadła od nich lepiej, bardzo mi się wczoraj podobała, przypomniała mi Gracie z najlepszych czasów. Sasza i Ania po pierwszych błędach zarzuciły zupełnie interpretację, byle tylko wyskakać te nieszczęsne quady. W sumie wygrana Aleny była chyba sprawiedliwa, bo przynajmniej nie skupiła się kompletnie na skokach tylko całkiem fajnie sprzedała oba programy. Wciąż nie mogę przeboleć nieudanego SP Riki bo wszystko we mnie aż krzyczy, że to ona powinna być pierwsza- po prostu z całej tej szóstki jest łyżwiarką najbardziej kompletną, i technicznie i artystycznie. A w ogóle, to czemu Eteri gdzieś się ukrywa, zamiast siedzieć w K&C ze swoimi zawodniczkami?
GRAND PRIX FINAŁ
Myślę że ta część o wyrośnięciu dzisiejszych mistrzyń jest bardzo prawdopodobna, może trochę mniej narażona jest Kostornaia bo ona (jeszcze?) nie skacze poczwórnych, ale gorzej dla "weteranek" bo następne już czekają w kolejce. Valieva, Alysa Liu, Usacheva to na dzisiaj całkiem realny skład olimpijskiego podium. Ja bym chciała żeby na igrzyskach wśród głównych faworytek była 19-letnia Kihira czy Zagitova, żeby Medvedeva jakkolwiek się liczyła, może Young You, ale czy to jest realne? Coraz bardziej wygląda to tak że zawodniczka zaczynająca seniorską karierę w sezonie poolimpijskim, albo nawet rok później, może te marzenia odłożyć do szuflady.
Dzisiaj okienko dla solistek jest tak krótkie, że trudno to porównać z jakimkolwiek innym sportem. Patrzę na ostatnie mistrzostwa świata w gimnastyce sportowej, która też ma reputacje sportu dla nastolatek, i pierwsza piątka pod względem wieku wygląda następująco: 22 lata (Simone Biles, zdecydowanie najlepsza gimnastyczka na świecie, czy ktoś wyobraża sobie dzisiaj 22 letnią mistrzynię świata w łyżwiarstwie?), 16, 19, 24, 19. W składzie Rosji na zawody drużynowe na 5 zawodniczek, 3 pełnoletnie.
Pamiętam że przy mistrzostwach 2016 czytałam relację z oficjalnego treningu w którym komentujący zauważył że Medvedeva bardzo stara się żeby skakać kombinacje trzech potrójnych skoków tak żeby było to dobrze widoczne dla Gracie Gold. 2 lata później na igrzyskach Zagitova popisywała się w treningu kombinacją Lutza z kilkoma następującymi po sobie Rittbergerami, wtedy Medvedeva po kontuzji chyba tylko siłą woli przejechała czysto dowlony, a Alina wyglądała jakby mogła wyskakać jeszcze jeden. Przewijamy kolejne (niecałe) 2 lata i Zagitova wychodzi po swoich trzech młodszych konkurentkach jak na ścięcie. Taki sport, w najbliższych latach jeśli coś się zmieni to na gorsze dla zawodniczek, poczwórne skoki zwiększają obciążenie jeszcze bardziej, coraz trudniej będzie utrzymać swój poziom dłużej niż rok czy dwa.
W żadne podniesienie wieku u seniorek nie wierzę, po pierwsze dlatego że nie pasuje to największym federacją, psuje Rosji idealnie funkcjonującą maszynkę do tworzenia mistrzyń, USA z tego co pamiętam po Korei głosowało za podniesieniem, ale to było zanim Alysa została najmłodszą mistrzynią kraju w historii. Po drugie gdyby komuś taki stan rzeczy nie pasował to odbijałoby się to w ocenach, a tymczasem nowe zawodniczki dostają absurdalnie wysokie komponenty, a pseudo quady bardzo wysokie GOE (i nikomu już nie przychodzi do głowy żeby utrudniać tą rewolucję, takimi detalami jak odpowiednia krawędź przy wyskoku).
GRAND PRIX FINAŁ
Ktoś oglądał live solistek na yt na oficjalnej stronie? Co komentatorzy mówili o Alinie? Ja niestety nie znam angielskiego na tyle żeby wszystko dobrze zrozumieć a przy niej szczególnie się rozgadał
GRAND PRIX FINAŁ
Zdobyła wszystko, trzeba jej współczuć, bo wie wyjeżdżając na taflę, że nie ma arsenału skoków jak rywalki. Nie był to występ na jaki ją stać.
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Oj, ja też bym chciała, by na kolejnych ZIO o medale biły się Żenia, Liza, Satoko i Rika, może do tego jeszcze właśnie Young, Kaori czy Sofia Samodurowa. Wiem, że to marzenia ściętej głowy, ale byłoby pięknie, by wystąpiły dziewczyny, które się zna i lubi, które można było obserwować i podziwiać, czasem na nich psioczyć, czasem się rozczarowywać, ale przede wszystkim z nimi zżyć.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: GRAND PRIX FINAŁ
A co do tego gdzie była Eteri - ano jak w k&c siadała jedna jej zawodniczka, to na lodzie była już kolejna i ona przy bandzie ją motywowała.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Podobały mi się Rika i Bradie, piękna interpretacja programów.
Alena, mimo braku quadów, wygrała, faktycznie ona z całej trójki może się podobać najbardziej, oglądało się ją z przyjemnością, było tam coś więcej niż tylko skoki. Czuje program, umie go sprzedać.
Anna i Aleksandra - no cóż, dla mnie 15-latka z 4 planowanymi quadami w programie to jednak coś co wykracza znacznie poza moją wyobraźnię. Czas pokaże, gdzie dziewczyny będą za 2 lata, choć się domyślamy. Czy uda im się wygrać z biologią? z pewnością ostro pracowały, żeby być tu gdzie są teraz, ale nie wydaje mi się, aby ten skład się utrzymał. Tym bardziej, że idzie, no właśnie, chciałoby się powiedzieć, że "idzie młodość" w kontekście juniorek, ale w tej sytuacji chyba lepiej pasuje "nadchodzą dzieci".
Zaimponował mi Nathan tym jak wytrzymał i podjął wyzwanie, wielkie brawa.
Tańce - jakoś bez szału. Spodziewałam się wyższego miejsca S/K. Oni chyba też.
Alena, mimo braku quadów, wygrała, faktycznie ona z całej trójki może się podobać najbardziej, oglądało się ją z przyjemnością, było tam coś więcej niż tylko skoki. Czuje program, umie go sprzedać.
Anna i Aleksandra - no cóż, dla mnie 15-latka z 4 planowanymi quadami w programie to jednak coś co wykracza znacznie poza moją wyobraźnię. Czas pokaże, gdzie dziewczyny będą za 2 lata, choć się domyślamy. Czy uda im się wygrać z biologią? z pewnością ostro pracowały, żeby być tu gdzie są teraz, ale nie wydaje mi się, aby ten skład się utrzymał. Tym bardziej, że idzie, no właśnie, chciałoby się powiedzieć, że "idzie młodość" w kontekście juniorek, ale w tej sytuacji chyba lepiej pasuje "nadchodzą dzieci".
Zaimponował mi Nathan tym jak wytrzymał i podjął wyzwanie, wielkie brawa.
Tańce - jakoś bez szału. Spodziewałam się wyższego miejsca S/K. Oni chyba też.
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Aha jeszcze słówko o Madie i Zachu tak mi się przypomniało - ja ogólnie lubię ich oglądać i uważam, że fajnie interpretują swoje programy, a do tego jest między nimi taka wyczuwalna chemia na lodzie. Wiecie, czasem para jedzie tak zupełnie obok siebie, jakby oderwani, każdy w swoim świecie skupiony i nieobecny dla tej drugiej osoby, a u nich tego nie ma. Tzn u czołowych par raczej tego nie ma, ale u nich po prostu ta chemia tak się rzuca w oczy, przynajmniej dla mnie.
GRAND PRIX FINAŁ
Pozdrawiam z Turynu
Trochę przeceniłam swoje możliwości, bo nawet nie byłam w stanie wysiedzieć na wszystkich zawodach, treningi już całkowicie odpuściłam,no i pisać też się nie udało.
Poziom zawodów jak wszyscy widzieli różnie,ale nic nie wywołuje takich emocji jak łyżwiarstwo na żywo - więc nawet jak są błędy, czy nie wszystko pójdzie jak by się chciało ,i tak warto
Mam całe mnóstwo wrażeń i przemyśleń ale tak na szybko
- na tym samym obiekcie odbyła się ZIO w 2006, czuć historię podobno Shizuka była obecna,ale jej nie widziałam
- ciekawostka: Shizuka, Yuzuru i Shun Sato (zwycięzca juniorów) pochodzą z tego samego miasta,Sendai, które nie jest może łyżwiarska pustynią, ale prawie. Yuzuru mógł trenować,bo dzięki wygranej Arakawy w Turnieju wyremontowano miejskie lodowisko, Shun mógł trenować bo po wygranej Hanyu w Soczi lodowisko odbudowano (po trzęsieniu ziemi w 2011). Poza tym zgadnijcie kto jest idolem Shuna i kim zainspirował się Yuzuru kiedy zaczął wykonywać Inę Bauer (poza samą Bauer ). Więc tego, historia się tworzy, zazębia i tak dalej
- organizacyjnie trochę niezbyt, ale przynajmniej na ceremoniach wręczania medali były prawdziwe medale, prawdziwe flagi i bukiety z czekolady!
- w temacie bukietów z czekolady, Kostorna zaczęła swój od razu jeść jeszcze na podium, koleżanki patrzyły przerażone, ciekawe co na to Eteri
- a w temacie łyżwiarskich diet, standardowe pytanie po zakończeniu konkursu, co teraz będą robić, czy planują zwiedzać Turyn czy coś, Gabi i Gui na to (w skrócie) JEDZENIE. PIZZA. MAKARONY. NARESZCIE MOŻEMY
- obejrzyjcie tańce dowolne juniorów - super, kreatywnie, świeżo, moim i nie tylko moim zdaniem dużo ciekawiej niż w parach seniorskich
- najlepszy moment nie-lyzwiarski - kiedy przedstawiono prezydenta ISU i nikt, absolutnie nikt nie klaskał
- poza tym publiczność naprawdę super, nawet dla juniorów którym niezbyt szło zawsze mega wsparcie (niestety były gwizdy po wynikach dowolnego S/K, ale hm)
- moda na pluszowe opakowania na chusteczki (jak np puchatek Hanyu) zatacza coraz szersze kręgi; widok naburmuszonego Dudakova niosącego wszędzie pluszowego jednorożca, pluszowego pudla i pluszowego buldoga - bezcenny
- po dowolnym solistów podobno skończył się alkohol na obiekcie
- Natalia Kaliszek powinna pożyczyć od Madison Chock jej buty z gali (albo chociaż ogarnąć to samo źródło) KONIECZNIE
- cudowna rywalizacja Chena i Hanyu, którzy w każdym wywiadzie podkreślają że są dla siebie nawzajem motywacja, traktują się z najwyższym szacunkiem itp a potem media i komentatorzy tworzą z tego "krwiożerczą rywalizację" a fani (po obu stronach!) rzucają się sobie do gardeł. Także tego, szacunek dla chłopaków, przesympatyczni, żadnego gwiazdorzenia, tylko brać przykład, a ja chyba muszę odstawić internet
- mam też wrażenie, że im bardziej "na odwal" są kostiumy Nathana, tym więcej świecidełek doszywa sobie Yuzuru, i na odwrót, pełna przekora
- Kevin Aymoz w każdej sytuacji medialnej,zdjęcia itp wygląda jak zagubione kurczątko
- jedna z par juniorskich miała identyczne stroje jak V/T w swoim pierwszym sezonie, ale niestety na tym podobieństwa się skończyły
- Alina miała wystąpić na gali,zamiast tego wyszła z mikrofonem i zaczyna ze łzami w oczach przepraszać fanów...fakt, że chyba wszyscy myśleli, że ona właśnie ogłasza zakończenie kariery mówi wszystko na temat obecnej sytuacji w solistkach (a chodziło o to, że doznała wczoraj kontuzji)
- w ogóle Alina jest super. Jakiś dziennikarz się jej zapytał czy żałuje,że się urodziła za wcześnie i nie zalapie się w tym sezonie na nagrodę za najlepszą debiutantkę itp. Ona na to z niewinną minka "Że co? Przecież wszystko już wygrałam"
- jeśli chodzi o kontuzje, to Cong Han i Rika mają problemy, i ktoś jeszcze ale mam pustkę w głowie (sam fakt, że się TAK prezentują kiedy nie są w formie jest godzien podziwu)
- Trusowa jest bardzo napakowana, same mięśnie
- Hanyu trenował 4A w piątek, z upadkami ale nawet dokręcał (i dlatego mu się popaprał timing 3A w fs). Był bez trenera bo Ghislainowi ukradziono paszport na lotnisku i musiał wracać do Kanady by wyrobić nowy (a każdy zawodnik mógł mieć tylko jednego akredytowanego trenera)
- Tutberidze, Dudakov i Gleikhengauz mają naprawdę niezły przerób by ogarnąć tyle zawodników na jednych zawodach, zwykle jedno jest przy bandzie, drugie w k&c, trzecie gdzieś za kulisami, i się zmieniają
- ktoś jest ciekawy jak złe było sędziowanie? Bardzo złe
- mój pluszak był w k&c z Shunem Sato i to jest jedno z moich największych życiowych osiągnięć
- i najwazniejsze, czyli naprawdę inaczej wszystko się odbiera na żywo, ale jestem tak zmęczona, że nadal bawi mnie przejęzyczenie zapowiadającej zawodnika "Nikita Papadakow", więc napiszę więcej jak trochę ożyję.
Tak w temacie dzieci - tak właśnie oglądając juniorów stwierdziłam,że chociaż średnio mi podchodzą ogólnie dzieci jako koncept, to dzieci na łyżwach są całkiem znośne xD W sumie nie wiem czy to dobrze, ale może będę tym wnioskiem straszyć rodzinę podczas serii tradycyjnych pytań przy świątecznym stole
Trochę przeceniłam swoje możliwości, bo nawet nie byłam w stanie wysiedzieć na wszystkich zawodach, treningi już całkowicie odpuściłam,no i pisać też się nie udało.
Poziom zawodów jak wszyscy widzieli różnie,ale nic nie wywołuje takich emocji jak łyżwiarstwo na żywo - więc nawet jak są błędy, czy nie wszystko pójdzie jak by się chciało ,i tak warto
Mam całe mnóstwo wrażeń i przemyśleń ale tak na szybko
- na tym samym obiekcie odbyła się ZIO w 2006, czuć historię podobno Shizuka była obecna,ale jej nie widziałam
- ciekawostka: Shizuka, Yuzuru i Shun Sato (zwycięzca juniorów) pochodzą z tego samego miasta,Sendai, które nie jest może łyżwiarska pustynią, ale prawie. Yuzuru mógł trenować,bo dzięki wygranej Arakawy w Turnieju wyremontowano miejskie lodowisko, Shun mógł trenować bo po wygranej Hanyu w Soczi lodowisko odbudowano (po trzęsieniu ziemi w 2011). Poza tym zgadnijcie kto jest idolem Shuna i kim zainspirował się Yuzuru kiedy zaczął wykonywać Inę Bauer (poza samą Bauer ). Więc tego, historia się tworzy, zazębia i tak dalej
- organizacyjnie trochę niezbyt, ale przynajmniej na ceremoniach wręczania medali były prawdziwe medale, prawdziwe flagi i bukiety z czekolady!
- w temacie bukietów z czekolady, Kostorna zaczęła swój od razu jeść jeszcze na podium, koleżanki patrzyły przerażone, ciekawe co na to Eteri
- a w temacie łyżwiarskich diet, standardowe pytanie po zakończeniu konkursu, co teraz będą robić, czy planują zwiedzać Turyn czy coś, Gabi i Gui na to (w skrócie) JEDZENIE. PIZZA. MAKARONY. NARESZCIE MOŻEMY
- obejrzyjcie tańce dowolne juniorów - super, kreatywnie, świeżo, moim i nie tylko moim zdaniem dużo ciekawiej niż w parach seniorskich
- najlepszy moment nie-lyzwiarski - kiedy przedstawiono prezydenta ISU i nikt, absolutnie nikt nie klaskał
- poza tym publiczność naprawdę super, nawet dla juniorów którym niezbyt szło zawsze mega wsparcie (niestety były gwizdy po wynikach dowolnego S/K, ale hm)
- moda na pluszowe opakowania na chusteczki (jak np puchatek Hanyu) zatacza coraz szersze kręgi; widok naburmuszonego Dudakova niosącego wszędzie pluszowego jednorożca, pluszowego pudla i pluszowego buldoga - bezcenny
- po dowolnym solistów podobno skończył się alkohol na obiekcie
- Natalia Kaliszek powinna pożyczyć od Madison Chock jej buty z gali (albo chociaż ogarnąć to samo źródło) KONIECZNIE
- cudowna rywalizacja Chena i Hanyu, którzy w każdym wywiadzie podkreślają że są dla siebie nawzajem motywacja, traktują się z najwyższym szacunkiem itp a potem media i komentatorzy tworzą z tego "krwiożerczą rywalizację" a fani (po obu stronach!) rzucają się sobie do gardeł. Także tego, szacunek dla chłopaków, przesympatyczni, żadnego gwiazdorzenia, tylko brać przykład, a ja chyba muszę odstawić internet
- mam też wrażenie, że im bardziej "na odwal" są kostiumy Nathana, tym więcej świecidełek doszywa sobie Yuzuru, i na odwrót, pełna przekora
- Kevin Aymoz w każdej sytuacji medialnej,zdjęcia itp wygląda jak zagubione kurczątko
- jedna z par juniorskich miała identyczne stroje jak V/T w swoim pierwszym sezonie, ale niestety na tym podobieństwa się skończyły
- Alina miała wystąpić na gali,zamiast tego wyszła z mikrofonem i zaczyna ze łzami w oczach przepraszać fanów...fakt, że chyba wszyscy myśleli, że ona właśnie ogłasza zakończenie kariery mówi wszystko na temat obecnej sytuacji w solistkach (a chodziło o to, że doznała wczoraj kontuzji)
- w ogóle Alina jest super. Jakiś dziennikarz się jej zapytał czy żałuje,że się urodziła za wcześnie i nie zalapie się w tym sezonie na nagrodę za najlepszą debiutantkę itp. Ona na to z niewinną minka "Że co? Przecież wszystko już wygrałam"
- jeśli chodzi o kontuzje, to Cong Han i Rika mają problemy, i ktoś jeszcze ale mam pustkę w głowie (sam fakt, że się TAK prezentują kiedy nie są w formie jest godzien podziwu)
- Trusowa jest bardzo napakowana, same mięśnie
- Hanyu trenował 4A w piątek, z upadkami ale nawet dokręcał (i dlatego mu się popaprał timing 3A w fs). Był bez trenera bo Ghislainowi ukradziono paszport na lotnisku i musiał wracać do Kanady by wyrobić nowy (a każdy zawodnik mógł mieć tylko jednego akredytowanego trenera)
- Tutberidze, Dudakov i Gleikhengauz mają naprawdę niezły przerób by ogarnąć tyle zawodników na jednych zawodach, zwykle jedno jest przy bandzie, drugie w k&c, trzecie gdzieś za kulisami, i się zmieniają
- ktoś jest ciekawy jak złe było sędziowanie? Bardzo złe
- mój pluszak był w k&c z Shunem Sato i to jest jedno z moich największych życiowych osiągnięć
- i najwazniejsze, czyli naprawdę inaczej wszystko się odbiera na żywo, ale jestem tak zmęczona, że nadal bawi mnie przejęzyczenie zapowiadającej zawodnika "Nikita Papadakow", więc napiszę więcej jak trochę ożyję.
Tak w temacie dzieci - tak właśnie oglądając juniorów stwierdziłam,że chociaż średnio mi podchodzą ogólnie dzieci jako koncept, to dzieci na łyżwach są całkiem znośne xD W sumie nie wiem czy to dobrze, ale może będę tym wnioskiem straszyć rodzinę podczas serii tradycyjnych pytań przy świątecznym stole
Efforts will lie, but will never be in vain.
Re: GRAND PRIX FINAŁ
To dobrze, ze nie pojechałam, bo wszystko co napisałaś wiem z twittera i imych stron. Nie za bardzo ciekawie bylo
GRAND PRIX FINAŁ
Holloko - super podsumowanie, wywołało u mnie uśmiech w poniedziałek dzięki! i tak - łyżwiarstwo na żywo to zupełnie coś innego też to przeżyłam
I ja też zauważyłam te stroje od razu - chyba jakiś hołd dla Tani i Maksa
Gratuluję pluszaka w k&c
I ja też zauważyłam te stroje od razu - chyba jakiś hołd dla Tani i Maksa
Gratuluję pluszaka w k&c
GRAND PRIX FINAŁ
Bo miała tam cztery dziewczyny i raczej siedzenie w K&C nie było najbardziej priorytetowe?
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Holloko,na pewno miałaś miliony super wrażeń i przeżyć, bo wiadomo, że co innego obejrzeć na żywca, a co innego poczytać o tym w inetrnetach czy obejrzeć z odtworzenia na yt.
Ja mam nadzieję, że kiedyś uda mi się na taką imprezę pojechać, choć na razie to tylko marzenia ... ale czym by było życie bez marzeń w końcu masa dzisiejszych zawodników i zawodnicek jest tu gdzie jest bo miało marzenia
Zaintrygowałaś mnie tym
Ja mam nadzieję, że kiedyś uda mi się na taką imprezę pojechać, choć na razie to tylko marzenia ... ale czym by było życie bez marzeń w końcu masa dzisiejszych zawodników i zawodnicek jest tu gdzie jest bo miało marzenia
Zaintrygowałaś mnie tym
O co chodziło, oglądanie fd par i większości tańców przede mną, coś się działo?- poza tym publiczność naprawdę super, nawet dla juniorów którym niezbyt szło zawsze mega wsparcie (niestety były gwizdy po wynikach dowolnego S/K, ale hm)
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Re: GRAND PRIX FINAŁ
To zalezy. Jesli siedzi się gdzieś daleko,to nie ma sensu(jak dla kogo oczywiscie). Oglądanie na telebimie to jak ogladanie w necie. Byłam w Mediolanie i Helsinkach, bliżej, dalej i jest znaczna róznica.
Re: GRAND PRIX FINAŁ
Z dziećmi się fajnie ogląda zawody. Ja mam trzy dziewczynki i nie narzekam. Nie mam co prawda czasu na oglądanie całych zawodów - bo tak naprawdę zostaje mi internet i kanał ISU (bardzo dobrze, że zaangażowano komentatora z brytyjskiego Eurosportu), ale jest ok, mamy zabawę - która pojedzie czysto, która usiądzie na tyłku. Ja też tak ze swoją mamą oglądałam zawody, a potem zaraziłam swojego brata i razem oglądaliśmy rywalizację Jagudin - Pluszenko.
A czemu w ogóle tak nisko sędziowie ocenili Wiktorię i Nikitę? Mi się ich program podobał i miałam wrażenie, że pojechali go nieźle, a tu wtopa znowu i to duża.
Pary sportowe oglądałam prawie całe i muszę przyznać, że było sporo zaskoczenia.Sasza i Dmitri nie wytrzymali chyba nerwowo i kondycyjnie i proszę, na trzecim miejscu inna rosyjska para. Rosjanie nie muszą się martwić o rozwój tej konkurencj. Za to Jewgienia i Wlad mają już dużą konkurencję i muszą się ostro wziąć do pracy, bo ostatnio stracili na stabilności.
Dziewczątka Eteri - bardziej niż zachwycona jestem jednak zniesmaczona. Włącza mi się ,,syndrom mamuśki". Ja po prostu uważam, że wiek seniorów powinien być podniesiony. Może na tym kiedyś ucierpiała Mao Asada - (ona w swoje 15 lat wygrałaby olimpiadę, ale nie dopuścili jej z uwagi na wiek z tego co pamiętam) ale za to jak później rozwinęła się artystycznie, to aż miło było popatrzeć. Jak ktoś z Was zna rosyjski, to polecam wam w necie odcinek ,,Wieczoru z Iwanem Urgantem" - gdzie gośćmi były i Ania Szerbakowa, Sasza Trusowa i Aliona Kostornaja. To był odcinek nagrany po mistrzostwach Rosji. Dziewczynki bardzo szczere, dziecinne (mają do tego prawo), z ich ,,najbardziej dorosła" Kostornaja, o której można powiedzieć, że wchodzi w nastoletni wiek. Wszystko fajnie, prowadzący żartował, że one wszystkie razem są trochę starsze od niego ale kurcze... nie o to tu chodzi dla mnie.
Alina wyrosła na piękną dziewczynę i sobie poradzi. Ona jest chyba z pochodzenia Tatarką (o ile nie pomieszałam), jest ze sportowej rodziny, a wśród swoich idolek wymienia Alinę Kabajewą. Trzymam za nią kciuki! Nie wiem tylko dlaczego taki Roma Kostomarow trochę złośliwie komentuje w mediach całą rywalizację w solistkach, bo cały czas doradza Alinie, że lepiej zakończyć karierę jako mistrzyni. W tym wszystkim chyba chodzi o to, aby przysrać Eteri, bo każdy widzi, jak ona wymienia sobie gwiazdy na lodzie.
A czemu w ogóle tak nisko sędziowie ocenili Wiktorię i Nikitę? Mi się ich program podobał i miałam wrażenie, że pojechali go nieźle, a tu wtopa znowu i to duża.
Pary sportowe oglądałam prawie całe i muszę przyznać, że było sporo zaskoczenia.Sasza i Dmitri nie wytrzymali chyba nerwowo i kondycyjnie i proszę, na trzecim miejscu inna rosyjska para. Rosjanie nie muszą się martwić o rozwój tej konkurencj. Za to Jewgienia i Wlad mają już dużą konkurencję i muszą się ostro wziąć do pracy, bo ostatnio stracili na stabilności.
Dziewczątka Eteri - bardziej niż zachwycona jestem jednak zniesmaczona. Włącza mi się ,,syndrom mamuśki". Ja po prostu uważam, że wiek seniorów powinien być podniesiony. Może na tym kiedyś ucierpiała Mao Asada - (ona w swoje 15 lat wygrałaby olimpiadę, ale nie dopuścili jej z uwagi na wiek z tego co pamiętam) ale za to jak później rozwinęła się artystycznie, to aż miło było popatrzeć. Jak ktoś z Was zna rosyjski, to polecam wam w necie odcinek ,,Wieczoru z Iwanem Urgantem" - gdzie gośćmi były i Ania Szerbakowa, Sasza Trusowa i Aliona Kostornaja. To był odcinek nagrany po mistrzostwach Rosji. Dziewczynki bardzo szczere, dziecinne (mają do tego prawo), z ich ,,najbardziej dorosła" Kostornaja, o której można powiedzieć, że wchodzi w nastoletni wiek. Wszystko fajnie, prowadzący żartował, że one wszystkie razem są trochę starsze od niego ale kurcze... nie o to tu chodzi dla mnie.
Alina wyrosła na piękną dziewczynę i sobie poradzi. Ona jest chyba z pochodzenia Tatarką (o ile nie pomieszałam), jest ze sportowej rodziny, a wśród swoich idolek wymienia Alinę Kabajewą. Trzymam za nią kciuki! Nie wiem tylko dlaczego taki Roma Kostomarow trochę złośliwie komentuje w mediach całą rywalizację w solistkach, bo cały czas doradza Alinie, że lepiej zakończyć karierę jako mistrzyni. W tym wszystkim chyba chodzi o to, aby przysrać Eteri, bo każdy widzi, jak ona wymienia sobie gwiazdy na lodzie.