Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Tak :P

Przypuszczalnie

I matka jego dwójki dzieci. Przypuszczalnie :P

Słyszeliście, że Aliona i Robin zmieniają program krótki na Różową Panterę?

Odgrzewany kotlet tyle, że tym razem SP a nie LP? Dziwne, nie wiem czy to ma sens. Coś dużo tych "kotletów" w sezonie olimpijskim. Za dużo...

Jeśli tak to fatalny pomysł i wielkie rozczarowanie, jestem w stanie zrozumieć gdy takie zagrywki stosują słabsi, ale nie kandydaci do medali.

O nieeeee!!! Przecież ich nowy SP był śliczny, może nie tak zachwycający jak wszyscy się spodziewali, ale miał potencjał! Różowa pantera? OMG tylko nie to...

Ja też uważam, że akurat ich program krótki był ładny (po zmianie stroju Robina). Próbuję znaleźć potwierdzenie tego info, na razie czytałam o tym na artonice.it .

Jedyny odgrzewany kotlet jaki mi się podoba to "Rodzina Adamsów". Mam wrażenie, że przez postępy pary S//K ten program jest dla mnie nowością. Pisałam już, że Ksenia przypomina mi Kasię Groniec ?

Hortensja pisze:Ja też uważam, że akurat ich program krótki był ładny (po zmianie stroju Robina). Próbuję znaleźć potwierdzenie tego info, na razie czytałam o tym na artonice.it .

http://www.mdr.de/sachsenspiegel/video176716.html

Wg mnie odważna, ale i dobra decyzja. I z technicznego punktu widzenia (When the winter comes był jednym z ich najsłabiej ułożonych programów) i czysto subiektywnie (lubię kiedy zawodnik wysila się na dwa zupełnie różne style). Pantera była zabawna, była dynamiczna, żywiołowa - podkreślała wszystkie walory tej pary. Natomiast tegoroczne Śnieżynki nie miały wystarczająco charakteru i znikały przy Maskaradzie Rosjan.
Poza tym - Pantera była niepokonana w sezonie 10/11 i przyniosła im rekord świata, robili też stosunkowo mało błędów, jak na nich, widać było, że czują się dobrze z tym programem.
Jak dla mnie spoko

Robin napierdziela jak na mnie za szybko :P ale czy Ingo powiedział, że przez cały sezon planowali taki zabieg? że to niby była ich taktyka?

Dla mnie smutne jest to, że Niemcy wciąż wierzą, że mogą wywalczyć to złoto... niestety ziemia musiałaby się rozstąpić pod nogami V/T żeby tak się stało.

Przed Igrzyskami myślałam, że Tatiana i Max mogą sobie pozwolić na 2 upadki przy bezbłędnych Niemcach, ale po wczorajszych cudach to zaryzykuję nawet ze 3 poważne usterki. W sumie to bardzo im współczuję, bo znaleźli się w sytuacji gdy tak naprawdę nic nie zależy od nich. Wszystko co mogą zrobić to pojechać czysto i modlić się o błędy Rosjan.

rzepecha pisze:Wg mnie odważna, ale i dobra decyzja. I z technicznego punktu widzenia (When the winter comes był jednym z ich najsłabiej ułożonych programów) i czysto subiektywnie (lubię kiedy zawodnik wysila się na dwa zupełnie różne style). Pantera była zabawna, była dynamiczna, żywiołowa - podkreślała wszystkie walory tej pary. Natomiast tegoroczne Śnieżynki nie miały wystarczająco charakteru i znikały przy Maskaradzie Rosjan.

Ja tez wole 2 rozne style (nie kumam troche zabiegu ZHIGANSHINA/GAZSI, strasznie to monotonne) ale jesli juz to wolalabym zmienic totalnie mdly LP. Krotki byl kiczowaty, ale ta muzyka troche jednak niosla, to przeslodzenie bylo jakies takie inne. Obiektywnie czy im sie oplaci to dowiemy sie juz dzisiaj, zycze im jak najlepiej, subiektywnie to ja akurat sie nie ciesze, bo nie lubie wszelkich "zabawnych" programow (te wszystkie Pantery, Bondy, Rodziny Adamsow, a w szczegolnosci styl Haviera- ktorego tak poza tym bardzo lubie) a juz Pantera to szczegolnie bo przywoluje widmo Navka/Kostomarov :24: No ale to tylko moje odczucia.

Jak mowie, dowiemy sie juz za chwile, ale ja tez im wspolczuje, bo czuje, ze szans duzych nie ma...

Z losowania kolejności startowej: Yuzuru, Daisuke i Machida :D Wyglądają na bardzo zrelaksowanych

[KLIK]

http://en.itar-tass.com/sochi-2014-wint ... ics/719049 Aliona Savchenko podobno chce szukać nowego partnera i wystąpić na kolejnych Igrzyskach.