Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Ilia super, wielki nieobecny na olimpiadzie. Choreografie programów ma o niebo lepsze niż Nathan Chen, który jest fajnym chłopakiem, inteligentnym i nienarwanym, ale miałam wrażenie po programie dowolnym, że robią z niego na siłę gwiazdora (ja Nathana bardzo lubię) i to się źle odbija na programach.Miałam wrażenie pustej choreografii.
Oglądnęłam sobie panie i trochę zmieniłabym kolejność, ale i tak różnice punktowe są małe, więc wszystko się może wydarzyć. Moje podium to 1. Kaori, 2. Yang You 3. Leona (po programie krótkim). Mariah Bell ładnie zatańczyła, ale niewiele u mnie wyżej byłaby Alisa, która poradziła sobie z trudną, charakterystyczną muzyką. Niestety tego co umie nie pokazała Wakaba, ale i tak pięknie.
Moją miłość skradły natomiast obydwie Koreanki. Lubię klasykę i elegancję. Yang You dla mnie była taką właśnie, ucieleśnioną liryką. Bardzo dobrze wypadła Nicole Schot, która wyszła z cienia. Oby w programie dowolnym się nie posypała.
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię Eliskę, której niestety się nie powiodło. Ostatnim skokiem zawaliła fajny program do Sweet Dreams. Szkoda, ach ta Eliska.

Oczywiście na eurosport przerwana transmisja z panów, by sobie pogadali panowie o skokach. Chamówa.
O Illi mówiła pani Magda, że nie mógłby wystąpić na ZIO, bo nie miał osiągniętego minimum.

Dooglądałam na yt. Super zawody. Panowie dali popis, ostatnie dwie grupy niemal bezbłędne, po prostu WOW. Najlepszy dla mnie Shoma, potem widziałabym Ilię Ale ok, Yuma też super pojechał i Kazuk też. Różnice niewielkie, ale będą emocje w dowolnym. Jak widać, bez Rosjan też się świat łyżwiarski kręci.

Wiecie, mam nadzieję, że rosyjscy łyżwiarze oglądający mś, bo zakładam, że oglądają, pomyślą, dlaczego na trybunach tyle flag Ukrainy, dlaczego tylu zawodnikow niekoniecznie z Europy ma na kostiumach serca w barwach Ukrainy.

Ja niestety się obawiam że rosyjska publika tego nie zobaczy - już kremlowskie media o to zadbają.
A Ivan mnie też wzruszył bardzo, bo z tego co wyczytałam jeszcze niedawno siedział w schronie w Kijowie. W ogóle ja bardzo lubię tą muzykę i ten program jeszcze w połączeniu z ukraińską koszulką chwytał za serce. Miło ze strony Saszy i Maksa, że siedzieli z nm w K&C, ciekawe co z jego trenerką, czy zdołała się wydostać z Ukrainy- ktoś wie?
W konkurencji panów braku Rosjan się praktycznie nie odczuwa - inaczej byłoby na ME, ale na MŚ jest tyle talentów z Azji i USA, że nudno na pewno nie jest.

Do tej pory nie mogę ochłonąć jak przeczytałem że Tarasova/Morozow i Sinitsina/Katsalapov stali obok Putina na wiecu wspierając rosyjska propagandę. Jak dla mnie są skończeni sportowo i nie chciałbym ich nigdzie oglądać.

A ja sobie myślę co musi sobie myśleć i czuć para Sasza z Maksem jak słyszą co gada Żulin - ich trener...

Co tu się stało????? Masakra piłą mechaniczną w konkurencji par.

Uch, ale emocje. Kilka razy odtworzyłam sobie upadek Tiffany i nie wdziałam by w głowę się walnęła, ale uadek na pewno bolesny i może to szok był. Podobnie upadła Miriam, ale szybko się pozbierała. A jak jestem przy Austriakach, to wielkie dla nich - za serca dla Ukrainy, chyba żadna z reprezentacji nie pokazuje tak wyraźnie swojej solidarności z Ukraińcami jak oni.
Współczułam Tif i Timothiemu, bo wyszli na lod niby skoncentrowani, ale i spięci i widać było, że nerwy ich zjadają. Cóż, presja chyba przerosła Amerykanów.
Współczułam też Aleksie i Brendownowi, bo wyszli na lód przed czasem, Aleksa wyglądała niemal jak Anna Pogoriłaja w swoim najgorszym występie na MŚ. Serio, takie miałam skojarzenie. A potem ziścił się amerykański sen. Kto by pomyślał jeszcze niedawno, że to będą złoci medaliści mś? Ja na pewno nie. Zwłaszcza, że ostatnio bardziej podobali mi się Ashley z Timothym.
No, ale wyszło jak wyszło. I duże, co ja mówię, nie duże, a ogromne brawa dla Aleksy i Brendona, nikt im nie powie, że zdobyli złoto bo ktoś musiał - nie, oni zdobyli złoto bo byli najlepsi i bezbłędni. Wszystko zagrał i pobeczałam się z radości na koniec.
Japończycy i Kanadyjczycy z błędami, ale mają medale. Trzymam kciuki za parę japońską, bo są przesympatyczni i chyba dziś tez presja była ogromna i stres też i stąd te błędy.
Vanessa i Eric też mogą się cieszyć.
Trzymam kicuki za parę gruzińską, już na ZIO zwrócili moją uwagę, jak dobrze pamiętam to w sp rozpoczynali, a po wszystkich przejazdach byli na 9tym miejscu. Teraz 4te miejsce, super.

Matko i córko, co się tam dzieje. I jeszcze ta afera z komentatorami na streamie ISU, którzy nazwali Maegan "that bitch from Canada".

Ashley i Tim niestety już drugi raz zaliczają podobną katastrofę - pamiętacie Golden Spin 2018?

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, wyglądało to źle, jak zaczęła się łapać za głowę. Życzę jej wszystkiego dobrego. Skorzystali na tym Vanessa i Eric, którzy w innej opcji raczej nie dochrapaliby się medalu. Serio ktoś nazwał Meagan suką? Ale to tak oficjalnie na wizji, czy nie był świadomy że mikrofon był włączony? Nie mogę uwierzyć że coś takiego poszło w eter.

I jeszcze coś takiego:
https://sportowefakty.wp.pl/lyzwiarstwo ... -go-ukarac
Żenada, najwyraźniej można bez przeszkód wystąpić pół gołym albo w lateksowym staniku, ale jak uciekając przed wojną z jedną torbą założy się reprezentacyjną koszulkę dla symbolu, można zarobić "costume deduction".

blue cat pisze: ↑2 lata temu Serio ktoś nazwał Meagan suką? Ale to tak oficjalnie na wizji, czy nie był świadomy że mikrofon był włączony? Nie mogę uwierzyć że coś takiego poszło w eter.

Oczywiście, że nie wiedzieli, że mikrofon był włączony, to było już po programie dowolnym. ISU wycięło już ten komentarz z oficjalnego materiału na YT, ale jak wiadomo, Internet pamięta.

https://defector.com/figure-skating-com ... n-hot-mic/

Na tym nie koniec wzruszeń - dziś Sasza i Maks, też w koszulkach reprezentacji, pojechali do piosenki ukraińskiej zwyciężczyni Eurowizji o tatarskich korzeniach - Jamali, opowiadającej o wojnie. To chyba jeden z tych tańców, który będzie pamiętany lata - nie z powodu punktów, miejsc czy medali, tylko wrażenia, jakie robi.

Odnoszę wrażenie że komentarze sportowe niczym się nie różnią od newsów np. na pudełku. Żenada, dziennikarstwo teraz to dno totalne. Tańców nie widziałam, panów tak i bardzo trzymam kciuki za Shomę! Wczoraj był super!! Alexę z Brandonem udało mi się wczoraj zobaczyć na żywo, zatańczyli pięknie. Uśmiech Alexy i jej pozycje w podnoszeniach - kobiecy seksapil.
A zamiast pisać pierdoły na temat kobiecego ciała to może by ktoś się z dziennikarzy dowiedział, jak się czuje Ashley i co się tak naprawdę stało, gdzie był błąd. Błąd techniczny musiał być na pewno. Niedawno czytałam wywiad z Maximem Marininem i on po wielu latach wyznał dziennikarzom, że wciąż nie może darować sobie błędu w programie. Że był bardzo wystraszony i bał się o Tatianę.

Sasza z Maksimem wczoraj też się popłakali. Naprawdę te mistrzostwa są pełne emocji!!