
Co do brązu uważam że Nathali i Fabian powinni być na 3 sorry nie kupuję par rosyjskich (zresztą zawsze miałam z tym problem), więc ściskam mocno kciuki za Francuzów.
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea, Poice
Zgadzam się w 100%. Nikita jest zachwycający, jeszcze trochę a zacznę go wielbićSvietka pisze:Narazie pierwsza trójka jest taka jak obstawiałamCzułam, że dziś I/K będą na fali, są świetni, pojechali tak z temperamentem, Nikita powala
aha, w trakcie przejazdu Francuzów pomyślałam sobie, że nikt nie ma takiego sexappealu jak oni właśnietakże się zgadzam z Wami
Przewiduję, że rozpadną się z końcem sezonuHortensja pisze: Para ukrainska, no coz, zle sie na nich patrzylo, oni sie meczyli na lodzie a ja przed ekranem.
Możliwe, że właśnie toSvietka pisze:Rzepecha, FD pary hiszpańskiej również przykuwa moją uwagę. Natomiast jak patrzyłam dzisiaj na ich SD to miałam trochę wrażenie chaosu. Może było to spowodowane właśnie tym "niechlujstwem", o którym pisałaś wcześniej.
Dlatego nie napisałam, że Tessa i Scott sięposypią, by nie krakać, choć zgadzam się z tym, że jeżeli już ktoś to raczej oni... niestety.rzepecha pisze:yenny, nie sądzę, żeby D/W się posypali, ewentualnie V/M, co tylko utwierdzi wyniki.
A drobne przejdą bez konsekwencji, współczynnik PCS zostanie podniesiony, V/M nawet przy perfekcyjnie wykonanych elementach, tak jak wczoraj, otrzymują niższe GOE. Nie przewidywałabym niespodzianki
Yenny, moim zdaniem FD Nathalie i Fabiana jest szalenie teatralny, w końcu wyraźnie opowiadają w nim historię. Nawet bardziej teatralny niż Jezioro I/K, którzy mocno grają, ale jakoś brak tam historii. A w ogóle to widzę, że nie u wszystkich "jazda jazda bum bum" Ci przeszkadza :Pyenny pisze: Co do brążu, też mam serce rozdarte. Ale chyba bardziej życzę medalu Natalie i Fabianowi. Nie lubię ich sp, natomiast bardzo lubię "Małego księcia".
Program Eleny i nikity też mi sie podoba, nawet bardzo, ale ja takie przedstawienia preferuję w sporotwych, w tancach raczej ma się tanczyć. No, ale to moje zdanie.
Ja też nie jestem super fanką SD, ale akurat sekwencje w rozdzieleniu były też obowiązkowym elementem w tańcach oryginalnych. Ja tam je lubię, zwłaszcza ta w wykonaniu Meryl i Charliego z ich indyjskiego OD to był majstersztyk.ivi pisze:Idea tańca krótkiego mnie nie przekonuje. Występy są zbyt podobne do siebie, co bez wątpienia traci na atrakcyjności. Zauważyłam też, ze kiedyś uważało się za mankament sytuację, gdy partnerzy zbyt długo tańczyli osobno. Teraz niestety są do tego zmuszeni.
Ale nawet to opiniach na tym forum widać jak subiektywna jest ta ocena. Jednym się podoba to, innym co innego. Mi rozpuszczało zęby na ilość cukru w Mahlerze, inni uważają ten taniec za artystycznie wybitny. Dlatego właśnie potrzebne są poziomy, jakieś bardziej wymierne wyznaczniki. Wiadomo, jak jest ze stroną artystyczną w łyżwiarstwie, dowodem wyższe PCS V/T za JCS niż S/S za genialnego Dziadka do orzechów.alex pisze:W ogóle komponenty artystyczne powinny być w przypadku tańców kluczową oceną, a nie te chore poziomy w sekwencjach kroków.
Absolutnie nie porównywałabym V/M do S/S i osobiście nie rozumiem tego rozczulania się nad Kanadyjczykami jak nad skrzywdzonymi owieczkami na zagranicznych forach. Oni już jedno złoto mają, teraz będzie srebro, mają srebro w drużynie. Aliona i Robin mają figę z makiem (bo tym sa dla nich dwa brązowe medale).Ania pisze:Mimo wszystko jednak życzę im wspaniałego, bezbłędnego występu - przegrana i tak będzie bolała, tak jak boli teraz Alionę i Robina, którzy chociaż wiedzą, dlaczego są na trzecim, nie na pierwszym miejscu, ale zostawią po sobie świetne wrażenie![]()
Ja dlatego rzadko kiedy oglądam SD... Zdecydowanie bardziej wolę FD, które przynajmniej są róznorodne.ivi pisze:Idea tańca krótkiego mnie nie przekonuje. Występy są zbyt podobne do siebie, co bez wątpienia traci na atrakcyjności.