O łyżwiarstwie - ludzie i wydarzenia
Moderatorzy: yenny, Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
Też lubię kiedy mówią otwarcie, bo i tak zawsze widać komu kibicują. Ale Mao to strasznie się podniecali w tym roku krzyki, potem pamiętam że jak ocena techniczna w dół leciała to pani Magda powiedziała że niech ci sędziowie przestaną już oglądać powtórki. Zresztą sami przyznali na gali, że teraz spojrzą chłodnym okiem na powtórkę programu, bo na żywo to się tak emocjonowali że obiektywni być nie mogli. W czasie programu Yuzuru pan Marek też był strasznie poruszony i krzykliwy.
Last edited by olcia 10 lat temu, edited 1 time in total.
Ja również bardzo lubię komentatorów z polskiego Eurosportu.
Generalnie obaj panowie tworzą bardzo sympatyczny duet. Pan Marek jest takim bardziej komentatorem dla widza - czyli podekscytuje się przejazdem, powie co mu się podobało, a pan Jacek to taka ostoja "fachowego komentarza", czyli zawsze w razie wątpliwości powie co za skok został wykonany, czy rotacja była w porządku, jaki piruet jest właśnie wykonywany itp. Świetny duet
Pan Marek jest wielkim fanem Yuzuru i za to ma u mnie wielkiego plusa :D Pamiętam jego spazmy nad LP Yuzuru z GPF, gdy mówił coś w stylu:,,No po prostu uwielbiam tego łyżwiarza!! Jego styl, wnętrze jakie pokazuje w trakcie programów" itp.olcia pisze:W czasie programu Yuzuru pan Marek też był strasznie poruszony i krzykliwy.
Generalnie obaj panowie tworzą bardzo sympatyczny duet. Pan Marek jest takim bardziej komentatorem dla widza - czyli podekscytuje się przejazdem, powie co mu się podobało, a pan Jacek to taka ostoja "fachowego komentarza", czyli zawsze w razie wątpliwości powie co za skok został wykonany, czy rotacja była w porządku, jaki piruet jest właśnie wykonywany itp. Świetny duet
Tak dokładnie tak krzyczał, nawet za bardzo się podniecił bo potem mówił coś o złamaniu bariery 200 punktów, pewnie w emocjach nie widział nieczystych lądowań, ale też widać że Yuzuru bardzo lubią. Poza tym podczas gali pan Marek powiedział dokładnie to co ty kasik że Yuzuru gryzł lód. Ciekawe może panowie nas czytają czasami.
Miałam takie samo skojarzenie! Aż się zastanawiałam czy to jest aż tak popularne porównanie, bo szczerze - to chyba pierwszy raz je właśnie dzięki kasik "słyszałam".olcia pisze:Poza tym podczas gali pan Marek powiedział dokładnie to co ty kasik że Yuzuru gryzł lód. Ciekawe może panowie nas czytają czasami.
Sprawa trafiła do sądu, ale została oddalona. Podobno Oksana miała z tym facetem romans.A tak wracając do "samych dramatów w życiu Oksany Grishuk" to przypomniało mi się jak parę lat temu było głośno o tym, że jakiś koleś w trakcie "spotkania biznesowego" wsypał jej do kieliszka tabletkę gwałtu. Szczegółów już nie pamiętam i chyba nawet nie chcę
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
A wracając do Aliony i Bruno, to ten fantastycznie utytułowany łyżwiarz figurowy zapowiada, że zamierza stać się "tak dobry, albo nawet lepszy, niż Robin". Życzę powodzenia. Nic łatwiejszego.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Przenosząc z wątku o Witt kwestię dopingu w łyżwiarstwie to ja bamiętam tylko pozytywny wynik testu Eleny Bereznaya po ME 2000 w Wiedniu i zabranie jej i Antonowi złotego medalu (złoto trafiło do Petrovej i Tikhonova, srebro do Doroty i Mariusza a brąz do Abitbol-Bernadis). Mariusz wypowiadał sie w wywiadzie, że nie wierzy by brała coś świadomie, po prostu brała leki. Yuri Larionov parę sezonów temu został zdyskwalifikowany na 2 lata, bo też brał jakieś leki bez konsultacji, Vera wtedy na niego czekała, a teraz po tym wszystkim od Larionova wyszła inicjatywa by zakończyć współpracę o czym podobno Bazarova nie miała pojęcia. Łyżwiarstwo to nie ciężary, doping to raczej kwestie marginalne, tak mi się wydaje przynajmniej.
Last edited by kasik8222 10 lat temu, edited 1 time in total.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Tak i nie. Gros łyżwiarzy cierpi przecież na astmę. Pojęcia nie mam, czy biorą sterydy, ale w przypadku Yuzuru, to może mu to bardziej zaszkodzić niż pomóc - straciłby elastyczność w mięśniach, gibkość w ruchach, z drugiej strony sterydy mocno zwiększają wydolność płuc, a tym samym kondycję. Ale patrząc na Yuzuru nie chce mi się wierzyć, coby brał sterydy.Łyżwiarstwo to nie ciężary, doping to raczej kwestie marginalne, tak mi się wydaje przynajmniej.
Ale zawsze - nie obraź się Haley - zastanawiałam się, jak ma się sprawa u Charliego White'a. Jemu sterydy raczej by pomogły - Meryl to nie Pudzian, ale te 50 kg waży, a obracać nią w powietrzu przez 12 sekund to zapewne nic banalnego.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Jak już wspomniałam w wątku o Katarinie, chyba w 1991 r. problem z dopingiem miała Klimowa. Na szczęście druga próbka tego nie potwierdziła. Niemniej cała ta afera podobno była jedną z przyczyn, dla których K/P nie byli tak świetnie przygotowani do MŚ1991.
Wydaje mi się, że dopingu nie można wyłącznie utożsamiać ze sportami siłowymi, typu ciężary. Jest mnóstwo rodzajów środków dopingowych, przynoszących bardzo różne efekty. Na przykład podobno doping stanowi istotny problem w dyscyplinach strzeleckich. Natomiast nie wiem, jak jest w łf. Faktem jest, że wielu łyżwiarzy leki musi brać z powodów astmy, o czym wspomniała LL. Oczywiście na pewno starają się o odpowiednie zezwolenia.
Wydaje mi się, że dopingu nie można wyłącznie utożsamiać ze sportami siłowymi, typu ciężary. Jest mnóstwo rodzajów środków dopingowych, przynoszących bardzo różne efekty. Na przykład podobno doping stanowi istotny problem w dyscyplinach strzeleckich. Natomiast nie wiem, jak jest w łf. Faktem jest, że wielu łyżwiarzy leki musi brać z powodów astmy, o czym wspomniała LL. Oczywiście na pewno starają się o odpowiednie zezwolenia.