Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Dokładnie, zawsze odnosiłam wrażenie, że amerykańscy łyżwiarze mają jakichś specjalistów od PR Poza tym tak łatwo odróżnić jest łyżwiarzy zza oceanu od Europejczyków... Pod względem wyglądu, strojów, techniki, wywiadów...

Jedno jest niezmienne tj. Tatiana Tarasova stojąca za bandą w swoim futrze :mrgreen:

Zresztą 10 lat po upadku komunizmu, Dorota i Mariusz też spotykali się z reakcjami ludzi zza oceanu typu "Gdzie jest Polska?" (wiem, że to nie jesteśmy centrum wszechświata,ale...) albo "Jak to jest trenować w Auschwitz?" Dorota mówiła, że amerykańskim dziennikarzom oczy wychodziły z orbit, że Polacy trenują w Oświęcimiu, bo kojarzyli wszystko ze spalona ziemią.

Amerykanie słyną z ignorancji.

Ja znam ich tylko od strony "łyżwiarskiej", nie wiem, jacy byli w życiu prywatnym

No i fajnie, że kierujesz się wyłączne tym, co prezentują na lodzie. To jest prawidłowa postawa.
Ale o Grishuk warto poczytać czy posłuchać z nią wywiadów. Nie da się chyba być wobec niej obojętnym.

W świecie łyżwiarskim to co "prywatne" bardzo często przenika się z tym co "zawodowe" zwłaszcza w konkurencjach parowych :P

To musicie zobaczyć



Co za diwa :D

ivi pisze:To musicie zobaczyć



Co za diwa :D

Już widziałam Uwielbiam je obie :P . Baiul to jedna z moich pierwszych łyżwiarskich fascynacji. Obie miały osobowość i swoje za uszami. Grishuk trochę się uspokoiła i przestała zgrywać Monroe po urodzeniu córki, chyba na dobre pożegnała sie też z platynowym blondem. A Baiul dalej ma swoje mniejsze i większe problemy, szkoda dziewczyny.

Grzesiu i bezcenna reakcja w K&C

bezcenna reakcja w K&C

rzeczywiście :D

Pakhomova/Gorshkov i kolejna odsłona "Maskarady"
Jak starocie to po całości

kasik8222 pisze:Pakhomova/Gorshkov i kolejna odsłona "Maskarady"
Jak starocie to po całości

Rzeczywiscie starocie. I bardzo mile wspomnienia. 8-)

Pakhomova/Gorshkov i kolejna odsłona "Maskarady"
Jak starocie to po całości

Wiem, że to byli mistrzowie, ale ich żadnego tańca nigdy wcześniej nie widziałam (zbyt odległe czasy). Youtube to super sprawa! Muszę przyjrzeć się jeszcze innym starociom:)

Petrenko-bohater :P

Jedno ze wspanialszych wspomnień z dzieciństwa. Kocham ten program. Zobaczyłam go pierwszy raz w wersji galowej, ale nie mogę odszukać na youtube . To jeden z tych występów, który mama nagrała mi na kasetę VHS. Wałkowałam do znudzenia. Nie mogłam wyjść z podziwu jak można zakręcić TAKI piruet 8-) . Pamiętam jeszcze program pokazowy do mołdawskich tańców ludowych gdzie kombinacje piruetów były najważniejszym punktem programu. Dla dzieciaka jakim wtedy byłam to był istny kosmos, coś niepojętego, nie z tego świata.

To właśnie jeden z 10 programów które bym wybrała gdybym miała oglądać tylko 10 do końca swojego życia :mrgreen: .

Ja Łyżwiarstwo zaczęłam oglądać w 1999 roku tak na poważnie wcześniej tylko zerkałam
Jednak mam też kilka ulubionych programów sprzed 1994 roku wszystko starałam się nadrobić na youtube
Jeden z moich ulubionych tańców z tamtego okresu to występ olimpijski Klimova Ponomarenko w 1992.