Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Najsłynniejsze "love story" to oczywiście występ "szarych sweterków" Jamie Salé i David Pelletier -

Swoją drogą tamten finał przypomina mi trochę dzisiejszy finał, też zwycięzcy mieli błąd, a srebrni medaliści nie, też jedna z par "odgrzewała" program. I czy mamy problem z tym, że para z błędem ma złoto? Jak widać nie, wtedy też ja osobiście nie miałam z tym problemu, bo Jelena i Anton pomimo błędu byli po prostu lepsi. Wiem, że tam był problem z ustawieniem wyniku, sędziowie się zmówili bo bali się, że Annisina z Peizeratem nie zdobędą złota i ustawka była złoto za złoto.
Ale nawet pomimo tego, dla mnie i tak Elena z Antonem to jedna z lepszych par jakie oglądałam i często wracam do ich występów (Chaplin, Barcelona) a do Jamiego i Dawida wróciłam może ze dwa razy, by dokładnie porównać ich z Rosjanami.

Jeszcze chciałam o "zainteresowaniu" w Polsce łyżwiarstwem, o Kamili i skandalu piszą i podniecają się wszyscy,każde wiadomości o tym trąbiły nie tylko w części sportowej, a o dzisiejszym finale par nie zająknął się nikt* - nawet w wiadomościach sportowych.

*mogłam coś przegapić

yenny pisze: ↑2 lata temu Swoją drogą tamten finał przypomina mi trochę dzisiejszy finał, też zwycięzcy mieli błąd, a srebrni medaliści nie, też jedna z par "odgrzewała" program. I czy mamy problem z tym, że para z błędem ma złoto? Jak widać nie, wtedy też ja osobiście nie miałam z tym problemu, bo Jelena i Anton pomimo błędu byli po prostu lepsi. Wiem, że tam był problem z ustawieniem wyniku, sędziowie się zmówili bo bali się, że Annisina z Peizeratem nie zdobędą złota i ustawka była złoto za złoto.
Ale nawet pomimo tego, dla mnie i tak Elena z Antonem to jedna z lepszych par jakie oglądałam i często wracam do ich występów (Chaplin, Barcelona) a do Jamiego i Dawida wróciłam może ze dwa razy, by dokładnie porównać ich z Rosjanami.

Dokładnie. Jamie i David "Love story" jechali już w 2000 roku i wrócili do tego programu w 2002. Polska sędzina mówiła w wywiadzie, że pomyślała sobie, że te ich szare sweterki muszą już być przepocone pod pachami. W telewizji oczywiście mówiło się tylko o minimalnym błędzie Antona przy podwójnym toe loopie, nikt nie zagłębiał się w choreografię, inne elementy, fakt, że Rosjanie przynajmniej pojechali nowy program. Dla mnie większym wałem było złoto dla Jamie i Davida w 2001 roku gdzie po SP nie mieli prawa być nawet w top 3, a ostatecznie wygrali z błędami także w dowolnym. Stare dzieje, jak ktoś ogląda te sort raz na 4 lata to i tak nie przetłumaczysz. Janusze swoje wiedzą i już. Dla mnie dziś złoto mogło trafić i do Rosjan i nie miałabym z tym problemu.

Ja bardzo się cieszę że złota Chińczyków!! Oni byli minimalnie lepsi mimo tego błędu przy salchowie i bardziej innowacyjni. Należało im się!!! Żenia i Wadim pięknie i bezbłędnie, ale złoto słusznie do Sui Han
Bardzo podobali mi się Miszina i Galiamow. Ja ich bardzo polubiłam i dziękuję za linki o muzyce i o filmie Zamieć na podstawie Puszkina.
Wiecie co, szkoda, że my nie mamy par sportowych. Jest kilka kawałków muzycznych, które ja bym bardzo chciała usłyszeć na tafli. Na przykład główny motyw z Hansa Klossa Stawka większa niż życie, Janosik i niezmiennie czekam, jak któraś z par sportowych pojedzie do Marsza Imperialnego z Gwiezdnych Wojen!
Do tańca na tafli lodowej bardzo pasowałby też Mazur Wojciecha Kilara.
Sasza i Dima trochę słabo. Są fajni ale na tych igrzyskach bardziej podobała mi się od nich druga para chińska. Rewelacyjnie też wystąpiła para japońska, naprawdę super. Bardzo dobrą parę ma też Hiszpania i Gruzja, byłam pod wrażeniem!!

Tatiana, mówisz i masz "impreza" wywalona z kuchni do viewtopic.php?t=20&start=450

A co powiecie o gali? Mnie szczerze mówiąc nie zachwyciła. Ogladałam na eurosporcie, nie wiem dlaczego tam włączyłam nagrywanie. No i nie widziałam wszystkiego (reklamy i zapowiedzi) chyba też wszystkiego nie pokazywali. W ogóle też tak mało elegancko się zachowali, skoro o występ poprosili Yuzu i Mad z Evanem, to dlaczego nie Dimę i Saszę? Ok, Kamila już wyjechała, ale oni zostali pominięci. Jednak wolę układ "po staremu", gdzie najpierw jedzie ktoś od gospodarzy, potem 4 i 3 cie miejsce, znów ktoś spoza czołowki/ew, znów ktoś od gospodarzy i potem srebrni i złoci medaliści.

Dziś nawet Gabi z Guliamem mnie nie porwali, podświetlane piórka Ani, hmmm , kocham filmy o Rockym Balboa, ale to co pokazali Włosi tez ne porwało. Nieci lepszy program Misziny i Galiamowa, choć też bez szału. Moze jestem krytyczna bo wstałam z bólem głowy, ale jakoś nie umiem się zachwycić dzisiejszymi występami.

Ja jakoś w ogóle przestałam oglądać gale. Dawno żadnej nie widziałam.

Ja myślę że wszyscy tam już byli mega zmęczeni. W końcu to nie przyjemne z pożytecznym skoro żyli w klatkach i mało ruchu i swobody mieli. Najważniejsze że Ci co wygrać mieli to wygrali. A gala cóż..nie zawsze jest wyjątkowo.

Na pewno zmęczenie odegrało swoją rolę, ale chyba wszystko się zmienia. Jest napięcie, stres a mało takiej czystej, żywiołowej radości z łyżwiarstwa.
I to znajduje odbicie w pokazach, są to programy takie na odwal, albo czysty kicz, jak dzisiejszy program Ani. A może się czepiam.
Inna sprawa, że ta gala była słabo zorganizowana, nawet od strony technicznej, brak zaznaczenia gdzie są bandy.

Muszę ochłonąć po całych zmaganiach i aferach i napisać to co się we mnie kłębi. Bardzo się cieszę, że mogłam 90% zawodów oglądać jak nie na żywo, to przynajmniej z małym poślizgiem. Dawno tego nie miałam.

Wiele zależy od konkretnego zawodnika. Mariusz Siudek opowiadał, że programów okazowych szczególnie nie trenowali i potrafili zapomnieć w środku pokazu co dalej. Inna sprawa, że bańka covidova to nic fajnego, nie poczujesz w Chinach klimatu wioski olimpijskiej.

Z ciekawostek to dziś Kamila powróciła już do treningów.

Wahałam się, gdzie wkleić, ale jednak tutaj, bo ankieta dotyczy ZIO. Jest do pracy magisterskiej z dziennikarstwa. Co prawda my jesteśmy bardzo niereprezentatywni, ale warto ją wypełnić.

https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIp ... w/viewform

Gali niestety nie oglądałam ale też jakoś specjalnie nie żałuję. Kiedyś pokazy bardziej przyciągały moją uwagę.

Wykopałam jeszcze taką ciekawostkę: Katia Kurakowa jest pierwszą kobietą, która wykonała kombinację 3Lz + Eu + 3F na olimpiadzie (nie najlepiej co prawda).

Dla mnie gala medalistów bez udziału publiczności nie ma większego sensu. A czy to prawda, że na gali nie było Wakaby Kiguchi? Ona chyba była piąta i powinna była być.
Wcześniej było tak, że na gali z reguły najpierw pokazywali się zawodnicy z kraju-organizatora, a potem od piątego do pierwszego miejsca. Teraz podobno to, kogo zaproszą na galę, zależy od organizatorów igrzysk.
Jak będę miała chwilkę czasu, to sobie zerknę. A który przejazd z gali był fajny??