Strona 3 z 7

: 2013-11-17, 21:32
autor: rzepecha
olcia pisze:Ach odetchnę z ulgą jak on i Carolina wreszcie odejdą, bo już mam dosyć tych w sumie przeciętnych łyżwiarzy windowanych przez sędziów za nie wiadomo co.
jak Chan jest zaledwie przeciętny, to ja poproszę o nazwiska tych obecnie startujących wybitnych łyżwiarzy. chętnie obejrzę, bo dobre łyżwiarstwo lubię.
olcia pisze:Ja też kibicuję Meryl i Charliemu, poza tym uważam, że to złoto im się należy, te dwie pary są na tak wyrównanym poziomie, że gdyby Tessa i Scott mieli 2 olimpijskie złota a D/W żadnego to nie oddawałoby to rzeczywistej rywalizacji tych par.
jestem fanką kanadyjskiej pary, ale i zwolennikiem zasady 'niech wygra lepszy'. nie będę płakać, jeśli Amerykanie wygrają w równym boju, chciałabym, żeby oba zespoły pojechały czysto, na miarę swoich możliwości i zostały sprawiedliwie ocenione. tyle mi do szczęścia starczy:) chociaż, oczywiście trzymam kciuki za Tessę i Scotta. ale ostatnio myślałam o tym, jak przykre musiałoby to być dla Meryl i Charliego - oni postawili wszystko na ten złoty medal, cierpliwie czekali, wytrwale trenowali. nie wszystko mi się u nich podoba, chociaż nie mogę powiedzieć, że nie lubię tej pary, ale na pewno mi imponują i życzę im jak najlepiej.
może to zabrzmi dziwnie, z racji tego, że już się określiłam, jako fanka V/M, ale bez względu na to kto stanie na najwyższym stopniu podium, będę żałowała tej pary niżej.

: 2013-11-17, 21:32
autor: Poice
olcia pisze: W sumie jak zwykle nic interesującego, ale skoki czyste, jeśli na igrzyskach będzie czysty program to te 300 punktów przekroczy jak najbardziej.
Na Olimpiadzie dwa czyste przejazdy Chan'a oznaczają, że nikt się nawet do niego nie zbliży. Wtedy pewnie dostanie za LP jakieś 98-99 PCS (maksymalnie można mieć 100 punktów, tak?) i 101-102 TES. Nawet bezbłędny Takahashi może mieć problemy :-?

: 2013-11-17, 21:37
autor: Poice
rzepecha pisze:
olcia pisze:Ach odetchnę z ulgą jak on i Carolina wreszcie odejdą, bo już mam dosyć tych w sumie przeciętnych łyżwiarzy windowanych przez sędziów za nie wiadomo co.
jak Chan jest zaledwie przeciętny, to ja poproszę o nazwiska tych obecnie startujących wybitnych łyżwiarzy. chętnie obejrzę, bo dobre łyżwiarstwo lubię.
Tu akurat zgadzam się z rzepecha. Co jak co, ale Chan jest świetnie przygotowany pod względem SS, jego postawa na lodzie jest jedną z najlepszych, no i ma bardzo solidną kombinację 4T-3T oraz 4T solo. Jego programy mnie nie poruszają, nie kupuję jego interpretacji, ale też nie uważam by był przeciętnym łyżwiarzem, bo gdy jest bezbłędny to zasługuje na wysokie noty (sporną pozostawiam kwestię co oznacza termin "wysokie noty").

: 2013-11-17, 21:43
autor: kasik8222
Pisałam jeszcze na walleyu, że ze złotem Chana w Sochi nie będę miała, przy takich programach, problemu, bo powiedzmy sobie szczerze, że problem to póki co mają wszyscy inni. Tak z ręką na sercu to dopiero ostatnio do porównywalnego poziomu na NHK doszusował Takahashi. Reszta jest daleko w tyle lub ma przebłyski na jeden program.

: 2013-11-17, 21:45
autor: Haley452
rzepecha pisze:Kiedyś, pomimo swojej fantastycznej jazdy, był dla mnie przezroczysty jak koszula nocna, ale wydaje mi się, że powoli zaczyna dojrzewać artystycznie. Bardzo bym chciała zobaczyć, w jakim kierunku mogłoby to pójść.
Dla mnie niestety nadal jest przezroczysty. Szkoda, że tak utalentowany łyżwiarz, który umie świetnie skakać, a do tego pięknie jeździ, nie potrafi intepretować muzyki w taki sposób, by chwycić publiczność za serce. Ma wszelkie warunki, by być najlepszym solistą wszech czasów, ale nigdy nim nie będzie, bo w jego programach nie ma emocji ani kontaktu z publicznością. Jest suchy, mdły i bez wyrazu. Dlatego mam nadzieję, że jak najszybciej zakończy karierę, bo oglądanie go przez tyle lat na szczycie podium było strasznie męczące.

Solistki - ja kibicuję Ashley, żeby stanęła na podium w Sochi. Jest pierwszą Amerykanką od czasów Michelle Kwan i Sashy Cohen (chociaż ja osobiście Cohen nie lubiłam) na którą przyjemnie się patrzy i która ma jakiś konkretny, własny styl. Gracie Gold może się schować, mam wrażenie, że dziewczyna jest strasznie w samej sobie zakochana. Widziałyście kreację, w jakiej wystąpiła na bankiecie podczas NHK? Brak słów po prostu.

Adelina jest fajna, cieszę się, że nie jest jedną z lodowych księżniczek w zwiewnych sukienkach. Pogorilaya jest ok, chociaż mam wrażenie, że akurat nie ma przed nią zbyt świetlanej przyszłości - już w wieku 15 lat ma dość kobiecą figurę i obawiam się, że może nie przetrwać okresu dojrzewania bez znaczącego spadku formy. Obym się myliła.
Tyle czekali na swoją kolej, a teraz tuż przed najważniejszymi zawodami wygryza ich młodzież (tudzież Włosi, którzy cierpliwie ciułali pozycje dzielące ich od czołówki, a po przejściu do Schpilbanda wykonali nagły skok w górę). Dużo stracili na zeszłorocznej kontuzji, która zmusiła ich do wycofania się z ME, już na MŚ było widać, że będzie ciężko.
Sytuacja P/B jest trochę podobna do D/S cztery lata temu, choć trochę mniej dramatyczna. Ale tam też przyszedł szczyt formy, były wszelkie warunki do tego, by walczyć o medal IO, potem przytrafiła się kontuzja, odpuszczony sezon, później ciąża, w międzyczasie kilka par poszło do przodu i bach! z faworytów do medalu zrobili się Francuzami nr 2. Oczywiście oni pojechali do Vancouver kompletnie nieprzygotowani, nie mieli czasu na treningi po porodzie Isabelle, ale jednak P/B są teraz w podobnej sytuacji. Wszystko szło dobrze, zanim nie pojawiła się kontuzja i stracona część sezonu i nagle kilka par ich zdołało przeskoczyć.
Duet, który zrobił na mnie najlepsze wrażenie to Fracuzi, Papadakis/Cizeron. Ogromny plus za program do muzyki Woodkida :pada: short też świetny, inny.


Cizeron jest niesamowity! Totalny materiał na mistrza, ale niestety jego partnerka jest dużo słabsza i to się rzuca w oczy. Jeśli Gabriella drastycznie się w najbliższym czasie nie poprawi, na jego miejscu szukałabym sobie nowej partnerki.

Svietka pisze:Lubię ich a zwłaszcza Nikitę, bo Elena to tak gwiazdorzy trochę i taką balerinę zgrywa a on jeździ tak emocjonalnie a ja to lubię (mam taki własny ranking łyżwiarzy, którzy jadą tak, jakby miał to być ostatni raz w życiu: nr 1 Charlie White, nr 2 Jeremy Abbot i Nikita może być następny).
Zgadzam się w 100%. Tak jak napisałam, widać, że Elena uwielbia samą siebie. Jest taką trochę divą, trochę w tym względzie podobna do Madison Chock (jak ja tęsknię za Emily Samuelson...). To dobrze, że jest pewna swego, ale chwilami to jej gwiazdorzenie razi po oczach. Nikita za to jest przecudowny i faktycznie w pewnym sensie podobny do Charliego ;-)

Nie oglądałam par sportowych bo mam wrażenie, że nie ma po co. Pangtongów nie trawię, D/R mnie nudzą, a cała reszta to raczej takie średniaki.

A jeszcze jeśli chodzi o panów, to słyszałyście te akcje, które się wyprawiają na linii francuska federacja-Brian Joubert? Skojarzyło mi się, bo pomyślałam o tym, jak słabo wypadł Amodio, a Brian już po raz drugi jest wycofywany ze swojego GP, bo podobno szed federacji uważa, że nie zdążył przygotować formy. No sorry, ale nie wiem, czy forma Jouberta może być gorsza od tego, co pokazał Amodio w Paryżu. Ewidentnie federacja ma coś do Briana, co moim zdaniem jest bardzo paskudne z ich strony biorąc pod uwagę, ile facet wywalczył dla nich medali na różnych imprezach. Teraz traktują go co najmniej jak juniora drugiej kategorii, a nie byłego mistrza Europy i świata.

: 2013-11-17, 21:50
autor: Poice
kasik8222 pisze:Pisałam jeszcze na walleyu, że ze złotem Chana w Sochi nie będę miała, przy takich programach, problemu, bo powiedzmy sobie szczerze, że problem to póki co mają wszyscy inni. Tak z ręką na sercu to dopiero ostatnio do porównywalnego poziomu na NHK doszusował Takahashi. Reszta jest daleko w tyle lub ma przebłyski na jeden program.
Jeżeli pojedzie tak jak w trakcie TEB, to i ja nie będę miała problemu z jego złotym medalem.
odnośnie Takahashi'ego - z tego co wiadomo z wywiadów i japońskich info, to od wielu miesięcy miał problem z dopasowaniem odpowiednich butów. Zmienił je na lżejsze i dopiero na NHK w końcu złapał odpowiedni rytm. Dlatego mam nadzieję, że teraz będzie zwyżkował z formą. Generalnie Japończycy mają o wiele trudniej niż Chan, bo muszą przygotować świetną formę nie tylko na Igrzyska, ale i na Mistrzostwa Japonii... Walka o te 3 miejsca będzie trudna. Nie wyobrażam sobie by Yuzuru lub Daisuke nie pojechali do Sochi, ale nawet Yuzuru podkreśla w wywiadach, że nie myśli o Sochi, bo najpierw musi się na nie dostać.

: 2013-11-17, 21:57
autor: kasik8222
Heley, ja też kibicuję Ashley, bo pamiętam czasy gdy wydawało się, że przyszłość amerykańskiego łyżwiarstwa stanowić będą dziewczyny w stylu Flatt i Meissner. Zgroza. Tu mamy powrót do najlepszych tradycji chociaż i tak mam wrażenie, że Wagner przegapiła już parę okazji na najważniejszych imprezach np. ubiegłoroczne MŚ na pewno nie wyszły tak jak sobie wymarzyła. Wtedy to już mógł być jej pierwszy medal, a czegoś zabrakło. Są łyżwiarze którzy ewidentnie napalają się na cykl GP, a trzeba pamiętać, że sezon jest długi i to co najważniejsze jest do zdobycia w jego drugiej połowie. Walka w Sochi w kategorii solistek będzie równie zacięta jak o brąz w tańcach.
Elena może tak gwiazdorzy, bo się poczuła ważna jako kolejna "Pani Morozov" (takie plotki)? Dla mnie to ona ma jeszcze taką dziecięcą twarz. W ich "Łabędziu" czegoś mi brak. Jak już pisałam momentami brak mi tempa, jakby się snuja po lodzie tu i tam.

: 2013-11-17, 22:03
autor: Poice
kasik8222 pisze: Elena może tak gwiazdorzy, bo się poczuła ważna jako kolejna "Pani Morozov" (takie plotki)? Dla mnie to ona ma jeszcze taką dziecięcą twarz. W ich "Łabędziu" czegoś mi brak. Jak już pisałam momentami brak mi tempa, jakby się snuja po lodzie tu i tam.
Plotki, że ją i Morozova łączy nie tylko relacja podopieczna-trener, przerażały mnie od kiedy się pojawiły, bo wtedy ona nie była pełnoletnia nawet....Mimo wszystko mam nadzieję, że to jedynie plotki :) Ja akurat uważam, że Elena prezentuje się świetnie w Łabędziu. Nie przeszkadza mi jej "gwiazdorzenie", ponieważ choreografia jest bardzo baletowa, a ona dostała główną rolę, więc musi gwiazdorzyć.

: 2013-11-17, 22:05
autor: olcia
Trochę źle napisałam o Chanie, pod względem technicznym, jest oczywiście wspaniały i nikt mu tego nie odbiera. Natomiast jeśli chodzi o interpretację to jest zupełnie przeciętny, z łatwością można wymienić z 10 łyżwiarzy którzy swoim występem mogą porwać publiczność. Ja np podczas programów Chana nie czuję nic żadnych emocji.

Co do Eleny i Morozova, to pamiętam, że jak się dowiedziałam że I/K przenoszą się do niego, to od razu pomyślałam, że Mor się za nią weźmie, bo to w jego stylu jest. A nie ukrywajmy Elena jest bardzo ładna i raczej znając Morozova ten związek, jest bardzo prawdopodobny.

: 2013-11-17, 22:33
autor: Svietka
Tak, Morozov i Zhulin - podobne historie. Ja dopiero niedawno się dowiedziałam, że Zhulin rozwiódł się z Navką i ma dziecko z jakąś rosyjską łyżwiarką (ponad 20 lat młodszą od niego). Opóźniona jestem w kwestiach plotkarskich totalnie. A jak pomyślę o Morozovie i Elenie to robi mi się niedobrze. Nie, mam nadzieję, że to plotki bo niedługo już niewiele będzie łyżwiarek, które nie były żoną/kochanką Morozova/Zhulina.

: 2013-11-17, 22:35
autor: kasik8222
Dobra dziewczynki, nie mieszajmy. Na plotki "kto z kim" zapraszam do zakładki "Ludzie i wydarzenia"

: 2013-11-17, 22:37
autor: Poice
olcia pisze: Co do Eleny i Morozova, to pamiętam, że jak się dowiedziałam że I/K przenoszą się do niego, to od razu pomyślałam, że Mor się za nią weźmie, bo to w jego stylu jest. A nie ukrywajmy Elena jest bardzo ładna i raczej znając Morozova ten związek, jest bardzo prawdopodobny.
Elena jest prześliczna, więc nie zdziwię się specjalnie, jeśli Morozov próbował/próbuje/będzie próbował się za nią brać.

: 2013-11-17, 22:38
autor: olcia
Wiesz teraz to ona jest przynajmniej pełnoletnia, ale to wszystko zaczęło się jak jeszcze nie była. Ja za to nie jestem w stanie zrozumieć co one wszystkie w nim widzą. W sumie w Zhulinie te też. A co do Navki to tam się nietypowo odbyło bo to ona skoczyła w bok z jakimś aktorem bodajże. Ale dobrze ma facet za swoje. Łyżwiarzem był świetnym, ale w życiu prywatnym to kompletna masakra,

: 2013-11-17, 23:27
autor: kasik8222
Bardzo mi się podobał program pokazowy Michala Breziny, ale nie rozumiem dlaczego tak wielu łyżwiarzy myśli, że jak zacznie się rozbierać/rozpinać guziki koszuli (Plush/Candeloro) lub złapie się za krocze a'la Jackson to będzie to takie super?
Czekam na rywalizację Breziny z Vernerem, bo ten drugi chyba wraca do formy (i daje do zrozumienia, że to raczej jego ostatni sezon).

: 2013-11-17, 23:36
autor: rzepecha
Haley452 pisze:Solistki - ja kibicuję Ashley, żeby stanęła na podium w Sochi. Jest pierwszą Amerykanką od czasów Michelle Kwan i Sashy Cohen (chociaż ja osobiście Cohen nie lubiłam) na którą przyjemnie się patrzy i która ma jakiś konkretny, własny styl. Gracie Gold może się schować, mam wrażenie, że dziewczyna jest strasznie w samej sobie zakochana. Widziałyście kreację, w jakiej wystąpiła na bankiecie podczas NHK? Brak słów po prostu.
Nie wiem, czy sama Gracie jest w sobie zakochana, ale miłość i histeria amerykańskich fanów czy mediów jej dotycząca jest strasznie męcząca (zwłaszcza w poprzednim sezonie było to śmieszne). Póki co dziewczyna jest strasznie przereklamowana. Nie mówię, że nie ma potencjału, ale daliby jej najpierw czymkolwiek się wykazać, zanim obwieszą się hasłami Gold for Gold. To jeszcze nie ten etap.
Haley452 pisze:Cizeron jest niesamowity! Totalny materiał na mistrza, ale niestety jego partnerka jest dużo słabsza i to się rzuca w oczy. Jeśli Gabriella drastycznie się w najbliższym czasie nie poprawi, na jego miejscu szukałabym sobie nowej partnerki.
Taaak! Cudowny chłopiec :mrgreen: i też właśnie razi mnie to, jak wyraźnie odstaje Gabriella. Ale to samo było na rzeczy dwa lata temu, kiedy sparowano Paula Poirier z Pipier Gilles. Niemiłosiernie źle mi się na nią patrzyło i zastanawiałam się, dlaczego koleś ma takiego pecha do partnerek. Teraz, w tym sezonie, Pipier podniosła swój poziom, 'dojeździli się' i bardzo dobrze się ich ogląda. Zwłaszcza, że ich program dowolny jest aaaaah! :D tak więc może i Francuzom wyjdzie.
Haley452 pisze:A jeszcze jeśli chodzi o panów, to słyszałyście te akcje, które się wyprawiają na linii francuska federacja-Brian Joubert? Skojarzyło mi się, bo pomyślałam o tym, jak słabo wypadł Amodio, a Brian już po raz drugi jest wycofywany ze swojego GP, bo podobno szed federacji uważa, że nie zdążył przygotować formy. No sorry, ale nie wiem, czy forma Jouberta może być gorsza od tego, co pokazał Amodio w Paryżu. Ewidentnie federacja ma coś do Briana, co moim zdaniem jest bardzo paskudne z ich strony biorąc pod uwagę, ile facet wywalczył dla nich medali na różnych imprezach. Teraz traktują go co najmniej jak juniora drugiej kategorii, a nie byłego mistrza Europy i świata.
Totalnie się zgadzam. Zwykle staram się wstrzymywać z takimi osądami, ale tu się po prostu nie da. Gailhaguet po prostu jest idiotą. W jaki niby sposób to co robi ma pomóc jego łyżwiarzom? A wycofanie Briana ze SC? Za co? Za to, że ośmielił się nie wystąpić na French Masters. Ale gdzie tu jest logika? Jeśli federacja karze łyżwiarza za wycofanie się z zawodów krajowych poprzez wycofanie go z zawodów międzynarodowych (sic!), to ISU powinno ukarać federację francuską. W Rosji fani są ogromnie zawiedzieni, Joubert jest tam jednym z najbardziej popularnym zagranicznych łyżwiarzy.
Francuzi chyba lubią się kompromitować niedorzecznymi decyzjami, deklaracjami. To samo było latem z rozdmuchiwaniem powrotu Anissiny. Na Joubercie mści się po prostu za nieposłuszeństwo. Strasznie przykro, zwłaszcza, że odbije się to na notach samego zawodnika.
:28:
olcia pisze:Trochę źle napisałam o Chanie, pod względem technicznym, jest oczywiście wspaniały i nikt mu tego nie odbiera. Natomiast jeśli chodzi o interpretację to jest zupełnie przeciętny, z łatwością można wymienić z 10 łyżwiarzy którzy swoim występem mogą porwać publiczność. Ja np podczas programów Chana nie czuję nic żadnych emocji.

Rozumiem. Mnie Chan też jakoś wyjątkowo nie elektryzuje, ale jego jazda jest fantastyczna. Może mnie jeszcze kiedyś kupi. Ale tu, niestety, właśnie jest problem subiektywizacji naszej oceny. A w końcu chcemy, aby łyżwiarstwo było traktowane jak sport. Niech więc sportem będzie. Dlatego wszelkie kryteria powinny być jak najściślej wyznaczone, a właśnie ocena techniczna jest najbardziej obiektywnym wyznacznikiem póki co (choć tutaj też łatwo manipulować przy GOE). Poza tym, PCS także odnoszą się do techniki (umiejętności i szybkości jazdy, choreografii, elementów łączących, których przecież przy słabej technice dobrze nie wykonasz, itp.). a porywa czy nie porywa? To już dla naszej przyjemności, niekoniecznie do oceny. Publiczność i komentatorzy czuli się porwani ;-)