Igrzyska Olimpijskie
: 2022-02-18, 15:26
Trzeba przyznać, że po dramach dnia wczorajszego dziś ogladało się zupełnie inaczej. Emocje tez były bardzo dobry poziom, dużo dobrych występów, naprawdę wielkie brawa dla wszystkich. No i duet - pani Magda i pani Ola - nareszcie zagrało panie super się uzupelniały. Pani Magda z reguły dobrze komentuje, ma dobry wpływ na panią Olę. Bardzo, bardzo dużo ciekawych i rzeczowych informacji, oby tak dalej.
Och, jak mi się podobali Wenjing z Congiem. Wrócili i pięknie pojechali, jak dawniej. Co mi się spodobało od razu - jedna z niewielu par, która nie zaczyna programu od twista. Szczerze, nie lubię tego. Wiem, ze to trudny element, niemniej jest to trochę nudne. Wenjing z Congiem mają wszystko - urok, czar i potrafią swietnie się zaprezentować, a w to wpleść trudne elementy. Piękny strój Wenjing - jak inaczej wygląda szczuplutka klatka piersiowa z dekoltem w innym kształcie. Nie skraca sylwetki, nie podkreśla tego, czego nie powinna - super.
Nasi kochani Fleur z Billem też dziś bardzo, bardzo dobrze pojechali. Brawa dla nich Byli nieco spięci, ale nareszcie wszystko się udało. Mina Żeni po przejeździe - bezcenna - jak kamień Za to Transkow prawie się pod maską uśmiechnął. A na tle Eteri to był wesoły
Anastasia i Aleksandr - bezbłędnie i dla mnie bezpłciowo. No nie umiem się nimi zachwycić. Ten program wydaje mi się taki trochę - nie wiem, może nie tandetny, ale dziwny. Uśmieszki, oczka - to zastępuje u nich brak finezji i artyzmu. Tu nawet pani OLa (!), która reguły nikogo nie krytykuje - dziś też zauważyła ich braki w tej warstwie. Ale też brawa dla nich, że pojechali bezbłędnie.
Sasza z Dimą niestety z usterkami i podpórką. Do tego ten ich Łabędź jest strasznie mdły. Szkoda, bo mają potencjał i są artystami, a w tym programie jakoś nie mają możliwości się wykazać. Robią co mogą, ale to nie wystarczy, do tego błędy i już 6 pkt straty do złota. Dużo i niedużo, przypomina mi się Aliona Nie, nikomu źle nie życzę, ale wiadomo, że lód jest śliski. Na ME tez atakowali, ale konkurencja się nie dała.
Druga para chińska też bardzo dobrze pojechali. Mają bardzo fajny sp, jedynie co mnie trochę razi, to mało takiej naturalnej giętkości, a duo takiej wyćwiczonej - tu się wygnę, tu pomacham. Swoją drogą, nie wiedziałam, że Marie - France układa choreo dla par sportowych.
Z par amerykańskich bardziej podobali mi się Ashley z Timothym. Gruzini, którzy jechali jako pierwsi są na 9tym miejcu! Rewelacja. podobała mi się też Laura z Marcem. Pary włoskie nie zachwyciły. Fajnie jechała Minerwa z Nolanem, szkoda upadku. Kristina z Michaelem mieli pecha, że oboje rąbneli na lód - oboje podczas wyrzucanego skoku.
Z całej stawki najmniej podobali mi się Vannesa z Erickiem, którzy IMO wcale nie robią postępów. Fatalnie się ich ogląda i chyba lepiej by było jakby skończyli karierę. Eric drugim Dymitriewem to nie będzie.
Kilkukrotnie pokazywali Saszę Trusową - skoro do 3ciej nad ranem siedziała na hali, to ma kondycję, bo nie wyglądała na zmęczoną, machała do kamer jak ją pokazywali i chyba nawet usmiechała się pod maseczką.
Och, jak mi się podobali Wenjing z Congiem. Wrócili i pięknie pojechali, jak dawniej. Co mi się spodobało od razu - jedna z niewielu par, która nie zaczyna programu od twista. Szczerze, nie lubię tego. Wiem, ze to trudny element, niemniej jest to trochę nudne. Wenjing z Congiem mają wszystko - urok, czar i potrafią swietnie się zaprezentować, a w to wpleść trudne elementy. Piękny strój Wenjing - jak inaczej wygląda szczuplutka klatka piersiowa z dekoltem w innym kształcie. Nie skraca sylwetki, nie podkreśla tego, czego nie powinna - super.
Nasi kochani Fleur z Billem też dziś bardzo, bardzo dobrze pojechali. Brawa dla nich Byli nieco spięci, ale nareszcie wszystko się udało. Mina Żeni po przejeździe - bezcenna - jak kamień Za to Transkow prawie się pod maską uśmiechnął. A na tle Eteri to był wesoły
Anastasia i Aleksandr - bezbłędnie i dla mnie bezpłciowo. No nie umiem się nimi zachwycić. Ten program wydaje mi się taki trochę - nie wiem, może nie tandetny, ale dziwny. Uśmieszki, oczka - to zastępuje u nich brak finezji i artyzmu. Tu nawet pani OLa (!), która reguły nikogo nie krytykuje - dziś też zauważyła ich braki w tej warstwie. Ale też brawa dla nich, że pojechali bezbłędnie.
Sasza z Dimą niestety z usterkami i podpórką. Do tego ten ich Łabędź jest strasznie mdły. Szkoda, bo mają potencjał i są artystami, a w tym programie jakoś nie mają możliwości się wykazać. Robią co mogą, ale to nie wystarczy, do tego błędy i już 6 pkt straty do złota. Dużo i niedużo, przypomina mi się Aliona Nie, nikomu źle nie życzę, ale wiadomo, że lód jest śliski. Na ME tez atakowali, ale konkurencja się nie dała.
Druga para chińska też bardzo dobrze pojechali. Mają bardzo fajny sp, jedynie co mnie trochę razi, to mało takiej naturalnej giętkości, a duo takiej wyćwiczonej - tu się wygnę, tu pomacham. Swoją drogą, nie wiedziałam, że Marie - France układa choreo dla par sportowych.
Z par amerykańskich bardziej podobali mi się Ashley z Timothym. Gruzini, którzy jechali jako pierwsi są na 9tym miejcu! Rewelacja. podobała mi się też Laura z Marcem. Pary włoskie nie zachwyciły. Fajnie jechała Minerwa z Nolanem, szkoda upadku. Kristina z Michaelem mieli pecha, że oboje rąbneli na lód - oboje podczas wyrzucanego skoku.
Z całej stawki najmniej podobali mi się Vannesa z Erickiem, którzy IMO wcale nie robią postępów. Fatalnie się ich ogląda i chyba lepiej by było jakby skończyli karierę. Eric drugim Dymitriewem to nie będzie.
Kilkukrotnie pokazywali Saszę Trusową - skoro do 3ciej nad ranem siedziała na hali, to ma kondycję, bo nie wyglądała na zmęczoną, machała do kamer jak ją pokazywali i chyba nawet usmiechała się pod maseczką.